Strona 2 z 4

: 26 sty 2015, 15:59
autor: Realista
Kamil M. pisze:To konkretne ludzkie indywiduum zostało powołane do życia przez Słowo i było samym Słowem Boga.

Kamilu to indywiduum ludzkie było rozumne, zatem było po prost ludzką osobą ponieważ tak brzmi najbardziej klasyczna definicja terminu osoba. I jakbyś nie uciekał to ciężko Ci będzie uniknąć dwóch osób. Jak widzę znacznie większe postępy w tych wykrętach poczyniła w tym zakresie teologia zachodnia.

Jest jeden Bóg, Ojciec, który jest doskonale wolną od wszelkiej konieczności osobą i ta wolność oraz osobowa egzystencja stanowią o jego boskiej naturze. Ojciec w wolnym darze z siebie daje istnienie Synowi i Duchowi, którzy żyją takim samym życiem jak i Ojciec. Bożą naturę stanowi ta osobowa egzystencja, wolność i dar z siebie.

Arystoteles mawiał Dopuszczając jeden paradoks natrafia na inne to zdanie jest tutaj jak najbardziej prawdziwe. Nie pojmuję jak tutaj uniknąć licznych natur Bożych a zatem licznych Bogów.

Wydaje mi się, że mówimy o dwóch różnych znaczeniach "osoby ludzkiej". Jezus jest niestworzoną osobą i jest człowiekiem, więc jest "osobą ludzką".

Osoba ludzka z definicji jest czymś zapoczątkowanym i sprawionym [uzależnionym od czasoprzestrzeni] stąd osoba, która nie ma początku nie może być osobą ludzką. jest co najwyżej osobą boską, która przyjęła nieupodmiotowioną naturę ludzką. Ale ktoś taki jest tak samo człowiekiem jak człowiek ubrany w owczy sweter baranem.

Osoba to sposób egzystencji, stworzony czy niestworzony, jest wspólny dla Boga i człowieka.

Osoba boska jest niestworzona i nieskończona - osoba ludzka stworzona i skończona. To jest zasadnicze fundamentum divisionis pomiędzy jedną a drugą

Tak, ja zdaję sobie sprawę, że jak się wypadło z Tradycji Apostolskiej to po omacku strzela się co może to znaczyć :) Ja nie bawię się w takie zgadywanki, podałem tylko sens tej wypowiedzi w świetle Ewangelii zachowanej w Kościele Chrystusa.

Kamilu z łaski Boga trzymamy się wiernie tradycji apostolskiej wyrażonej w pismach apostolskich. Prywatne komentarze waszych teologów nie są "komentarzami apostołów", gdyż Ci nie spisywali komentarzy do listów czy ewangelii. Uzurpacja wam niewiele pomoże stąd jedynym probierzem prawdy jest osądzanie w oparciu o normę Słowa Bożego.

To nie są spekulacje. Spekulacje to powstają, jak się odejdzie od Ciała Chrystusa i wyrzuci za okno Tradycje Apostolską. Nie wierzę, by istniały argumenty, które do czegokolwiek miałyby cię przekonać. Dyskutuję dlatego, że pozwala to poukładać samemu sobie pewne rzeczy, nie wierzę w zdolność upadłego i ociemniałego rozumu ludzkiego do "wyargumentowania" prawdy Bożej. To nie zaczyna się od argumentów, tylko od metanoi :)

Tradycja Apostolska została wyrażono w Pismach Apostołów, stąd wybacz ale wolimy niczym Berejczycy sprawdzać w nich czy tak się sprawy mają korzystając z Bożego daru jakim jest przyrodzony rozum. Tego samego narzędzia używał Nasz Pan i Jego apostołowie. Wasze tradycje i innych uzurpujących sobie prawo do tradycji apostołów są pełne sprzeczności jak widać nawet w tak fundamentalnym dla was artykule wiary jak Trójca św. niczym budowniczy wierzy Babel przemawiacie każdy swoim językiem. Zawsze chętnie i z uwaga czytam opinie przeciwne, ale gdy opierają się na "argumentach" mniemania jakkolwiek ciekawe nie posiadają wielkiej wartości.

: 31 sty 2015, 09:43
autor: Jefte
Pan Jezus miał wiarę, inaczej Jego modlitwy byłyby bezsensowne...

Czyżby Bogu potrzebna była wiara? Widzimy absurdalność nauki o trójcy...

: 31 sty 2015, 22:45
autor: nesto
Realista, Jefte
Nie warto dyskutować o tym, czy długopis jest księżycem, zwłaszcza gdy ktoś twierdzi, że jest.
Żadne argumenty do takiego kogoś nie trafią. Jest w hipnozie.

