Postautor: Thor » 20 wrz 2015, 10:13
dzięki za objaśnienia. zastanawia mnie jednak mimo wszystko to, że ten, który pracuje na rzecz ŚDM musi jeszcze za płacić za uczestnictwo w ŚDM, choćby połowę stawki. Czyż praca tych ludzi na prawdę jest tak mało warta, żeby nie mogli oni przenocować, zjeść coś i dostać drukowane materiały? Przecież odzienie, spanie i wyżywienie dostawali nawet więźniowie obozów koncentracyjnych. A tutaj za pracę nie che się im nawet tego zapewnić. Przecież zgodnie z pismem, ci którzy przyczyniają się do głoszenia ewangelii godni są podwójnej troski materialnej (co przetłumaczono w bt jako "czci"). Czyż apostoł nie pouczał, że godny jest robotnik zapłaty swojej? A jak wygląda sprawa z księżmi? czy oni również płacą z własnej kieszeni z zarobionych przez siebie pieniędzy np. z pensji w szpitalu czy szkole, czy też finansuje im wszystko kościół a może pokrywa państwo, bo ostatnio jakiś biskup domagał się, by wydatki na ŚDM pokryło państwo.
pytam się o to, bo ostatnio na onecie widziałem wywiad z księdzem katolickim, duspasterzem biznesu, który twierdził, że nie należy pomagać bezrobotnym ani pracownikom najemnym, tylko przedsiębiorcom, a w kontekście umów śmieciowych mówił, że nie powinno się obciążać zbytnio pracodawców. Jeszcze inny ksiądz zwolnił dyscyplinarnie pracowników z Caritas, którzy założyli związek zawodowy. Innymi słowy zero empatii względem pracowników. Nie podoba mi się ta droga, którą kroczy KRK i dlatego pytam się was, co wy o tym sądzicie.
"Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać" (Dzieje 15,10)