Postautor: Chcę wierzyć » 25 lis 2014, 13:57
Ja tak tego nie odebrałem. Jeżeli ktoś się skupia na pewnej myśli to ciężko omówić temat pod wszystkimi jego aspektami.
A powiedz mi. Czy naprawdę chodzi o to, że masz wszystkie pieniądze przynieść do kościoła? Ile razy słyszysz z ust Jezusa takie wezwanie?
Nie słyszysz, raczej naukę aby pomagać biednym, sierotom i wdowom.
Wielu myśli, że jak przyniesie całe pieniądze do kościoła albo odda całą dziesięcinę to Bóg pomnoży jego pieniądze. Niektórzy tak nauczają i mało tego pokażą Ci werset w Biblii a jak będziesz wątpił to się spytają "Biblii nie wierzysz?". Otóż mamy postępować jako szafarze nawet w kwestii finansów postępować rozsądnie. Otóż - nie zawsze przynosząc pieniądze do kościoła będziesz błogosławiony ale kiedy zlitujesz się nad ubogim na pewno będziesz błogosławiony jeżeli robisz to w imieniu Chrystusa.
Zobacz, że on mówił o błogosławieństwach, które nie zawsze wiążą się z wielkością portfela. Są rzeczy o wiele cenniejsze niż zegarek czy nowe ciuchy to np. że ktoś będzie miał czym nakarmić swoje dzieci.
Ile razy mamy się modlić w kwestii finansów i czy w ogóle Jezus nauczał aby modlić się o dostatnie życie?
1 Tym 6:9 - A ci, którzy chcą być bogaci, wpadają w pokuszenie i w sidła, i w liczne bezsensowne i szkodliwe pożądliwości, które pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie.
6:10 - Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.
6:11 - Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność.
Coś w tym jest. Prawda? Gdy byś był bogaty od razu w razie konieczności mógłbyś komuś odpłacić pięknym za nadobne, wymierzyć sprawiedliwość. A tak? Nie masz takich kłopotów. Tak samo opłaca się być człowiekiem prostym, nie widocznym, czyli mieć te cechy którymi świat gardzi ponieważ pozostajesz po zasięgiem ludzi dla których liczy się mieć i być.
Nie mamy być zbyt wylewni w prośbach gdyż "Bóg wie czego nam brakuje".
"Patrz się na jakie cele przynosisz pieniądze i komu je dajesz, jeżeli przynosisz je do kościoła" Tak to zrozumiałem. Gdyby ludzie byliby bardziej rozsądni w dawaniu to udało by się uniknąć wielu złych rzeczy.
