Jeremiasz pisze:Lash pisze:Jeremiasz pisze:
Wiesz Lash, ja rozumiem o co messenger Cię pyta, i co chce powiedzieć mówiąc że musisz jeszcze rosnąć jeżeli masz grzeszne pragnienia.
Nie jest to skomplikowane ale nieprawdziwe.Jeremiasz pisze: Pan Jezus powiedział po prostu, że jeżeli zachowujesz prawo i nie kradniesz, nie cudzołożysz, ale w twoim sercu ciągle są takie grzeszne pragnienia, to i tak jesteś w takim stanie jak gdybyś fizycznie, a nie tylko w myśli, kradł i cudzołożył.
Czyli.
1. pokuszenie jest grzechem - bowiem pokuszenie to pragnienie!
2. czy nie chodzi o pożadliwośc?
Jaka jest różnica miądzy pragnieniem cudzej żony a pożądaniem jej?
Taka jak między chceniam się najeść a pożadaniem zjedzenia.
Chrystus BYL głodny i chciał zjesć na pustyni ale nie zgrzeszył!
Jeremiasz pisze: Czy pokuszeniem nie są możliwości jakie diabeł nam podsuwa do zrealizowania grzechu pożądliwości który już jest w naszym sercu?
Jełsi tak jest to MASZ STALE grzech pożadliwości.
pokuszenie to próba wzbudzenia pożadliwości bazująca naszych zdrowych pragnieniach!
Jeremiasz pisze:Lash pisze: 3. czy Panu Jezusowi tak bardzo zależy na niegrzeszaniu czy raczej na robieniu dobrze!
Panu Jezusowi bardzo zależy na tym byśmy nie grzeszyli, i czynili dobrze.
A gdy KOTOŚ Czyni dobrze to grzeszy?
nie!
Zauważ ze Prawo skupia sie na NIE .... rób nie dotykaj nie kosztuj!
Chrystus na RÓB
działaj służ kochaj dawaj z SERCA
jeśli ktoś KOCHA to nie grzeszy!
Jeremiasz pisze:Lash pisze:Jeremiasz pisze: Na sądzie nie będzie to miało żadnej różnicy. Będziesz oskarżany o kradzieże i códzołóstwa chociaż fizycznie ich nie popełniłeś. Chociaż jest w Biblii mowa o różnej wadze przestepstw. Więc jeżeli umierasz z grzesznych pragnień, ale walcząc z nimi jakoś się powstrzymujesz przed ich urzeczywistnieniem, będziesz miał mniejszy grzych od tego, który grzysznie myśli i jednocześnie czyni.
Dlatego jeżeli jest coś takiego u Ciebie, to musisz jeszcze rosnąć.
A jelsi nie ma?
Uważam że też trzeba dorosnąc
Bo miłosc to nie nie czynienie zła ale czynienie dobra!
To stwierdzenie że miłość nie jest nie czynieniem zła, ale czynieniem dobra, jest niepełne. Bo miłością do bliżniego, nie jest cudzołożeniem z jego żoną i jednocześnie dobrze czynieniem temu człowiekowi.
nie nie jest!
to nie jest miłosć do niego!
ja nie cudzołożę z WILOMA żonami pogan! w sumie z żadną
ale nie znaczy ze to ze ich KOCHAM
miłośc dla nich to CZYNIENIE CZEGOŚ dla nich!
i tu okazuje się cała lichość Prawa.
ża miłością nazywa się nic nierobienie