Strona 1 z 10

Dlaczego jestem chrzescijaninem?

: 07 cze 2010, 13:00
autor: Imperator
Napiszcie dlaczego jestescie chrzescijanami? Dlaczego wierzycie akurat Jezusowi Chrystusowi?

: 07 cze 2010, 22:33
autor: Norbi
Imperator pisze:Napiszcie dlaczego jestescie chrzescijanami?


J 15:16 Bw "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały[...]
:)
A poza tym, kocham Boga całym sercem i chcę mu służyć najlepiej jak potrafię. Tak jakoś "wyszło", dobry powód? ;)

Re: Dlaczego jestem chrzescijaninem?

: 07 cze 2010, 22:37
autor: Axanna
Imperator pisze:Napiszcie dlaczego jestescie chrzescijanami? Dlaczego wierzycie akurat Jezusowi Chrystusowi?

Dlatego, ze On jest prawdziwy, a reszta - falszywa, wiec naturalnie, ze wierzymy akurat w Prawdziwego.. bo niby w co mamy wierzyc?

: 08 cze 2010, 01:10
autor: jwd
Bo tylko On nadaje sens CAŁEMU życiu a nie tylko temu doczesnemu. Dzięki Niemu każdy może poznać czemu się urodził - swoje powołanie. Życie może mieć sens. Może człowiek żyć wśród ludzi kochających, może doświadczać szczęścia . Może się zmieniać, stawać odpowiedzialnym, służyć innym.

Ale trzeba umrzeć dla Niego-dla swoich egoistycznych potrzeb. Co łatwe nie jest, ale On pomaga. Trzeba modlić się o to.

: 08 cze 2010, 09:51
autor: Axanna
jwd pisze:Życie może mieć sens. Może człowiek żyć wśród ludzi kochających, może doświadczać szczęścia .

A moze tez zyc w samotnosci, opuszczony, wysmiany przez najblizszych i zdradzony - myslisz jwd, ze tedy nie ma sensu?

2Kor 6:4-10 Bw „ale we wszystkim okazujemy się sługami Bożymi w wielkiej cierpliwości, w uciskach, w potrzebach, w utrapieniach,(5) w chłostach, w więzieniach, w niepokojach, w trudach, w czuwaniu, w postach,(6) w czystości, w poznaniu, w wielkoduszności, w uprzejmości, w Duchu Świętym, w miłości nieobłudnej,(7) w słowie prawdy, w mocy Bożej; przez oręż sprawiedliwości ku natarciu i obronie,(8) przez chwałę i hańbę, przez zniesławienie i przez dobrą sławę; jako zwodziciele, a jednak prawi,(9) jako nieznani, a jednak znani, jako umierający a oto żyjemy; jako karani, a jednak nie zabici,(10) jako zasmuceni, ale zawsze weseli, jako ubodzy, jednak wielu ubogacający, jako nic nie mający, a jednak wszystko posiadający.”

Przepraszam, ze komentuje, ale mnie osobiscie podobne hasla wrecz raza i nie moge sie powstrzymac... :-/

: 08 cze 2010, 14:29
autor: Imperator
Dobrze Axanna piszesz, chrzescijanstwo jest prawdziwe. Jak malo jednak jest to podkreslane w dzisiejszej ewangelizacji. Do zalozenia watku zainspirowal mnie jeden z ostatnich programow White Horse Inn. Puszczono tam wywiady z uczestnikami jakiejs konferencji dla pastorow. Tylko kilka osob stwierdzilo ze pokazaloby ze Jezus Chrystus jest prawdziwy. Sporo odpowiadalo, ze pokazaloby zyciem prawdziwosc ewangelii i takie podobne odpowiedzi.

Sam od kilku tygodni zastanawiam sie jak odpowiadac na pytanie dlaczego jestem chrzescijaninem. Po pierwsze dlatego ze uzdolniony przez Ducha Swietego wierze w Chrystusa, ale rowniez dlatego ze po prostu chrzescijanstwo jest prawdziwe. Zycie, nauczanie, smierc i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa sa dobrze udokumentowane. Wytrzymaly presje tych, ktorzy mieli mozliwosci, interes i srodki by zniszczyc chrzescijanski ruch w zarodku, pokazujac publicznie martwe cialo Jezusa Chrystusa. Takiego ciala jednak nie ma. Poniewaz Jezus zyje.

: 08 cze 2010, 14:32
autor: Axanna
:)

: 09 cze 2010, 13:31
autor: Idka
Jestem chrześcijanką, ponieważ koncepcja chrzescijańskiego Boga wyróżnia się na tle innych w tej materii wyjątkowością i spójnością przekonań. Wyjątkowość polega na wkroczeniu samego Boga w wymiar codziennego życia ludzkiego. Chrystus był przecież nie tylko prorokiem przekazującym wiarę w Boga, ale był Bogiem wcielonym w ludzką istotę. I ta boskość przypisywana założycielowi chrześcijaństwa czyni je unikalnym w historii religii. Jezus, będąc człowiekiem dzielił ludzkie radości i smutki,ale też dokonywał rzeczy zarezerwowanych dla samego Boga. Mianowicie przebaczał grzechy, uzdrawiał chorych, wzbudzał do życia umarłych, miał moc zapanowania nad żywiołami. Czy Chrystus mylił się co do własnej osoby, czy mniemał o sobie zbyt wiele, mówiąc, że jest Synem Bożym? Można by tak pomyśleć, ale doskonalość Jego charakteru oraz postępowanie pozbawione cienia niezrównoważenia psychicznego zdają potwierdzać Jego boskie pochodzenie.

Chrześcijanie stanowią około 1,5 mld żyjących na ziemi ludzi i nic nie wskazuje, że w najbliższym czasie niechrześcijanie staną się chrześcijanami.Wielu przed nami z zapałem głosiło zbawienie w Chrystusie. Niemniej przyjęcie Jezusowego przesłania opiera się o zasadę dobrowolności. Bycie chrzescijaninem to kwestia naszego świadomego wyboru. Mnie odpowiada proponowany przez PŚ system wartości i logiczny system przekonań, dzięki którym mogę sensowniej przeżywać swoje życie.

: 11 cze 2010, 10:42
autor: Imperator
Idka pisze:Jestem chrześcijanką, ponieważ koncepcja chrzescijańskiego Boga wyróżnia się na tle innych w tej materii wyjątkowością i spójnością przekonań.


Idka. Masz bardzo ladny styl pisania. Wyroznia sie pozytywnie na tle innych na tym forum.

: 21 cze 2010, 12:23
autor: agnieszkas
Axanna pisze:
jwd pisze:Życie może mieć sens. Może człowiek żyć wśród ludzi kochających, może doświadczać szczęścia .

A moze tez zyc w samotnosci, opuszczony, wysmiany przez najblizszych i zdradzony - myslisz jwd, ze tedy nie ma sensu?

2Kor 6:4-10 Bw „ale we wszystkim okazujemy się sługami Bożymi w wielkiej cierpliwości, w uciskach, w potrzebach, w utrapieniach,(5) w chłostach, w więzieniach, w niepokojach, w trudach, w czuwaniu, w postach,(6) w czystości, w poznaniu, w wielkoduszności, w uprzejmości, w Duchu Świętym, w miłości nieobłudnej,(7) w słowie prawdy, w mocy Bożej; przez oręż sprawiedliwości ku natarciu i obronie,(8) przez chwałę i hańbę, przez zniesławienie i przez dobrą sławę; jako zwodziciele, a jednak prawi,(9) jako nieznani, a jednak znani, jako umierający a oto żyjemy; jako karani, a jednak nie zabici,(10) jako zasmuceni, ale zawsze weseli, jako ubodzy, jednak wielu ubogacający, jako nic nie mający, a jednak wszystko posiadający.”

Przepraszam, ze komentuje, ale mnie osobiscie podobne hasla wrecz raza i nie moge sie powstrzymac... :-/


tylko dlaczego wyrwalas to jedno zdanie jwd, a innych nie widzisz !?
Czy Ty tak cierpisz jak zapodalas w wersecie ? jesli tak, to nie tylko Ty.

: 21 cze 2010, 12:46
autor: Axanna
agnieszkas pisze:tylko dlaczego wyrwalas to jedno zdanie jwd, a innych nie widzisz !?

Widze wszystkie... termin "wyrwalas" zazwyczaj sie stosuje w przypadku, gdy poprzez owe "wyrwanie" znieksztalca sie sens wypowiedzi - czy w moim poscie widzisz owe znieksztalcenie?
O jakie konkretnie "inne zdania", ktorych wedlug ciebie ja "nie widze" ci chodzi?
Chcialas wniesc cos konkretnego przez powyzsza uwage, Agnieszko, czy tak tylko... dla sportu ze tak powiem?
Czy Ty tak cierpisz jak zapodalas w wersecie ? jesli tak, to nie tylko Ty.

a gdzie ja napisalam, ze "tylko ja"? Na jakiej podstawie robisz mi jakies wyrzuty tego typu, Agnieszko? Czy ja pisze ze tylko ja, ze wchodzisz z czyms takim?

: 21 cze 2010, 15:03
autor: agnieszkas
Axanna pisze:
agnieszkas pisze:tylko dlaczego wyrwalas to jedno zdanie jwd, a innych nie widzisz !?

Widze wszystkie... termin "wyrwalas" zazwyczaj sie stosuje w przypadku, gdy poprzez owe "wyrwanie" znieksztalca sie sens wypowiedzi - czy w moim poscie widzisz owe znieksztalcenie?
O jakie konkretnie "inne zdania", ktorych wedlug ciebie ja "nie widze" ci chodzi?
Chcialas wniesc cos konkretnego przez powyzsza uwage, Agnieszko, czy tak tylko... dla sportu ze tak powiem?
Czy Ty tak cierpisz jak zapodalas w wersecie ? jesli tak, to nie tylko Ty.

a gdzie ja napisalam, ze "tylko ja"? Na jakiej podstawie robisz mi jakies wyrzuty tego typu, Agnieszko? Czy ja pisze ze tylko ja, ze wchodzisz z czyms takim?


by Toba nie wstrzasaly takie wersety jwd, bo Ty tez masz kochanych braci i siostry, nieprawdaz ?

: 21 cze 2010, 17:52
autor: Axanna
Jednak nie rozumiem... jakie powiazanie widzisz pomiedzy :

- moja uwaga do jwd, dotyczaca kwestii sensu zycia przy warunku szczesliwosci i otoczenia przez kochajacych ludzi, a kwestia posiadania (badz nie) przez mnie kochanych siostr-braci ;

- Twymi uwagami na temat "wyrwania" i "nie widzenia" czegos jeszcze, wraz z wstawkami, ze "nie tylko ja tak cierpie".

Bylabym wdzieczna za wyjasnienie.

: 21 cze 2010, 18:26
autor: agnieszkas
Axanno, jwd napisal jeszcze ;

"Ale trzeba umrzeć dla Niego-dla swoich egoistycznych potrzeb. Co łatwe nie jest, ale On pomaga. Trzeba modlić się o to"

Pan Jezus tez tak wzywal i obiecal;

Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje" (Łk 9, 23).

" I kazdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy "(Mt 19:27-29)


p.s. jesli jeszcze nie napisalam zrozumiale, to pasuje, przepraszam, ale nie potrafie lepiej.

: 21 cze 2010, 18:49
autor: Axanna
agnieszkas pisze:Axanno, jwd napisal jeszcze ;

"Ale trzeba umrzeć dla Niego-dla swoich egoistycznych potrzeb. Co łatwe nie jest, ale On pomaga. Trzeba modlić się o to"

Pan Jezus tez tak wzywal i obiecal;

Przepraszam, Agnieszkko, ale faktycznie niz za dobrze to wyjasniasz, bowiem nie pytam co Pan Jezus obiecal, tylko dlaczego robisz mi przytyki - widzisz roznice?

Bo jwd napisal, ze..., podam ten post w calosci, bo staje sie co raz bardziej niejasne, co napisal jwd, a co powiedzial Pan Jezus, a co kto jeszcze:
jwd pisze:Bo tylko On nadaje sens CAŁEMU życiu a nie tylko temu doczesnemu. Dzięki Niemu każdy może poznać czemu się urodził - swoje powołanie. Życie może mieć sens. Może człowiek żyć wśród ludzi kochających, może doświadczać szczęścia . Może się zmieniać, stawać odpowiedzialnym, służyć innym.

Ale trzeba umrzeć dla Niego-dla swoich egoistycznych potrzeb. Co łatwe nie jest, ale On pomaga. Trzeba modlić się o to.

Odnioslam sie do pogrubionego odcinka, poniewaz niejako wynika z niego, ze "zycie wtedy ma sens, gdy czlowiek zyje wsrod ludzi kochajacych i gdy doswiadcza szczescia" - co zan egowalam, mowiac, ze sens sie ma rowniez wtedy, gdy sie nie zyje wsrod kochajacych, tylko w pogardzie i sie doswiadcza szyderstw i nieszczescia.

Ty zas wstawilas kilka niemilych uwag, ze "nie tylko ja tak cierpie" i ze "wyrwalam" wypowiedz, a innego nie widze - czyli nie widze tego, ze jwd rowniez napisal ze "trzeba umrzec dla egoistycznych potrzeb"? i wtedy co, Twoim zdnaiem, jak juz umrzesz, to zadne przesladowania cie juz nie dotkna, ani szyderstwa i wszyscy cie beda kochac, bo w przeciwnym wypadku nie ma sensu, czy jak?

Co maja do rzeczy owe dodatkowe cytaty co podalas, w odniesieniu do mojego twierdzenia, ze nie tylko szczescie i kochajace otoczenie maja sens - bo przeciwko temu wystepujesz, prawda? czy jeszcze cos?
p.s. jesli jeszcze nie napisalam zrozumiale, to pasuje, przepraszam, ale nie potrafie lepiej.

ciezko sie z Toba rozmawia... przytyki robic potrafisz jak widac, ale z uzasadnieniem nie idze ci jakos...

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum