Czystość w życiu chrześcijanina a oglądanie TV

Forum do rozmów wszelakich. Surowy zakaz dyskysji religijnych!
kasiapelasia
Posty: 160
Rejestracja: 19 kwie 2016, 07:56
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: kasiapelasia » 10 cze 2016, 10:05

mikakos pisze:Chciałam napisać jedną rzecz. Kiedy nawróciłam się myślałam, że chrześcijaństwo to jest najlepszy wybór życia. Nawet nie mogę wyrazić jak cieszyłam się z tego faktu, że teraz nasze życie będzie inne, bez problemów, cieszyłam się, że chrześcijanie to przecież boży ludzie i są świetnymi ludźmi. Uważałam, że w społecznościach nie ma podziałów, nie ma kłótni i wszyscy wszystkich agape. Jakże się zdziwiłam, że chrześcijanie to wcale nie tacy fajni jak mi się wydawało. Pan Jezus mówił, że mamy kochać swoich braci, że mamy razem się budować i jak trzeba to napomnieć jeden drugiego. Zauważyłam, że to wcale nie takie proste. Widziałam, że siostry obgadują siebie nawzajem, najgorzej mają te, które naprawdę chcą być uczniami Chrystusa. Znam siostrę, która nie kąpie się wśród braci i sióstr ze zboru, nosi długie spódnice i jest często pod ostrzałem, bo ludzie nie rozumieją, że dla niej ważniejsze jest to, co pomyśli Pan, nie ludzie.

Po rozpoczęciu tej dyskusji zauważyłam, że większość z Was była nastawiona jakoś negatywnie, bo ktoś próbuje powiedzieć co macie robić. Zawsze powtarzam, że każdy musi rozsądzić w swoim sercu, jedni mogą to, drudzy mogą tamto. Nie pisałam, że mecze są złe, że oglądanie tv to grzech, czemu protestanci są tacy wrażliwi? I od razu myślą, że ktoś będzie im kazać przestać to, czy tamto?

Ten temat to dyskusja a nie nawracanie protestantów od złego. Jeśli uważasz, że patrzenie na kobiety nic z Tobą nie robi, to patrz. Jeśli oglądanie tv jest ok, to oglądaj, chcesz ubierać to, co Ci się podoba, nie przestawaj. Pan zna Twoje motywy, serce i co jest w nim, czasami sami nie wiemy co tam skrywamy, dopóki Bóg nam tego nie objawi.

Ps. Na mecz mam przygotowane lody proteinowe XP będę z Wami myślami, miłego weekendu;D

No, niestety, jesteśmy niedoskonali i grzeszymy, źle na kogoś patrzymy, obgadujemy itp. Ale Jezus gdy przyszedł do uczniów a później do ludzi, zawsze, ale to zawsze używał miłości, tłumaczył z miłością i pokazywał w miłości. Będę często o tym pisać o miłości do wszystkich, tych co grzeszą i tych co się starają żyć jak Jezus. Miłość sprawia, że nie widzi się błędów, miłość zakrywa wszystko, jeśli oczywiście odpowiednio jest używana. IKor.13. największa jest miłość .
Pozdrawiam i błogosławię ,


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: kontousunięte1 » 10 cze 2016, 10:29

Po rozpoczęciu tej dyskusji zauważyłam, że większość z Was była nastawiona jakoś negatywnie, bo ktoś próbuje powiedzieć co macie robić.

To nie do końca tak jest.
Myślę, że kłopot polega na tym, że protestantom /tym po przejściu z innego wyznania/ wbija się do głowy, że tylko łaska, tylko wiara, nie z uczynków :roll: itd.
Potem wchodzisz na forum czy idziesz do Zboru...i ... szok. Okazuje się, że jesteś przez braci i siostry rozliczana właśnie z uczynków. Zauważ, że najwięcej sporów i w realu i tu jest właśnie o nasze postępowanie, grzeszne-nie da się ukryć. Ale kłopot w tym, że swoje grzechy uważamy za nieco lepsze i mniej "grzeszne" :oops: niż grzechy innych ludzi.
Tak to widzę, tak doświadczyłam i doświadczam.
Jeśli cię uraziłam swoim wpisem /tym poprzednim lub tym obecnym/, to bardzo przepraszam,- nie miałam personalnych złych intencji. Zdarza mi się czytać posty i w ogóle nie zwrócić uwagi kto je pisze. :D


Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: n.ellie » 10 cze 2016, 11:09

mikakos pisze:Chciałam napisać jedną rzecz. Kiedy nawróciłam się myślałam, że chrześcijaństwo to jest najlepszy wybór życia. Nawet nie mogę wyrazić jak cieszyłam się z tego faktu, że teraz nasze życie będzie inne, bez problemów, cieszyłam się, że chrześcijanie to przecież boży ludzie i są świetnymi ludźmi. Uważałam, że w społecznościach nie ma podziałów, nie ma kłótni i wszyscy wszystkich agape. Jakże się zdziwiłam, że chrześcijanie to wcale nie tacy fajni jak mi się wydawało. Pan Jezus mówił, że mamy kochać swoich braci, że mamy razem się budować i jak trzeba to napomnieć jeden drugiego. Zauważyłam, że to wcale nie takie proste. Widziałam, że siostry obgadują siebie nawzajem, najgorzej mają te, które naprawdę chcą być uczniami Chrystusa. Znam siostrę, która nie kąpie się wśród braci i sióstr ze zboru, nosi długie spódnice i jest często pod ostrzałem, bo ludzie nie rozumieją, że dla niej ważniejsze jest to, co pomyśli Pan, nie ludzie.

Po rozpoczęciu tej dyskusji zauważyłam, że większość z Was była nastawiona jakoś negatywnie, bo ktoś próbuje powiedzieć co macie robić. Zawsze powtarzam, że każdy musi rozsądzić w swoim sercu, jedni mogą to, drudzy mogą tamto. Nie pisałam, że mecze są złe, że oglądanie tv to grzech, czemu protestanci są tacy wrażliwi? I od razu myślą, że ktoś będzie im kazać przestać to, czy tamto?

Ten temat to dyskusja a nie nawracanie protestantów od złego. Jeśli uważasz, że patrzenie na kobiety nic z Tobą nie robi, to patrz. Jeśli oglądanie tv jest ok, to oglądaj, chcesz ubierać to, co Ci się podoba, nie przestawaj. Pan zna Twoje motywy, serce i co jest w nim, czasami sami nie wiemy co tam skrywamy, dopóki Bóg nam tego nie objawi.



Mam podobne odczucia, choć nie należę jeszcze do żadnego zboru. Myślałam, że nawróceni chrześcijanie oprócz oddawania czci Bogu w duchu i prawdzie mimo wszystko świecą na zewnątrz przykładem pobożnego życia. Myślałam, że to się wiąże jedno z drugim. Nie chodzi o to, że myślałam, że wszyscy są idealni itd., ale przecież mamy podążać śladami Jezusa, dążyć do świętości i brzydzić się grzechem.

Myślałam, że takie sprawy jak codzienny skromny ubiór, czy zakryte głowy u kobiet podczas modlitwy to coś normalnego i na porządku dziennym. Coś co nie podlega dyskusji. A widzę, że jeden lubi słuchać Marylina Mansona (kiedy ja zrezygnowałam z takiego niewinnego Coldplaya :-( ), drugi lubi boks i mma, jeszcze inni nie widzą problemu w bikini. To się tyczy obu płci, żeby nie było, że oskarżam tylko mężczyzn ;-)

Sama nie mam jeszcze rozeznania w niektórych kwestiach i często upadałam, upadam i będę upadać. Lubię wypić piwko, iść do knajpy zjeść coś pysznego. Nie mamy co się krytykować nawzajem, ale uszanujmy tych, którzy chcą oddać Bogu więcej niż my (a propos tego obgadywania dziewczyny, która ubiera długie spódnice).

To nie chodzi o poddaniu się totalnej ascezie. Ja np. nie widzę nic złego w słuchaniu chrześcijańskiej muzyki, która brzmi jak rozrywkowa, choć mam mieszane uczucia co do takiego stylu: https://youtu.be/LDn5GX1m1lU :O Możesz się ubierać modnie, a nie w worki pokutne, ale niech to będzie bluzka bez głębokiego dekoltu i spódniczka do kolan. Tyle tego jest teraz na rynku, że spokojnie można coś dla siebie znaleźć. Oglądaj TV, ale niech to nie będzie MTV czy "Pamiętniki z wakacji", ale coś wartościowego. Ostatnio oglądałam "Dziewczynę z portretu" i choć nie ma on nic wspólnego z chrześcijaństwem, to uważam, że porusza wiele ważnych kwestii.

Niech każdy przemodli ten problem i robi zgodnie z własnym sumieniem. Jeśli chcecie oglądnąć mecz - oglądnijcie, sama pewnie będę w niedzielę oglądać, bo mąż już to sobie zaplanował (a może jednak pobawię się z synkiem :) ). Ale jeśli mecz jest ważniejszy od żony, męża i dzieci, to chyba coś jest nie tak. Czy chrześcijanom przystaje wysyłać swoją rodzinę "w kąt", bo ważniejszy jest mecz, serial lub film?

Powiedziałam sobie swego czasu próbując rozeznać co odwraca moją uwagę od Boga, że jeśli nie mam czasu na modlitwę i Biblię to nie mam czasu na przyjemności. Taka jest niestety prawda z nami chrześcijanami. Wiele rzeczy odwraca naszą uwagę od Tego Najważniejszego. Nie mniej jeśli już coś robimy, to czyńmy tak, aby to było na chwałę Pana.

Mamy się różnić od niewierzących. Mamy dawać dobry przykład. Ja taką letnią wierzącą byłam dwadzieścia parę lat i więcej nie chcę. Co z tego, że chodziłam do kościoła, czasem się pomodliłam, jak swoim postępowaniem raczej nie wskazywałam na bycie chrześcijanką?

Jeszcze jedno: w dzisiejszym świecie granica między dobrem a złem jest bardzo zatarta i mamy o wiele trudniej niż pokolenia sprzed kilkudziesięciu, kilkuset lat. Przeczytajcie sobie książki "Quo Vadis. Trzecie tysiąclecie" Martina Abrama i znany "Nowy wspaniały świat" Huxleya.


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: nadrozd » 10 cze 2016, 11:47

...... a kto oglada TV.... jak ma laptopa, komórke, tableta..... :] :sweet:


wydaje mi sie wogle ze to takie pojecie ze czystość bo sobie cos odmawiamy czegoś dla zasady ze np TV jest złe... jest jak mycie zewnetrznej strony kubka.
Zaś kubek powinno sie myc od wewnatrz...... (mam tu na mysli ta przypowieśc z biblii).

o co mi chodzi.... o to że jak nie pije, nie pale bo sobie odmawiam to to i tak wróci ..... co wiecej nie pije nie pale odmawaim sobie i im więcej sobie odmawiam tym bardziej chce......

Ja.. im bardziej sobie odmawiam kawy z ciastem tym bardziej jej pragnę.... zaczyna mi sie snic po nocach.... w brzuchu burczy..... a ja sie spinam i na niczym nie mogę sie skupic.... zamiast byc wolnym robie sie niewolnikiem. Nawet jak obleke sie w wory ubiczuje i dalej moje rzadze nie znikną.... tylko wybuchają ze zdwojona siłą.....

Ale
ALe
jak se zrobimy w domku razem kawusie i domowe ciasto i jej sobie nie odmawiam dla sportu tylko ciesze sie jak jest to cało ciśnienie znika.... ja jestem szczęscliwy i czuję sie wolny. nie mysle o tym .... i nie śni mi sie po nocach. i wtedy to moge sie bez tego obejść .


nie wiem jak inni ale ja tak mam.... widac taka psychika moja.

w sumie np nigdy w życiu nie paliłem, ale mógłbym, ale niechce mi sie ;)
Ostatnio zmieniony 10 cze 2016, 11:54 przez nadrozd, łącznie zmieniany 1 raz.


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: n.ellie » 10 cze 2016, 11:54

Samolub pisze:Sam np lubię grać w siatke czy tenisa, a nienawidze jej oglądać w TV
Tak to trochę zabawne, że bawią się ludzie ogladajac jak inni uprawiaja sport który ma podtekst inny niż zdrowie czy zabawa.
Ale uwielbiam oglądać choćby hokej na lodzie. Samemu nigdy niestety możliwośći takiej nie miałem by grać kiedykolwiek. Szczytem glupoty jest lekkoatletyka do oglądania w tv czy zawody plywackie. Zresztą ile ludzi uprawia te sporty 1 na 10 tys lub rzadziej. Wedlug mnie można znaleźć mistrzów świata wszedzie, sam miałem zblizony czas w trampkach na beznadziejmym podlozu co na olimpiadzie na setkę. Pojechalem na zawody jakies, nie
A co dopiero skoki o tyczce czy snooker/bilard curlling.

Mi więcej radości sprawiłoby, gdybym sama miała okazję nauczyć się curllingu, choć uważam ten "sport" za bardzo dziwny ;) Tak samo z innymi sportami, wolałabym się przejechać F1 niż go oglądać, pozjeżdżać na snowboardzie w pięknych Alpach, ale nie mam takich możliwości :D Ja np. podziwiam dziewczyny z gimnastyki artystycznej lub baletu, bo są takie gibkie i pięknie "tańczą" (choć ich sukcesy są przypieczętowane niejednym duchowym upadkiem).
W piłce nożnej to raczej jest hodowla pilkarzy, do tego jak niewolnikow, potem te gorsze dzieci odrzucają. Według mnie to stracilo swoj urok.

