Strona 2 z 2

Re: Wielki Post

: 17 lip 2017, 01:40
autor: occulta23
Kolego Rembov:
"nie pytam ciebie o okultyzm, tylko o MAGIĘ" - To trochę tak jakby pytać o katolicyzm ale nie pytać o chrześcijaństwo. Jedno z drugim jest ściśle powiązane i ilekroć mowa o magii jest też mowa o okultyzmie (magia ceremonialna stanowi integralną część nauk okultystycznych a zatem i okultyzmu). Nie da się spojrzeć na kwestie magii nie prezentując doktryny okultystycznej a dzieje się tak dlatego, iż okultyzm nie jest religią a doktryną w której ponad wiarę bardziej ceniona jest wiedza a wszelka wiara musi mieć podstawy logiczne i zgodność ze stanem obserwowanym. Tu natomiast od strony technicznej magią ceremonialną (zwaną czasem jako magia rytualna) jest każda forma rytuału w którym wymaga się wykonania określonych czynności, w określony sposób i porządek dla osiągnięcia określonych celów z wykorzystaniem narzędzi przeznaczonych specjalnie do tego celu (narzędzia rytualne).
Pytanie mnie po raz kolejny o to czy znam różnicę pomiędzy modlitwą a zaklęciem przy wcześniejszym jej wykazaniu, świadczy z kolei o nieumiejętności dedukcji logicznej na podstawie treści, którą przedstawiłem. Zdejmując jednak z Pana ów ciężar dedukcji przedstawię to Panu w sposób uproszczony:
Przy modlitwie "prośby realizowane są za wyłącznym działaniem sił Absolutu jako jego wola czy decyzja, którą ten z osobna podejmuje". Jest ona także "skierowaniem swoich próśb, które w zamyśle trafić mają do określonego źródła (...), które danych próśb wysłucha". Zaklęcie niezależnie od przyjętej definicji pozbawione jest tej cechy charakterystycznej przypisywanej tylko i wyłącznie do modlitwy. Oto ta różnica, która jak widać po jej wielokrotnym już wykazaniu jest mi znana.

Co do "liturgii Mszy Świętej" a właściwie to samego "rytu rzymskiego" wg. którego ona przebiega, dowody na fakt, iż powstał on w oparciu o ryt babiloński zostały przeze mnie przedstawione powyżej. Przyjętą w tym momencie formą dowodową jest skrajne podobieństwo jednego i drugiego w wielu stosowanych elementach za równo nazewnictwa jak i wielu innych cech charakterystycznych z kultem bóstwa solarnego i związanej z nim symboliką włącznie. Również wikipedia podaje informacje, iż "ryt rzymski" a ściślej mówiąc jego odmiana zwana trydencką czerpie ze źródeł starożytnych (czyt. niekatolickich). Kwestie te są faktami i nie są przedmiotem dyskusji. Usilne natomiast twierdzenie, iż ryt rzymski nie mógł powstać w oparciu o ryt babiloński i nie ma ku temu żadnych dowodów, przy jednoczesnym dostrzeganiu faktu licznych podobieństw między jednym a drugim (które odteologizowane byłyby prawie w 100% identyczne) jest przejawem ignorancji i działaniem mechanizmu wyparcia w którym usilnie broni się tego w co chce się wierzyć zamiast dążyć do poznania tego jak jest w rzeczywistości.
W świetle niedostrzegania powyższych związków i zależności podpis jak Pan zostawia pod każdym postem o treści "Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły" jest jak najbardziej trafiony. Argumentem siły jest w tym wypadku siła ignorancji. Jeżeli zależy Panu na uzyskaniu jakichkolwiek informacji, które mogą zbliżyć Pana ku Światłości i pomóc w jej lepszym zrozumieniu to proszę porzucić swą ignorancję i wykazać się odrobiną myślenia pozareligijnego i umiejętnością dedukcji logicznej. Dziękuje.

Re: Wielki Post

: 27 lip 2017, 10:37
autor: Riddick
Wyjątkowo muszę zgodzić się z Rembovem, chociaż niechętnie to czynię, jednak ponieważ nie jest to kwestia doktrynalna a jedynie faktograficzna, to mogę. Nie wiem czy znasz akademicką zasadę minimum pięciu źródeł w bibliografii. Jeżeli tak, to ją ignorujesz, jeżeli nie, to prawdopodobnie nie byłeś na uniwersytecie, ale to nie jest ważne i o niczym nie przesądza. Zauważyłem, że Rembov zapytał o źródła dotyczące babilońskiego pochodzenia rzymskiego rytu mszy, a Ty zamiast tego dałeś przykład kilku praktyk liturgicznych, które swoją drogą wcale nie są takie pewne, że tak się odbywały. Swoją drogą, Twoje informacje wyglądają jak wyciągnięte z gniota pseudofilmowego zwanego zeitgeist, tam również padały twierdzenia bez żadnego podparcia dowodami, a w dodatku w większości po prostu nieprawdziwe. Ale ludzie w to wierzyli. Prywata; sam w liceum miałem starcie z kilkoma osobami wierzącymi w to filmidło, i był potężny płacz, gdy okazało się, że wcale informacje na temat religii w tym filmie nie są ani zweryfikowane, ani prawdziwe: koniec prywaty. Tak więc rzuciłeś twierdzenie, którego nie potrafisz udowodnić, inaczej zrobiłbyś to już dawno. A może trzymasz asa w rękawie? Tylko na co czekasz w takim razie?
Swoją drogą, ciekawe jest, że akurat przyczepiłeś się angielskiego brzmienia Wielkanocy, które brzmi easter. Tylko, co z tego, że tak brzmi po angielsku? Dlaczego powiazać to z Isztar, a nie z Ester, pięknym imieniem hebrajskim? I co z tymi krajami, gdzie słowo określające Wielkanoc w ogóle nie ma takiego brzmienia? Dla przykładu, w krajach rosyjskojęzycznych, a także w Hiszpanii, o czym dowiedziałem się w tym roku, Wielkanoc jest określana słowem: Pascha. Czy to też jest babilońskie?

Re: Wielki Post

: 20 gru 2017, 17:32
autor: ZbiMacz
Michał pisze:
Efendi pisze:A co jeśli nie posypie dziś głowy popiołem?


Nic, nawet dka katolików nie jest to tzw. święto nakazane.

Ja odbieram to tak, że post powinien być w jakiejś sprawie, np. gdy się do Boga o coś modlimy, to nie jemy, albo poprzestajemy na chlebie i wodzie.
Post polegający na wstrzemięźliwości od określonego rodzaju pokarów w określone dni mnie nie przekonuje, choć jeśli ktoś chce tak pościć to niech to robi.


"Post w jakiejś sprawie" ale czy w tedy nie uważasz że niejako chcesz wymusić na Bogu określone działanie? Pod wpływem twojego postu czy Bóg ma się czuć zobowiązany coś zrobić? Czy post nie zamieni się w strajk głodowy?

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum