Postautor: fantomik » 19 lut 2012, 22:03
Cosmo pisze:A mi jakoś takie klikanie źle sie kojarzy...
"Och klikam codziennie, nic mnie to nie kosztuje, ani nie zabiera czasu, och ileż już wyklikałem, ile pomogłem..."
tylko że taka bezpośrednia pomoc też myślę nie wzięłaby więcej czasu niż łączny czas codziennego klikania przez miesiąc. Zrobienie przelewu...
A nie taka "z bożej łaski" pomoc przez klikanie.
A teraz mnie zjedzcie.
Nie widzę potrzeby, masz w pełni racje. Pytanie zawsze pozostaje czy "klikanie" jest dla nas pełnym substytutem aktywnej pomocy innym, jeżeli jesteśmy w stanie taką pomoc udzielić (wiesz, są osoby, które np. znajdują się na wózku inwalidzkim i same tak naprawdę potrzebują pomocy. Ja oczywiście taką osobą nie jestem)
Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)
"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.