Gww15 pisze:xxx xx pisze:Ale chodzi o coś zupełnie odwrotnego: o program "modelu układu słonecznego", czyli poruszających się "krok po kroku" kulek w przestrzeni ! Rozumiesz ?
Ale ten program to właśnie taki program jakiego pragniesz - on pokazuje krok po kroku... Przykro mi.
Nie. Działa odwrotnie: z układu nieba dopasowuje sobie układ kulek w przestrzeni. Ot cała sztuczka. Potem można mydlić oczy, że "przewidują z modelu heliocentrycznego". Dokładnie na odwrót: układają model heliocentryczny, tak by się zgadzało z tym co na niebie. Niestety (dla nich) to nie działa dokładnie. I np. już w przypadku czasu trwania dnia i nocy (była tu o tym mowa) trzeba się...zaklinać na refrakcję (kilkuminutowe niezgodności zaklina się przy pomocy refrakcji, bo czasy nie są w zgodzie z modelem. Zawsze jest więc zaklęcie w postaci "refrakcji". I już ! Już "wszystko gra").
Nie może być zrobiony inaczej ponieważ ziemia jest płaska. (Swiadczy o tym geometria ziemi). A zgodnośc modelu heliocentrycznego z wyglądem nieba jest tylko "z grubsza". Więc nie może być inaczej zrobiony. I nie muszę analizować kodu źródłowego. Wystarczy, że rozumiem to czego Ty pojąc nie możesz: geometria ziemia wskazuje na to, że ziemia nie jest kulą, ale że jest płaska.
xxx xx pisze: Czy przeczysz temu, że Babilończycy i Egipcjanie przewidywali zaćmienia ? Jeśli przewidywali, to znaczy że model heliocentryczny i kulista ziemia do tego nie były im potrzebne (bo w ich modelu ziemia była płaska). Zatem ów model wcale nie jest konieczny do przewidywania.
Bój się Boga w Australii?!
Nie. nie w Australii, tylko w Babilonii, w Egipcie i okolicach.
Niestety jest!!! Bo przewiduje zaćmienia na obszarach niezamieszkanych, na których ludzkość nigdy wcześniej ich nie obserwowała.
Bla bla bla. Ludzie nie są w stanie być w każdym miejscu ziemi. Pasek zaćmienia można sobie wyrysować dowolnie na mapie. Kto sprawdzi na Antarktydzie, na oceania południowym (wokół Antarktydy) ? Kto sprawdzi na biegunie północnym ?
Nie jesteś w stanie zrobić tego płaskim modelem. Nie jesteś również w stanie płaskim modelem przewidzieć procentu zakrycia tarczy Słonecznej w zależności od miejsca obserwacji, (a oni to robią) ponieważ to wynika z działania nieba dokładnie w taki sposób jakby Ziemia była kulą,
Nie. Nic nie wynika dokładnie. Nawet dla czasów zachodu słońca trzeba się zaklinać na refrakcję. Dlatego właśnie w szkołach nie uczą jak liczyć zaćmienia, nie pokazują na modelu. Bo gdyby pokazali, to ludzie załapaliby, że to nie ma wiele wspólnego z "modelem kulistym i heliocentrycznym". Model kulisto-heliocentryczny jest dla niewtajemniczonych. On z grubsza "tłumaczy", tzn. mydli oczy. Bo zgodność jest "z grubsza" .
może właśnie dlatego, że Ziemia jest kulą,
Gdyby ziemia była kulą, to niemożliwe byłyby 1: dalekie widoki. 2. nie-obniżanie się horyzontu wraz z wysokością. To czego Ty pojąc nie możesz: kontrprzykład wyrzuca model na śmietnik i to nawet wtedy jakby model pozwalał "coś przewidzieć, coś wytłumaczyć" ! Logika, czysta i sama logika.
a nie dlatego, że nie wiemy jak działa niebo.
Oczywiście, że nie wiecie, a tylko się łudzicie, że "wiecie", bo wam się "z grubsza zgadza".