: 02 lut 2015, 09:25
autor: Jefte
nesto pisze:Realista, Jefte
Nie warto dyskutować o tym, czy długopis jest księżycem, zwłaszcza gdy ktoś twierdzi, że jest.
Żadne argumenty do takiego kogoś nie trafią. Jest w hipnozie.


Trójca jest fatamorganą... :lol: :lol: :lol:

: 02 lut 2015, 15:26
autor: nesto
Raczej złudzeniem opartym na niezrozumieniu Jezusa.

: 02 lut 2015, 15:32
autor: Jefte
nesto pisze:Raczej złudzeniem opartym na niezrozumieniu Jezusa.


Jesteś szczęściarzem że wyzwoliłeś się z instytucji która zabijała w imię Jezusa innowierców. Podobnie czynili Protestanci. I jedni i drudzy nadal mają swoich kapelanów w wojsku. A co oni tak naprawdę tam szukają? Pajace...

: 02 lut 2015, 15:40
autor: nesto
Jefte pisze:Jesteś szczęściarzem że wyzwoliłeś się z instytucji która zabijała w imię Jezusa innowierców. Podobnie czynili Protestanci. I jedni i drudzy nadal mają swoich kapelanów w wojsku. A co oni tak naprawdę tam szukają? Pajace...


Oni tam szukają "zbłąkanych owieczek" rzekomo i niosą pociechę duchową :mrgreen:


Tylko po co im w takim razie stopnie oficerskie, wysokie grupy zaszeregowania i emerytury z ostatniej pensji po 20 latach? : :S

: 02 lut 2015, 16:01
autor: Jefte
ylko po co im w takim razie stopnie oficerskie, wysokie grupy zaszeregowania i emerytury z ostatniej pensji po 20 latach? :
_________________


Cieszę się nesto, że to widzisz i rozumiesz.

:)

: 02 lut 2015, 16:16
autor: KAAN
Jefte pisze:Pan Jezus miał wiarę, inaczej Jego modlitwy byłyby bezsensowne...

Czyżby Bogu potrzebna była wiara? Widzimy absurdalność nauki o trójcy...
W twoim poście widać absurd twojego myślenia, Pan Jezus nie wierzył jak każdy inny człowiek, Pan Jezus wiedział kim jest Ojciec w niebie bo od niego wyszedł. To każdemu innemu człowiekowi potrzebna jest wiara Panu Jezusowi, zaufanie absolutne, aby mógł być zbawiony. Pan Jezus nie modlił się wierząc, ale modlił się mając pełną społeczność ze swoim Ojcem:

Ewangelia św. Jana 5:19 Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni.

Pan Jezus miał pełny wgląd w czyny Ojca, dlatego modlił się w pełnym zaufaniu do Ojca od którego wyszedł i otrzymał polecenie wykonania dzieła zbawienia.

: 02 lut 2015, 16:24
autor: Jefte
KAAN pisze: Pan Jezus nie modlił się wierząc, ale modlił się mając pełną społeczność ze swoim Ojcem:


Po co się modlił skoro był Bogiem?
Po co się najpierw pomodlił przed wskrzeszeniem z martwych Lazarza?

Nie bądź śmieszny, czy Bóg jest zależny od kogokolwiek?

Myśl troszkę...

: 02 lut 2015, 17:59
autor: nesto
Jefte, nie lepiej podyskutować z ludźmi, którzy najpierw stawiają rozum, potem wiarę?
Jeśli ktoś rozum podporządkował wierze, to argumenty do niego nie trafią.
Szkoda nerwów :-D

: 02 lut 2015, 20:37
autor: Jefte
Masz nesto rację...

: 02 lut 2015, 22:51
autor: Janek
Ja bym z ta racja nie przesadzal..
Rozum nesto zaprowadzil go w otchlan deizmu.
Tak go "ustawil" ze jego jedynym zajeciem na forach "Biblijnych"
jest dyskredytowanie wiary Biblijnej i nasmiewanie sie z wierzacych(i nie chodzi tu o trojce)

: 03 lut 2015, 07:57
autor: nesto
Deizm jest szerokim terminem. Ogólnie to uznanie Boga.
Mój deizm jest unitariańskim.
Różnica polega na postrzeganiu Boga. Dzisiejsi chrześcijanie wypaczyli jego obraz i wplatali się w zabobony, dogmaty, rytuały.

Zainteresowanych zapraszam na priv - tutaj nie będę robił off-topu.

: 03 lut 2015, 09:15
autor: Jefte
nesto pisze:Różnica polega na postrzeganiu Boga. Dzisiejsi chrześcijanie wypaczyli jego obraz i wplatali się w zabobony, dogmaty, rytuały.


Taka jest prawda!

Tylko niedouczony, wprowadzony w błąd-czyli ,,duchowo zaślepiony'', albo przeciwnik biblijnej prawdy nie zgodzi się z tą wypowiedzią :-/

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum