Czy Bóg Starego Testamentu jest okrutny?

[chwat]

Wyrwałeś z kontekstu...

Czyżby?
Chciałbym wiedzieć o jakiej karze mówisz?

Kara dla rodziców... jest w tym przypadku BEZ ZNACZENIA - czy i jak zostanie, została wykonana.

[saracen]

aha, czyli w tym kontekście karą dla rodziców miałoby być ich chore dziecko?

Chwat. Wymiękam. Weź włącz TURBO i zacznij czytać ze zrozumieniem...


Masakra normalnie.
Cały czas pisałem o karze dzieci... bla bla...
A Ty nagle ni z gruchy ni z pietruchy sru... o karze rodziców...

[chwat]

aha, czyli w tym kontekście karą dla rodziców miałoby być ich chore dziecko?

Kto powiedział, że karą dla rodziców miałoby być ich chore dziecko?

[saracen]

Ty, choć nie wprost.

Cholera, retoryka jak księdza katolickiego, który 99% rozmowy prowadzi zadawaniem pytań

[chwat]

Metoda stawiania pytań jest dość skuteczna dla osób, które nie wiedzą jakie mają poglądy.
Pytanie ich o podstawy ich twierdzeń, daje im możliwość zorientować się, że konfabulują.

Jak w przypadku wyżej. Delikwent twierdzi, że ja coś powiedziałem, choć nie może tego wykazać.
W tym momencie poproszę o przykład mojej wypowiedzi "nie wprost", że "karą dla rodziców miałoby być ich chore dziecko".

[saracen]

Dzieci ponoszą winy rodziców, zawsze. Np matka alkoholiczka rodzi upośledzone dziecko. Dziecko ponosi skutki grzechu matki.

Kalectwo nie jest karą? A czym jest?

Każdy jest ukarany za grzechy rodziców (analogicznie do dziecka alkoholików),

[chwat]

Ja tu widzę całkowitą odwrotność tego co twierdzisz, jakobym mówił, tzn że karą dla rodziców, ma być ich chore dziecko.
W przykładach moich wypowiedzi widać, że mówię o karze ponoszonej przez dzieci, za winy rodziców.

Więc to dzieci można uważać za ukarane (bo one zostały poszkodowane), a nie rodziców.

[saracen]

No dobsze

[diedmaroz]

Wasza dyskusja trochę nie ma sensu.
To się odnosi do posiadania innych bogów. Bóg jest zazdrosnym Bogiem, a chwały nie odda nikomu. To jest logiczne, że w tamtych czasach jeśli ktoś się urodził w pogańskiej rodzinie to w takiej też umrze i jego potomstwo. Teraz ewangelia jest już prawie na całej Ziemi.

Inna rzecz, że to nie my zjedliśmy owoc, a jednak wszyscy jesteśmy grzeszni. Czy przez to oskarżysz Boga o swoje grzechy? Nie.

[saracen]

Pytanie: czy ktoś kiedyś (historycznie kiedy) zjadł jakiś owoc, by w ten sposób ludzkość miała przechlapane?

[nesto]

Bóg jest zazdrosnym Bogiem, a chwały nie odda nikomu.

(4) Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku..
(1 list do Koryntian 13:4, Biblia Tysiąclecia)

Czyli autorzy ST pisali o zazdrosnym Bogu, a przecież "miłość nie zazdrości".
Musisz się zastanowić, czy Bóg jest zazdrosny, jak jest napisane w ST czy jest miłością, która nie zazdrości, jak jest napisane w NT.
Te dwa stanowiska są sprzeczne.

[chwat]

Retoryka ST jest skierowana do innego odbiorcy, stąd użyto innych środków literackich.

Fragment Bóg jest zazdrosnym Bogiem, a chwały nie odda nikomu, informuje o monoteizmie.

[nesto]

Retoryka ST jest skierowana do innego odbiorcy, stąd użyto innych środków literackich.

Fragment Bóg jest zazdrosnym Bogiem, a chwały nie odda nikomu, informuje o monoteizmie.

Czyli w ST słowo "zazdrosny" nie oznaczało zazdrości, ale miłość..
Te wszystkie mordy całych narodów łącznie z małymi dziećmi dokonywane przez Izraelitów z rzekomego polecenia Boga pewnie także oznaczały miłość..
No popatrz, jak umysł ludzki musi kluczyć i pracować wbrew logice, aby uzasadnić i stale uzasadniać irracjonalne wierzenia..

[chwat]

Jest zazdrosny, bo nie dzieli się chwała z innymi bogami.

Historie ST mają wymiar alegoryczny i przyczynowo-skutkowy. Po ostrzeżeniu Boga "jeśli nie, to zginiecie", w razie niewypełnienia poleceń, następstwem była śmierć. Przekaz był taki, że społeczności nie uznające i nie mające Boga, giną bezpotomnie.
Poddanie się prawu Bożemu oznaczało życie, sprzeciwienie się mu, znaczyło śmierć.
Dla prymitywnych ludów, przekaz podany w inny, łagodny sposób, nie miał szans na dotarcie.

[nesto]

Jest zazdrosny, bo nie dzieli się chwała z innymi bogami.

No właśnie. Czy nie uważasz, że to nie przystoi Bogu?
Takie żądanie chwały, modlitw itp?
To przyziemne i płytkie wartości. Dla mądrego nic nie znaczą i ich unika.
Bóg ogarnięty takimi przyziemnymi wartościami jak chwała czy uwielbienie?