Postautor: Lash » 27 paź 2008, 13:32
Baranek pisze: Lash pisze: Tym sie rozni teologia protestancka od metafizyki ze ma - objawienie zewnetrzne od czlowieka - ktore weryfikuje twierdzenia teologow.
Metafizyka jest tylko w umyslach ludzkich i nie moze zostac weryfikowana.
o metafizyce - znów - mylisz 2 warstwy - poznawczą i bytową - nie pierwszy pewnie i nie ostatni raz... Trudno to nazwać inaczej niż ignorancją...
Znowu sie mylisz.
Baranek pisze:
Dalej - twoje twierdzenia wszystkie można spokojnie obalić na podstawie samego Pisma.
Czyby /dlaczego wiec teog nie uczyniles?
Baranek pisze: A objawienie nie zamyka się w samym Piśmie - przypominam- to dodatkowo. Bo Objawienie to Chrystus...
Co z tego wynika? Nadal mowszi nic nie znaczace twierdzenia bo nie zweiraja rozwiniecia
Baranek pisze: Chyba, że twoja teologia opowiada o moczeniu dzieci w wodzie - chyba że tak... Moja takich rzeczy nie opowiada.
hmmm a co opowiada?
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.