Dla mnie każda dziedzina sportu wyniesiona na wyżyny, którą traktuje się jak bożka, a sportowcy traktowani są jak bogowie, jest czymś sprzecznym z moim sumieniem. Wolałabym, żeby mój syn takich idoli nie miał.
Co do dzieci i piłki nożnej. Na podstawie doświadczeń mojej rodziny mogę powiedzieć jedno: to jest chore. Nie moim zamiarem jest uogólnianie, z pewnością są wspaniali i mądrzy rodzice, ale to co się dzieje podczas treningów i meczów nie jest godne chrześcijanina. Przerost ambicji rodziców, dzieciaki wyzywane i krytykowane, uczenie dzieci braku szacunku wobec siebie nawzajem. Tu naprawdę potrzebny jest mądry trener, który jest w stanie rodziców i dzieci postawić do pionu. Przecież to tylko zabawa! A dorośli na dziecięcych meczach krzyczą i się zachowują, jakby to był mecz o puchar UEFA.
Naprawdę to jest zastanawiające, czemu piłka nożna wyzwala w ludziach taką agresję. :-/
Ogladam piłkę bo ma kontekst polityczny, narodowy i emocjonalny. A w piłce klubowej chodzi tylko o pieniadze, reklamy oraz sponsorow. Wiekszosc zawodnikow nie jest zwiazanych z miastem chyba ze takie ikony jak np Steven Gerrard z Liverpoolem od zawsze, a jeden z najlepszych pomocnikiw w historii futbolu.
Korupcja, ogromne pieniądze, kibice którzy zamiast iść w slady pilkarzy jedzą w kolko popcorn popijając piwo.
Oczywiście sport oglądają też rodziny, ale nie lepiej by go sami uprawiali... ? Zamiast wydac pieniazki na wlasny sport ludzie wydaja pieniadze na trenowanie zawodnikow MMA żeby mogli najesc się bialka w proszku z pudełka.
Już nie mówię o sportach typu podnoszenie ciężarów gdzie mozna serio zostac umiesnionym kalekom bo innaczej rozwijaja się kości, w codziennym zyciu jest to utrudnienie.

Ja się do polityki nie mieszam, to jest bagno i dwa metry mułu. Niestety trochę znam politykę może nie ogólnokrajową, ale tą regionalną od podszewki. :-/ Nie ma co się wywyższać na tle narodowym, bo nie jesteś ani lepszy ani gorszy od Niemca, Chińczyka czy Amerykanina.
To jest obrzydliwe, że tyle pieniędzy pompowanych jest w piłkę nożną, F1 czy boks.
Nie ruszają Cię te zdjęcia?
http://blogs-images.forbes.com/andersonantunes/files/2014/05/WC20141.jpg
http://www.polskieradio.pl/9/325/Artykul/1139063,Mundial-i-igrzyska-w-Brazylii-Sportowa-fiesta-w-cieniu-zamieszek-i-spolecznych-protestow
http://media.gettyimages.com/photos/the-large-arena-de-sao-paulo-stadium-dominates-the-skyline-above-the-picture-id451028946
I żeby nikt nie próbował mnie podejść - sama jestem zła na siebie, że nie potrafię, nie mam odwagi, czy czasem mi się nie chce pomagać potrzebującym. Ale skoro państwa stać na budowę takich wielkich pomników, to czemu ich nie stać na rozwój hospitalizacji, edukację, pomoc najuboższym? Czemu my, zwykli obywatele musimy się dokładać do siepomaga.pl, WOŚPu itd.? I nie chodzi o to, że mamy przestać pomagać, tylko o tą podwójną moralność na świecie.
Masz sporo racjii. Co nie zmienia faktu że nie będę cieszyl się z meczykow. Wkoncu kazdy narod zaśpiewa ulubiona przyspiewke, pomacha flaga, zaprezentuje swoją kulturę, lepsze to niż rywalizacja zbrojna czy szarża kawalerii w szeregi wroga. To jest okazja trochę porywalizowac kopiac tego kapcia na jakiś zasadach, przy okazjii te pierwotne instynkty narodowe sprowadzic na zieloną murawe, wystawić swoich przedstawicieli i ustalić że wkocu to nie jedenastu chlopa, a walnac tam flage i nazwe kraju. Przynajmniej wrodzy sobie sasiedzi, sasiadki wkoncu poczuja jakas jedność, zamiast rywalizacjii to sport uczacy wspolpracy. Rywale są zza dalekiej miedzy i tak naprawde to tylko zabawa, rywala się szanuje bo wkoncu oni robią to samo.

Spoko, dla mnie możesz oglądać co chcesz, jeśli to jest zdrowe cieszenie się, a nie robienie sobie z piłki nożnej i piłkarzy bożków, to jest ok. Chociaż jedność powinniśmy czuć i tworzyć w Jezusie, a nie w meczu. Tylko że twoje nastawienie to kropla w morzu. Chodziłam swego czasu na żużlowe mecze i jedynymi, którzy psuli atmosferę zabawy i zdrowej rywalizacji byli ci fanklubu. Śpiewali niecenzuralne teksty względem przeciwnej drużyny.
Ja nie widzę problemu w piłce nożnej. Super byłoby zorganizować między zborami mecze towarzyskie, na których rodziny mogłyby kibicować piłkarzom, wypić pyszną lemoniadę, dzieciaki mogłyby biegać z balonami itd. To ma sprzyjać jedności a nie wrogości.
Także nie ma to tylko negatywow. Odbierz ludziom pilke,odbierz inne rzeczy znajdą upust emocjom innaczej. Może to i dobrze że kibole wydra sie na meczu, przylozy silny chłop silnemu. Gozej jeśli na miescie będzie burda, wózki z dziecmi zaczna wywracac czy atakowac sklepy.
Lepiej żeby ktoś sobie ręce polamal, wydarl się niz żeby do więzienia poszedl. Takie.jest.moje zdanie

Będziesz miał dzieci, to inaczej na to spojrzysz. ;-) A upust swoim emocjom można dać na worku treningowym. Dla kiboli nie ma żadnego wytłumaczenia i broń Boże, żeby kiedyś mój syn przyszedł z obitą twarzą w imię jakiejś drużyny piłkarskiej.


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: kontousunięte1 » 10 cze 2016, 11:56

Ja też tak myślałam. Powiem więcej. Osoby spoza społeczności mogą takie wrażenie odnieść, bo sami protestanci często i chętnie o tym mówią i piszą /głoszą/. Dlatego, po tylu latach, coraz bardziej wątpię w moralność protestancką, bo widzę jak to ma się do faktów.
Dlatego też często jestem zniesmaczona, kiedy się mnie potępia za wyrażenie własnego zdania, że znam ludzi nie mających z kościołem, wiarą nic wspólnego, a będących naprawdę prawymi osobami.
Po nawróceniu moim zaczęłam na wiele spraw patrzeć inaczej, ale mogę powiedzieć jedno-we mnie nigdy nie było upodobania do np. nieskromnych ubrań, zabaw, próżności itp.
Dla mnie wniosek jest oczywisty. Nie trzeba być protestantem, aby nie gapić się całą dobę w głupie telewizyjne pudło, nie trzeba być protestantem, aby być człowiekiem pomocnym, miłosiernym, kochającym,tzw. "porządnym" człowiekiem.
Natomiast tylko protestanci mają skłonność do szczególnego wytykania drugim ich błędów, jednocześnie podkreślając swoją "niewinność".

Pojawiły się już inne wpisy, toteż uzupełnię, że mój odnosi się do tego: autor: n.ellie » 51 min temu


Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: n.ellie » 10 cze 2016, 12:05

Nadrozd,

no właśnie nie chodzi o to, że to ma być przymus. To ma wypływać z naszego serca, sumienia. Tym bardziej smutno, jeśli chrześcijanin nie widzi nic złego w laniu się po mordach na ringu. :-/ A ciasteczka sobie nie odmawiaj, wszak na chwałę Boga możesz je zjeść i dziękować Bogu za pyszny deser, który ci umila te gorzkie życie na tym świecie ;)
Nikt nie każe nam odmawiać rzeczy bo tak. Samo ciastko nie jest grzechem, ale obżarstwo już tak. Samo tv, telefon czy tablet nie są złe, jeśli używamy zgodnie z sumieniem. Ja nie mam problemu z tym, że zrezygnowałam z oglądania Gry o Tron, bo nie zrezygnowałam dla samego zakazu, tylko z poczucia, że to mnie do Boga nie przybliża. Za to z chęcią oglądnę coś, co będzie dla mnie wartościowe. Chodzi o to, że jak coś lubisz, to mimo wszystko potrafisz z tego zrezygnować np. na rzecz modlitwy.

Jeszcze niedawno naprawdę miałam spory problem z rozeznaniem co mogę a czego nie. Czy mogę iść do galerii handlowej na zakupy, czy jak obejrzę film z mężem, to się Bóg obrazi, czy mogę słuchać chrześcijańskiej muzyki w rytmie rocka. Tylko że takie myśli zamiast przybliżać do Boga to mnie od Niego oddalały. Jeśli wszędzie będziemy widzieć grzech, to w końcu oszalejemy. Lepiej zwrócić się ku Bogu, niż wszędzie węszyć zło. W swoim czasie Bóg nam pokaże co dobre, a co złe. I jak pójdzie do galerii na zakupy nie jest grzechem, tak łażenie tam bez celu albo poświęcanie temu zbyt dużo czasu już powinno nas niepokoić. Jeśli z mężem chcę oglądnąć film, to niech to będzie coś wartościowego, a nie np. American Pie.

Chodzi o tą subtelną różnicę.


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/
Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: n.ellie » 10 cze 2016, 12:09

kontousunięte1 pisze:Ja też tak myślałam. Powiem więcej. Osoby spoza społeczności mogą takie wrażenie odnieść, bo sami protestanci często i chętnie o tym mówią i piszą /głoszą/. Dlatego, po tylu latach, coraz bardziej wątpię w moralność protestancką, bo widzę jak to ma się do faktów.
Dlatego też często jestem zniesmaczona, kiedy się mnie potępia za wyrażenie własnego zdania, że znam ludzi nie mających z kościołem, wiarą nic wspólnego, a będących naprawdę prawymi osobami.
Po nawróceniu moim zaczęłam na wiele spraw patrzeć inaczej, ale mogę powiedzieć jedno-we mnie nigdy nie było upodobania do np. nieskromnych ubrań, zabaw, próżności itp.
Dla mnie wniosek jest oczywisty. Nie trzeba być protestantem, aby nie gapić się całą dobę w głupie telewizyjne pudło, nie trzeba być protestantem, aby być człowiekiem pomocnym, miłosiernym, kochającym,tzw. "porządnym" człowiekiem.
Natomiast tylko protestanci mają skłonność do szczególnego wytykania drugim ich błędów, jednocześnie podkreślając swoją "niewinność".

kontousunięte1, zgadzam się z Tobą, bo też nie lubiłam nieskromnych ciuchów czy imprez zbyt mocno zakrapianych imprez. Tyle że wtedy byłam hipokrytką, bo próbując się wkupić w społeczeństwo nosiłam mini, bo było modne. Upijałam się, bo wszyscy to robili. Byłam pod wpływem sugestii tego świata. A potem płacz, bo sumienie bolało.

