Wiem wskazuje jesdynie na to że bazownie na złej generalizacji może zwodzić.hiob pisze:Tylko... tylko ja nie mówię, że jestem Bogiem, nie mówię nawet, że jestem bogiem.Lash pisze:1. Tak naśladowanie Boga może być pychą - przykład - mówienie jestem Bogiem / Prawdą / czynienie sądów / zbawianie innych itp. Bóg czyni pewne rzeczy których Nam nie wolno czynić!
Tak wiemyhiob pisze: Nie mówię także, że Maryja jest Bogiem. Ale skoro Jezus wypełnił w sposób doskonały Prawo, a Prawo nakazuje czcić ojca i matkę, to wiemy z całą pewnością, że On czcił Maryję.
Amenhiob pisze: Wiemy też, bo nas tego uczy św. Jan, że "rzeczywiście jesteśmy dziećmi bożymi". staliśmy się nimi w Jezusie. To dzięki Niemu możemy do Boga Ojca i my mówić "Ojcze". Ale jak to Jezus stał się naszym bratem,
I to juz jest nieprawda. Bowiem my jestesmy jak Chrystus Zrodzeni z Ducha Bozego ! a nie z cżłowieka. Chyba że wieżysz że Maryja dała Jezusowi nie tylko ciało ale także jakieś atrybuty duchowe! Jako matka nie mogła dac mu nic z duchowości. Dlatego i nie może być nasz matką w żaden sposób.hiob pisze: to i Jego Matka stała się naszą Matką i dlatego wraz z Nim oddajemy Jej cześć.
Dokładnie dlatego wskazywanie że był pod OPIEKĄ Maryji jest błędne. Maryja dbał o to co mogła o to by to było skuteczne dbał Bóghiob pisze:2,. Maryja nie była GWARANTEM niczego w swoje opiece nad Jezusem!
Wow! I jaki wykrzyknik! Co ty bredzisz, bracie? O jakich gwarancjach mówisz? Maryja miała wychować dziecko.
Opiekował sie Bóg. Siwetnie to widac na przykładzie nakazu wyjazdu do Egiptuhiob pisze:Opiekować się nim. W bardzo trudnych czasach.
BREDNIA. Guzik by zrobiła gdyby nie Bóg objawiajacy im że mają uciekac. to własnie twoje "niby racje"hiob pisze: Na to dziecko czyhały potężne moce, by je zgładzić. Potężny władca, psychopata, który zamordował większość członków swojej własnej rodziny, wydał wyrok śmierci na to dziecko. Ale Maryja je uratowała i uchroniła.
Bzdura. Bóg nie ufał im. Ufac mozna tylko komuś kto może wiećej niż my w danej dziedzinie!hiob pisze:I ja o tym mówię. Bóg Jej i Józefowi, zaufał. Ja także jej ufam.
Kolejne uproszczenie i generalizacja oparta o złoscliwośc . To jakaś metoda dyskusji o generalizacje oparte?hiob pisze:No proszę, niby taki znawca Pisma, a niczego nie rozumie.CZyżbys był apostołem Janemhiob pisze: Jezus oddal nam swą Matkę z Krzyża. Nie musiał tego robić na Krzyżu. Nie musiał tego robić wcale.
hiob pisze: Nie, nie jestem Janem, ale też Jezus nie tylko Janowi dał swoją Matkę. Pozwól, że Ci zacytuję samego siebie, bo pisałem o tym niejeden raz:
"<*)))>< [Jezus] rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. (J19, 26b-27a)
Te słowa Jezusa są ważne i interesujące z kilku względów. Przede wszystkim wybór słów. Dlaczego nazwał On swą Matkę niewiastą? A raczej kobietą, bo greckie słowo „gune” właśnie to oznacza?
Bo tak się do niej zwracał.
Bardzo charakterystyczne jest że w ŻADNEJ Ewangeli nie mówi o nie j Matko czy cos w ten deseń. Znaczy że KRK doraba teologie Maryji - MATKI wbrew słwom Jezusa. Jego podejscie do matki było szczególne. Kontrastując to z wypowiedziami do Ojca staje się Jasne że Jzeus unikal takich słów aby nie traktowac ją jako duchowej istoty.
Na pewnohiob pisze: Czy to nie jest znak, jak usiłują czasem nam wmówić antykatolicko nastawione osoby, że Maryja nie była nikim specjalnym i nawet Jezus ją po prostu nazywał „kobietą”? Na pewno nie, a dlaczego, zaraz uzasadnię.
hiob pisze: Przede wszystkim wiemy z Biblii, że Jezus był bez grzechu i wypełnił wszystkie nakazy Prawa. A Prawo, dekalog, nakazują czcić ojca i matkę. Nikt nie ma wątpliwości, że Jezus oddawał cześć swojemu Ojcu, ale też możemy być pewni, że wypełniając Prawo, oddawał ją i swej Matce.
To jest pewne.
hiob pisze: Co więcej, wiedząc, że uczył on, że prawdziwe wypełnienie nakazów Prawa musi wynikać z miłości, z potrzeby serca, a nie z nakazu, możemy być pewni, że oddawał cześć Maryi z miłości.
OK
hiob pisze: A ponieważ Jezus jest Bogiem, to Jego miłość do Matki jest bezmierna i nieograniczona.
A do kogoś innego Jego miłosc jest inna?
Czy Bóg ma wzgląd na osobę!
Jak widac wg ciebie ma
hiob pisze: Czemu więc ta „kobieta”? Dlatego, żeby skierować naszą uwagę na pewien fakt.
Że była nieduchową Matką ale matką wg ciała
hiob pisze: Żeby to zrozumieć, musimy powrócić do samego początku, do Genesis. Zobaczmy fragment Księgi Rodzaju, zwany Protoewangelią. Jest to moment, gdy Bóg rozmawia z naszymi prarodzicami po popełnieniu przez nich grzechu pierworodnego: Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę. (Rdz 3, 14-15)
Ilekroć Jezus zwraca się do Maryi „Niewiasto”, chce nam wskazać nam, że ona jest właśnie tą niewiastą, której potomstwo zmiażdży głowę wężowi. Tak było w Kanie Galilejskiej , gdzie Jezus uczynił swój pierwszy znak i rozpoczął swą działalność, tak jest i tutaj, pod Krzyżem.
A może inna niewiastą wiele jest niewiast w NT
Jest to TYPOWE naciąganie. Jezus uczy nas kto jest prawdziwą matką ...
hiob pisze: Drugą istotną rzeczą jest fakt, że i do Jana nie zwrócił się Jezus po imieniu. Powiedział tylko Matce: Oto Twój syn, a umiłowanemu uczniowi: Oto Matka twoja. Ale kto tak faktycznie jest umiłowanym uczniem Jezusa?
A gdzie jan wymienia siebie z imineia!?
Nigdzie. To jest charakterystyczne dla ewangelii że i którzy je napisali uważaja sie za niegodnych aby je podpisywac. Jan stale siebie nazywa Uczniem!
hiob pisze: Każdy z nas! Dlatego to nie jest wymienione imię Jana w tej scenie, bo jej znaczenie, oprócz faktycznego zawierzenia swej Matki Janowi, jest dużo szersze.
Tak jak W ŻADNEJ INNEJ Scenieale to malustki szczególik
hiob pisze:Jezus tutaj właśnie nam wszystkim i każdemu z nas z osobna powierza swą Matkę! Skąd wiemy, że właśnie takie znaczenie? Właśnie stąd, że słowa te padły z Krzyża.
Cóż naciąganie na całego. Czy mowa do złoczyncy którym jest każdy człowiek oznacza że kazdy bedzie z nim w raju Dziś?
hiob pisze:Jak już pisałem we wstępie do tych rozważań, z Krzyża nie było łatwo mówić. I Jezus, będąc Bogiem, wiedział, że umrze i wiedział, że po zmartwychwstaniu powróci i spotka się z uczniami. Miał więc wiele innych okazji o zatroszczenie się o Maryję. Poza tym gdyby chodziło tylko o zwykłą opiekę nad nią, najprawdopodobniej nie byłoby o tym wzmianki w Biblii. Przecież o Józefie, mężu Maryi, o jego losach po odnalezieniu Jezusa w Świątyni nie wiemy nic. Widocznie nie jest to nam do zbawienia potrzebne. To, że wiemy o powierzeniu Matki Jezusa umiłowanemu uczniowi musi mieć głębsze teologiczne znaczenie."
Pokazuje że Jezus wypełniał Prawo do konca. Na pewno wnie skzuje ze Maryja jest DROGĄ do Chruystusa!
hiob pisze:Czyżby? Może masz jakąś inną Ewangelię, bo ja nie mogę tego znaleźć w mojej...A w Ewangeliii Marka przyszła aby go odwodzić od Krzyża.
To przeczytaj
(21) Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: Odszedł od zmysłów. (22) Natomiast uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. (23) Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana? (24) Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. (25) I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. (26) Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim. (27) Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. (28) Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. (29) Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. (30) Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego. (31) Tymczasem nadeszła Jego Matka i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. (32) Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie. (33) Odpowiedział im: Któż jest moją matką i /którzy/ są braćmi? (34) I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia. (35) Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką. (Ew. Marka 3:1-35, Biblia Tysiąclecia)
Po co wybrała sie matka i inni bliscy?
hiob pisze:Oczywiście, że mi wystarcza. W pewnym sensie. Ale mam też żonę, którą kocham, mam mamę, mam dzieci... po co mi one? Czy Jezus mi nie wystarcza?Jezus ci nie wystracza?
heh ale do pozycia małżeńskiego masz JEDNĄ żonę.
A do prowadzenia duchowego : Dwie Drogi i dwóch przewodnikówi pośredników.
Nie mydl oczu ...
hiob pisze: Matka Jezusa była dla niego najbliższą, najukochańszą osobą.
Brednie tą osobą był Ojciec.
hiob pisze: Dalej jest.
jw.
hiob pisze: I dla tego jest mi także bliska.
mi jest bliska.
hiob pisze: Wieczność to jest baaaardzo długi okres czasu. I spędzę ją z Jezusem i Maryją. Ona jest Królową Matką w Królestwie Syna Dawida.
Cóż może żoną Boga
hiob pisze: Oddawanie jej czci, na wzór tego, jak ją czci Jezus, niczego nie zabiera Jezusowi. Wręcz przeciwnie.
Tak
Więc nie nazywam Ją Matką moją bo i Jezus tak nie czynił. Dlaczego czynisz inaczej niż Jezus!
Po co mnie namawiasz do spróbowania tego co złe?hiob pisze: Tak, jak i ja nigdy nie mam problemu z tymi, co darzą szacunkiem moją mamę. Ale spróbuj coś o niej złego powiedzieć... będziesz moim najgorszym wrogiem.
hiob pisze:Sprzeznośc jest z tym
(5) Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, 1 tym 2...
Dorzucacie pośrednika do pośrednika....
Gnoza na całego ..... demiurgizacja ... tajemna wiedza.... szczególni ludzie ....
dobrze prorok Paweł napisał że tamoc tajemna już wtedy działała
Unikalne pośrednictwo Jezusa polega na tym, że tylko On jest Bogiem i człowiekiem. Nie znaczy to wcale, że jest On jedynym pośrednikiem we wszystkim.
Do Boga kochany do Boga Jest jedynym.
hiob pisze: Jak kupujesz dom, idziesz do pośrednika handlu nieruchomościami, nie do Jezusa. Jedyne i unikalne pośrednictwo Jezusa nie polega bowiem na handlu domkami, prawda?
Znowu durnowate mieszanie porządków.
Oczywiście że mam jedną żone i nie biorę innej do zaspokojenia małżenskich obowiązków.
Tu jesdnak bierzesz innego posrednika do Boga..
hiob pisze: Biblia nam nakazuje modlić się za siebie nawzajem. To jest pośrednictwo.
GDZIE
to bazowanie na naiwności oponenta. Gdzie masz posrednictwo związane z modlitwą.
Podłem wszystkie teksty NT o pośrednictwie wcześniej
hiob pisze: Jednak nie zaprzecza to pośrednictwu Jezusa, bo Jego pośrednictwo ze swej natury jest zupełnie odmienne.
Zadymka - cześć druga
hiob pisze: On naz zbawił, bo On jest Bogiem i człowiekiem. W tej roli jest niezastąpiony i unikalny. Ale rola Maryi jest zupełnie inna. Bliższa roli brata, którego prosimy o modlitwę w jakiejś naszej intencji. Zatem nie ma tu absolutnie żadnej sprzeczności.
Brat NIE jest pośrednikiem! Banalne!
hiob pisze: Co do tajemnej wiedzy, to jak coś wiesz, to mi powiedz. Bo ja, katolik od pół wieku, nie znam żadnych tajemnic. Poza Wielką Tajemnicą Wiary: Że Jezus za nas umarł, że zmartwychwstał i że powróci. Ale i ta tajemnica jest wyraźnie podana w Katechizmie. Więc znowu nie wiem, o czym mówisz.
Nie wiesz
Tajmna wiedza = tradcyja.
hiob pisze:Kościoł to nie OSOBA. Personifikujesz Kościoł i ci wychodza bzdury. Kościoł to ciało Chrytusa z tych którzy są Jego a nie Organizacja czy "byt osobowy".
No proszę, jaki geniusz.
Dziękuję . Nie mogę tego rzec o tobie
hiob pisze: Jednym zdaniem zdefiniował Kościół i to głównie mówiąc czym On nie jest. Ale Kościół to jest Osoba.
Własnie jak widac ...
hiob pisze: Kościół to jest Jezus.
hiob pisze: Gdy św. Paweł prześladował Kościół, Jezus go zapytał: "Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?"
Bo przesladował Chrystusa.
Mamy jeden fundament Biblię i nie okłamujemy samych siebie że jestesmy jedno gdy faktycznie kzdy sobie rzepkę skrobiehiob pisze: To jest bardzo konkretny byt osobowy i bardzo konkretna organizacja. Zawsze tak było, aż kilku "reformatorów" postanowiło to zmienić. I teraz mamy to, co mamy. Ponad 30 tysięcy... I byłoby to zabawne, gdyby nie było tak tragiczne. Siedemnasty rozdział ewangelii Jana się kłania.