Antychryst - jak go rozpoznać?

Jak się to wszystko skończy ....
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 04 lut 2014, 22:26

Nie wiem, kiedy będą czasy ostateczne, bo to tylko Bóg wie, ale zobaczcie, co się dzieje. Jest kryzys wartości, obnaża się szwindle i łajdactwa wielu ludzi, którzy powinni być pasterzami. Szatan nigdy nie ujawnia się, gdy ktoś jest jego sługusem, chyba, że ma w tym swój cel. A celem będzie utrata zaufania ludzi do pasterzy, a niektórych również do Boga. Antychryst przyjdzie w owczej skórze i pociągnie za sobą ludzi swoją udawaną dobrocią i obietnicami pokoju. Po nitce do kłębka. Zwróćcie uwagę na dwa wyznania: żydzi i muzułmanie. Wyznawcy ciągle się tłuką. Podejrzewam, że przyjdzie do żydów. Wykorzystuję teraz wiadomości z czasów, gdy byłam satanistką i okultystką. Wiemy, że on nie wygra, chociaż namąci w łbie antychrystowi i fałszywemu prorokowi. Zrobi im taką wodę z mózgu, że będzie można wyżymać. Szatan wymaga bezwzględnego posłuszeństwa, fanatyzmu i będzie mamił tych dwoje sławą, karierą, dobrobytem i władzą. Nie jest wykluczone, że wyprodukuje fikcyjną śmierć i pseudozmartwychwstanie antychrysta. Zrobi wszystko, aby ten podszył się pod obiecanego Mesjasza. Pamiętajcie, ze szatan jest przeciwieństwem Boga, a satanizm antytezą chrześcijaństwa. Prawdą jest, że sataniści są wśród polityków i w wielkich koncernach. Władza jest związana z pieniędzmi i polityką. Jak widzicie szatan podszywa się pod różne osoby. Jego sługus będzie słodziaczkiem, który wielu odwiedzie od wiary, a pod słodką politurą będzie miał bezwzględność, fałsz i kłamstwo. I trzeba będzie przetrwać, nie dać się omamić, zanim przyjdzie Pan Jezus i zrobi z nim porządek.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4


Grażyna
Crussing
Gender: None specified

Postautor: Crussing » 04 lut 2014, 22:32

Grażyna pisze:Nie wiem, kiedy będą czasy ostateczne, bo to tylko Bóg wie.

Nie tylko. Cofnij się w tym temacie i zobacz mój post, w którym opisałem 2 wydarzenia, które zapoczątkowują czasy ostateczne. One już się wydarzyły.


Chcę wierzyć
Posty: 3833
Rejestracja: 28 paź 2010, 22:47
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Chcę wierzyć » 07 lut 2014, 15:49

Klangman pisze:Pozwolę sobie skupić się wyłącznie na zagadnieniu dotyczącym KRK. Masz rację, że nie można zaprzeczyć ogromnej władzy papiestwa na przestrzeni wieków.


Oczywiście KRK jaki znamy dziś (otwarty na dialog) to zaledwie ok 60 ostatnich lat jego działalności.

Klangman pisze:Moja wątpliwość dotyczy możliwości odzyskania takiego wpływu i zyskania podziwu nawet w oczach Chrześcijan. Za dużo jest szumu wokół KRK w kontekście Antychrysta bym mógł się skłaniać ku temu, że nawet wybrani zostaną zwiedzeni.


Ok 100 r. zostało spisane Objawienie które mówiło, że Szatan i jego aniołowie zostaną wrzuceni do jezioro ogania. Czy myślisz, że szatan czekał dwa tysiące lat aby przez 3,5 roku prześladować wierzących? Przepraszam. Nie wierzących, bo wierzący według teorii skrytego pochwycenia mają być w niebie.
Sądzę, że władza Papieska już wystarczająco uczynniła zła, aby pochłonąć mnogą ilość istnień ludzkich. Więc może masz i rację, ponieważ Objawienie w kontekście końca mówi o czymś nowym. Co możliwe, że dotknie także kościołów protestanckich.

Klangman pisze:Osobiście uważam, że istotą zwiedzenia może być właśnie "polowanie" na Antychrysta, gdyż osąd nad bratem w wierze nawiązuje do grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Myślę, że dzięki obserwacji wzajemnych relacji Chrześcijan różnych denominacji (oczywiście może to być mały procent, bo mam na myśli swoje doświadczenia internetowe) lepiej rozumiem Jezusa, który mówił o błogosławionych cichych i ubogich w duchu. Sam nierzadko mam wyrzuty sumienia z tego powodu, że za dużo mówię (tutaj piszę).


Strzelanie na ślepo może być tak samo złe co brak rozeznania. Niektórzy już wiedzą ile antychryst będzie panował itd i możliwe, że są to tylko teorie rozognionych umysłów. Nie przypominam sobie aby apostołowie w ten sposób postępowali. Sądzę, że człowiek może uniknąć antychrysta tylko w taki sposób jak uczyli tego apostołowie, czyli -odwrócić się od zła i przyjść do Chrystusa.

Klangman pisze:Antychryst jako przywódca religijny to na 100% jednostka?


Sądzę, że Paweł nie pisał o jednostce ale ze względu, że dane to było przez proroctwa to ta jednostka oznacza króla. Jeżeli natomiast spojrzymy do Ks. Daniela to głowa/król oznaczał władzę danego Królestwa na przestrzeni wieków. Morze oznacza ludy pogańskie a zwierzę wychodzące z wody oznacza ciało/królestwo pod rządami głowy czyli władzy.
Rozdz 13 Ob więc mówi o Królestwach.

Klangman pisze: Ja do Apokalipsy podchodzę bardziej metaforycznie i chciałbym zrozumieć dlaczego jest księgą nadziei (póki co widzę, że dla wielu jest księgą oskarżeń).


Niektóre rzeczy są złe nie dlatego, że Objawienie tak mówi tylko są po prostu złe. Myślę, że przez wpływ jaki świat miał wpływ na kościół ciężko nam coś ocenić, rozsądzić. Tym bardziej interpretować proroctwa. To co by było dla apostołów jasne nam przychodzi z trudnością.

Dlaczego np. nie jest tu mowa o Islamie? Ponieważ Islam jasno stwierdza, że "Bóg nie miał syna". Jest to jawne kłamstwo więc ocena przez chrześcijan też przychodzi z łatwością. Dlatego dla chrześcijan nie jest to jakimś zagrożeniem.
Antychryst miał być swego rodzaju kłamcą, który zwodzi ludzi aby mu byli poddani. Ale ta nieprawość miała być zakryta przed ludźmi.
Dan 2:11 - I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu,
2:12 - aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości.


Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.
http://chcewierzyc.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 07 lut 2014, 21:56

Chcę wierzyć napisał:
"Ok 100 r. zostało spisane Objawienie które mówiło, że Szatan i jego aniołowie zostaną wrzuceni do jezioro ogania. Czy myślisz, że szatan czekał dwa tysiące lat aby przez 3,5 roku prześladować wierzących? Przepraszam. Nie wierzących, bo wierzący według teorii skrytego pochwycenia mają być w niebie.
Sądzę, że władza Papieska już wystarczająco uczynniła zła, aby pochłonąć mnogą ilość istnień ludzkich. Więc może masz i rację, ponieważ Objawienie w kontekście końca mówi o czymś nowym. Co możliwe, że dotknie także kościołów protestanckich."

Zły czekałby i dłużej, aby jeszcze wielu ludzi zatracić. Każdy człowiek odciągnięty od Boga to jego zwycięstwo. W tych czasach wielu odwróci się od Boga, bo antychryst będzie sprawiał, że jest kimś dążącym do pokoju, ładu i dobra dla wszystkich(o zgrozo!). Wielu ludzi już odeszło od wiary nie tylko przez błędy pasterzy(nie nie mam na myśli tylko niektórych księży i purpuratów katolickich), przez tryb życia, który ludzie sami sobie stworzyli - praca ponad siły, wyzysk, pogoń za pieniądzem i spłycenie więzi międzyludzkich. A będzie jeszcze gorzej. I raptem przychodzi wilk w baraniej skórze i ułatwia ludziom życie. Wielu za nim pójdzie, uwierzy w jego kłamstwa. Pamiętaj, że antychryst będzie czynił wiele fałszywych cudów mocą szatana. Szatan nie potrafi jednak podrobić dwóch rzeczy - miłości i zmartwychwstania. Byłam okultystką i to ponoć zaawansowaną i wiem, jak to działa. Hitler nie doszedłby do władzy, gdyby nie kryzys gospodarczy i 1-sza wojna światowa. Bieda, głód, zawierucha, a tu przychodzi mały, zakompleksiony malarz, który nie dostał się na studia, był bity przez ojca, miał zaburzenia psychiczne i proszę...kanclerz Rzeszy. Nie pomijajmy zasług Goebbelsa (tu będzie wygadany fałszywy prorok).

Chcę wierzyć napisał:
"Antychryst miał być swego rodzaju kłamcą, który zwodzi ludzi aby mu byli poddani. Ale ta nieprawość miała być zakryta przed ludźmi."

Szatan i jego sługusy specjalizują się w robieniu wody z mózgu, mówienia niektórych prawdziwych rzeczy w zestawieniu ze stekiem kłamstw, aby zwiększyć wiarygodność swoich wypowiedzi. I wcale mnie takie zapowiadane zwiedzenie ludzi nie dziwi.
Ale pozostaje kwestia ludzi, którym będzie dane tego doświadczyć. Myślę, że najlepiej jest przylgnąć do Pana Jezusa. Nie wierzę, że gdy człowiek będzie błagał "Panie Jezu, ocal mnie", nie zostanie wysłuchany.

Klangman napisał/a:
Antychryst jako przywódca religijny to na 100% jednostka?

Satanista, moim zdaniem. Z umiejętnością daną od szatana przewracania ludziom w głowach. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ilu jest satanistów w ogromnych korporacjach i wśród polityków. A jak myślisz, komu zawdzięczają władzę, dobrobyt, powodzenie? :mrgreen:

Klangman napisał/a:
Ja do Apokalipsy podchodzę bardziej metaforycznie i chciałbym zrozumieć dlaczego jest księgą nadziei (póki co widzę, że dla wielu jest księgą oskarżeń).

Jest Księgą wielkiej nadziei. Pan Jezus przychodzi, nie ma śmierci, grzechu, chorób, a diabeł i jego niewolnicy wreszcie dadzą ludziom spokój. Czy to nie piękne? :hurra:


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 08 lut 2014, 10:19

Dlatego tak trudno rozpoznac antychrysta ze jak napisala grazyna on miesza klamstwo z prawda i za ta prawda sie kryje. Nie zapominajmy ze jest od nas inteligentniejszy.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 08 lut 2014, 11:30

Klangman pisze:
Grażyna pisze:
Klangman napisał/a:
Antychryst jako przywódca religijny to na 100% jednostka?

Satanista, moim zdaniem. Z umiejętnością daną od szatana przewracania ludziom w głowach. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ilu jest satanistów w ogromnych korporacjach i wśród polityków. A jak myślisz, komu zawdzięczają władzę, dobrobyt, powodzenie? :mrgreen:

Klangman napisał/a:
Ja do Apokalipsy podchodzę bardziej metaforycznie i chciałbym zrozumieć dlaczego jest księgą nadziei (póki co widzę, że dla wielu jest księgą oskarżeń).

Jest Księgą wielkiej nadziei. Pan Jezus przychodzi, nie ma śmierci, grzechu, chorób, a diabeł i jego niewolnicy wreszcie dadzą ludziom spokój. Czy to nie piękne? :hurra:


Z różnych źródeł internetowo - książkowych (czy wiarygodnych?) wiem, że w kręgach polityczno-gospodarczych jest wiele osób, które chcą zmienić ten świat według własnego pomysłu. Wiem (także z tych źródeł), że ich moralność zasadza się na innym fundamencie niż Jezus (zwłaszcza Jego przykazanie miłości bliźniego). Oni podchodzą do tematu w ten sposób, że są narzędziem w rękach władcy tego świata (więc wypełniając jego wolę są w porządku).
Jeżeli taka tajna organizacja istnieje to wydaje się, że właśnie ona (a nie KRK, no chyba, że organizacja do KRK przeniknie) bardziej pasuje do apokaliptycznej nierządnicy.

Jest to dość problematyczne, gdyż dotyczy również państwa Izrael (jako politycznego tworu, który powstał w wyniku ustaleń politycznych). Tymczasem wielu Chrześcijan uważa, że powrót Izraela na swoje tereny to wypełnienie się proroctw i woli Boga. Zauważ zatem, że skoro Ci (być może istniejący, a być może nie) "tajniacy" do tego doprowadzili to mają również poparcie w przekonaniu licznej grupy Chrześcijan, że dokonał tego Bóg (a przecież Stwórca posługuje się ludźmi do realizacji swoich zamierzeń).

Właśnie dlatego (w kontekście teorii spiskowych i wydarzeń, które stanowią jakby dążenie do wypełnienia proroctw przez elity tego świata) byłbym ostrożny przy interpretowaniu Apokalipsy i szukaniu winnych (co niestety w postaci domniemania stało się nawet udziałem mojego postu).

Proroctwo Izajasza 65:18-20

Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze
z tego, co Ja stworzę;
bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele
i z jej ludu - radość.
Rozweselę się z Jerozolimy
i rozraduję się z jej ludu.
Już się nie usłyszy w niej
odgłosów płaczu ni krzyku narzekania.
Nie będzie już w niej niemowlęcia,
mającego żyć tylko kilka dni,
ani starca, który by nie dopełnił swych lat;
bo najmłodszy umrze jako stuletni,
a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy.

Najmłodszy umrze jako stuletni. Wydaje mi się, że takiego okresu jeszcze nie mieliśmy (przy rozpatrywaniu literalnym 100 lat).

W kontekście tego wersetu zastanawia mnie 1000-letnie panowanie Jezusa. Warto zwrócić uwagę na cyfrową symbolikę - 10x10 = 100; 10x10x10 = 1000.

Miasto zstępujące z nieba w Apokalipsie 21:16 ma coś wspólnego z tym drugim:

"A Miasto układa się w czworobok
i długość jego tak wielka jest, jak i szerokość.
I zmierzył Miasto trzciną poprzez dwanaście tysięcy stadiów:
długość, szerokość i wysokość jego są równe.
I zmierzył jego mur - sto czterdzieści cztery łokcie:
miara, którą ma anioł, jest miarą człowieka."

Zatem bardziej przekonujące jest podejście literalne, czy symboliczne? A może jedno nie szkodzi drugiemu? :)

Pozdrawiam :)

Ps. W kontekście pawłowego syna zatracenia można to odnieść do zbiorowości. Wyobraź sobie takie zdanie chrześcijanki biadającej nad kondycją męskości we współczesnym świecie:

"Współczesny mężczyzna to syn zatracenia. Myśli, że jest pępkiem świata, dba tylko o siebie i swoją przyjemność. Nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za rodzinę. Czasem mam wrażenie, że myśli o sobie jako o bogu, któremu należy służyć".


Wiadomości nie z książek i neta, ale z życia.
Biadolenie chrześcijanki: bądźmy sprawiedliwi - niektóre kobiety też mają za uszami: rozpusta, znam dziewczynę, która dziecko w łonie traktowałaby jako pasożyta; są kobiety, które gonią za karierą, męża postawiłby najchętniej przy kuchni i nad kołyską, a same albo robiłyby karierę zawodową, albo paradowałby w tandetnych miniówkach, z różowymi paznokietkami i tkwiły pół dnia w solarium. Człowiek źle czyni - niektórzy mężczyźni i niektóre kobiety.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 08 lut 2014, 14:06

Witam po przerwie ;)

Ja tylko tak na chwile :roll:

Wpadlem zobaczyc co tam nowego poruszacie i zaciekawil mnie ten watek. Tak sie zaczytalem ze nie moglem sie powstrzymac od napisania co mysle w tym temacie.

Otoz JJ napisal wczesniej ze islamski antychryst to zwiedzenie. To ciekawe bo bardzo dlugo wierzylem ze Antychryst bedzie wlasnie muzulmaninem, pod wplywem interpretacji Biblii przez arabskich chrzescijan (miedzy innymi Walid'a Shoebat'a). Mam nawet w domu ksiazke "The islamic Antichrist" Joel'a Richardson'a i naprawde wszystko dobrze sie zgadza z Biblia i nawet z eschatologia islamska. Jednak od jakiegos czasu, jako ze mieszkam w kraju gdzie jest duzo muzulmanow i ateistow, zaczalem zauwazac cos czego wczesniej nie widzialem. Mianowicie ze najwiekszym zagrozeniem dla chrzescijan sa falszywi bracia i ateisci. Od czasu mojego nawrocenia, gdy zaczalem sie stosowac do Biblii zauwazylem ze z moja religia nie maja problemu muzulmanie (jezeli nie obrazam islamu) a falszywi bracia i ateisci. Gdy rozmawiam z muzulmanami o mojej wierze najpierw sie oburzaja ale potem czuja respekt. Muzulmanie to ludzie szukajacy Boga, oczywiscie nie znaja prawdziwego Boga ale dla samej koncepcji Boga sa w stanie zginac. Muzulmanin czy wysadzajac sie w powietrze dla Allaha czy gwalcac niemuzulmanki nie robi tego z czystej checi czynienia zla ale dlatego ze mysli ze to cieszy Allaha; ze tego wlasnie chce Bog ktorego nie zna a ktoremu bardzo pragnie sluzyc. To nie pasuje do Antychrysta, ktory nie chce miec nic wspolnego z Bogiem, majac na uwadze ze sam bedzie uwazal sie za Boga (co pasuje do ateistow/satanistow ktorzy wlasnie w to wierza).

Do czego zmierzam? No wlasnie, chcialbym rozwinac mysl JJ ze Antychryst zbawi ludzi przed swieta wojna muzulmanow. Z tego co widze, co sie dzieje w Europie i na swiecie, ludzie wlasnie przez fanatyzm muzulmanow zaczynaja nienawidziec religii, nawet chrzescijanie zaczynaja tlumaczyc przenosniami Biblie bo nie chca byc jak muzulmanie. Kiedys uslyszalem od brata ze jestem jak muzulmanin bo powiedzialem mu ze yoga jest okultystyczna i nie powinien jej praktykowac bo jest scisle zwiazana z hinduska filozofia. Ostatnio w Szwecji zostala zwolniona chrzescijanska pielegniarka bo nie chciala dokonac aborcji. Dla Szwedow kazde nawiazanie do religii jest porownywane z islamskim narzucaniem swoich praw. Co raz bardziej zaczyna sie ograniczac wolnosc religii i co gorsza chrzescijanie z tego sie ciesza bo mysla ze "walcza z islamem" a w tej samej chwilii ograniczana jest ich wlasna wolnosc.

Z debat z muzulmanami wiem, ze nie sa zbyt bystrzy aby kogos oszukac; no oczywiscie bardzo by chcieli (wiecie, dla "dobra islamu") ale nie wychodzi im to. Muzulmanie sa zazwyczaj niewyksztalceni, w wielu czesciach swiata ledwo umieja pisac i czytac, dodac do tego ze maja glowy napakowane islamska "nauka" o kobiecej spermie w sutkach i plaskiej ziemii co sprawia ze nie sa zdolni oszukac nawet piecioletniego dziecka. Antychryst ma byc niesamowitym zwodzicielem bo jak Biblia mowi bedzie chcial zwiesc nawet tych wybranych, czego nie da sie zrobic islamskimi bajkami, ale "naukowymi odkryciami" juz tak. Nie jednych chrzescijan juz "nauka" zwiodla. Jak BIG BANG, ewolucja czy ksiazki znanego lekarza-narkomana Zygmunta Freud'a (zazywal kokaine i bardzo pragnal nia "leczyc" swoich pacjentow z chorob psychicznych i z nalogow, w tym swojego kolege uzaleznionego od morfiny ktory po kokainie dostal psychozy a potem i tak umarl w nalogu i w cierpieniach ). Muzulmanie moze sa jakims tam zagrozeniem ale najwiekszym zagrozeniem jest postepujace wykorzenianie religii i zakamuflowany satanizm pod postacia roznych nauk ktory jest przez chrzescijan przyjmowany z entuzjazmem bo "trzeba walczyc z islamem" i bo "nie mozna popadac w paranoje". Nawet jesli muzulmanie maja wiele okrutnych praw, to mimo wszystko mamy pewne wspolne wartosci takie jak malzenstwo (mozna sie spierac ale opcja "cztery zony" jest bardziej moralna niz opcja "cztery tysiace kochanek" jak to jest u sekulrazywoanych pseudo-braci i ateistow)poza tym muzulmanie walcza z homoseksualizmem, pijanstwem, narkomania i pornografia tak samo jak my.

Ja osobiscie wierze ze Antychrystem bedzie ateista (moze nawet gej wedlug jednego z tlumaczen slow Daniela 11:37 "Neither shall he regard the God of his fathers, nor the desire of women") pochodzenia zydowskiego bo rozmawialem z Zydami, mialem dyskusje na temat pisma i uwierzcie mi Zydzi NIGDY nie przyjma Mesjasza nie-zyda. Do tego wierze, tak jak JJ ze wyzwoli ludzi od sztucznie stworzonego problemu z islamem (Bo zastanowcie sie kto sciaga muzulmanow do Europy i czemu rzad amerykanski obala sekularne dyktatury w krajach muzulmanskich zeby zastapic je islamimskimi fanatykami ktorzy zabijaja chrzescijan), a potem jak to zrobi nie bedzie miejsca na religie, bo ludzie beda zmeczeni nia po wojnie z islamem. Po zgladzeniu islamu, ludzie dobrowolnie przyjma ateizm bo wtedy chrzescijanie i inne grupy religijne beda wyglady jak niebiezpieczne ugrupowania (bo "w imie religii zginelo tyle ludzi") a wtedy bedzie sie dopiero dzialo. Juz nie trzeba bedzie zwazac na religijnych ludzi, tylko homoseksualizm, pornografia, pedofilia, orgie to bedzie norma. Kazdy bedzie sobie robil co chce. Islam jest wlasnie po to by zniechecic ludzi do religii i przygotowac ich do przyjecia satanizmu; oczywiscia pod postacia niewinnego "ateizmu". Taka jest moja wizja :hypno:

A wy co myslicie o mojej wersji wydarzen? :whistle:


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 08 lut 2014, 15:22

Klangman pisze:
Grażyna pisze:
Klangman pisze:
Grażyna pisze:
Klangman napisał/a:
Antychryst jako przywódca religijny to na 100% jednostka?

Satanista, moim zdaniem. Z umiejętnością daną od szatana przewracania ludziom w głowach. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ilu jest satanistów w ogromnych korporacjach i wśród polityków. A jak myślisz, komu zawdzięczają władzę, dobrobyt, powodzenie? :mrgreen:

Klangman napisał/a:
Ja do Apokalipsy podchodzę bardziej metaforycznie i chciałbym zrozumieć dlaczego jest księgą nadziei (póki co widzę, że dla wielu jest księgą oskarżeń).

Jest Księgą wielkiej nadziei. Pan Jezus przychodzi, nie ma śmierci, grzechu, chorób, a diabeł i jego niewolnicy wreszcie dadzą ludziom spokój. Czy to nie piękne? :hurra:


Z różnych źródeł internetowo - książkowych (czy wiarygodnych?) wiem, że w kręgach polityczno-gospodarczych jest wiele osób, które chcą zmienić ten świat według własnego pomysłu. Wiem (także z tych źródeł), że ich moralność zasadza się na innym fundamencie niż Jezus (zwłaszcza Jego przykazanie miłości bliźniego). Oni podchodzą do tematu w ten sposób, że są narzędziem w rękach władcy tego świata (więc wypełniając jego wolę są w porządku).
Jeżeli taka tajna organizacja istnieje to wydaje się, że właśnie ona (a nie KRK, no chyba, że organizacja do KRK przeniknie) bardziej pasuje do apokaliptycznej nierządnicy.

Jest to dość problematyczne, gdyż dotyczy również państwa Izrael (jako politycznego tworu, który powstał w wyniku ustaleń politycznych). Tymczasem wielu Chrześcijan uważa, że powrót Izraela na swoje tereny to wypełnienie się proroctw i woli Boga. Zauważ zatem, że skoro Ci (być może istniejący, a być może nie) "tajniacy" do tego doprowadzili to mają również poparcie w przekonaniu licznej grupy Chrześcijan, że dokonał tego Bóg (a przecież Stwórca posługuje się ludźmi do realizacji swoich zamierzeń).

Właśnie dlatego (w kontekście teorii spiskowych i wydarzeń, które stanowią jakby dążenie do wypełnienia proroctw przez elity tego świata) byłbym ostrożny przy interpretowaniu Apokalipsy i szukaniu winnych (co niestety w postaci domniemania stało się nawet udziałem mojego postu).

Proroctwo Izajasza 65:18-20

Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze
z tego, co Ja stworzę;
bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele
i z jej ludu - radość.
Rozweselę się z Jerozolimy
i rozraduję się z jej ludu.
Już się nie usłyszy w niej
odgłosów płaczu ni krzyku narzekania.
Nie będzie już w niej niemowlęcia,
mającego żyć tylko kilka dni,
ani starca, który by nie dopełnił swych lat;
bo najmłodszy umrze jako stuletni,
a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy.

Najmłodszy umrze jako stuletni. Wydaje mi się, że takiego okresu jeszcze nie mieliśmy (przy rozpatrywaniu literalnym 100 lat).

W kontekście tego wersetu zastanawia mnie 1000-letnie panowanie Jezusa. Warto zwrócić uwagę na cyfrową symbolikę - 10x10 = 100; 10x10x10 = 1000.

Miasto zstępujące z nieba w Apokalipsie 21:16 ma coś wspólnego z tym drugim:

"A Miasto układa się w czworobok
i długość jego tak wielka jest, jak i szerokość.
I zmierzył Miasto trzciną poprzez dwanaście tysięcy stadiów:
długość, szerokość i wysokość jego są równe.
I zmierzył jego mur - sto czterdzieści cztery łokcie:
miara, którą ma anioł, jest miarą człowieka."

Zatem bardziej przekonujące jest podejście literalne, czy symboliczne? A może jedno nie szkodzi drugiemu? :)

Pozdrawiam :)

Ps. W kontekście pawłowego syna zatracenia można to odnieść do zbiorowości. Wyobraź sobie takie zdanie chrześcijanki biadającej nad kondycją męskości we współczesnym świecie:

"Współczesny mężczyzna to syn zatracenia. Myśli, że jest pępkiem świata, dba tylko o siebie i swoją przyjemność. Nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za rodzinę. Czasem mam wrażenie, że myśli o sobie jako o bogu, któremu należy służyć".


Wiadomości nie z książek i neta, ale z życia.
Biadolenie chrześcijanki: bądźmy sprawiedliwi - niektóre kobiety też mają za uszami: rozpusta, znam dziewczynę, która dziecko w łonie traktowałaby jako pasożyta; są kobiety, które gonią za karierą, męża postawiłby najchętniej przy kuchni i nad kołyską, a same albo robiłyby karierę zawodową, albo paradowałby w tandetnych miniówkach, z różowymi paznokietkami i tkwiły pół dnia w solarium. Człowiek źle czyni - niektórzy mężczyźni i niektóre kobiety.


Oczywiście masz rację, że kryzys dosięgnął również kobiety i kobiecość. Chodziło mi tylko o wskazanie w jaki sposób można odczytać słowa Pawła w sensie przeniesienia akcentu z jednostki na zbiorowość :)

Syn zatracenia będzie oznaczał po prostu człowieka (hebr. adam). Muszę jednak przyznać, że w kontekście tego, że Pismo częściej zwraca się do mężczyzn myślę, że to męską odpowiedzialnością jest "wziąć na klatę" winę za kondycję świata (choćby dlatego, że to facet był pierwszym, który oskarżał).


Kobieta - matka, żona, córka ma często dobry wpływ na mężczyznę, o ile ten, potrafi krytycznie spojrzeć na swoje postępowanie. Mam na myśli jednak tzw. wpływ pośredni, poprzez tłumaczenie, łagodność, spojrzenie na problemy z większym spokojem.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 08 lut 2014, 15:36

PanJestMocaMoja pisze:Witam po przerwie ;)

Ja tylko tak na chwile :roll:

Wpadlem zobaczyc co tam nowego poruszacie i zaciekawil mnie ten watek. Tak sie zaczytalem ze nie moglem sie powstrzymac od napisania co mysle w tym temacie.

Otoz JJ napisal wczesniej ze islamski antychryst to zwiedzenie. To ciekawe bo bardzo dlugo wierzylem ze Antychryst bedzie wlasnie muzulmaninem, pod wplywem interpretacji Biblii przez arabskich chrzescijan (miedzy innymi Walid'a Shoebat'a). Mam nawet w domu ksiazke "The islamic Antichrist" Joel'a Richardson'a i naprawde wszystko dobrze sie zgadza z Biblia i nawet z eschatologia islamska. Jednak od jakiegos czasu, jako ze mieszkam w kraju gdzie jest duzo muzulmanow i ateistow, zaczalem zauwazac cos czego wczesniej nie widzialem. Mianowicie ze najwiekszym zagrozeniem dla chrzescijan sa falszywi bracia i ateisci. Od czasu mojego nawrocenia, gdy zaczalem sie stosowac do Biblii zauwazylem ze z moja religia nie maja problemu muzulmanie (jezeli nie obrazam islamu) a falszywi bracia i ateisci. Gdy rozmawiam z muzulmanami o mojej wierze najpierw sie oburzaja ale potem czuja respekt. Muzulmanie to ludzie szukajacy Boga, oczywiscie nie znaja prawdziwego Boga ale dla samej koncepcji Boga sa w stanie zginac. Muzulmanin czy wysadzajac sie w powietrze dla Allaha czy gwalcac niemuzulmanki nie robi tego z czystej checi czynienia zla ale dlatego ze mysli ze to cieszy Allaha; ze tego wlasnie chce Bog ktorego nie zna a ktoremu bardzo pragnie sluzyc. To nie pasuje do Antychrysta, ktory nie chce miec nic wspolnego z Bogiem, majac na uwadze ze sam bedzie uwazal sie za Boga (co pasuje do ateistow/satanistow ktorzy wlasnie w to wierza).

Do czego zmierzam? No wlasnie, chcialbym rozwinac mysl JJ ze Antychryst zbawi ludzi przed swieta wojna muzulmanow. Z tego co widze, co sie dzieje w Europie i na swiecie, ludzie wlasnie przez fanatyzm muzulmanow zaczynaja nienawidziec religii, nawet chrzescijanie zaczynaja tlumaczyc przenosniami Biblie bo nie chca byc jak muzulmanie. Kiedys uslyszalem od brata ze jestem jak muzulmanin bo powiedzialem mu ze yoga jest okultystyczna i nie powinien jej praktykowac bo jest scisle zwiazana z hinduska filozofia. Ostatnio w Szwecji zostala zwolniona chrzescijanska pielegniarka bo nie chciala dokonac aborcji. Dla Szwedow kazde nawiazanie do religii jest porownywane z islamskim narzucaniem swoich praw. Co raz bardziej zaczyna sie ograniczac wolnosc religii i co gorsza chrzescijanie z tego sie ciesza bo mysla ze "walcza z islamem" a w tej samej chwilii ograniczana jest ich wlasna wolnosc.

Z debat z muzulmanami wiem, ze nie sa zbyt bystrzy aby kogos oszukac; no oczywiscie bardzo by chcieli (wiecie, dla "dobra islamu") ale nie wychodzi im to. Muzulmanie sa zazwyczaj niewyksztalceni, w wielu czesciach swiata ledwo umieja pisac i czytac, dodac do tego ze maja glowy napakowane islamska "nauka" o kobiecej spermie w sutkach i plaskiej ziemii co sprawia ze nie sa zdolni oszukac nawet piecioletniego dziecka. Antychryst ma byc niesamowitym zwodzicielem bo jak Biblia mowi bedzie chcial zwiesc nawet tych wybranych, czego nie da sie zrobic islamskimi bajkami, ale "naukowymi odkryciami" juz tak. Nie jednych chrzescijan juz "nauka" zwiodla. Jak BIG BANG, ewolucja czy ksiazki znanego lekarza-narkomana Zygmunta Freud'a (zazywal kokaine i bardzo pragnal nia "leczyc" swoich pacjentow z chorob psychicznych i z nalogow, w tym swojego kolege uzaleznionego od morfiny ktory po kokainie dostal psychozy a potem i tak umarl w nalogu i w cierpieniach ). Muzulmanie moze sa jakims tam zagrozeniem ale najwiekszym zagrozeniem jest postepujace wykorzenianie religii i zakamuflowany satanizm pod postacia roznych nauk ktory jest przez chrzescijan przyjmowany z entuzjazmem bo "trzeba walczyc z islamem" i bo "nie mozna popadac w paranoje". Nawet jesli muzulmanie maja wiele okrutnych praw, to mimo wszystko mamy pewne wspolne wartosci takie jak malzenstwo (mozna sie spierac ale opcja "cztery zony" jest bardziej moralna niz opcja "cztery tysiace kochanek" jak to jest u sekulrazywoanych pseudo-braci i ateistow)poza tym muzulmanie walcza z homoseksualizmem, pijanstwem, narkomania i pornografia tak samo jak my.

Ja osobiscie wierze ze Antychrystem bedzie ateista (moze nawet gej wedlug jednego z tlumaczen slow Daniela 11:37 "Neither shall he regard the God of his fathers, nor the desire of women") pochodzenia zydowskiego bo rozmawialem z Zydami, mialem dyskusje na temat pisma i uwierzcie mi Zydzi NIGDY nie przyjma Mesjasza nie-zyda. Do tego wierze, tak jak JJ ze wyzwoli ludzi od sztucznie stworzonego problemu z islamem (Bo zastanowcie sie kto sciaga muzulmanow do Europy i czemu rzad amerykanski obala sekularne dyktatury w krajach muzulmanskich zeby zastapic je islamimskimi fanatykami ktorzy zabijaja chrzescijan), a potem jak to zrobi nie bedzie miejsca na religie, bo ludzie beda zmeczeni nia po wojnie z islamem. Po zgladzeniu islamu, ludzie dobrowolnie przyjma ateizm bo wtedy chrzescijanie i inne grupy religijne beda wyglady jak niebiezpieczne ugrupowania (bo "w imie religii zginelo tyle ludzi") a wtedy bedzie sie dopiero dzialo. Juz nie trzeba bedzie zwazac na religijnych ludzi, tylko homoseksualizm, pornografia, pedofilia, orgie to bedzie norma. Kazdy bedzie sobie robil co chce. Islam jest wlasnie po to by zniechecic ludzi do religii i przygotowac ich do przyjecia satanizmu; oczywiscia pod postacia niewinnego "ateizmu". Taka jest moja wizja :hypno:

A wy co myslicie o mojej wersji wydarzen? :whistle:



Muzułmanie wierzą w jednego Boga, którego nazywają Allah, a Pana Jezusa uważają za proroka. Nie daj sobie wmówić, że Koran każe im wysadzać się w powietrze i być terrorystami. Muzułmanin, który zna Koran, nigdy tego nie zrobi, tak samo jak będzie szanował żonę, przed ślubem może spisać z nią umowę, że nie weźmie sobie drugiej i następnej żony. Według Koranu żona, gdy pracuje, ma prawo wziąć te pieniądze dla siebie. Widzisz, niektórzy muzułmanie przeinterpretowali sobie Koran, tak jak chrześcijanie Biblię. Ani Koran nie nakazuje być terrorystami i narzucać wiary, ani Pan Jezus nie kazał, aby ludzie mordowali, grabili i gwałcili podczas nawracania.
Pochodzenie żydowskie antychrysta - nie musi mieszkać w Izraelu. Wystarczy, ze ma pochodzenie żydowskie. Nie wykluczam, że ogłosi się mesjaszem. żydzi go niby zabiją, a on wyprodukuje swoje rzekome zmartwychwstanie . Piszę rzekome, bo szatan ani jego niewolnicy nie podrobią miłości i zmartwychwstania. Odwołuję się tu do rany bestii opisywanej przez Jana w Apokalipsie. Żydzi wierzą w Mesjasza, muzułmanie nie.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 08 lut 2014, 17:59

Grażyna pisze:
Muzułmanie wierzą w jednego Boga, którego nazywają Allah, a Pana Jezusa uważają za proroka. Nie daj sobie wmówić, że Koran każe im wysadzać się w powietrze i być terrorystami. Muzułmanin, który zna Koran, nigdy tego nie zrobi, tak samo jak będzie szanował żonę, przed ślubem może spisać z nią umowę, że nie weźmie sobie drugiej i następnej żony. Według Koranu żona, gdy pracuje, ma prawo wziąć te pieniądze dla siebie. Widzisz, niektórzy muzułmanie przeinterpretowali sobie Koran, tak jak chrześcijanie Biblię. Ani Koran nie nakazuje być terrorystami i narzucać wiary, ani Pan Jezus nie kazał, aby ludzie mordowali, grabili i gwałcili podczas nawracania.
Pochodzenie żydowskie antychrysta - nie musi mieszkać w Izraelu. Wystarczy, ze ma pochodzenie żydowskie. Nie wykluczam, że ogłosi się mesjaszem. żydzi go niby zabiją, a on wyprodukuje swoje rzekome zmartwychwstanie . Piszę rzekome, bo szatan ani jego niewolnicy nie podrobią miłości i zmartwychwstania. Odwołuję się tu do rany bestii opisywanej przez Jana w Apokalipsie. Żydzi wierzą w Mesjasza, muzułmanie nie.


Oczywiscie Koran nie kaze wysadzac sie w powietrze ale jak najbardziej naklania do wojny z niewiernymi. Bo poza Koranem muzulmanie maja rowniez swoja tradycje (Sahih Bukhari- ta najbardziej autentyczna potem Sahih Muslim i inne mniej wazne) wedlug ktorej Muhammed jak najbardziej nakazuje wojne. Muzulmanie tego nie ukrywaja chyba ze nie znasz Koranu to wtedy klamia ze tam czegos takiego nie ma i ze islam to pokoj. Ja znasz Koran to wtedy mowia ze chodzi tu o walke duchowa albo ze to tylko w razie gdy ktos wszczyna z nimi wojne (Problem w tym ze w chwili gdy krytykujesz islam, juz wywolujesz z nimi wojne; nie zawsze ale w wielu przypadkach tak jest) Gwalt na niemuzulmankach rowniez jest jak najbardziej okej w Koranie. Rowniez tradycja opisuje jak towarzysze Muhammeda gwalcili niemuzulmanki na oczach ich mezow (moge podac zrodla jak chcesz). Ja nie przecze ze istnieja rozne interpretacje Koranu i ze wiekszosc muzulmanow tlumaczy jihad w duchowy sposob, problem w tym czy Muhammed podzielal ich interpretacje Koranu bo z islamskiej tradycji wiem ze raczej chodzi mu o fizyczna walke na smierc i zycie. Ja tez moglbym sobie interpretowac Biblie w taki sposob zebym slowa Pana Jezusa "kochajcie swoich wrogow" rozumial w sensie, ze trzeba ich kochac fizycznie a co za tym idzie trzeba ich gwalcic, no ale czy to mial na mysli Pan Jezus? Muzulmanie musza sobie sami zadac pytanie: Co mial na mysli Muhammed? Muzulmanie europejscy za bardzo przesiakneli chrzescijanskimi wartosciami. Szukaja w Koranie chrzescijanskiej moralnosci a w Muahmmedzie dobroci Jezusa, bo sie wstydza ze ich religia jest gorsza zatem sie doszukuja duchowego znaczenia wersow ktore ewidentnie nawoluja do przemocy (szczegolnie sura 4:34 o biciu kobiet).

Co do muzulmanow i wiaryw Mesjasza. To tak oczekuja zbawiciela, nazywaja go Al-Mahdi i ma wyzwolic muzulmanow i ustanowic swiatowy rzad. Bedzie rzadzil przez siedem lat i bedzie zmienial prawa. Przyjdzie z falszywym Jezusem (falszywym prorokiem) ktory bedzie czynil cuda zeby pokazac chrzescijanom ze sie mylili i ma niszczyc krzyze. Do tego Al-Mahdi ma walczyc z "Antychrystem" (Dajjal) ktory bedzie Zydem (Tutaj zwolennicy tej eschatologii twierdza ze ten niby "Antychryst" to bedzie prawdziwy Pan Jezus, bo Pan Jezus przyszedl w ciele Zyda i bedzie walczyl po stronie Izraela w ostatecznych czasach). Co do bestii ktora juz raz zostala zraniona, nie musi chodzic o zmartwychwstanie antychrysta a o odnowienie sie ideologii/krolestwa ktore raz juz zostalo dzgniete. Wedlug eschatologii ktora wyznawalem (moze dalej bede wyznawac, zalezy od tego jak potocza sie sprawy na swiecie, na razie sledze wiadomosci) bestia symbolizuje islamski kalifat ktory raz zjuz istnial ale zostal zgladzony, w ostatecznych czasach ma sie odrodzic, bo to wlasnie dlatego muzulmanie nie prowadza na powaznie swietej wojny. Wedlug ich nauki dopiero gdy pojawi sie kalifa (antychryst) to beda walczyc. Polecam wyklady Walid'a Shoebat'a, jak na razie ta wersja jest najbardziej spojna z Biblia, ale jakos ostatnio w nia zwatpilem bo wydaje mi sie byc zbyt oczywista. Moze byc tak ze islam ma byc tylko przyneta, tak ja JJ mowil, ze muzulmanie oglosza swieta wojne na czele z kalifa ktorego my blednie uznamy za antychrysta i wtedy pojawi sie prawdziwy antychryst ktory bedzie nas chcial "wybawic" od tego niby muzulmanskiego antychrysta, bo nie wydaje mi sie zeby jakis chrzescijanin dal sie nabrac na muzulmanskiego antychrysta jezeli dla wszystkim bedzie to oczywiste ze nim jest. To ma byc wielkie zwiedzenie a ta wersja z islamem mimo niesamowitej zgodnosci moze byc pulapka. No ale tylko Bog wie jak to bedzie, tak tylko gdybam... Chcialem tylko poznac wasze zdanie


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 08 lut 2014, 18:26

PanJestMocaMoja pisze:
Grażyna pisze:
Muzułmanie wierzą w jednego Boga, którego nazywają Allah, a Pana Jezusa uważają za proroka. Nie daj sobie wmówić, że Koran każe im wysadzać się w powietrze i być terrorystami. Muzułmanin, który zna Koran, nigdy tego nie zrobi, tak samo jak będzie szanował żonę, przed ślubem może spisać z nią umowę, że nie weźmie sobie drugiej i następnej żony. Według Koranu żona, gdy pracuje, ma prawo wziąć te pieniądze dla siebie. Widzisz, niektórzy muzułmanie przeinterpretowali sobie Koran, tak jak chrześcijanie Biblię. Ani Koran nie nakazuje być terrorystami i narzucać wiary, ani Pan Jezus nie kazał, aby ludzie mordowali, grabili i gwałcili podczas nawracania.
Pochodzenie żydowskie antychrysta - nie musi mieszkać w Izraelu. Wystarczy, ze ma pochodzenie żydowskie. Nie wykluczam, że ogłosi się mesjaszem. żydzi go niby zabiją, a on wyprodukuje swoje rzekome zmartwychwstanie . Piszę rzekome, bo szatan ani jego niewolnicy nie podrobią miłości i zmartwychwstania. Odwołuję się tu do rany bestii opisywanej przez Jana w Apokalipsie. Żydzi wierzą w Mesjasza, muzułmanie nie.


Oczywiscie Koran nie kaze wysadzac sie w powietrze ale jak najbardziej naklania do wojny z niewiernymi. Bo poza Koranem muzulmanie maja rowniez swoja tradycje (Sahih Bukhari- ta najbardziej autentyczna potem Sahih Muslim i inne mniej wazne) wedlug ktorej Muhammed jak najbardziej nakazuje wojne. Muzulmanie tego nie ukrywaja chyba ze nie znasz Koranu to wtedy klamia ze tam czegos takiego nie ma i ze islam to pokoj. Ja znasz Koran to wtedy mowia ze chodzi tu o walke duchowa albo ze to tylko w razie gdy ktos wszczyna z nimi wojne (Problem w tym ze w chwili gdy krytykujesz islam, juz wywolujesz z nimi wojne; nie zawsze ale w wielu przypadkach tak jest) Gwalt na niemuzulmankach rowniez jest jak najbardziej okej w Koranie. Rowniez tradycja opisuje jak towarzysze Muhammeda gwalcili niemuzulmanki na oczach ich mezow (moge podac zrodla jak chcesz). Ja nie przecze ze istnieja rozne interpretacje Koranu i ze wiekszosc muzulmanow tlumaczy jihad w duchowy sposob, problem w tym czy Muhammed podzielal ich interpretacje Koranu bo z islamskiej tradycji wiem ze raczej chodzi mu o fizyczna walke na smierc i zycie. Ja tez moglbym sobie interpretowac Biblie w taki sposob zebym slowa Pana Jezusa "kochajcie swoich wrogow" rozumial w sensie, ze trzeba ich kochac fizycznie a co za tym idzie trzeba ich gwalcic, no ale czy to mial na mysli Pan Jezus? Muzulmanie musza sobie sami zadac pytanie: Co mial na mysli Muhammed? Muzulmanie europejscy za bardzo przesiakneli chrzescijanskimi wartosciami. Szukaja w Koranie chrzescijanskiej moralnosci a w Muahmmedzie dobroci Jezusa, bo sie wstydza ze ich religia jest gorsza zatem sie doszukuja duchowego znaczenia wersow ktore ewidentnie nawoluja do przemocy (szczegolnie sura 4:34 o biciu kobiet).

Co do muzulmanow i wiaryw Mesjasza. To tak oczekuja zbawiciela, nazywaja go Al-Mahdi i ma wyzwolic muzulmanow i ustanowic swiatowy rzad. Bedzie rzadzil przez siedem lat i bedzie zmienial prawa. Przyjdzie z falszywym Jezusem (falszywym prorokiem) ktory bedzie czynil cuda zeby pokazac chrzescijanom ze sie mylili i ma niszczyc krzyze. Do tego Al-Mahdi ma walczyc z "Antychrystem" (Dajjal) ktory bedzie Zydem (Tutaj zwolennicy tej eschatologii twierdza ze ten niby "Antychryst" to bedzie prawdziwy Pan Jezus, bo Pan Jezus przyszedl w ciele Zyda i bedzie walczyl po stronie Izraela w ostatecznych czasach). Co do bestii ktora juz raz zostala zraniona, nie musi chodzic o zmartwychwstanie antychrysta a o odnowienie sie ideologii/krolestwa ktore raz juz zostalo dzgniete. Wedlug eschatologii ktora wyznawalem (moze dalej bede wyznawac, zalezy od tego jak potocza sie sprawy na swiecie, na razie sledze wiadomosci) bestia symbolizuje islamski kalifat ktory raz zjuz istnial ale zostal zgladzony, w ostatecznych czasach ma sie odrodzic, bo to wlasnie dlatego muzulmanie nie prowadza na powaznie swietej wojny. Wedlug ich nauki dopiero gdy pojawi sie kalifa (antychryst) to beda walczyc. Polecam wyklady Walid'a Shoebat'a, jak na razie ta wersja jest najbardziej spojna z Biblia, ale jakos ostatnio w nia zwatpilem bo wydaje mi sie byc zbyt oczywista. Moze byc tak ze islam ma byc tylko przyneta, tak ja JJ mowil, ze muzulmanie oglosza swieta wojne na czele z kalifa ktorego my blednie uznamy za antychrysta i wtedy pojawi sie prawdziwy antychryst ktory bedzie nas chcial "wybawic" od tego niby muzulmanskiego antychrysta, bo nie wydaje mi sie zeby jakis chrzescijanin dal sie nabrac na muzulmanskiego antychrysta jezeli dla wszystkim bedzie to oczywiste ze nim jest. To ma byc wielkie zwiedzenie a ta wersja z islamem mimo niesamowitej zgodnosci moze byc pulapka. No ale tylko Bog wie jak to bedzie, tak tylko gdybam... Chcialem tylko poznac wasze zdanie


Podaj mi, proszę te źródła, jak będziesz miał czas. Dziękuję :-)


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 08 lut 2014, 20:12

Zaczne od gwaltu w islamie.

Gwalt na niemuzulmankach

Sura 4:24

Also (forbidden are) women already married, except those whom your right hands possess. Thus has Allah ordained for you. All others are lawful, provided you seek them from your property, desiring chastity, not fornication. So with those among them whom you have enjoyed, give them their required due, but if you agree mutually after the requirement (has been determined), there is no sin on you. Surely, Allah is Ever All-Knowing, All-Wise.

Muzulmanom zabronione jest spanie z cudzymi zonami, PROCZ tych ktore posiadaja na wlasnosc (czyli niewolnice). Jezeli niewolnica (tak, muzulmanie moga miec niewolnikow, nadal aktualne jest to w Sudanie i w Arabii Saudyjskiej, chocby slynna afera z ksiezniczka saudyjska ktora zostala zatrzymana w Stanach Zjednoczonych za posiadanie niewolnicy) ma meza to i tak muzulmanin moze z nia spac. Oczywiscie ktora zamezna bedzie chciala spac ze swoim muzulmanskim panem dobrowolnie? A co to obchodzi muzulmanskiego pana? Ewidentnie chodzi tu o gwalt. Co potwierdza z reszta muzulmanska tradycja:

Abu Said al-Khudri said: "The apostle of Allah sent a military expedition to Awtas on the occasion of the battle of Hunain. They met their enemy and fought with them. They defeated them and took them captives. Some of the Companions of the apostle of Allah were reluctant to have intercourse with the female captives in the presence of their husbands who were unbelievers. So Allah, the Exalted, sent down the Quranic verse, "And all married women (are forbidden) unto you save those (captives) whom your right hands possess". That is to say, they are lawful for them when they complete their waiting period." [The Quran verse is 4:24]
Abu Dawud 2:2150

Wlasnie w tych okolicznosciach, kiedy towarzysze Muhammeda gwalcili zony na oczach ich niewiernych mezow "laskawy" Allah dal Muhammedowi objawienie tego przepelnionego "miloscia" wersu ^^" Te dwie tradycje Sahih Bukhari 5:59:459 i Sahih Muslim 8:3432 potwierdzaja swiadectwo Abu Dawud'a. Poza tym komentarze (po arabsku: tafsir-interpretacja) slynnych muzulmanskich uczonych do sury 4:24 zgadzaja sie wlasnie z taka inetrpretacja tego wersu.

Ibn Abbas (zmarl w 688), kuzyn Muhammeda, tak skomentowal ten wers:

And all married women (are forbidden unto you save those (captives) whom your right hands possess) of captives, even if they have husbands in the Abode of War, after ascertaining that they are not pregnant, by waiting for the lapse of one period of menstruation. (It is a decree of Allah for you) that which I have mentioned to you is unlawful in Allah's Book.

Co do nawolywania do zabijania, mam tez podac zrodla?


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 08 lut 2014, 20:55

Podaj proszę, ciekawi mnie to, bo znam osoby, które uważają, że islam to taka "dobra religia".


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 08 lut 2014, 22:31

Grażyna pisze:Podaj proszę, ciekawi mnie to, bo znam osoby, które uważają, że islam to taka "dobra religia".


Wiesz, jest bardzo tego duzo; nie chce wyrywac wersow z kontekstu bo taka dyskusja skonczylaby sie dla ciebie kleska, wiec musialbym podac ci historyczne tlo, konetkst, jak to ma sie do innych wersow i ewentualne komentarze do tych wersow. Ulatwiloby mi jakbys mi powiedziala o jakie osoby chodzi, bo inaczej rozmawia sie z urodzonym muzulmaninem, konwertyta czy pozytywnie nastwionym do islamu (?)bratem(?).

Napisz mi o jakie osoby chodzi to sprobuje sie odniesc do konkretnie do nich, bo jezeli chcesz przeprowadzic rozmowe ewangelizacyjna z tymi osobami, to musisz miec dobra strategie; inaczej skonczy sie tym ze utwierdza sie jeszcze bardziej w swoich przekonaniach.

Czekam na odpowiedz, a swoja droga jak cie interesuje ten temat i chcesz sie uzbroic przez muzulmanami polecam wejsc na abnsat.com, show "Jesus or Muhammad" albo wpisz w youtube nazwe tego show. Sam Shamoun ktory wystepuje w tych programach wraz z David'em Woodem bardzo dobrze przedstawia ich religie i swietnie rowniez broni naszych doktryn. Polecam.


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 08 lut 2014, 23:27

PanJestMocaMoja pisze:
Grażyna pisze:Podaj proszę, ciekawi mnie to, bo znam osoby, które uważają, że islam to taka "dobra religia".


Wiesz, jest bardzo tego duzo; nie chce wyrywac wersow z kontekstu bo taka dyskusja skonczylaby sie dla ciebie kleska, wiec musialbym podac ci historyczne tlo, konetkst, jak to ma sie do innych wersow i ewentualne komentarze do tych wersow. Ulatwiloby mi jakbys mi powiedziala o jakie osoby chodzi, bo inaczej rozmawia sie z urodzonym muzulmaninem, konwertyta czy pozytywnie nastwionym do islamu (?)bratem(?).

Napisz mi o jakie osoby chodzi to sprobuje sie odniesc do konkretnie do nich, bo jezeli chcesz przeprowadzic rozmowe ewangelizacyjna z tymi osobami, to musisz miec dobra strategie; inaczej skonczy sie tym ze utwierdza sie jeszcze bardziej w swoich przekonaniach.

Czekam na odpowiedz, a swoja droga jak cie interesuje ten temat i chcesz sie uzbroic przez muzulmanami polecam wejsc na abnsat.com, show "Jesus or Muhammad" albo wpisz w youtube nazwe tego show. Sam Shamoun ktory wystepuje w tych programach wraz z David'em Woodem bardzo dobrze przedstawia ich religie i swietnie rowniez broni naszych doktryn. Polecam.


Dzięki bardzo. No to uzbroję się po zęby. Mnie coś od islamu odpychało. Teraz już wiem czemu. Nie chciałam zostać muzułmanką, nie przejawiałam jakiegoś wielkiego zainteresowania tą religią, ale coś mi nie pasowało w wypowiedziach muzułmanów i Polaków, którzy z różnych względów wybrali islam.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna

Wróć do „Eschatologia ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości