a kontekst NT pokazuje, że to wszczepianie odbędzie się kiedy powróci Pan Jezus.
nie twierdzę że zazdrość będzie po przyjściu Pana, po przyjściu to już za późno, to czas całej historii Kościoła i wielkiego ucisku, kompletnie nie rozumiesz o czym piszę.
Poczytaj co piszesz, przeczysz sam sobie.
Oczywiście to ty nie zrozumiałes tekstu jest tam następująca konkluzja:
19 Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności tam spośród pogan, którzy nawracają się do Boga,
Rozumiesz o co poszło? Sprawy nie gorszenia Żydów to sprawa poboczna.
Podałeś wyrwany z kontekstu werset 19 i twierdzisz, że sprawa rozwiązana.
"Mężowie bracia! wy wiecie, że od dawnych dni Bóg mię obrał między wami, aby przez usta moje poganie słuchali słowa Ewangielii i uwierzyli. 8 A Bóg, który zna serca, wydał im świadectwo, dawszy im Ducha Świętego, jako i nam. 9 I nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, wiarą oczyściwszy serca ich."
Bóg dał im Ducha nie czyniąc żadnej różnicy między nimi a nami. A Ty piszesz
.w kontekście Dz Ap 15 gdzie była debata czy należy poganom pozwolić na wejście do Kościoła
Coś się w takim razie nie zgadza.
"Przetoż teraz, przecz kusicie Boga, kładąc jarzmo na szyję uczniów, którego ani ojcowie nasi, ani myśmy znosić nie mogli? 11 Ale przez łaskę Pana Jezusa Chrystusa wierzymy, iż będziemy zbawieni tym sposobem, jako i oni."
Nie nakładać na pogan jarzma którego ojcowie znosić nie mogli. Nie czynić trudności wśród pogan lub nie trwożyć ich "Ale raczej pisać do nich, aby się wstrzymywali od splugawienia bałwanów i od wszeteczeństwa, i od rzeczy dławionych, i ode krwi."
Na pogan zostały nałożone 4 rzeczy, które Żydzi co tydzień powtarzali podczas liturgii w synagogach. Wstrzymywanie się od bałwochwalstwa, wszeteczeństwa, rzeczy dławionych i krwi.
Po czym napisali list do kościołów pogańskich
"Albowiem zdało się Duchowi Świętemu i nam, abyśmy więcej nie kładli na was żadnego ciężaru, oprócz tych rzeczy potrzebnych; 29 Abyście się wstrzymywali od rzeczy bałwanom ofiarowanych, i od krwi, i od rzeczy dławionych, i od wszeteczeństwa, których rzeczy jeźli się strzec będziecie, dobrze uczynicie"
Konkluzją całego zebrania jest zdjęcie Prawa z pogan i przestrzeganie przez nich rzeczy wymienionych w liście do kościołów pogańskich. Czy napisali do nich, że zgadzają się aby byli w kościele ? Nie, bo mówili podczas soboru że znaki i cuda się dzieją wśród pogan i nie ma różnicy między nimi a nami ( Żydami )
Ja takze stwierdzam niedorzeczność w twoich wywodach, jak ktoś się odklei od Biblii tak jak twoja denominacja to wychodzi teoria substytucji i dwa przyjścia Pańskie
'
Nie wiem ile razy można nie załapać przejścia w chwale a przyjścia ponownego, ale nic na to nie poradzę.
No i luteranie maja problem, bo zatrzymali się razem z Lutrem w zmianie myślenia i rozumienia Biblii zostawiając wiele z katolickiego rytuału i organizacji. To nie rózni wiele się od katolickiej hierarchii calkowicie przeciwnej nauczaniu Biblii. To wyjaśnia dlaczego luteranie tak wiele ostatnio bratają się z katolikami, mają swoje podstawy
Bo może tego zmieniać nie można ? Bo może ludzie którzy badają Pismo doskonale wiedzą, że sukcesja jest rzeczą utrzymywaną od początku i musi być obecna w każdym kościele ? Pokaż mi miejsca w Biblii które wskazują ba brak hierarchii w kościele, umieram z ciekawości.
Po pierwsze to byli apostolowie, a nie jacyś księżulkowie, po drugie był to okres formowania się Koscioła i pewne rzeczy działy się tylko w NT a dzisiaj nie. Inne fragmenty Slowa Bożego wskazują że autorytet bycia biskupem, lub starszym, nadzorcą wynika wyłącznie z obdarowania Bożego a nie ludzkiego Listy do Tymoteusza i Tytusa pokazują kim ma byc mąż Boży.
Ciekawe które fragmenty ? Nie wiem czy zauważyłeś, ale apostołowie powołują się na autorytet dany od Chrystusa. Ich słowo=nakaz Pański jak napisał Paweł.
Jeśli tak rozumiesz protestantyzm, to współczuję i potwierdzasz dlaczego luteranizm upadł tak nisko.
Jak wiele razy pisałem na forum nie jestem protestantem, choć wiele idei protestantyzmu jest mi bliskich, ja nie identyfikuję się z Lutrem, ani Kalwinem ale z Kościołem który trwa od dnia pięćdziesiątnicy, i który stanowią wszyscy zbawieni w całej historii aż do dzisiaj.
Jeśli z tym kościołem się identyfikujesz to zapewne macie biskupów i prezbiterów ? Przecież to są nakazy apostolskie a to oni byli pierwszymi mającymi udział w dniu pięćdziesiątnicy ?
Niczego to nie jest przekazaniem, to jest pokazanie cech jakimi powinien cechować się nadzorca lokalnej społeczności Kościoła.
"Zobaczywszy zaś Szymon że przez nałożenie rąk apostołów jest dawany Duch Święty przyniósł im pieniądze"
"przypominam ci (by) rozpalić ogień dar łaski Boga który jest w tobie przez nałożenie rąk moich "
"Nie zaniedbuj (tego) w tobie daru łaski który został dany ci przez prorokowanie z nałożeniem rąk starszyzny(presbuteriou)"
"Upatrzcież tedy, bracia! między sobą siedm mężów, dobre świadectwo mających, pełnych Ducha Świętego i mądrości, których byśmy postanowili nad tą sprawą (...)Tych stawili przed Apostołów, którzy pomodliwszy się, kładli na nich ręce."
Polikarp uczeń apostoła Jana "ustanowiony jako biskup smyrneński przez tych którzy Pana widzieli i Mu służyli"
" I poszedł Ananijasz, i wszedł do onego domu, a włożywszy na niego ręce, rzekł: Saulu, bracie! Pan mię posłał, Jezus on, któryć się ukazał w drodze, którąś jechał, abyś przejrzał, a był napełniony Duchem Świętym."
Kładzenie rąk przez apostołów albo dawało Ducha Świętego co zauważył Szymon Mag, albo było powołaniem np diakonów jak w jednym z fragmentów powyżej. Niczego nie jest przekazaniem ? Nie przez człowieka ? No tak, wy pewnie twierdzicie że to się w magiczny sposób dzieje i spada z nieba. Też byłem w takiej wspólnocie kiedyś, tam prawie każdy był namaszczony bo tak twierdził, to był bajzel dopiero. Pawła powołał sam Chrystus i Ananiasz włożył na niego ręce w celu powołania do służby apostolskiej i namaszczenia Duchem Świętym. Ananiasz nie był apostołem a biskupem Damaszku a jednak powoływał i udzielał Ducha Świętego ! Czyli wbrew Twojemu przekonaniu nie tylko apostołowie to robili ale ludzie przez nich wyznaczeni(Ananiasz) też. Niesłychane.
Po pierwsze to byli apostolowie, a nie jacyś księżulkowie, po drugie był to okres formowania się Koscioła i pewne rzeczy działy się tylko w NT a dzisiaj nie.
"Nie zaniedbuj (tego) w tobie daru łaski który został dany ci przez prorokowanie z nałożeniem rąk starszyzny(presbuteriou)prezbiterów"
Prezbiter to ksiądz jakbyś nie wiedział, tylko nazwą się różni. A więc księża też namaszczali i ustanawiali przywódcami. Coś się nie klei ta Twoja wizja kościoła. Apostołowie udzielali Ducha Świętego przez nałożenie rąk i to jest to namaszczenie o którym Jan pisze. Ale nie jest ono namaszczeniem na biskupa czy prezbitera a jest przekazaniem Ducha Świętego. Inaczej nie musieli by wkładać rąk na mężów pełnych Ducha Świętego bo ci już Go mieli a jednak byli powoływani do danej funkcji i wymagało to ponownego nałożenia rąk.
Ruch ewangelikalny powstał jako protest przeciwko skostnieniu i upadkowi klasycznego protestantyzmu, to jest protestantyzm do kwadratu protestuje przeciwko temu co w protestantyzmie jest złe, rujnujące dla wiary i powodujące upadek wielu.
Ruch ewangelikalny powstał wśród farmerów którzy wzięli Biblię do rąk i zaczęli ją po swojemu interpretować. Odrzuciwszy całą strukturę kościelną jaka istniała i wszelkie jej aspekty. Nie mieli dostępu do takiej wiedzy i pism do jakich mieli księża i zakonnicy. Siedzieli na wsi z Biblią i gadali co im na język przyszło. Jest to wynik zatwardziałości i pychy która nie pozwoliła im zaakceptować tego z czym nie koniecznie się zgadzali. Kościół nigdy tak nie wyglądał, i wyglądać tak nie miał anabaptyści powstali w renesansie są pierwszym przykładem ewangelicznych wspólnot. Tak się obrazili na kościół i świat, że ich "przywódcy" kazali sprzedawać cały dobytek i wyprowadzać się z miast. Oddzielali się od ludzi do których chrześcijanie zostali posłani, tworząc własne gminy. Najśmieszniejsze jest, że spory wokół interpretacji Pisma bardzo ich zawsze dzieliły bo każdy się do Pisma pchał - typowo ewangeliczne brak jakiejkolwiek jedności kościelnej. Była to zwyczajna sekta, której większa część wzięła udział w powstaniu munsterskim które było przedstawieniem fanatyzmu. I od tego się zaczęło, potem jedni zrobili z tego mennonitów, drudzy innych i tak aż do dziś, zbierając po kawałku ze wszystkiego powstał nurt niczym nie podparty który uważa się za autentyczny. Śmiech na sali.
Można odrzucić tradycyjną ideę kościoła przez swobodne interpretowanie Biblii bez dostępu do pomocniczych źródeł historycznych i własną niechęć. Ale to nie usprawiedliwia człowieka. Bo nawet reformacja wiedziała, gdzie są granice, po których przekroczeniu, kościół po prostu przestaje nim być.