Płaska Ziemia?

Forum do rozmów wszelakich. Surowy zakaz dyskysji religijnych!
Awatar użytkownika
Gww15
Posty: 41
Rejestracja: 25 kwie 2017, 09:35
wyznanie: Agnostyk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Gww15 » 01 maja 2017, 20:01

viewtopic.php?p=525484#p525484
Xx xxx pisze:Aby uzyskać obraz nie zniekształcony, ale "przestawiony do góry" natura musiałaby wszystko idealnie dopasować, warstwa, po warstwie "światłowód przy światłowodzie"). Tak jak Ci tłumaczyłem. Dlatego obrazy z refrakcją są zawsze zniekształcone. To przecież oczywistość. Nie jest to więc żadna filozofia tylko zwyczajna prawda.

A ja podałem link do filmiku ze szklanką, który dowodzi, że refrakcja może przesunąć obraz i go nie zniekształcić... Tak się dzieje kiedy światło przechodzi przez ośrodek o tej samej gęstości, zniekształcenie powstaje jeśli przechodzi przez ośrodek o różnej gęstości...Jeżeli obraz obiektu znajdzie się w korytarzu, o w miarę stabilnej atmosferze nie ulegnie zniekształceniu nie potrzeba do tego żadnych światłowodów...

Obrazek

A przy okazji dlaczego, gdy mówisz o swojej teorii to tam wszystko Bóg pięknie poukładał, a tu już natura nie dała rady...A co z Bogiem? Widzę, że używasz go zawsze kiedy jest ci potrzebny.


Teraz odniosę się jeszcze do Twoich poprzednich mitomanii
viewtopic.php?p=524978#p524978

Xx xxx pisze:Tłumaczenie dalekich widoków, które Ci pokazałem "z refrakcji" jest fałszywe. Ponieważ jak sam piszesz (o słońcu i jego zachodzeniu- patrz wyżej) refrakcja oznacza...zniekształcenie. Celowo wybrałem więc tylko takie filmy, w których żadnych istotnych zniekształceń nie widać. W szczególności skup się na tych filmach "z górami" !


To zdanie to manipulacja ponieważ refrakcja nie zawsze zniekształca obraz tak byśmy mogli zauważyć te zniekształcenia.
Xx xxx pisze:Jeśli ziemia jest "kulą", to góry powinny być widoczne tak jak facet obrysował linią. A są widoczne tak jak są, bo ziemia jest płaska. Refrakcji należy się bowiem spodziewać głównie nad wodą. Ale oczywiście bywa i tak, że nawet nad wodą nie ma żadnej refrakcji. I wtedy ujawnia się znakomicie to, że ziemia jest płaska. Patrz mój film z platformami wiertniczymi.

A są widoczne tak jak są, bo ziemia jest płaska.
Są tak widoczne ponieważ, tak dokładnie widoczne mają być na kulistej Ziemi, a facet w Twoim filmiku o górach jak to bywa w każdym filmiku o płaskiej Ziemi - sknocił coś w obliczeniach...

Film o górach został sfalsyfikowany tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=Y7l1l9Zk1EI

Xx xxx pisze:Ale oczywiście bywa i tak, że nawet nad wodą nie ma żadnej refrakcji. I wtedy ujawnia się znakomicie to, że ziemia jest płaska. Patrz mój film z platformami wiertniczymi.


Akurat w tym filmie refrakcja ujawniła się doskonale, dlatego platformy są wyżej, niż to wynika z obliczeń, A Ty mówiąc takie rzeczy, po prostu mijasz się z prawdą. Zresztą jak tradycyjnie każdy opowiadający o płaskiej Ziemi.

W ogóle nie ma istotnych zniekształceń? O tak!


Obrazek
Obrazek

Opowiesz mam jeszcze jakąś bajeczkę?

Pewnie, że opowiesz przecież jesteś mitomanem... A ta przypadłość charakteryzuje się tym, że kłamca wierzy w te kłamstwa które wymyśla, a przyłapany na kłamstwie ignoruje ten fakt, jakby nic nie zaszło i wymyśla następne kłamstwa - to jest zaburzenie osobowości
Prawdopodobnie powiesz, że to dowód na płaską Ziemię, bo podstawa jest jednak trochę schowana i to ta refrakcja ją trochę schowała pod Ziemię. Zawsze sobie dopasujesz i nagniesz rzeczywistość do swoich fanatycznych wierzeń.


Xx xxx pisze:[To znaczy refrakcja może "spłaszczać, zgniatać" podstawy obiektów, ale refrakcja może także....obniżać pod horyzont ! Tak, obniżać pod horyzont! Jeśli jesteś zainteresowany, to mogę Ci udowodnić doświadczalnie (nie teoretycznie, ale empirycznie) jak refrakcja na ....płaskim stole "obniża obraz pod horyzont", tak że wygląda "jakby schowany za zakrzywioną powierzchnię". Z tym, że to dopiero mógłbym zrobić w przyszłym tygodniu, bo wtedy będę u siebie w domu, z dostępem do "sprzętu".]

Może owszem, ale przeważnie podnosi obraz, a nie opuszcza. A jak zrobisz to doświadczenie to jeszcze wykaż, że ta refrakcja może spowodować całkowitą ciemność taką jaką mamy w nocy. Oj czuję, że będziesz znowu usiał użyć argument- wykręt => Bóg.
Xx xxx pisze:A niby dlaczego są "fałszywe" ? Celowo wybieram obrazy zupełnie nie zniekształcone, byś nie mógł powoływać się na "refrakcję".

Już wiesz dlaczego?

viewtopic.php?p=525057#p525057
Xx xxx pisze: Czyżby więc "kula ziemska" była Twoją religią ? Jedynym bowiem uzasadnieniem jakie ja znam dla ignorowania faktów jest uzasadnienie religijne. Czy więc "kula ziemska" to Twoja religia ? Widzisz mnie jest zupełnie obojętne jaka ta ziemia jest. Jest kulą- to jest. Jest płaska- to jest. Zupełnie mnie to nie wzrusza. Nie mogę jednak wierzyć wbrew faktom, no chyba że z przyczyn religijnych! Kształt ziemi nie jest jednak dla mnie religią. Dla Ciebie jest ? No bo jak inaczej wytłumaczyć to, że odrzucasz fakty, które falsyfikują "kulę ziemską" ? Masz braki w logice ? Ale logika jasno mówi: jeżeli tylko istnieje choćby jeden fakt falsyfikujący teorię, to teoria jest fałszywa i fakty potwierdzające ją nie mają znaczenia, nawet jeśli jest ich milion lub więcej. To jest logika. Nie rozumiesz tego ?


odrzucasz fakty, które falsyfikują "kulę ziemską"
Odrzucam ponieważ to nie są fakty

Masz braki w logice ?
Chciałbyś - jeżeli istnieje setki faktów, które potwierdzają teorię i ktoś mówi, że powinienem tą teorię odrzucić, bo nie basują tylko dwa, to nie od razu lecę i odrzucam te setki argumentów jak to Ty zrobiłeś tylko dokładnie badam sprawę ponieważ coś jest nie tak I wiesz co jest nie tak Twoi przyjaciele od płaskiej Ziemi po prostu bredzą i nawet jeśli to nie wynika z ich złej woli, czy niezrozumienia czegoś to fakt jest taki, że bredzą, Bredzą zawsze, a Ty przyszedłeś tu i powtarzasz te brednie.

I mówisz, że to ja podchodzę do sprawy religijnie? przyjrzyjmy się faktom...
viewtopic.php?p=524898#p524898
Xx xxx pisze:
Gww15 pisze: Odkryto, że każdej zmianie położenia ciała niebieskiego o jedną minutę kątową następuje zmiana położenia na Ziemi (morzu) o mniej więcej 1850m, co odpowiada 111km na każde 60 mil morskich, stąd wzięła się jednostka mili morskiej. Wyjaśnij jak to możliwe na płaskiej Ziemi.

A tak jest to możliwe: to co Ty tłumaczysz sobie "krzywizną ziemi-kulki" może wynikać nie z krzywizny ziemi, ale z tego, że...tak funkcjonuje niebo. Tak jest zbudowane i działa w taki sposób, że zachodzą właśnie takie efekty jak opisujesz ale...na płaskiej ziemi. Że tak Bóg potrafił zbudować niebo iż ono właśnie w taki sposób się zachowuje.

Na argument matematyczny jako kontrargumentu użyłeś Boga.

viewtopic.php?p=524946#p524946
Xx xxx pisze:Po drugie: ja nie muszę Ci dokładnie wyjaśniać jak działa niebo nad płaską ziemią, wystarczy, że udowodnię Ci taką możliwość. A taka możliwość jest: Bóg potrafiłby tak zbudować niebo nad płaską ziemią, by tak właśnie działało. Nie ma rzeczy niemożliwych (poza tymi, które są fałszywe, nielogiczne, wewnętrznie sprzeczne). Dla Boga wszystko co prawdziwe jest możliwe.

Zrobiłeś to ponownie tym razem miałem nadzieję, że wyjaśnisz mi jakoś chociaż możliwość, że niebo działa inaczej niż działa (takiej możliwości niema chyba, że wplącze się w to wszystko Boga no i wplątałeś - Bogiem wyjaśniłeś samą możliwość. Jesteś naprawdę świetny.
I mówisz, że to ja teorię, w której wystarczy czysta matematyka - uważam za religię?


viewtopic.php?p=525326#p525326
Xx xxx pisze:[Prawdopodobnie dzieje się tak dlatego, że słońce nie jest "ciałem" tylko światłem w sklepieniu (lub jeśli nawet gdzieś w niebie jest jakieś "ciało -słonce", to my oglądamy tylko światło w sklepieniu, a nie to "ciało". W każdym razie Bóg mówił o światłach w sklepieniu, a nie o "ciałach w sklepieniu") oraz to światło powstaje inaczej, niż ludzie sobie to "odruchowo zakładają" w swoim myśleniu. "Odruchowo" przyzwyczailiśmy się zakładać, że: światło ma jakieś źródło umiejscowione w jednym i konkretnym miejscu i że światło "wychodzi z tego miejsca na wszystkie kierunki/we wszystkich kierunkach". Myślę, że to odruchowe założenie jest fałszywe, a prawdziwe jest zaprzeczeniem tego założenia. Ale to nie jest moja wiedza, tylko hipoteza, domysły. Rzeczy należy badać i należy dociekać. I to się będzie działo. Alternatywna nauka dopiero się urodziła, a może nawet jeszcze dopiero się rodzi? Ale ona nie umrze, lecz będzie się rozwijać. Po trupie oficjalnej nauki, albo raczej żywiąc się także i tą rozkładającą się padliną tego żywego już trupa. Oficjalna, współczesna nauka posłuży jako nawóz dla nowej nauki. Bo niektóre rzeczy z oficjalnej nauki zostaną przejęte- te co są prawdziwe.]

I znowu religijna gadka i mieszanie Boga do świata fizycznego, który możemy poznać obserwując, badając, mierząc.
Swoją drogą świetna propagandowa gadka, zawsze się przydaje, gdy nie ma się porządnych argumentów!
Po trupie oficjalnej nauki - dobre
współczesna nauka posłuży jako nawóz dla nowej nauki - mistrzostwo.


Xx xxx pisze:Niebo jest takie, że możliwe i zgodne z logiką oraz z zasadami rozumu są nie tylko takie rzeczy jak wschody i zachody słońca nad płaską ziemią, ale nawet takie Cuda jak to, że nad Gibeonem zatrzymuje się słońce, a w innych miejscach się nie zatrzymuje. (...)

Nie !!!Wschody i zachody Słońca na płaskiej Ziemi nie są zgodne z logiką, rozumem, a nawet z faktami, byłyby zgodne gdyby nie było Ameryk i stref czasowych. Więc piszesz po raz kolejny totalne pierdoły... Ale to nic zawsze można liczyć na to, że ktoś to łyknie gdy te pierdoły Bogiem podeprzemy
Xx xxx pisze:...Tak to Bóg umiał zbudować.

NO właśnie.


viewtopic.php?p=525326#p525326

Xx xxx pisze:Przy szukaniu prawdy trzeba nie mieć uprzedzeń i naprawdę wykazywać bardzo dużo wysiłku przy oddzielaniu ziarna od plew. Plewy chyba z zasady stanowią większość.

To chyba nie odnosi się do Ciebie, bo przecież filmy, które podałem z wyraźnym obniżeniem horyzontu i ukazujący krzywiznę Ziemi i to Krzywiznę ZGODNĄ z modelem kuli, odrzuciłeś bez najmniejszego wysiłku, bez poważniejszej analizy, a jednocześnie filmy płaskoziemców, łyknąłeś jak świeże kluseczki i to również bez żadnej analizy...
To gdzież ten Twój wysiłek i brak uprzedzeń?

viewtopic.php?p=525332#p525332
xxx xx pisze: Zbyszekg4 pisze:

xxx xx pisze:
Pewnie, że szkoda. Sam bym chciał wiedzieć. Ale nie wiem.


Ale, tak uczciwie przyznaj, że znikanie słońca/księżyca z pola widzenia BARDZIEJ pasuje do kulistej niż płaskiej ziemi...



No nie mogę. No przykro mi ale nie mogę. Dawniej pewnie bym przyznał, ale sam mnie odesłałeś na stronę katolik.pl. A tam napisano i pokazano bardzo bardzo wiele ciekawych rzeczy. Miej zatem pretensje do siebie.
https://www.youtube.com/watch?v=hWuWB7lox0w
Wszystko dzieje się na płaskim, a od jakiegoś momentu na tym filmie moneta "znika z pola widzenia" zupełnie podobnie jak ..."zachodzi słonce". Nieprawdaż ? Nie musi być więc żadnych "kul i krzywizn" by nad płaskim dało się obejrzeć ..."powolne znikanie". Optyka daje zdumiewające możliwości. Pan Bóg jest światłością. Pismo zaświadcza. Czy myślisz, że nie umie "operować światłem" i budować nawet "lepszych urządzeń", niż np. projektory holograficzne, czyli współczesne szczytowe osiągnięcia optyki ? Takie masz słabe zdanie o Panu Bogu ?
Sprawa jest prosta; zbudował On takie niebo, że tak właśnie funkcjonuje jak to widzimy...i to nad płaską ziemią. Myślisz, że by nie zdołał ?
Nie mam żadnych ale to żadnych wątpliwości, że niebo, które też ma wiele poziomów, bo o tym Pismo też zaświadcza jest dużo lepszą i bardziej zadziwiającą "konstrukcją", niż współczesne największe osiągnięcia ludzkiej techniki optycznej.


A Ty zachód Słońca chociaż raz w życiu widziałeś? Jeśli nie to opowiem Ci jak to wygląda Jest niebo i Ziemia i na linii styku ziemi i nieba Słońce znika Jeżeli widzisz dom, albo górę i Słońce chowa się za to... to nie widzimy go dlatego że fotony po prostu nie mogą się przebić przez tą przeszkodę jest przesłonięte przez widoczną przeszkodę. Nie masz problemu żeby to uznać. Tak właśnie Bóg sobie to wymyślił, ale jak Słońce zachodzi za krzywiznę ziemi to musisz biedaku jakąś monetą jakąś refrakcją się posilić. Odrzuciłeś rozwiązanie, zanikania za przeszkodami, które On w swej mądrości postanowił i liczysz, że Bóg się pod tym podpisze?
Nie mam żadnych ale to żadnych wątpliwości,(...)
Żadnych? Spytany o jakiekolwiek konkrety to masz same wątpliwości.

xxx xx pisze:Kulista ziemia i astronomia uniwersytecka sa fałszywe. Nic na to poradzić nie mogę. Nie moja wina, że nie ma krzywizny powierzchni ziemi i że horyzont nie chce się obniżać wraz z wysokością, w zgodzie z "ziemią kulką".

Chyba jednak Twoja skoro istnieją filmy z amatorskich nagrań które wyraźnie pokazują obniżenie horyzontu i Krzywiznę Ziemi z wysokości 35km a Ty udajesz, że nie dostrzegasz, że właśnie Twoja teoria się sypnęła. No zawsze się można Bogiem zasłonić.
xxx xx pisze:Chwila moment. Pan Bóg sam powiedział, że tam u góry są...wody, wody niebieskie(...)

O proszę...
xxx xx pisze: Nie warto wg. mnie budować modeli opierających się na zaprzeczaniu słowom Boga.

Nie no lepiej budować model zupełnie niezgodny z obserwacjami, który w ogóle nie działa. Na podstawie którego nic nie można przewidzieć i który nic nie wyjaśnia. Tylko dlatego, że podobno jakieś tylko dwa "fakty" się z nim nie zgadzają.
W życiu też tak robisz? szukasz banku, dilerów samochodowych,agentów ubezpieczeniowych, którzy oszukali setki ludzi i powierzasz im swój majątek tylko dlatego że dwóch nie oszukali...


viewtopic.php?p=525366#p525366
xxx xx pisze:Kuloziemni też nie umieją. Bo ich model jest fałszywy. Wiem, że Tobie ciężko to zrozumieć ale model jest fałszywy jeżeli tylko jeden fakt go rozwala. Taka jest rzeczywistość, taka jest logika. A model kuloziemny jest fałszywy. Tłumaczenie zjawiska fałszywym modelem (nawet jeśli jest fałszywy z innych powodów niż to tłumaczone zjawisko) jest.. fałszywym wytłumaczeniem. Logika. Czysta logika.


Nie ma takiego faktu, są tylko manipulacje płaskoziemców, które wyglądają na fakty. Ale to tylko zwodnicze wypowiedzi nic więcej.
xxx xx pisze:Wy też nie wiecie !

Oj wiemy wiemy - niektórzy bardzo dokładnie niektórzy miej. Ale wiemy. Ja tam tak sobie wiem, ale też swoje wiem. Wyobraź sobie, że wiem na przykład, gdzie mniej więcej na niebie powinien być Księżyc, chociaż przez wiele dni było zachmurzenie nie, patrząc na żadne mapy nieba, gdy w nocy spojrzę w niebo i będzie tam jakiś nowy obiekt np kometa, albo jakaś przelatujący satelita np ISS, to od razu będę wiedział, że coś jest nie tak, że coś nie pasuje do układu gwiazd. Zaćmienie Księżyca? Wiem bez zaglądania w jakieś programy albo internet, z której strony mniej więcej będzie na niego wchodził cień. Będę wiedział to z samej obserwacji Księżyca i jego drogi na niebie przez kilka poprzednich nocy. A wiesz skąd? Bo w głowie mam kopernikowsko-keplerowski model wszechświata, a ten model działa, bo on został stworzony na podstawie obserwacji I nie ma takiej możliwości aby nie działał, a nie fanatyzmu religijnego jak w przypadku płaskiej Ziemi, który zupełnie nie można wpisać w obserwowany świat i co chwilę musi podpierać się tajemniczymi nie istniejącymi zasadami fizyki i matematyki ostatecznie pasożytując na ludzkiej wierze w Boga.

Model oficjalny działa i to w sposób dla was płaskoziemian niewyobrażalnie doskonały dlatego daliście się zwieść.
Wiem np, że jeśli usłyszę o zaćmieniu Słońca, to bardzo prawdopodobne, że za około 14 dni będzie zaćmienie Księżyca (lub odwrotnie) Zobacz sobie w kalendarzu Zaćmień Słońca i Księżyca - A wiesz jak na to wpadłem? Nie nie uczyli mnie tego w szkole Otóż spojrzałem kiedyś na model orbity Księżyca i pomyślałem: Kurczę z tego modelu wynika, że jak zdarzy się zaćmienie jednego z ciał -Księżyca, lub Słońca to 14 dni później powinno być zaćmienie tego drugiego. Sprawdzam w kalendarzach zaćmień i szok zgadza się....

xxx xx pisze:Powiedz mieszkańcom domu wariatów, że żyją w domu wariatów. Popatrzą na Ciebie jak...na wariata. Tak to działa.

Skąd wiesz?
Ja myślę że Ty jesteś w takim "domu wariatów" tylko, że polega on na wierze w płaską Ziemię. Możemy Ci mówić że to fałsz Ale, ty i tak swoje wiesz tylko dlaczego zamiast to matematycznie i doświadczalnie udowodnić, zasłaniasz się Bogiem. Niech ten fakt będzie błędem Twego matrixa w którym dałeś się więzić.

viewtopic.php?p=525484#p525484

xxx xx pisze:Aby uzyskać obraz nie zniekształcony, ale "przestawiony do góry" natura musiałaby wszystko idealnie dopasować, warstwa, po warstwie "światłowód przy światłowodzie"). Tak jak Ci tłumaczyłem. Dlatego obrazy z refrakcją są zawsze zniekształcone. To przecież oczywistość. Nie jest to więc żadna filozofia tylko zwyczajna prawda.

Patrz obrazek ze szklanką i zamilcz. Poza tym idąc Twoim religijnym tokiem myślenia: Przecież tego światłowodu nie układali inżynierowie... wątpisz w możliwości Boga?

xxx xx pisze:To jest nieprawda. Możesz sobie samemu poobserwować. Słońce zachodzi dokładnie według tablic, rozrzut nie jest kilkuminutowy. Ale zresztą: nawet jakby tak było, że jest rozrzut kilkuminutowy to wciąż może to być znakiem fałszywości modelu, a nie "refrakcji".

Podałem Ci link do artykułu w którym powołano się na badaniach - Jak na rasowego fanatyka religijnego zignorowałeś to, po co badać? Po co oddzielać ziarna od plew? Gdy się już zna "prawdę"? To może zrób takie badania Jeżeli górowanie Słońca będzie zgodne z wyliczeniami czasu, dla danej długości geograficznej, a zachodu, wschodu nie! To sprawka raczej refrakcji Chociaż sądzę, że takie badania są i właśnie na tej podstawie oni podali tą wartość 4 min.

xxx xx pisze:Nie. Krzywizna ziemi nie jest uwzględniana w geodezji. Nie ma sensu uwzględniać tego czego nie ma. [To znaczy geodeci wypisują sobie na uczelniach jakieś "wzory na poprawki z krzywizny ziemi" (Naukowcy muszą mieć się czym przechwalać i na czym robić swoje "doktoraty").] Ale w praktyce każdy geodeta mierzy tak jakby ziemia była płaska. Bo ziemia jest płaska. Pogadaj z geodetami: każdy bierze istniejącą mapę terenu i mierzy jakby ziemia była płaska. Ta istniejąca mapa to wynik...wcześniejszych pomiarów, innych geodetów, którzy także mierzyli jakby ziemia była płaska.

O to świetnie idź do studentów geodezji powiedz, że bzdur ich uczą, parę wzorów im odejdzie, ciekawe jak myślisz wezmą Cię w teren i pokażą, że to bzdury nie są. Pokazałem Ci zdjęcie z niwelatora, obraz obniżył się i nie jest to wina refrakcji, bo refrakcja zwykle podnosi obraz, więc to obniżenia kuli Ziemskiej, dowód masz pod nosem i nie uznajesz? To jest fanatyzm.

xxx xx pisze:Żadne obserwacja na ziemi nie wskazują na jakąś zauważalną krzywiznę.

Pokazałem Ci z niwelatora z filmu z wysokości więc proszę... jesteś fanatykiem religijnym wierzącym w płaską Ziemię, Rozumiem to, uszanuję Twoje wierzenia tylko nie szerz ich wśród normalnych ludzi, jako prawdy naukowe.
xxx xx pisze:Tak. Własnie tak. I właśnie obalam.

Jak? Kłamstwem? Niedokładnością? Pomyłką? Manipulacją?

xxx xx pisze:Wyszydzasz więc coś nad czym się dokładnie nie zastanowiłeś

Od kiedy Ci to przeszkadza? Wszystkie moje kontrargumenty też odrzucasz nie zastanawiając się nawet nad nimi głębiej. Nawet nie masz zielonego pojęcia jak doskonale wszystko pasuje do Ziemi kuli masz to po prostu gdzieś. Ja leciałem samolotem tylko 2 razy i nie udało mi się na oko zaobserwować, obniżenia horyzontu, ale dokładnie obserwując horyzont zrozumiałem dlaczego: Na horyzoncie tworzy się taka dziwna warstwa rozmycia która, uniemożliwia dokładne określenie horyzontu nie wiem czym to jest spowodowane możliwe, że atmosferą z 10km zasięg widoczności według globu to jakieś 357km może więcej, ale patrząc w dół, atmosfery jest coraz więcej, uniemożliwia to zlokalizowanie miejsca styku. Wtedy zrozumiałem, że na niższych wysokościach nie będzie możliwe zobaczenie obniżenia na pewno nie bez jakiś specjalnych przyrządów, a nawet z przyrządami może być problem... Może w grę wchodzić także refrakcja, ale wiem jedno jeśli Ziemia jest kulą to na wyższych wysokościach gdzie atmosfera już nie zakłóca nie da się tego obniżenia ukryć, po prostu i NIE DA poszukałem film z rakiety ze 117 km i zgodnie z moimi przewidywaniami... Bingo. Zrób analizę krytyczną tego filmu i wykaż że nie mam racji, a nie palnąłeś tylko frazesem, że nie ma tam obniżenia i zadowolony.

xxx xx pisze:Ja jako "pacjent" mówię zaś tak: nie istnieje żadne takie "obniżenie". Patrz choćby mój film z górami.

Twój film z górami został obalony
xxx xx pisze:Nie, to rozumnośc. Natomiast twierdzenie, że "obraz jest przesunięty do góry i nie widać kompletnie żadnych zniekształceń" to nierozumność opierająca się na silnej wierze w nieprawdopodobne, czyli w to , że natura zupełnie przypadkowo zbudowała precyzyjnie działającą sieć mikroświatłowodów w powietrzu.

Na postawie obserwacji a Ty na podstawie czego? Błędnych założeń? Niedokładnych obliczeń? Ślepej wiary.

xxx xx pisze:Niezupełnie. Nawet przy kamerze "rybie oko" można się pokusić o ocenę krzywizny. Otóż jeśli horyzont trafi idealnie w środek obrazu, to nawet w takiej kamerze da się ocenić. Gdyby więc na jakiejś klatce, pośrodku pola widoczności pojawiła się zupełnie prosta linia horyzontu, to nie ma zakrzywienia. Ale to takie szczegóły.

Już trzy lata temu robiłem analizę tego typu filmu i zobacz co wyszło

Ciekawe prawda?

A więc ten film z rybim okiem pokazuje w środku kadru lekkie zakrzywienie, mniej więcej takie jakie widać w filmie bez rybiego oka i co niesamowite, a kompletnie to z ignorowałeś, to ten dziwny fakt, że nałożenie klatki z filmu tego co podałem z klatką zrobioną ze screenu z programu pokazującego model globu Ziemi z wysokości podobnej do tej w filmie, niemalże idealnie się nałożył. Co muszę przyznać, że jak to robiłem to się sam totalnie zdziwiłem, bo sądziłem, że mimo wszystko się nie nałoży, bo mogli coś w tym programie sknocić, albo rozdzielczość kamery mogła nie zgrać się z rozdzielczością mojego monitora i trochę się zdziwiłem, że to się w ogóle nałożyło. Ja to 2 lata temu robiłem już...
Poza tym są jeszcze "zeznania" co najmniej 2 osób, które były na tej wysokości i mówią zgodnie z tym co pokazują te filmy

Pierwszy: Felix Baumgartner: Chciałbym wrócić do Polski! - nasz wywiad
Podczas skoku byłem oczywiście na tyle skupiony, że nie miałem czasu na rozrywkę w postaci podziwiania widoków, ale po wyjściu z kapsuły miałem chwilę na zobaczenie czegoś niezwykłego - niebo nade mną było czarne, wyraźnie była widoczna też okrągła krawędź Ziemi. To było niesamowite przeżycie, zanim jeszcze zaczął się skok!


Drugi: Pierwsi ludzie w kosmosie. Film dokumentalny 21:50 do 22:15
Niebo miało kolor ciemno granatowy i przechodziło w zupełną czerń (...) wyraźnie było widać zakrzywienie kuli Ziemskiej

xxx xx pisze:Kulista ziemia i astronomia uniwersytecka sa fałszywe. Nic na to poradzić nie mogę. Nie moja wina, że nie ma krzywizny powierzchni ziemi i że horyzont nie chce się obniżać wraz z wysokością, w zgodzie z "ziemią kulką".

Powyższe jest fałszywe.
Krzywiznę widać na zdjęciach z kosmosu NASA ISS przekaz na żywo - nie wystarczy? Na amatorskich nagraniach, bez kamery rybie oko, Z kamer rybie oko - jeśli horyzont pojawia się w środku kadru, potwierdzają ją naoczni świadkowie, który byli w kosmosie, naoczni świadkowie, którzy wznieśli się na wysokość ponad 30km balonem. Obniżenie horyzontu widoczne z nagrań z dużych wysokości, widoczne mimo zniekształceń obrazu i niestabilności, Nie wykazałeś skutecznie, że ten film należy odrzucić. A wiesz co się fajnego stanie jaki absurd wyjdzie, jak się zablokuje w tym filmie horyzont na jednym poziomie? W miarę wznoszenia będzie się podnosił też Księżyc. To zaprzecza wszystkiemu. Przede wszystkim niskiemu Księżycowi, krążącemu nad płaską Ziemią... Ale tak wiem wiem, zawsze można stwierdzić, że Bóg tak zrobił... i już po problemie...



viewtopic.php?p=525816#p525816
xxx xx pisze:Po pierwsze: już tylko jeden prawdziwy kontrprzykład obala teorię. Logika! Po drugie: nie jeden, ale dwa (pomijam Słowo Boże, bo to dla agnostyków żaden argument, odrzucają a priori.). 1. Daleki widoki (patrz moje filmy). 2 Brak obniżania się horyzontu wraz z wysokością. Zatem dwa. Te dwa falsyfikują teorię globu ziemskiego. To, że ta teoria mogłaby "wiele rzeczy tłumaczyć", np. "ruchy na niebie"- bez znaczenia ! Teoria jest fałszywa jeśli jest sprzeczna tylko z jednym faktem. Tłumaczenie zjawisk za pomocą fałszywego modelu jest fałszywym tłumaczeniem. Logika, czysta logika.


To ile tak naprawdę punktów, ale tych niepodważalnych punktów falsyfikujących Ci zostało?

A tak w ogóle nawet jeśli teoria jest fałszywa, to jej założenia działają!!! Więc po co ją odrzucać, tylko dlatego, że w dwóch punktach miałaby nieścisłości (których tak naprawdę nie ma jeśli podejdzie się do sprawy uczciwie i dokładnie).
Przykro mi Płaska Ziemia nie ma nic wspólnego z faktami. To tylko pseudonaukowe bzdury, żerujące na religii i Biblii...


Awatar użytkownika
Dzik
Posty: 974
Rejestracja: 18 lut 2011, 14:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Dzik » 02 maja 2017, 02:04

Gww15 pisze:Ale spojrzenie przez dobrze wypoziomowany niwelator - urządzenie wykorzystywane do precyzyjnych pomiarów, ujawnia bardzo bolesną, dla szerzących fałsz płaskiej teorii, prawdę.
Krzyżyk wyznacza wysokość 2.1m nad taflą wody, ale drzewa są tak obniżone, że sięga już prawie do korony.
To ma być dowód na zakrzywienie Ziemi? :oops: Jeśli tak to proszę przeprowadź go sam. Ale najpierw poczytaj co to jest niwelator i jak się nim robi pomiary:
https://www.mierzymy.pl/to-co-tygrysy-l ... orem-cms17

Obrazek
Podaj nam wskazania na łacie A później na łacie B a następnie podaj na jakiej wysokości npm jest ustawiony niwelator najlepiej na zdjęciu, bo teraz nie wiemy czy on stoi na statku czy na górce 10 metrowej.Popatrz jak duże są różnice w wysokościach miedzy punktami pomiarowymi: http://www.wysokosc.mapa.info.pl/
Zrób zdjęcie z boku tego niwelatora.Dopiero wtedy będziemy mogli dyskutować o tym "dowodzie" , bo teraz dyskusja o tym "pomiarze" z niwelatora nie ma sensu gdyż nie jest to żaden dowód na kulistość ziemi.
Gww15 pisze:
xxx xx pisze:Kulista ziemia i astronomia uniwersytecka sa fałszywe. Nic na to poradzić nie mogę. Nie moja wina, że nie ma krzywizny powierzchni ziemi i że horyzont nie chce się obniżać wraz z wysokością, w zgodzie z "ziemią kulką".

Powyższe jest fałszywe.
Krzywiznę widać na zdjęciach z kosmosu NASA ISS przekaz na żywo - nie wystarczy? Na amatorskich nagraniach, bez kamery rybie oko, Z kamer rybie oko - jeśli horyzont pojawia się w środku kadru, potwierdzają ją naoczni świadkowie, który byli w kosmosie, naoczni świadkowie, którzy wznieśli się na wysokość ponad 30km balonem. Obniżenie horyzontu widoczne z nagrań z dużych wysokości, widoczne mimo zniekształceń obrazu i niestabilności, Nie wykazałeś skutecznie, że ten film należy odrzucić. A wiesz co się fajnego stanie jaki absurd wyjdzie, jak się zablokuje w tym filmie horyzont na jednym poziomie? W miarę wznoszenia będzie się podnosił też Księżyc. To zaprzecza wszystkiemu. Przede wszystkim niskiemu Księżycowi, krążącemu nad płaską Ziemią... Ale tak wiem wiem, zawsze można stwierdzić, że Bóg tak zrobił... i już po problemie...


ISS przekaz na żywo - ISS zakrzywione panele słoneczne
https://www.youtube.com/watch?v=C5SQxjO4HGE
Nasa nawet potrafi zakrzywiać metal

Obrazek

Przekaz na zywo ze stacji babelkowej z której na okrągło w kosmosie wypływają bąbelki powietrza mi nie wystarczy:
ISS hoax - Bubble =) | Космический обман
https://www.youtube.com/watch?v=8DRWuE1 ... freload=10
Naoczni świadkowie którzy wznieśli sie balonem widzieli to co jest napisane w biblii czyli okrąg płaskiej ziemi i opisali to co widzieli w czasopismach naukowych:
Professor Piccard And His Flat Earth Discovery
https://www.youtube.com/watch?v=cGHH6_K57zA

Obrazek

Jak powinien wyglądać księżyc ze stacji ISS skoro jest tylko 28km niżej niz ISS? Chyba powinien byc bardzo wielki:
If the Moon were at the same distance as the ISS
https://www.youtube.com/watch?v=oBDZtt0vWD8
Tyle razy ISS "przelatywało" przez wielki księżyc i nie sfilmowano księżyca z ISS ? żadnego zdjęcia czy filmu z mijania wielkiego księżyca który krąży na tej samej wysokości co ISS? Dlaczego?
Ups kuloziemcy nie lubią zastanawiać się nad odpowiedziami...
A co tu się dzieje księżyc wlatuje na wyższą orbitę niż ISS?
Moon Over the Space Station | NASA ISS Earth Space Video :
https://www.youtube.com/watch?v=tsdiVXpt32g


pamich
Posty: 23
Rejestracja: 29 kwie 2017, 21:18
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: pamich » 02 maja 2017, 09:18

Gww15 pisze:Krzyżyk wyznacza wysokość 2.1m nad taflą wody, ale drzewa są tak obniżone, że sięga już prawie do korony.

To jest faktycznie, tak jak tu pisał xxx, raczej dowód na "lekką" nieprecyzyjność tego "pomiaru".
Sprawdziłem, że dla 10 km obniżenie wynikające z domniemanej krzywizny ziemi to niecałe 2 metry. (nie wspominając o refrakcji, która w argumentacji kuloziemców zawsze niweluje nieco to obniżenie).
Skoro korona tych drzew jest kilkanaście metrów nad taflą jeziora to dlaczego ten niwelator celuje, aż tak wysoko? Czyżby jakaś superhiperrefrakcja odwrotna?


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Norbi » 02 maja 2017, 10:28

Dzik pisze:Jak powinien wyglądać księżyc ze stacji ISS skoro jest tylko 28km niżej niz ISS? Chyba powinien byc bardzo wielki:
If the Moon were at the same distance as the ISS
https://www.youtube.com/watch?v=oBDZtt0vWD8
Tyle razy ISS "przelatywało" przez wielki księżyc i nie sfilmowano księżyca z ISS ? żadnego zdjęcia czy filmu z mijania wielkiego księżyca który krąży na tej samej wysokości co ISS? Dlaczego?
Ups kuloziemcy nie lubią zastanawiać się nad odpowiedziami...

Dziku przestań bredzić bo tego już nie da się czytać!
ISS lata na wysokości 400-430km. Zmienna odległość księżyca od osi ziemi to 363-405 TYSIĘCY km.
Na przyszłość zastanów się zanim będziesz bezrefleksyjnie powielał bełkot płaskoziemców.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Zbyszekg4 » 02 maja 2017, 11:13

Dziku, to jest ciekawy ktoś...
W każdym temacie, gdzie się wypowiada (czy zakłada go), to praktycznie chyba zawsze nawkleja stos linków + masę tekstów, gdzieś "podebranych", i tak się też potem ośmiesza :hihi: [myląc orbitę ISS z orbitą Księżyca, że niby powinny się niemal "zderzyć" :hihi: ]


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 02 maja 2017, 13:16

Gww15. Dużo napisałeś. Nie jestem w stanie od razu na wszystko odpowiedzieć. Spróbuję powoli, sukcesywnie.


Gww15 pisze:http://protestanci.info/viewtopic.php?p=525484#p525484
Xx xxx pisze:Aby uzyskać obraz nie zniekształcony, ale "przestawiony do góry" natura musiałaby wszystko idealnie dopasować, warstwa, po warstwie "światłowód przy światłowodzie"). Tak jak Ci tłumaczyłem. Dlatego obrazy z refrakcją są zawsze zniekształcone. To przecież oczywistość. Nie jest to więc żadna filozofia tylko zwyczajna prawda.

A ja podałem link do filmiku ze szklanką, który dowodzi, że refrakcja może przesunąć obraz i go nie zniekształcić... Tak się dzieje kiedy światło przechodzi przez ośrodek o tej samej gęstości, zniekształcenie powstaje jeśli przechodzi przez ośrodek o różnej gęstości...Jeżeli obraz obiektu znajdzie się w korytarzu, o w miarę stabilnej atmosferze nie ulegnie zniekształceniu nie potrzeba do tego żadnych światłowodów...

Obrazek


I tu jest obraz "niezniekształcony" ? Żartujesz ? Pipeta nad cieczami jest cieńsza. Pipeta w oleju jest najgrubsza. A wszystko jest "rozkawałkowane". Gdzie Ty tu widzisz "obraz bez zniekształceń" i "tak połączony, że nie widać łączenia" ? Czy Ty w ogóle zrozumiałeś o co chodzi ? Bo chyba nie bardzo? Nawet na tak prostym modelu, gdzie masz tylko trzy warstwy o różnych współczynnikach załamania widać ogromne różnice i ogromne trudności w tym aby ewentualnie "dopasować i skleić obrazy". Aby "przenieść obraz do góry" jak Ty to sobie wyobrażasz, to musisz dopasować o wiele więcej warstw, niż tylko trzy. W ośrodku o innej gęstości jest to co jest przy podstawie platformy, a w ośrodku o innej to co jest przy szczycie platformy. Ponadto wszystko musisz wpasować i "wyrównać" z bliższym i dalszym planem (obraz morza sprzed "górki kulistej ziemi" dochodzi z bliższego planu- inna zupełnie droga promieni, a obraz morz "zza górki" z dalszego planu- jeszcze inna droga promieni.
Ponadto (według Twoich wyobrażeń) wszystko to musi się dokonać....nad zakrzywioną powierzchnią ! Nie czujesz tego ? Weźże sobie to rozrysuj na swoim "globie ziemskim", na widoku z boku i myśl ! Jeśli to sobie rozrysujesz, to z samego tylko rysunku powinieneś zrozumieć w jak nieprawdopodobną rzeczy Ty wierzysz. Sam tylko rysunek tego co "chciałbyś osiągnąć" powinien Ci uświadomić olbrzymie trudności, wielkie nieprawdopodobieństwo tego, że natura to osiągnęła "z przypadkowego dobrania warunków atmosferycznych". Jak sobie nie rozrysujesz, to ja kiedyś Ci to może rozrysuję.

A przy okazji dlaczego, gdy mówisz o swojej teorii to tam wszystko Bóg pięknie poukładał, a tu już natura nie dała rady..
.

Tak. Jest nieprawdopodobnym wierzyć aby takie złożenie i dopasowanie obrazów, takie " precyzyjne światłowody w atmosferze" ustaliły się "z przypadku".


A co z Bogiem? Widzę, że używasz go zawsze kiedy jest ci potrzebny.


Bóg mógłby dokonać cudu i "przenieść obraz do góry bez zniekształceń refraktycznych". Ale ja zwyczajnie: nie wierzę, że w tych zdjęciach z górami, czy z platformą mamy do czynienia "z cudem". Tylko zwyczajnie: ujawnia się płaskość ziemi. Oczywiście, w pewnym sensie to Cud, bo cały świat stworzony jest Cudem Boga. Ale zdaje się, że nie o to Ci chodzi.


To zdanie to manipulacja ponieważ refrakcja nie zawsze zniekształca obraz tak byśmy mogli zauważyć te zniekształcenia.


Zawsze zniekształca. Mniej lub bardziej, ale zawsze.

Są tak widoczne ponieważ, tak dokładnie widoczne mają być na kulistej Ziemi,


Tak ? A to bardzo bardzo ciekawe. Nie wiedziałem, że trzy góry praktycznie jednakowej wysokości (rozstawione na kilkudziesięciu kilometrach ) na "kulistej ziemi" mają być ...widoczne na jednym poziomie, że "ułożą się w jednej linii"? W ogóle to obejrzałeś ten film i zastanowiłeś się nad nim ? Chyba raczej nie bardzo, nieprawdaż ? Inaczej to byś tego zdania nie napisał.


a facet w Twoim filmiku o górach jak to bywa w każdym filmiku o płaskiej Ziemi - sknocił coś w obliczeniach...

Film o górach został sfalsyfikowany tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=Y7l1l9Zk1EI



Nie wstydzisz się tego pokazywać jako "obalenia filmu z górami" ?!
Facet z Twojego filmiku w ogóle nie zrozumiał o co chodzi. Może nie rozumie po angielsku ? (Bo to chyba Niemiec sądząc po języku z filmiku)
Na spokojnie sobie wróć do tego filmu z górami. Zastanów się. Pomyśl. Choćby z szacunku dla wysiłku tego człowieka, który naprawdę bardzo ale to bardzo dokładnie wszystko zrobił i opisał. Odwalił kawał dobrej roboty. Nie tylko teoretycznej- patrz jego schematy i mapy, jego obliczenia, ale praktycznej ! Chodził po górach, wyszukiwał odpowiednie miejsce i odpowiednie góry.
Ten facet z filmu "Mountain od Evidence" źle nie obliczył, w każdym razie żadnego istotnego błędu nie popełnił. Więcej, jakbyś zrozumiał ten film i pomyślał nad nim dłużej, to byś zauważył, że facet dobrał trzy góry o (praktycznie) takiej samej wysokości. Rozumiesz co z tego wynika ? Pierwsza góra: ta z której on robi zdjęcia. Jego stanowisko (nie robi z samego szczytu, ale wszedł na zbocze i zbudował sobie stanowisko na odpowiednim poziomie)- widoczne na poniższym zdjęciu.

Obrazek

Obrazek


Wysokościomierz pokazuje 5382 ft nad poziomem morza.

Obrazek

Bald Knob ("Łysa Pała"- tłumaczenie moje) ma wysokość 5375 ft. Greybeard Mountain ("Szara Broda") ma wysokość 5395 ft. I, co jest najistotniejższe "Patelnia" (Fryingpan Mountain) na bliższym planie ma wysokość niemal taką samą jak jego stanowisko obserwacyjne tj. ok. 5380 ft (facet bierze wysokość gór z szacunkową wysokością drzew, to jest też wyjaśnione w filmie).
Mamy więc trzy plany. Plan "zerowy" (jego stanowisko- oko aparatu), plan pierwszy (bliższa góra- "Patelnia")- kilka mil od aparatu (chyba ok. 6 mil o ile dobrze pamiętam) i plan odległy (dwie góry: "Szara Broda" i " Łysa Pała") o ile dobrze zapamiętałem ok. 44 mile. Ale to można sprawdzić w filmie.
A teraz wnioski: otóż tylko jeżeli ziemia jest płaska (pomijając "cuda optyczne") te trzy plany mogą ustalić się praktycznie na jednym poziomie, tak jak to widać nazdjęciu !!! Bo wszystkie te góry (stanowisko aparatu, "Patelnia" plan bliższy, wyznaczający kierunek oraz dwie ostatnie góry - 'Łysa Pała" i "Szara Broda"- plan odległy) są (praktycznie) na jednym poziomie !!! Nie potrzeba więc nawet specjalnych "obliczeń", by zrozumieć to, że takie ustawienie na globie nie jest możliwe (bez "cudów optycznych") . Sprawdź sobie, oblicz sobie obniżenia na poszczególnych dystansach.
Na globie, przy takiej odległości trzy góry jednakowej wysokości, na różnych planach (stanowisko-"Patelnia"-"Szara Broda") nie ustawią się w jednym poziomie. Oczywistość. "Gołym okiem" widać, że ziemia jest płaska.

Obrazek

Jego szacunkowe obliczenia, jak to powinno wyglądać. Jak się powinno obniżyć.

Nie zastanowiłeś się więc nad tym co napisałeś. I pokazałeś jako "obalenie argumentacji" jakiś niemiecki filmik, który- trzeba to wprost powiedzieć- jest po prostu głupi.

W ogóle nie ma istotnych zniekształceń? O tak!


Obrazek
Obrazek


Tak. Nie ma żadnych istotnych zniekształceń. Tego typu "drgania obrazu" zawsze wystąpią nad wodą, przy takich odległościach. Przecież dobrze wiesz, że z odległości kilkunastu km nie uzyskasz obrazu takiego jak z kilku metrów. Tu nie ma żadnej istotnej refrakcji, dlatego ujawnił się "jak na dłoni" fakt, że ziemia jest płaska. Podobnie w tym filmie z górami. Żadnej istotnej refrakcji: przede wszystkim proporcje platformy nie są w sposób istotny zaburzone.

Prawdopodobnie powiesz, że to dowód na płaską Ziemię, bo podstawa jest jednak trochę schowana


Nie ma żadnego dowodu na to, że "podstawa jest schowana". Przede wszystkim to o tym świadczy: obrazy (w kwestii "schowania podstawy") nie różnią się jeśli chodzi o wygląd: tak samo widać z wysokości 1 stopy, i tak samo widać z wysokości ponad 30 stóp. [występują minimalne różnice, ale nie co do "schowania podstawy" tylko zwyczajnie wynikające z tego, że z poziomu jednej stopy patrzy się pod innym kątem, niż z wysokości ponad 30 stóp].
Ponadto: ten prosty fakt, że obraz wygląda tak samo z wysokości jednej stopy z jednego miejsca i tak samo z wysokości ponad 30 stóp z innego miejsca - sam w sobie przeczy temu, że "refrakcja podnosi". Przez zupełnie inne warstwy powietrza przechodzą promienie światła sfotografowane z wysokości jednej stopy, a przez zupełnie inne promienie sfotografowane z wysokości ponad 30 stóp. "Refrakcja" musiałaby więc nie tylko "perfekcyjnie podnosić obraz, sklejając odpowiednie warstwy" przy oglądaniu z wysokości jednej stopy ale jeszcze dodatkowo te warstwy musiałyby być (oczywiście przypadkowo, z warunków atmosferycznych!) tak perfekcyjnie dobrane (co do współczynników refrakcji i wynikłej z tego krzywizny lotu promieni) aby całość współgrała z obrazem widzianym z wysokości ponad 30 stóp. To niedorzeczność wierzyć w coś takiego.

Obrazek




i to ta refrakcja ją trochę schowała pod Ziemię. Zawsze sobie dopasujesz i nagniesz rzeczywistość do swoich fanatycznych wierzeń.



Ale przecież nie ja, tylko Ty. To Ty wierzysz w "optyczne cuda". W "przypadkowe podnoszenie obrazów" przez naturę bez żadnych śladów tej manipulacji. Aby Ci uświadomić o co tu chodzi, to proponuję Ci zbuduj sobie model w skali (model kuli ziemskiej) z takimi np.platformami wiertniczymi, a następnie zatrudnij optyka i każ mu zbudować takie urządzenie, aby obraz "zza górki takiej kulistej ziemi" był przez to urządzenie widziany jak obraz...na płaskiej ziemi i to jeszcze tak, by nie widac było istotnych zniekształceń. Będzie się musiał dużo napracować i wszystko dokładnie podobierać. Narysuj sobie schemat tego co chcesz osiągnąć "na globie" (symulacja optyczna płaszczyzny na globie ziemskim), a już samego narysowania może zaskoczysz, że to nieprawdopodobne do zrealizowania na zasadzie "przypadku, z warunków atmosferycznych".


xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 02 maja 2017, 14:03

Może owszem, ale przeważnie podnosi obraz, a nie opuszcza.


A co to konkretnie znaczy "podnosi" ? Wam wychodzi "podnoszenie" ponieważ a priori macie wbite do głów, ze "jest jakieś obniżenie wynikłe z kulistej ziemi". Rozumiesz ? Podchodzisz do analizy zjawiska z nastawieniem, że "jest kula ziemska" i wynikłe z tego "rzeczywiste obniżenie". Podejdź z nastawieniem, że jest płaska ziemia ! Przynajmniej hipotetycznie. A będziesz widział inaczej.

A jak zrobisz to doświadczenie to jeszcze wykaż, że ta refrakcja może spowodować całkowitą ciemność taką jaką mamy w nocy.


W nocy nie mamy "całkowitej ciemności" jeśli chodzi o ścisłość.


Oj czuję, że będziesz znowu usiał użyć argument- wykręt => Bóg.


Dzień i noc nad płaską ziemią są zjawiskami naturalnymi i wynikają najpewniej z tego, że niebo działa "jak reflektor".


odrzucasz fakty, które falsyfikują "kulę ziemską"
Odrzucam ponieważ to nie są fakty



Najpierw sprawdź sobie obniżenie horyzontu lecąc samolotem. Potem pogadamy. To lepsze, niż "dalekie widoki". Bo z widokami sprawa jest trudniejsza, bo wymaga znajomości i zrozumienia optyki. Natomiast braku obniżania się horyzontu o 3 stopnie (na 10 km) już nie wyjaśnisz "refrakcją".


Chciałbyś - jeżeli istnieje setki faktów, które potwierdzają teorię i ktoś mówi, że powinienem tą teorię odrzucić, bo nie basują tylko dwa, to nie od razu lecę i odrzucam te setki argumentów jak to Ty zrobiłeś


I ja też nie od razu. Chciałem sam sprawdzić. I sprawdziłem. Zachęcam wszystkich i każdego z osobna do sprawdzania samemu. Nie wierzcie mi wcale ! Sami sprawdźcie ! Ale też przynajmniej spróbujcie nie wierzyć tym od kuli ziemskiej. I sami sprawdźcie ich słowa ! Są proste sposoby na sprawdzenie, wcale nie trzeba "skomplikowanej aparatury" i "wielkiego geniuszu".


tylko dokładnie badam sprawę ponieważ coś jest nie tak I wiesz co jest nie tak Twoi przyjaciele od płaskiej Ziemi po prostu bredzą i nawet jeśli to nie wynika z ich złej woli, czy niezrozumienia czegoś to fakt jest taki, że bredzą, Bredzą zawsze, a Ty przyszedłeś tu i powtarzasz te brednie.


Dobra, dobra. Sprawdź sobie z samolotu "obniżenie horyzontu". Potem będziesz mówił o tym "bredzeniu".
Niektórzy z płaskoziemców (nawet większość) rzeczywiście bredzą. Ale są rzeczy, których raczej nikt nie ruszy, nie obali. I dlatego ziemia jest płaska. Są tacy płaskoziemcy, którzy nie bredzą i odwalili kawał dobrej roboty. Ty niestety (dla Ciebie) nie obaliłeś ich tez i materiałów.


I mówisz, że to ja podchodzę do sprawy religijnie? przyjrzyjmy się faktom...
http://protestanci.info/viewtopic.php?p=524898#p524898
Xx xxx pisze:
Gww15 pisze: Odkryto, że każdej zmianie położenia ciała niebieskiego o jedną minutę kątową następuje zmiana położenia na Ziemi (morzu) o mniej więcej 1850m, co odpowiada 111km na każde 60 mil morskich, stąd wzięła się jednostka mili morskiej. Wyjaśnij jak to możliwe na płaskiej Ziemi.

A tak jest to możliwe: to co Ty tłumaczysz sobie "krzywizną ziemi-kulki" może wynikać nie z krzywizny ziemi, ale z tego, że...tak funkcjonuje niebo. Tak jest zbudowane i działa w taki sposób, że zachodzą właśnie takie efekty jak opisujesz ale...na płaskiej ziemi. Że tak Bóg potrafił zbudować niebo iż ono właśnie w taki sposób się zachowuje.

Na argument matematyczny jako kontrargumentu użyłeś Boga.


Nie. Na argument, że "to wynika z ziemi kulki" użyłem argumentu "to może wynikać z działania nieba". W tej kwestii "Boga możemy pominąć". Po prostu analizujemy możliwości: 1. Możliwe, że ziemia jest kulka (wtedy będzie jak Ty mówisz) ale 2. możliwe także jest i to, że ziemia jest płaska, ale niebo nad tą płaską ziemia właśnie w ten sposób zmienia swój wygląd przy zmianie położenia na ziemi.
Dlaczego drugą możliwość odrzucasz a priori ?
To właśnie jest wasz podstawowy błąd: nie uwzględniacie (choćby hipotetycznie) wszystkich możliwości i nie widzicie własnych założeń.

Zrobiłeś to ponownie tym razem miałem nadzieję, że wyjaśnisz mi jakoś chociaż możliwość, że niebo działa inaczej niż działa (takiej możliwości niema


Oczywiście, że jest! Dlaczego miałoby nie być ? Tylko to co nielogiczne jest niemożliwe. Potrafisz udowodnić taką ogólną tezę: "nie ma absolutnie żadnej takiej możliwości aby niebo działało w ten sposób jak ja sugeruję" ?


chyba, że wplącze się w to wszystko Boga no i wplątałeś - Bogiem wyjaśniłeś samą możliwość. Jesteś naprawdę świetny.
I mówisz, że to ja teorię, w której wystarczy czysta matematyka - uważam za religię?



Oczywiście, że to jest twoja religia. Wierzysz bowiem w swoje wbrew faktom, a to jest możliwe tylko w przypadku religii. [I jak tłumaczyłem nie musi to wcale oznaczać nierozumności !]. Ponadto jesteś silnie związany emocjonalnie w to w co wierzysz. Nie wiem z jakich powodów ? Może ci ktoś płaci za robienie tych filmików ? Może po prostu nie chcesz odrzucić swojej religii (modelu heliocentrycznego i kulistej ziemi), bo wtedy (gdyby się okazało, że ziemia jest płaska, a nad nią twardy firmament) trzeba by...uwierzyć w Boga, ze wszystkimi tego konsekwencjami (konieczność przestrzegania Jego Przykazań, zmiana "stylu życia") ? Nie wiem czemu? Ale faktem jest, że jesteś silnie związany z teorią "kuli ziemskiej". To właśnie po to nas tak wychowywali od dzieciństwa (wychowanie "w modelu kuli ziemskiej i układu słonecznego") : byśmy tak byli związani w swoich myślach.



I znowu religijna gadka i mieszanie Boga do świata fizycznego, który możemy poznać obserwując, badając, mierząc.


Ale Bóg już jest wmieszany do świata fizycznego, bo go stworzył (wiem, wiem Ty w to nie wierzysz).
Ale Bóg wcale nie przeszkadza nam poznawać i wyjaśniać Jego dzieła, choćby te fizyczne.
[Nawet nam pomaga, bo nam trochę objawił o budowie nieba i ziemi]


Swoją drogą świetna propagandowa gadka, zawsze się przydaje, gdy nie ma się porządnych argumentów!
Po trupie oficjalnej nauki - dobre
współczesna nauka posłuży jako nawóz dla nowej nauki - mistrzostwo.


No sorry, ale nie ma większej propagandy niż propaganda "naukowa" ("ziemia kulka", "loty w kosmos", "czarne dziury", "wiemy co jest w środku gwiazdy!"- Goebbels się śmieje zza grobu, nie powstydziłby się tego !).

Tak. Nowa nauka wyrośnie na ścierwie nauki oficjalnej (pobawię się trochę w propagandę ! a co nie wolno mi ? skoro wyśmiewają tych co zrozumieli, że ziemia jest płaska, nazywając ich np. "pacjentami", to mnie nie wolno poznęcać się trochę nad fałszywą nauką ? Ostatecznie znęcam się nad nauką, a nie nad ludźmi). NIc na to nie poradzę, że ta nauka oficjalna jest fałszywa. Naprawdę to nie moja wina, ja się do tego nie przyczyniłem. A to co fałszywe musi prędzej lub później upaść i sczeznąć.
Nawiasem mówiąc słowo "pacjent" (z łaciny) znaczy "cierpliwy". W sumie więc biorąc pod uwagę pierwotne znaczenie słowa to nawet nie jest to obelga, bo my płaskoziemcy jesteśmy cierpliwi. Cierpliwie robimy swoje, wiedząc że kiedyś zwyciężymy. Jesteśmy cierpliwi i cierpliwie tłumaczymy rozumiejąc, ze zatruwanego przez wiele lat umysłu nie odtruje się w ciągu jednej godziny, ani nawet w ciągu jednego dnia.


xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 02 maja 2017, 15:44

Wschody i zachody Słońca na płaskiej Ziemi nie są zgodne z logiką, rozumem, a nawet z faktami, byłyby zgodne gdyby nie było Ameryk i stref czasowych.


Tak? A niby dlaczego ?


To chyba nie odnosi się do Ciebie, bo przecież filmy, które podałem z wyraźnym obniżeniem horyzontu


Nie widziałem żadnego przekonującego filmu z "obniżeniem horyzontu". Natomiast sam w samolocie widziałem (a miałem poziomicę), że horyzont się nie obniżał. Mam dla Ciebie propozycję. Jesteś inteligentny, ja zaś polecę samolotem za jakiś czas. Podsuń mi jakiś pomysł, który mógłbym wykorzystać. W jaki sposób mógłbym udokumentować ten brak obniżenia ? Całkiem szczerze to mówię. Przecież skoro "ziemia to kulka"- to nie musisz się obawiać, "wyjdzie na Twoje". Zgadza się ?


i ukazujący krzywiznę Ziemi i to Krzywiznę ZGODNĄ z modelem kuli, odrzuciłeś bez najmniejszego wysiłku,



Nie bardzo rozumiem o czym mówisz. Filmów "ukazujących krzywiznę" widziałem mnóstwo. Np. Gravity. Np. "loty na orbitę". Ponad filmy cenię jednak rzeczywistość i jej własne obserwacje. Ja nie usiłuję Tobie (i innym) wmówić, że "filmy które pokazuje lub moje słowa mają być dla nich jakimś absolutnym dowodem" ! Sens tego co ja piszę jest taki: nie wierzcie mi, nie wierzcie płaskoziemnym, ale nie wierzcie i tym od kuli ziemskiej, sprawdźcie sami i zacznijcie myśleć ! Dowodem będzie dla was to gdy samemu zbadacie rzeczywistość !


bez poważniejszej analizy, a jednocześnie filmy płaskoziemców, łyknąłeś jak świeże kluseczki i to również bez żadnej analizy...
To gdzież ten Twój wysiłek i brak uprzedzeń?


Nie. nie łyknąłem bez uprzedzeń. Już kilka razy pisałem, że te filmy pobudziły mnie do myślenia i do sprawdzenia samemu. Po prostu w odróżnieniu od Ciebie mam umysł otwarty i zastanowiłem się nad tym. W odróżnieniu od Ciebie nie wyszydzam odruchowo, ale się zastanawiam i staram się myśleć. Jeśli chodzi zaś o wysiłek, to zadałem sobie dużo trudu (głównie przez myślenie).


A Ty zachód Słońca chociaż raz w życiu widziałeś?



Tak.

Jeśli nie to opowiem Ci jak to wygląda Jest niebo i Ziemia i na linii styku ziemi i nieba Słońce znika Jeżeli widzisz dom, albo górę i Słońce chowa się za to... to nie widzimy go dlatego że fotony po prostu nie mogą się przebić przez tą przeszkodę jest przesłonięte przez widoczną przeszkodę. Nie masz problemu żeby to uznać. Tak właśnie Bóg sobie to wymyślił, ale jak Słońce zachodzi za krzywiznę ziemi to musisz biedaku jakąś monetą jakąś refrakcją się posilić. Odrzuciłeś rozwiązanie, zanikania za przeszkodami, które On w swej mądrości postanowił i liczysz, że Bóg się pod tym podpisze?


Ale skoro ziemia jest płaska, to trzeba szukać innego wyjaśnienia wschodów i zachodów słońca, niż "chowanie się za ziemię-kulkę". A o tym, że jest płaska przekonałem się już na dwa sposoby, o których piszę. Że "chowanie się za ziemię kulkę" byłoby jakąś możliwością, to jeszcze nie znaczy, że "to jedyna możliwość".

Nie no lepiej budować model zupełnie niezgodny z obserwacjami,



Nie, trzeba budować modele zgodne z obserwacjami. Ze wszystkimi znanymi ! Również i z tymi, że horyzont się nie obniża i z tymi "dalekimi widokami".

W życiu też tak robisz? szukasz banku, dilerów samochodowych,agentów ubezpieczeniowych, którzy oszukali setki ludzi i powierzasz im swój majątek tylko dlatego że dwóch nie oszukali...

Ta analogia jest błędna. NIe oddaje sytuacji. Poprawna analogia jest np. taka: lepiej zaufać takiemu, który za wiele nie obiecuje, ale nikogo i nigdy nie oszukał, niż takiemu który wiele obiecuje, ale jednak dwóch oszukał.
Ponadto zwróc uwagę, że każde skuteczne oszustwo opiera się na pozorach prawdziwości. Dlatego właśnie Ty nabierasz się na ziemię- kulkę. Ze względu na pozory.

Oj wiemy wiemy - niektórzy bardzo dokładnie niektórzy miej. Ale wiemy. Ja tam tak sobie wiem, ale też swoje wiem. Wyobraź sobie, że wiem na przykład, gdzie mniej więcej na niebie powinien być Księżyc, chociaż przez wiele dni było zachmurzenie nie, patrząc na żadne mapy nieba, gdy w nocy spojrzę w niebo i będzie tam jakiś nowy obiekt np kometa, albo jakaś przelatujący satelita np ISS, to od razu będę wiedział, że coś jest nie tak, że coś nie pasuje do układu gwiazd.


A skąd wiesz, ze "to satelita przelatuje" a nie "coś innego" ? Bo Ci tak powiedzieli ?

Zaćmienie Księżyca? Wiem bez zaglądania w jakieś programy albo internet, z której strony mniej więcej będzie na niego wchodził cień. Będę wiedział to z samej obserwacji Księżyca i jego drogi na niebie przez kilka poprzednich nocy. A wiesz skąd? Bo w głowie mam kopernikowsko-keplerowski model wszechświata, a ten model działa,


No nie. Ten model nie działa dokładnie i precyzyjnie, ale tylko "z grubsza i ogólnikowo". Ponadto: to, że "działa" to za mało. Jeden tylko kontrargument wyklucza prawdziwość modelu.
Tyle "wiesz", a czy już wiesz, że ziemia jest płaska ? Bo jeśli nie wiesz, że jest płaska, to nie wiesz też, że Twoja "wiedza" to tylko złudzenie.
Wytłumaczenia i wyobrażenia oparte na fałszywym modelu są jednak fałszywym tłumaczeniem.

bo on został stworzony na podstawie obserwacji I nie ma takiej możliwości aby nie działał,


Silna wiara ! Ale fałszywa. Ziemia jest bowiem płaska. Twój model nie zadziałał np. przy tym widoku z tymi górami. I nie zadziałał, gdy ja leciałem samolotem: nie zgadzała się kątowa wysokość horyzontu.


Model oficjalny działa i to w sposób dla was płaskoziemian niewyobrażalnie doskonały dlatego daliście się zwieść.
Wiem np, że jeśli usłyszę o zaćmieniu Słońca, to bardzo prawdopodobne, że za około 14 dni będzie zaćmienie Księżyca (lub odwrotnie) Zobacz sobie w kalendarzu Zaćmień Słońca i Księżyca - A wiesz jak na to wpadłem? Nie nie uczyli mnie tego w szkole Otóż spojrzałem kiedyś na model orbity Księżyca i pomyślałem: Kurczę z tego modelu wynika, że jak zdarzy się zaćmienie jednego z ciał -Księżyca, lub Słońca to 14 dni później powinno być zaćmienie tego drugiego. Sprawdzam w kalendarzach zaćmień i szok zgadza się....


A mnie ten model przestał interesować, bo ziemia jest płaska. Po co mi więc fałszywy model, który nawet (przypadkowo) pozwała coś z grubsza przewidzieć ? Z powodu tego, że "pozwala z przybliżeniem przewidzieć" mogę uwierzyć, że "jest prawdziwy" i zacząć żyć w świecie złudzeń.

Ja myślę że Ty jesteś w takim "domu wariatów" tylko, że polega on na wierze w płaską Ziemię. Możemy Ci mówić że to fałsz Ale, ty i tak swoje wiesz tylko dlaczego zamiast to matematycznie i doświadczalnie udowodnić, zasłaniasz się Bogiem.



To właśnie udowadniam. Eksperymentalnie i matematycznie. Pokazując to, co falsyfikuje ten model. Zmierz samemu poziom horyzontu z samolotu.


To może zrób takie badania Jeżeli górowanie Słońca będzie zgodne z wyliczeniami czasu, dla danej długości geograficznej, a zachodu, wschodu nie! To sprawka raczej refrakcji Chociaż sądzę, że takie badania są i właśnie na tej podstawie oni podali tą wartość 4 min.


E tam. Po prostu nie zgadza się o kilka minut. Więc rzucili zaklęcie "refrakcja". I...już się zgadza. Tak to działa. Zupełnie podobnie, jak wy czynicie "z dalekimi widokami". Widać to czego na kuli nie powinno być widać ? Żaden problem, przecież mamy (zaklęcie) "refrakcję". I "po problemie".


O to świetnie idź do studentów geodezji powiedz, że bzdur ich uczą, parę wzorów im odejdzie, ciekawe jak myślisz wezmą Cię w teren i pokażą, że to bzdury nie są.


Geodeci mierzą tak jakby ziemia była płaska. Zapytaj, choćby studentów.

Pokazałem Ci zdjęcie z niwelatora, obraz obniżył się i nie jest to wina refrakcji, bo refrakcja zwykle podnosi obraz, więc to obniżenia kuli Ziemskiej, dowód masz pod nosem i nie uznajesz? To jest fanatyzm.


Refrakcja nad wodą zwykle tak działa, jak widać na tym niwelatorze. Powiedziałem, że Ci to pokażę eksperymentalnie, to Ci pokażę (chyba, że mnie wywalą z tego Forum). Czekaj cierpliwie, na razie jestem poza domem. Wam "podnosi", by wy patrzycie z nastawieniem, że "ziemia to kulka", więc wam "podnosi".


Od kiedy Ci to przeszkadza? Wszystkie moje kontrargumenty też odrzucasz nie zastanawiając się nawet nad nimi głębiej. Nawet nie masz zielonego pojęcia jak doskonale wszystko pasuje do Ziemi kuli masz to po prostu gdzieś.


Bo jeden tylko kontrargument obala model. Postawa człowieka, który odrzuca teorię, że "zabił Kowalski" z powodu tego, że Kowalski siedział w celi w czasie zabójstwa jest logiczna. A postawa człowieka, który krzyczy, że zabił Kowalski, bo "nie macie pojęcia jak olbrzymia ilośc faktów na to wskazuje", ignorując przy tym zupełnie fakt, że Kowalski siedział w celi gdy dokonywano zabójstwa jest...postawą fanatyka, szaleńca. Jest nielogiczna. Mam więc gdzieś to, co się zgadza- dopóki nie daje się na gruncie modelu logicznie wytłumaczyć tego co się nie zgadza.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Zbyszekg4 » 02 maja 2017, 15:56

xxx xx pisze:Bo jeden tylko kontrargument obala model.

Nie wiem, czy się dobrze wyrażę, ale czy aby badanie światła nie było takim, w którym model mógł być obalony, ale nie porzucono go bo dalsze badania ukazały szerszy obraz... Chodzi o to, że światło zachowuje się jak fala elektromagnetyczna, ale też jak cząsteczka. Jedno z drugim się łączy, choć w zasadzie jest przeciwne... (może ktoś to rozwinie; bo iksiński tu tą logiką nas bombarduje: wystarczy jeden kontrargument i już model kulistej ziemi upada... Czy w przypadku światła nie było takich kontrargumentów?)

xxx xx pisze:A skąd wiesz, ze "to satelita przelatuje" a nie "coś innego" ? Bo Ci tak powiedzieli ?

Kilka razy pytałem Cię: oglądałeś własnym okiem (możesz przez lornetkę/lunetę) przelot ISS nad swoją ziemianką? Odpowiadasz zawsze: nie!
Weź, raz se popatrz... rozejrzyj się... wyczaj czy za drzewem nie kryje się nadawca tego lecącego światła... popatrz i pokombinuj: jak to robią, że o podanej godzinie na obojętnie jakim skrawku świata (o ile tam jest przelot) widać coś, co leci i świeci...
Zdemaskuj ten hologram i zrób nam "koło pióra"... :-D


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 02 maja 2017, 16:23

Zbyszekg4 pisze:
xxx xx pisze:A skąd wiesz, ze "to satelita przelatuje" a nie "coś innego" ? Bo Ci tak powiedzieli ?

Kilka razy pytałem Cię: oglądałeś własnym okiem (możesz przez lornetkę/lunetę) przelot ISS nad swoją ziemianką? Odpowiadasz zawsze: nie!
Weź, raz se popatrz... rozejrzyj się... wyczaj czy za drzewem nie kryje się nadawca tego lecącego światła... popatrz i pokombinuj: jak to robią, że o podanej godzinie na obojętnie jakim skrawku świata (o ile tam jest przelot) widać coś, co leci i świeci...
Zdemaskuj ten hologram i zrób nam "koło pióra"... :-D


Nie wiem jak to robią. Mogę co najwyżej gdybać. Wpierw chciałbym zobaczyć takie "ISS" samemu. Ale nie ślęczę całymi godzinami patrząc się w niebo.

Co do gdybania: wiadomo jest, że fale elektromagnetyczne można przekazywać na...dalekie odległości. Uczą nas, że "światło to też fala elektromagnetyczna" (osobiście nie wierzę w to, ale załóżmy). Otóż jeśli istnieje firmament, a w to nie wątpię, bo to Bóg powiedział, to być może można ten firmament wykorzystywać także jako "ekran" na którym wyświetla się różne obrazy za pomocą projektorów światła (holograficznego?) dużej mocy. Może się tego nauczyli ? Projektory mogą być całkiem daleko, no bo skoro da się na dalekie odległości przekazywać "fale elektromagnetyczną" i skoro "światło to też fala elektromagnetyczna", to dlaczego nie ? [z tego więc wynika, że nie mam żadnych szans na ich znalezienie, bo teren gdzie by one ewentualnie się znajdowały będzie pilnie strzeżony.] To takie gdybanie do którego mnie "kusisz". Ale może robią to jeszcze jakoś inaczej ?Jest regułą, że zawsze jest bardzo dużo różnych sposobów i możliwości na zrobienie jakiejś sztuczki, nawet na skalę światową, szczególnie w naszych czasach, gdy technika poszła naprzód, szczególnie gdy ma się wielkie pieniądze i szczególnie gdy ludzie wszystko połykają "połykiem wielkim", w transie i uniesieniu "naukowym", bez zastanawiania się i bez sprawdzania, bez niedowierzania.
Mam jakieś dziwne przeczucie, że nie takie jeszcze dziwy będziemy oglądać na niebie w najbliższym czasie. Pismo mówi o działaniu szatana z wielką mocą, o znakach na niebie i ziemi, w czasie oszustwa. I mam dziwne przeczucie, że proste rzeczy którymi można się przekonać jaki jest świat , w szczególności czy ziemia jest płaska, czy nie- przydadzą się człowiekowi. No bo jeśli na niebie zobaczy "niesamowite widowiska", ale własnymi oczami i rozumem sprawdzi, że ziemia jest płaska, to już będzie wiedział co jest grane i z czym ma do czynienia (że z wypełnieniem się Pisma i z czasem wielkiego oszustwa). I nie będzie szedł za tymi, którzy te dziwy na niebie wiążą z "kulistą ziemią", bo będzie już wiedział, że to kłamcy i zwodziciele, słudzy szatana. Takie mam przeczucia.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Zbyszekg4 » 02 maja 2017, 17:01

xxxxxxx, ale jak coś się wyświetla, to widać ten snop światła, który na ekranie (niech tu będzie: sklepienie niebieskie) się pojawia w postaci obrazu.
A tu - mowa o ISS - nie ma żadnej smugi światła, na końcu której jest ten punkt co się porusza szybko i znika po kilku minutach (nie musisz godzinami się gapić w niebo - wystarczy brak chmur, i dane: tego dnia o tej godziny gap się w niebo w kierunku południowy-zachód na północny-wschód; to nie wymaga wiele...).
To jak?! Popatrzysz w końcu na tę stację kosmiczną? Możesz... to wzbogaci Twoje doświadczenie i może Cię przekona jeszcze bardziej do płaskiej ziemi, bo nagle się tam coś popsuje w tym projektorze i zamiast ISS, na niebie pokaże się KACZOR DONALD!!...


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 02 maja 2017, 17:52

Zbyszekg4 pisze: xxxxxxx, ale jak coś się wyświetla, to widać ten snop światła, który na ekranie (niech tu będzie: sklepienie niebieskie) się pojawia w postaci obrazu.

Niekoniecznie. Jako dziecko bawiłem się w ten sposób (może to już tutaj pisałem):na moim biurku stała lampka (biurowa), w niej żarówka, jak to w takiej lampie miała ileś tam wat, już nie pamiętam ile (powiedzmy ze 60? może 100?, ale to nieistotne). Brałem lupę i na sąsiednim bloku wyświetlałem obraz...wielkiej spirali (włókno żarówki w mojej lampie). I co ? Wcale nie było widać "snopów światła" tworzących ten obraz, chociażby z tej przyczyny, że obraz był zbyt wielki- więc światło musiało się rozpraszać. Ale obraz było widać. Takie możliwości daje skupianie i rozpraszanie światła. Obraz mógłby więc nawet wychodzić z różnych oddalonych obszarów i dopiero pod kopułą "składać się w jedno" (ogniskować się). Zresztą, kto wie czy samego sklepienia nie da się wykorzystywać jako "gigantycznej soczewki" lub raczej jako "gigantycznego lustra" skupiającego promienie? Światło napływa na to gigantyczne lustro sklepienia (z różnych rejonów ziemi) i jest słabe, bo nie jest skupione, rozproszone na wielkim obszarze/podzielone na wiele składników, ale wynik zogniskowania już jest widoczny ! Zawsze istnieje wiele, wiele różnych możliwości. I nie ma czegoś takiego jak "niemożliwe", to znaczy jedynie to co wewnętrznie sprzeczne, nielogiczne jest niemożliwe. Wszystko inne jest możliwe.

Ale wróćmy do logiki: jaki bezpośredni związek z płaska ziemią ma "ISS" ? Żaden (bezpośredni). Ewentualne ISS latające u góry, nad ziemią to jest otoczenie ziemi. A ziemia to jest ziemia. Kształt powierzchni (tu ziemi) poznajemy przez badanie samej powierzchni (czyli tu ziemi), jej geometrii, a nie przez "studiowanie jej otoczenia". Nawet więc jakby w otoczeniu płaskiej ziemi rzeczywiście latało materialne i namacalne ISS (a nie tylko obraz), to co z tego ? Nawet jeśli ISS nie lata wokół globu (bo ziemia jest płaska), to wciąż istnieje teoretyczna przynajmniej możliwość latania nad płaską ziemią (po zamkniętej pętli), a wmawiania ludziom, że "lata wokół globu".

To jak?! Popatrzysz w końcu na tę stację kosmiczną?


Może tak, może nie. To czy popatrzę zależy od wielu rzeczy. A ISS nie lata "na zamówienie" tylko od czasu do czasu. To więc nie ono dostosuje się do mojego czasu i planu zajęć, ale ja musiałbym się dostosować. A to nie takie proste.

Możesz... to wzbogaci Twoje doświadczenie i może Cię przekona jeszcze bardziej do płaskiej ziemi, bo nagle się tam coś popsuje w tym projektorze i zamiast ISS, na niebie pokaże się KACZOR DONALD!!...


Już gdzieś, w sieci widziałem jakiś filmik z obrazem ISS, który "migocze i zanika". Jak natrafię ponownie, to może podrzucę.


Awatar użytkownika
Rembov
Posty: 20012
Rejestracja: 21 sty 2009, 14:10
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Rembov » 02 maja 2017, 21:41

xxx xx pisze:
Zbyszekg4 pisze:
xxx xx pisze:A skąd wiesz, ze "to satelita przelatuje" a nie "coś innego" ? Bo Ci tak powiedzieli ?

Kilka razy pytałem Cię: oglądałeś własnym okiem (możesz przez lornetkę/lunetę) przelot ISS nad swoją ziemianką? Odpowiadasz zawsze: nie!
Weź, raz se popatrz... rozejrzyj się... wyczaj czy za drzewem nie kryje się nadawca tego lecącego światła... popatrz i pokombinuj: jak to robią, że o podanej godzinie na obojętnie jakim skrawku świata (o ile tam jest przelot) widać coś, co leci i świeci...
Zdemaskuj ten hologram i zrób nam "koło pióra"... :-D


Nie wiem jak to robią. Mogę co najwyżej gdybać. Wpierw chciałbym zobaczyć takie "ISS" samemu. Ale nie ślęczę całymi godzinami patrząc się w niebo.

Nie rozumiem dlaczego miałbyś ślęczeć godzinami. Przeloty ISS, jak każdego innego satelity, są przewidywalne co do minuty i na stronie http://www.heavens-above.com/PassSummar ... atid=25544 (to link dla Warszawy, ale można zmienić na dowolną miejscowość) możesz sprawdzić kiedy i o której godzinie można ją oglądać na niebie.


Siła argumentów jest bezsilna wobec argumentu siły.
konia_z_rzedem
Posty: 337
Rejestracja: 22 lis 2016, 12:08
wyznanie: Kościół Katolicki
O mnie: Hallelujah!!!
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: konia_z_rzedem » 02 maja 2017, 22:54

Ja kulistość Ziemi tłumaczę sobie tym, że byłem kiedyś na Dalekim Wschodzie i gadaliśmy przez telefon z mamą mojego kolegi i się pytaliśmy która jest w Polsce godzina. No i tłumaczę sobie też tym, że miałem problemy ze snem w dniu przylotu. Wstałem o drugiej w nocy i nie mogłem potem zasnąć (chociaż można to tłumaczyć trudami podróży). A to już świadczy o tym, że Ziemia nie jest płaska, jeśli na Dalekim Wschodzie nie widać już słońca, a w Polsce widać, wtedy Słońce musiałoby inaczej funkcjonować.


"Mądry, słuchając, pomnaża swą wiedzę,
rozumny nabywa biegłości:
jak pojąć przysłowie i zdanie,
słowa i zagadki mędrców".

"Nikt nie jest sam z siebie mądry".
konia_z_rzedem
Posty: 337
Rejestracja: 22 lis 2016, 12:08
wyznanie: Kościół Katolicki
O mnie: Hallelujah!!!
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: konia_z_rzedem » 02 maja 2017, 23:31

Z resztą z tego co pamiętam to w starożytności ktoś prowadził badania z pomiarem długości cienia na tym samym południku (pewnie ustalonym na podstawie zegara słonecznego albo na podstawie gwiazd). Już wtedy pojawiły się przesłanki o kulistości Ziemi. Jak ktoś chce konkretnych dowodów to niech ktoś na czacie pozna kolegę z miejscowości leżącej na tym samym południku co jego miejsce zamieszkania i poprosi o to, by wbił w Ziemię metrowego pala i o konkretnej godzinie zmierzył długość cienia.


"Mądry, słuchając, pomnaża swą wiedzę,
rozumny nabywa biegłości:
jak pojąć przysłowie i zdanie,
słowa i zagadki mędrców".

"Nikt nie jest sam z siebie mądry".

Wróć do „Stop Teologii”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości