Z ziemi do nieba

[pietrobus]

Jak to że katolicy i ich wiara jest jedyna i prawdziwa. Reszta to odstępstwa. I to, że Maria nie miała innych dzieci. Że wzięta do nieba. Wszystko opiera siema wierzę. Część ta wybierze część ta.

Wysłane z mojego HTC Desire 12+ przy użyciu Tapatalka

[Albertus]

Jak to że katolicy i ich wiara jest jedyna i prawdziwa. Reszta to odstępstwa. I to, że Maria nie miała innych dzieci. Że wzięta do nieba. Wszystko opiera siema wierzę. Część ta wybierze część ta.

Wysłane z mojego HTC Desire 12+ przy użyciu Tapatalka

Nie bardzo rozumiem twoją wypowiedź - "Wszystko opiera siema wierzę. Część ta wybierze część ta"

Właśnie gdyby nie dogmatyczne ustanowienia Kościoła to pewnie część chrześcjan by uznawała apokalipsę i list Jakuba za natchnioną i część by nie uznawała. Na przykład Marcin Luter nie uznawał tych ksiąg za natchnione

Oczywiście że wiara katolicka jest prawdziwa.

A ty uważasz że Maryja miała jeszcze gromadkę innych dzieci poza Jezusem? Dlaczego tak uważasz?

[pietrobus]

Bo takjest napisane w ewangelii św. Mateusza i ewangelii św. Marka.
Mat. 12:46-50. Mar. 3:31-35. Łuk. 8:19-21

[pietrobus]

Po za tym w ewangelii Mateusza jest napisane, że Józef jej nie wziął dopóki, dopóty nie porodzilaJezusa.

[Albertus]

Bo takjest napisane w ewangelii św. Mateusza i ewangelii św. Marka.
Mat. 12:46-50. Mar. 3:31-35. Łuk. 8:19-21

I pisze tam że byli to rodzeni bracia i rodzone siostry Jezusa?

Skoro Maryja rzekomo miała tyle własnych synów i córek to dlaczego Jezus oddaje ją na krzyżu pod opiekę apostołowi Janowi( J19:27)?

[pietrobus]

Może dlatego, że Mat. 12:47-49
"47 I rzekł mu ktos: Oto matka Twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą mówić.48 A On, odpowiadając, rzekł temu, co mi to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi! 49 I wyciągnewszy rękę ku uczniom swoim rzekł: Oto matka moja i bracia moi!"

Może dlatego. Swoich uczniów uznał za matkę i braci, i ich tak traktował do końca. Gdybyby Mateusz, Marek iŁukasz niepisali prawdy, a było by zaprzeczeniem w tym czytacie by skłamał, to istnieje podejrzenie ze cała Ewangelia to kłamstwo.
Po za tym Jezus mówił, że tam gdzie dwóch, trzech tam i on jest czyli prawda. Jeżeli trzech napisało to samo, to musi być prawda.

[Albertus]

Po za tym w ewangelii Mateusza jest napisane, że Józef jej nie wziął dopóki, dopóty nie porodzilaJezusa.

Mt1:24 Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, 25 lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna6, któremu nadał imię Jezus6.

Tutaj jest tylko napisane że Józef nie współżył z Maryją do chwili urodzenia Syna. Nie jest napisane że potem zaczął z Nią współżyć.


Podobnie jak słowa Jezusa skierowane do uczniów - "oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata" (Mt28:20) nie oznaczają że potem nastąpi zmiana i po skończeniu świata Jezus przestanie być ze swoimi uczniami.

[pietrobus]

Mat: 2:24-25
"24 A gdy Józef obudził się że snu, uczynił tak,jak mu rozkazał anioł Pański i przyjął żonę swoją. 25 Ale nie obcował z nią, dopóki nie pobiła syna, i nadał mu imię Jezus."

Jest wyraźnie napisane, że nie obcował z nią do momentu dopóki nie porodziła. Czyli do momentu. Czyli jak nie porodziła nie obcował. Czyli do momentu do którego nie porodziła, a po narodzinach obcował, bo do momentu narodzin nie robił tego. Szach i Mat.

[Albertus]

Może dlatego, że Mat. 12:47-49
"47 I rzekł mu ktos: Oto matka Twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą mówić.48 A On, odpowiadając, rzekł temu, co mi to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi! 49 I wyciągnewszy rękę ku uczniom swoim rzekł: Oto matka moja i bracia moi!"

Może dlatego. Swoich uczniów uznał za matkę i braci, i ich tak traktował do końca. Gdybyby Mateusz, Marek iŁukasz niepisali prawdy, a było by zaprzeczeniem w tym czytacie by skłamał, to istnieje podejrzenie ze cała Ewangelia to kłamstwo.
Po za tym Jezus mówił, że tam gdzie dwóch, trzech tam i on jest czyli prawda. Jeżeli trzech napisało to samo, to musi być prawda.

Ewangeliści oczywiście pisali prawdę o tym że Jezus miał braci i siostry. Tylko że nie chodziło o braci i siostry rodzone. Ja na przykład mam wiele sióstr i braci ciotecznych i stryjecznych ale mam tylko jednego rodzonego brata.

Może dlatego. Swoich uczniów uznał za matkę i braci, i ich tak traktował do końca

Problem w tym że ci bracia Jezusa też stali się uczniami Jezusa i to bardzo szybko bo zaraz po Jego zmarwychstaniu a jeszcze przed zesłaniem Ducha Swiętego:

Dz1:12 Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej. 13 Przybywszy tam weszli do sali na górze7 i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, [brat] Jakuba. 14 Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego.


a Jakub i Juda stali się autorami listów które wchodzą w skład Pisma.


Nie było by więc powodu aby uczeń Jan brał Maryję do siebie jak to jest napisane w Ewangelii św Jana.

Gdyby Jakub i Juda byli rodzonymi synami Maryi to bylo by to raczej niemozliwe a dla nich wrecz obrazliwe

[pietrobus]

Przecież po skończeniu świata nie będzie nic na ziemi. Albo będą w ogniu, albo w niebie. Czyssca też nie ma. Zbawienie jest z wiary.
O Maryji jest więcej napisane, dopiero w ewangelii Marka,
Który nie był z 12-stu apostołów. Nie widział tego, a tylko spisywał zasłyszane. Więc jak Duch Święty, napełnia uczniów i spisywał to; czy Jezus bardziej uwielbia Marka czy Mateusza, bo ten drugi się rozpisywać tak zaczął jakby sam był przy tym, a Mateusz pisze to co było nie zdając się w szczegóły. Czy tak było, czy to język literacki? Czy jeszcze inaczej.

[pietrobus]

Może dlatego, że Mat. 12:47-49
"47 I rzekł mu ktos: Oto matka Twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą mówić.48 A On, odpowiadając, rzekł temu, co mi to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi! 49 I wyciągnewszy rękę ku uczniom swoim rzekł: Oto matka moja i bracia moi!"

Może dlatego. Swoich uczniów uznał za matkę i braci, i ich tak traktował do końca. Gdybyby Mateusz, Marek iŁukasz niepisali prawdy, a było by zaprzeczeniem w tym czytacie by skłamał, to istnieje podejrzenie ze cała Ewangelia to kłamstwo.
Po za tym Jezus mówił, że tam gdzie dwóch, trzech tam i on jest czyli prawda. Jeżeli trzech napisało to samo, to musi być prawda.

Ewangeliści oczywiście pisali prawdę o tym że Jezus miał braci i siostry. Tylko że nie chodziło o braci i siostry rodzone. Ja na przykład mam wiele sióstr i braci ciotecznych i stryjecznych ale mam tylko jednego rodzonego brata.

Może dlatego. Swoich uczniów uznał za matkę i braci, i ich tak traktował do końca

Problem w tym że ci bracia Jezusa też stali się uczniami Jezusa i to bardzo szybko bo zaraz po Jego zmarwychstaniu a jeszcze przed zesłaniem Ducha Swiętego:

Dz1:12 Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej. 13 Przybywszy tam weszli do sali na górze7 i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, [brat] Jakuba. 14 Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego.


a Jakub i Juda stali się autorami listów które wchodzą w skład Pisma.


Nie było by więc powodu aby uczeń Jan brał Maryję do siebie jak to jest napisane w Ewangelii św Jana.

Gdyby Jakub i Juda byli rodzonymi synami Maryi to bylo by to raczej niemozliwe a dla nich wrecz obrazliwe

Jakby mieli to być bracia z piątej wody po kisielu, to by napisane było.

[Albertus]

Mat: 2:24-25
"24 A gdy Józef obudził się że snu, uczynił tak,jak mu rozkazał anioł Pański i przyjął żonę swoją. 25 Ale nie obcował z nią, dopóki nie pobiła syna, i nadał mu imię Jezus."

Jest wyraźnie napisane, że nie obcował z nią do momentu dopóki nie porodziła. Czyli do momentu. Czyli jak nie porodziła nie obcował. Czyli do momentu do którego nie porodziła, a po narodzinach obcował, bo do momentu narodzin nie robił tego. Szach i Mat.

Może i szach ale na pewno nie mat.

Przecież ci tłumaczyłem dlaczego stwierdzenie że jakiś stan trwa do kreślonego momentu nie musi oznaczać że po tym momencie następuje zmiana.

Jezus też powiedział apostołom że będzie z nimi aż do określonego momentu - do skończenia świata. Nie oznacza to że po tym momencie stan ten ulegnie zmianie i Jezus przestanie z nimi być .

[pietrobus]

Jest wyraźnie napisane, że nie obcował z nią tylko do tego momentu. Co tu jeszcze tłumaczyć?

[pietrobus]

Na pewno księża biskupi, ci którzy się dopełnił niegodziwosci nie są przedstawicielami Chrystusa na ziemi. Wszak jest napisane by się wystrzegac w sukniach tych którzy głoszą w jego imię a robią brzydkie rzeczy.

[Albertus]

Jakby mieli to być bracia z piątej wody po kisielu, to by napisane było.

Niby dlaczego musiałoby o tym być napisane?

Zresztą w Biblii niejednokrotnie krewni są nazywani braćmi - na przykład:

Rdz 13: (8) Wtedy rzekł Abram do Lota: Niechże nie będzie sporu między mną a tobą i między pasterzami moimi a twoimi, jesteśmy przecież braćmi.(BW)

Przecież Abraham nie był rodzonym bratem Lota tylko jego krewnym - Lot był jego bratankiem