I owszem, jest wielu ludzi niewierzących, którzy nie idą śladami tego świata. Szkoda, że brakuje im jeszcze Boga.


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/
Janek
Posty: 2717
Rejestracja: 11 sty 2015, 14:30
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: Janek » 10 cze 2016, 12:58

Samolub pisze:To chyba coś w zartach źle mnie odebrałeś.

Ta w żartach :roll:
Pisz pisz, przecież Ci nie bronię, tylko o "pudzillach" nie pisz do mnie =D oraz ciagle o kobitach i seksualnych aspektach ST bo mi nie dobrze aż... a obecnie gdzie nie wejdę na forum to wszędzie ten sam temat widzę chcesz inicjowac. Załóż proszę taki wątek, bym wiedział gdzie nie wchodzić

Kolejna kalumnia :-/
Ten "temat" zainicjowała mikakos.
A ja się tylko odniosłem do jej pytania.
Do tego brzydzą Cie chyba kobiety i "ST" :)
Coś z Tobą nie tak drogi Samolubie.Naprawdę :p
Piszesz kalumnie,dramatyzujesz,post o pudzilli nie był do Ciebie :roll:
Tyle kłamstwa w jednym poście ech.Lepiej proś Boga o przebaczenie.
Jak Cie kłują w oczy moje posty to naciśnij ignoruj i po problemie.
Ja zaraz to zrobię bo szkoda na Ciebie czasu.
Ignor mode on.Adios

Mikakos pisze:Mateusza 5:27-28

Pan Jezus podwyższył poprzeczkę.

1.Jezus tam omawia przykazanie CUDZOŁÓSTWA.
Czy mam CI wytłumaczyć czym jest Biblijne CUDZOŁÓSTWO?
Podpowiem :D To nie nie jest pożądanie wolnej kobiety..
2.Jezus wyjaśnił że wszystko zaczyna się w sercu.
Jak pożąda jej w sercu to jest gotowy na nie.
Tak jakby już je popełnił.


Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: n.ellie » 10 cze 2016, 16:24

Mam coś dla was chłopaki Obrazek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: kontousunięte1 » 10 cze 2016, 17:21

Genialne :lol:
Biedne dzieci w przypadku, gdy mama też lubi i chce oglądać mecze :rotfl:
Dzieci na miesiąc do przechowalni bagażu :hihi:


Awatar użytkownika
mikakos
Posty: 49
Rejestracja: 05 cze 2016, 14:19
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Finlandia
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: mikakos » 11 cze 2016, 12:51

Janek pisze:
Samolub pisze:To chyba coś w zartach źle mnie odebrałeś.

Ta w żartach :roll:
Pisz pisz, przecież Ci nie bronię, tylko o "pudzillach" nie pisz do mnie =D oraz ciagle o kobitach i seksualnych aspektach ST bo mi nie dobrze aż... a obecnie gdzie nie wejdę na forum to wszędzie ten sam temat widzę chcesz inicjowac. Załóż proszę taki wątek, bym wiedział gdzie nie wchodzić

Kolejna kalumnia :-/
Ten "temat" zainicjowała mikakos.
A ja się tylko odniosłem do jej pytania.
Do tego brzydzą Cie chyba kobiety i "ST" :)
Coś z Tobą nie tak drogi Samolubie.Naprawdę :p
Piszesz kalumnie,dramatyzujesz,post o pudzilli nie był do Ciebie :roll:
Tyle kłamstwa w jednym poście ech.Lepiej proś Boga o przebaczenie.
Jak Cie kłują w oczy moje posty to naciśnij ignoruj i po problemie.
Ja zaraz to zrobię bo szkoda na Ciebie czasu.
Ignor mode on.Adios

Mikakos pisze:Mateusza 5:27-28

Pan Jezus podwyższył poprzeczkę.

1.Jezus tam omawia przykazanie CUDZOŁÓSTWA.
Czy mam CI wytłumaczyć czym jest Biblijne CUDZOŁÓSTWO?
Podpowiem :D To nie nie jest pożądanie wolnej kobiety..
2.Jezus wyjaśnił że wszystko zaczyna się w sercu.
Jak pożąda jej w sercu to jest gotowy na nie.
Tak jakby już je popełnił.


Janek to wytłumacz mi proszę co z pożądaniem wolnych kobiet? To nie cudzołóstwo? Teraz pytam sie serio, bo nie kumam.


Biblijnie wierząca chrześcijanka.Szczęśliwa żona. Biblia jako odpowiedź na wszystkie pytania.


http://www.mikakosblog.com
Awatar użytkownika
mikakos
Posty: 49
Rejestracja: 05 cze 2016, 14:19
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Finlandia
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: mikakos » 11 cze 2016, 13:01

kontousunięte1 pisze:
Po rozpoczęciu tej dyskusji zauważyłam, że większość z Was była nastawiona jakoś negatywnie, bo ktoś próbuje powiedzieć co macie robić.

To nie do końca tak jest.
Myślę, że kłopot polega na tym, że protestantom /tym po przejściu z innego wyznania/ wbija się do głowy, że tylko łaska, tylko wiara, nie z uczynków :roll: itd.
Potem wchodzisz na forum czy idziesz do Zboru...i ... szok. Okazuje się, że jesteś przez braci i siostry rozliczana właśnie z uczynków. Zauważ, że najwięcej sporów i w realu i tu jest właśnie o nasze postępowanie, grzeszne-nie da się ukryć. Ale kłopot w tym, że swoje grzechy uważamy za nieco lepsze i mniej "grzeszne" :oops: niż grzechy innych ludzi.
Tak to widzę, tak doświadczyłam i doświadczam.
Jeśli cię uraziłam swoim wpisem /tym poprzednim lub tym obecnym/, to bardzo przepraszam,- nie miałam personalnych złych intencji. Zdarza mi się czytać posty i w ogóle nie zwrócić uwagi kto je pisze. :D


Spoko, rozumiem:) najwiecej mają do powiedzenia ci, którzy maja wiele do ukrycia. Nie wiem czemu, ale to chyba legalizm sie wdarł do zborów, No nie?


Biblijnie wierząca chrześcijanka.Szczęśliwa żona. Biblia jako odpowiedź na wszystkie pytania.


http://www.mikakosblog.com
Awatar użytkownika
mikakos
Posty: 49
Rejestracja: 05 cze 2016, 14:19
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Finlandia
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: mikakos » 11 cze 2016, 13:14

n.ellie pisze:
mikakos pisze:Chciałam napisać jedną rzecz. Kiedy nawróciłam się myślałam, że chrześcijaństwo to jest najlepszy wybór życia. Nawet nie mogę wyrazić jak cieszyłam się z tego faktu, że teraz nasze życie będzie inne, bez problemów, cieszyłam się, że chrześcijanie to przecież boży ludzie i są świetnymi ludźmi. Uważałam, że w społecznościach nie ma podziałów, nie ma kłótni i wszyscy wszystkich agape. Jakże się zdziwiłam, że chrześcijanie to wcale nie tacy fajni jak mi się wydawało. Pan Jezus mówił, że mamy kochać swoich braci, że mamy razem się budować i jak trzeba to napomnieć jeden drugiego. Zauważyłam, że to wcale nie takie proste. Widziałam, że siostry obgadują siebie nawzajem, najgorzej mają te, które naprawdę chcą być uczniami Chrystusa. Znam siostrę, która nie kąpie się wśród braci i sióstr ze zboru, nosi długie spódnice i jest często pod ostrzałem, bo ludzie nie rozumieją, że dla niej ważniejsze jest to, co pomyśli Pan, nie ludzie.

Po rozpoczęciu tej dyskusji zauważyłam, że większość z Was była nastawiona jakoś negatywnie, bo ktoś próbuje powiedzieć co macie robić. Zawsze powtarzam, że każdy musi rozsądzić w swoim sercu, jedni mogą to, drudzy mogą tamto. Nie pisałam, że mecze są złe, że oglądanie tv to grzech, czemu protestanci są tacy wrażliwi? I od razu myślą, że ktoś będzie im kazać przestać to, czy tamto?

Ten temat to dyskusja a nie nawracanie protestantów od złego. Jeśli uważasz, że patrzenie na kobiety nic z Tobą nie robi, to patrz. Jeśli oglądanie tv jest ok, to oglądaj, chcesz ubierać to, co Ci się podoba, nie przestawaj. Pan zna Twoje motywy, serce i co jest w nim, czasami sami nie wiemy co tam skrywamy, dopóki Bóg nam tego nie objawi.



Mam podobne odczucia, choć nie należę jeszcze do żadnego zboru. Myślałam, że nawróceni chrześcijanie oprócz oddawania czci Bogu w duchu i prawdzie mimo wszystko świecą na zewnątrz przykładem pobożnego życia. Myślałam, że to się wiąże jedno z drugim. Nie chodzi o to, że myślałam, że wszyscy są idealni itd., ale przecież mamy podążać śladami Jezusa, dążyć do świętości i brzydzić się grzechem.

Myślałam, że takie sprawy jak codzienny skromny ubiór, czy zakryte głowy u kobiet podczas modlitwy to coś normalnego i na porządku dziennym. Coś co nie podlega dyskusji. A widzę, że jeden lubi słuchać Marylina Mansona (kiedy ja zrezygnowałam z takiego niewinnego Coldplaya :-( ), drugi lubi boks i mma, jeszcze inni nie widzą problemu w bikini. To się tyczy obu płci, żeby nie było, że oskarżam tylko mężczyzn ;-)

Sama nie mam jeszcze rozeznania w niektórych kwestiach i często upadałam, upadam i będę upadać. Lubię wypić piwko, iść do knajpy zjeść coś pysznego. Nie mamy co się krytykować nawzajem, ale uszanujmy tych, którzy chcą oddać Bogu więcej niż my (a propos tego obgadywania dziewczyny, która ubiera długie spódnice).

To nie chodzi o poddaniu się totalnej ascezie. Ja np. nie widzę nic złego w słuchaniu chrześcijańskiej muzyki, która brzmi jak rozrywkowa, choć mam mieszane uczucia co do takiego stylu: https://youtu.be/LDn5GX1m1lU :O Możesz się ubierać modnie, a nie w worki pokutne, ale niech to będzie bluzka bez głębokiego dekoltu i spódniczka do kolan. Tyle tego jest teraz na rynku, że spokojnie można coś dla siebie znaleźć. Oglądaj TV, ale niech to nie będzie MTV czy "Pamiętniki z wakacji", ale coś wartościowego. Ostatnio oglądałam "Dziewczynę z portretu" i choć nie ma on nic wspólnego z chrześcijaństwem, to uważam, że porusza wiele ważnych kwestii.

Niech każdy przemodli ten problem i robi zgodnie z własnym sumieniem. Jeśli chcecie oglądnąć mecz - oglądnijcie, sama pewnie będę w niedzielę oglądać, bo mąż już to sobie zaplanował (a może jednak pobawię się z synkiem :) ). Ale jeśli mecz jest ważniejszy od żony, męża i dzieci, to chyba coś jest nie tak. Czy chrześcijanom przystaje wysyłać swoją rodzinę "w kąt", bo ważniejszy jest mecz, serial lub film?

Powiedziałam sobie swego czasu próbując rozeznać co odwraca moją uwagę od Boga, że jeśli nie mam czasu na modlitwę i Biblię to nie mam czasu na przyjemności. Taka jest niestety prawda z nami chrześcijanami. Wiele rzeczy odwraca naszą uwagę od Tego Najważniejszego. Nie mniej jeśli już coś robimy, to czyńmy tak, aby to było na chwałę Pana.

Mamy się różnić od niewierzących. Mamy dawać dobry przykład. Ja taką letnią wierzącą byłam dwadzieścia parę lat i więcej nie chcę. Co z tego, że chodziłam do kościoła, czasem się pomodliłam, jak swoim postępowaniem raczej nie wskazywałam na bycie chrześcijanką?

Jeszcze jedno: w dzisiejszym świecie granica między dobrem a złem jest bardzo zatarta i mamy o wiele trudniej niż pokolenia sprzed kilkudziesięciu, kilkuset lat. Przeczytajcie sobie książki "Quo Vadis. Trzecie tysiąclecie" Martina Abrama i znany "Nowy wspaniały świat" Huxleya.


Masz racje, ja nie widzę nic złego w pójściu na plaże, ale najcześciej jest to płaza z dała od tłumów, czasami ktoś przejdzie, ale zazwyczaj mamy cała dla siebie, nie uważam, że centrum handlowe jest złe, trzeba byc opanowanym i roztropnym. Ja nie robię niektórych rzeczy bo nie lubię np oglądanie tv, to zjadacz czasu i energii. Mam swoje słabostki, mój blog, słodycze, ubrania(coraz mniej, ale walczę z tym:)) boli mnie, że chrześcijanie podchodzą czasami na lajcie do tego wszystkiego. Np raz w zaprzyjaźnionym zborze była kobieta, która była ubrana zbyt frywolnie, a modląc sie kładła na podloge i pokazywała cały biust, niemały i ja zamiast sie modlić to sie gapiłem i myslalam o co kaman? Czasami Duch nam pokazuje co przystoi a co nie, ja nic nie mówiłam, ale po takich doświadczeniach wnioskuje, że cos jest nie tak.


Biblijnie wierząca chrześcijanka.Szczęśliwa żona. Biblia jako odpowiedź na wszystkie pytania.


http://www.mikakosblog.com
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: CZYSTOŚĆ w ŻYCIU CHRZEŚCIJANINA a OGLĄDANIE TV

Postautor: Samolub » 11 cze 2016, 13:32

W końcu się gapiłaś czy gapiłeś?

mikakos
Przeczytaj regulamin, nie piszemy postow pod postem. Nie rozmawiamy z samym sobą oraz swoimi wyobrażeniami, bo inni nie mogą się odnieść co do problemów i rzeczy nierzeczywistych.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam

Wróć do „Stop Teologii”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości