: 26 gru 2014, 08:15
autor: Fedorowicz
Mam pytanie w związku z powyższym. Czy protestanci idą do ludzi głosić dobrą nowinę o Królestwie Bożym?
: 28 gru 2014, 13:41
autor: Anmarivero
Aby głosić trzeba samemu wiedzieć czym jest Ewangelia Królestwa, w komplecie z Ewangelią Wieczną, Ewangelia Chrystusa itd
Polecam (dla mnie osobiście) bardzo odkrywcze kazanie/wykład:
http://119ministries.com/what-is-the-gospel-part-1
http://119ministries.com/what-is-the-gospel-part-2
Z polskimi napisami:
: 01 sty 2015, 03:58
autor: Fedorowicz
Dzięki bardzo, ale ja pytałem czy
IDĄ DO LUDZI ?
: 01 sty 2015, 12:13
autor: Anmarivero
Wiesz... wydaje mi się, że nie jest to tak oczywiste i czarno-białe.
Aby świadczyć, wystarczy dzielić się swoim życiem, niewiele w świadectwach nawróceń wiedzy bilinearnej, czy też pokrewnych dziedzin, jak teologia...
Ale, aby ewangelizować, to trzeba mocno być zakorzenionym w Panu i Jego Prawdzie, a są to prawdy wielopoziomowe i często bardzo kontrowersyjne. Łatwo w tej walce na słowa polec... Ja staram się głosić w gronie znajomych, prowokować dyskusje itd... Ale nie jest to proste.
: 01 sty 2015, 12:18
autor: Anmarivero
Wydaje mi się, że z Twoim pytaniem łączy się też inny werset, wklejam wraz z wpisem forumowicza login2:
Cytat:
Jak rozumiecie pogrubiony werset? Przede wszystkim jak go rozumiecie w kontekście wersetu drugiego skoro zaczyna się od słowa "bowiem":
Chodzi o to, że np. masz nie porywać się na coś co może cie przerastać. Tu generalnie chodzi o służbę. Ten cały fragment jest wezwaniem do służby i apostoł upomina że służba ma być rozsądna stosownie do wiary. Wiara jest darem i każdy ma jakaś miarę tej wiary tyle ile Bóg mu dał. Wedle potrzebny do wykonania danej służby.
Ja np. nie mam wiary żeby chodzić i wypędzać demony i uzdrawiać jak apostołowie. I byłoby głupota z mojej strony łazić teraz i próbować uzdrawiać wszystkich jak leci. Mam myśleć o sobie z umiarem stosownie do wiary. Natomiast mam taką wiarę, że w innej dziedzinie odnajduje się bardzo dobrze i w tym jest ze mną Bóg.
Nie posyła się przedszkolaków na uniwersytet, ani studentów do przedszkola. W wierze jest podobnie, każdy ma jakiś poziom na którym aktualnie się znajduje i inne dary od Boga stosownie do służby jaką nam Bóg zaplanował. Raczej nikt z nas nie jest na poziomie apostołów w wierze, więc byłoby głupotą gdybym próbował teraz tak jak Paweł wskrzesić zmarłego... Mam myśleć rozsądnie stosownie do wiary. Jak będziemy rosnąć i rosnąc w wierze, to i nasza skuteczność jako sług Boga będzie też rosnąć i będziemy coraz większe rzeczy robić.
Paweł właśnie dlatego wydaje mi się napisał te wersety. Nie każdy będzie w stanie dokonać wszystkiego i dalej właśnie Paweł tłumaczy, że jesteśmy jak ciało i nie każdy ze członków tę samą czynność wykonuje. Jeden ma wiarę stosowną do tego aby nauczać, inny do czego innego. Mamy myśleć o sobie z umiarem i robić stosownie do wiary jaką mamy od Boga.
Cytat:
Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem stosownie do wiary, jakiej Bóg każdemu udzielił.
To są po prostu wytyczne jak mamy sprawować służbę. Żebyśmy nie byli tacy hej do przodu, bo pewnie są i tacy co zaraz po nawróceniu to pewnie chętnie wpadliby na odział w szpitalu i wszystkich zaczęli uzdrawiać.
: 10 sty 2015, 07:30
autor: Fedorowicz
Anmarivero pisze:Jeden ma wiarę stosowną do tego aby nauczać, inny do czego innego.. Paweł tłumaczy..
Chodziło tam o nauczanie w zborze przez starszych, a nie o głoszenie publiczne i od domu do domu.