Strona 4 z 5
: 06 gru 2012, 09:58
autor: KAAN
Radex pisze:Nie mam jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie tj. "jak to pogodzisz?" Jest to trudne. Mam świadomość, że wiele rzeczy w KRK jest sprzecznych z Ewangelią a nie będę już wspominał o politycznej stronie tej organizacji...
W każdym razie od jakiegoś czasu nie chodzę do KRK, jeśli chodzę to pod przymusem rodziny (to też weź pod uwagę. Wielu protestantów uważa, że wyjście z KRK może się odbyć z dnia na dzień a nawet nie zdają sobie sprawy jakim trudnościom takie osoby muszą po drodze sprostać).
Zdają sobie sprawę, sam wyszedłem z dnia na dzień w okolicznościach bardzo dziwnych, ale może być to trudne dla niektórych, presja otoczenia może być porażająca. Nie martw się o przyszłość, jeśli jesteś wierzącym, zbawionym człowiekiem Pan nie da ci zginąć, wyciągnie cię z najgorszego
: 06 gru 2012, 10:03
autor: magda
Zawsze też wybieraj Jezusa i myśl jak by postapił i jak by postąpili Apostołowie w danej sytuacji. Juz w biblii pisze ,że zostawili wszystko i poszli za Jezusem, za tym co mówił , za prawdą z Biblii. Ja ci powiem ,że w ogóle w życiu jak nie wiem jak postąpić to zawsze sobie myśle czy Jezus by to zrobił? Takie sobie zadaję pytanie i zawsze na rym dobrze wychodzę.
: 06 gru 2012, 10:32
autor: Radex
"A co do kierowania się przy odejściu z kościoła to radziłabym się kierować nie zwykła logika a Pismem Świętym" - z tym, że tyle Jego interpretacji ile denominacji.
"Ważne jest żeby ochrzcić się i nowonarodzić już do zycia wiecznego" - i właśnie temu bardziej skłaniam się ku naukom chrześcijańskim Marcina Lutra. Tam mój chrzest jest jak najbardziej ważny i mowa jest dalej o Ciele i Krwi Pańskiej. Kiedy np. czytam zalecenia świętego Pawła co do przystępowania do Wieczerzy Pańskiej to najwłaściwsze Jej, biblijne rozumienie znajduję w Kościele Ewangelicko-Augsburskim.
Bardziej skłaniam się ku tzw."protestantyzmowi klasycznemu" (moja nazwa), który wywodzi się od reformatorów. Jak do tej pory poznaję luteranizm i ku niemu się skłaniam. Rzecz jasna wiem, że najważniejszy jest Jezus Chrystus ale ważne, aby nie trafić do zboru, który wypacza nauki chrześcijańskie. Ważniejsze chyba jest, żeby właściwie wierzyć niż być i ulegać zwiedzeniu.
Z Panem Bogiem+
: 06 gru 2012, 10:44
autor: magda
Czytaj Pismo i pros o zrozmienie i Ducha a dostaniesz
Jk 1:5 bw "A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana." Nie oglądaj sie na początku na interpretacje, a słuchaj co Jezus mówi, masz Biblię więc jej sie trzymaj a w późniejszym czasie będziesz mógł rozsądzić interpretacje.
: 06 gru 2012, 13:31
autor: fantomik
Radex pisze:Bardziej skłaniam się ku tzw."protestantyzmowi klasycznemu" (moja nazwa), który wywodzi się od reformatorów. Jak do tej pory poznaję luteranizm i ku niemu się skłaniam.
Poznawaj i aby Chrystus prowadził Cię w Twojej drodze i aby był dla Ciebie Wszystkim we wszystkim jakim był też dla Reformatorów
: 06 gru 2012, 14:46
autor: Radex
"Nie oglądaj sie na początku na interpretacje, a słuchaj co Jezus mówi, masz Biblię więc jej sie trzymaj a w późniejszym czasie będziesz mógł rozsądzić interpretacje."
Ok;)
: 20 gru 2012, 20:37
autor: magda
Dziś czytając Biblię natknęłam się na to:
Rz 15:20 bw "A przy tym chlubą moją było głosić ewangelię nie tam, gdzie imię Chrystusa było znane, abym nie budował na cudzym fundamencie,"
Jak widać głoszenie ludziom którzy juz słyszeli o Jezusie to budowanie na cudzym fundamencie i chyba nie powinno sie głosić ludziom co już znają jezusa bo budować na fundamencie już poło.zonym nie ma sensu , każdy buduje sam i z tego zda sprawę
1Co 3:12-14 bw "(12) A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, (13) to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. (14) Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze;"
Głoszenie to położenie fundamentu Chrystusa a budowanie na nim to co innego.
Jeszcze dodam przykład. W kościele katolickim nauczono ochrzczonego dzieciaka że Jezusik leżał w żłóbku i pokazali go na figórach u Marii na ręku i jeszcze powiedzieli ,że w końcu umarł za nas na krzyżu i z tego to tytułu trzeba świetować i zanieść do kościoła pomalowane jaja i zajaczki cukrowe. To jeśli takiego człowieka ojciec pociągnie to on sobie pomyśli,że ta śmierć na krzyżu i te malowane jaja jakos nie pasuja i zacznie szukać prawdy a jak go Ojciec nie pociągnie do siebie to do starości będzie nosił święconkę z jajami do kościoła i będzie ślepy i głuchy nawet jak mu sie będzie drugi raz o Jezusie mówić. Tak to wyglada w praktyce.
: 21 gru 2012, 11:34
autor: Lash
magda pisze:Dziś czytając Biblię natknęłam się na to:
Rz 15:20 bw "A przy tym chlubą moją było głosić ewangelię nie tam, gdzie imię Chrystusa było znane, abym nie budował na cudzym fundamencie,"
Jak widać głoszenie ludziom którzy juz słyszeli o Jezusie to budowanie na cudzym fundamencie i chyba nie powinno sie głosić ludziom co już znają jezusa bo budować na fundamencie już poło.zonym nie ma sensu , każdy buduje sam i z tego zda sprawę
1Co 3:12-14 bw "(12) A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, (13) to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. (14) Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze;"
Głoszenie to położenie fundamentu Chrystusa a budowanie na nim to co innego.
Jeszcze dodam przykład. W kościele katolickim nauczono ochrzczonego dzieciaka że Jezusik leżał w żłóbku i pokazali go na figórach u Marii na ręku i jeszcze powiedzieli ,że w końcu umarł za nas na krzyżu i z tego to tytułu trzeba świetować i zanieść do kościoła pomalowane jaja i zajaczki cukrowe. To jeśli takiego człowieka ojciec pociągnie to on sobie pomyśli,że ta śmierć na krzyżu i te malowane jaja jakos nie pasuja i zacznie szukać prawdy a jak go Ojciec nie pociągnie do siebie to do starości będzie nosił święconkę z jajami do kościoła i będzie ślepy i głuchy nawet jak mu sie będzie drugi raz o Jezusie mówić. Tak to wyglada w praktyce.
Chodzi o to że powołanie apostolskie to Kładzenie Fundamantów EWANGELII. tam gdzie ich nie ma.
Obecnie w Europie fundamenty w wielu miescach praktycznie znikneły a wiele kościołów ma pseusofundamanty
: 21 gru 2012, 12:02
autor: magda
Lash pisze:magda pisze:Dziś czytając Biblię natknęłam się na to:
Rz 15:20 bw "A przy tym chlubą moją było głosić ewangelię nie tam, gdzie imię Chrystusa było znane, abym nie budował na cudzym fundamencie,"
Jak widać głoszenie ludziom którzy juz słyszeli o Jezusie to budowanie na cudzym fundamencie i chyba nie powinno sie głosić ludziom co już znają jezusa bo budować na fundamencie już poło.zonym nie ma sensu , każdy buduje sam i z tego zda sprawę
1Co 3:12-14 bw "(12) A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, (13) to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. (14) Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze;"
Głoszenie to położenie fundamentu Chrystusa a budowanie na nim to co innego.
Jeszcze dodam przykład. W kościele katolickim nauczono ochrzczonego dzieciaka że Jezusik leżał w żłóbku i pokazali go na figórach u Marii na ręku i jeszcze powiedzieli ,że w końcu umarł za nas na krzyżu i z tego to tytułu trzeba świetować i zanieść do kościoła pomalowane jaja i zajaczki cukrowe. To jeśli takiego człowieka ojciec pociągnie to on sobie pomyśli,że ta śmierć na krzyżu i te malowane jaja jakos nie pasuja i zacznie szukać prawdy a jak go Ojciec nie pociągnie do siebie to do starości będzie nosił święconkę z jajami do kościoła i będzie ślepy i głuchy nawet jak mu sie będzie drugi raz o Jezusie mówić. Tak to wyglada w praktyce.
Chodzi o to że powołanie apostolskie to Kładzenie Fundamantów EWANGELII. tam gdzie ich nie ma.
Obecnie w Europie fundamenty w wielu miescach praktycznie znikneły a wiele kościołów ma pseusofundamanty
To fakt tylko te pseudofundamenty sa często tak mocne ,że już się nie da nic zrobić . Przykre to niestety.
: 21 gru 2012, 12:05
autor: Lash
magda pisze:Lash pisze:magda pisze:Dziś czytając Biblię natknęłam się na to:
Rz 15:20 bw "A przy tym chlubą moją było głosić ewangelię nie tam, gdzie imię Chrystusa było znane, abym nie budował na cudzym fundamencie,"
Jak widać głoszenie ludziom którzy juz słyszeli o Jezusie to budowanie na cudzym fundamencie i chyba nie powinno sie głosić ludziom co już znają jezusa bo budować na fundamencie już poło.zonym nie ma sensu , każdy buduje sam i z tego zda sprawę
1Co 3:12-14 bw "(12) A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, (13) to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. (14) Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze;"
Głoszenie to położenie fundamentu Chrystusa a budowanie na nim to co innego.
Jeszcze dodam przykład. W kościele katolickim nauczono ochrzczonego dzieciaka że Jezusik leżał w żłóbku i pokazali go na figórach u Marii na ręku i jeszcze powiedzieli ,że w końcu umarł za nas na krzyżu i z tego to tytułu trzeba świetować i zanieść do kościoła pomalowane jaja i zajaczki cukrowe. To jeśli takiego człowieka ojciec pociągnie to on sobie pomyśli,że ta śmierć na krzyżu i te malowane jaja jakos nie pasuja i zacznie szukać prawdy a jak go Ojciec nie pociągnie do siebie to do starości będzie nosił święconkę z jajami do kościoła i będzie ślepy i głuchy nawet jak mu sie będzie drugi raz o Jezusie mówić. Tak to wyglada w praktyce.
Chodzi o to że powołanie apostolskie to Kładzenie Fundamantów EWANGELII. tam gdzie ich nie ma.
Obecnie w Europie fundamenty w wielu miescach praktycznie znikneły a wiele kościołów ma pseusofundamanty
To fakt tylko te pseudofundamenty sa często tak mocne ,że już się nie da nic zrobić . Przykre to niestety.
Bóg może ... Serio
problem jest taki że często próby pokonania ich są z ciała
i przez fałszywą ewangelię.
: 21 gru 2012, 12:09
autor: azariasz
magda, są bardzo mocne masz rację, aczkolwiek na pewno da się z nimi coś zrobić jeśli tylko taka będzie wola Boga.
" [...] może kiedyś Bóg da im pokutę, aby uznali prawdę;Oprzytomnieli i wyrwali się z sideł diabła, przez którego zostali schwytani do pełnienia jego woli." 2 Tym 2,26
: 21 gru 2012, 12:48
autor: magda
Z Bogiem wszystko możliwe, tylko czasem człowiek się tak opiera wbrew rozsądkowi , wbrew Biblii, nie ma zednej pokory, zastanowienia, że Bóg może go nigdy nie pociągnać i zostawić w wielkim uporze jak faryzeuszy. Tylko czy warto ciągle od nowa ludziom głosić ,czy po prostu zostawić i jak Bóg go pociągnie to sam zacznie szukać ,bo Jezusa już zna i jeśli sam nie chce go lepiej poznać ,nie chce niczego więcej to wtedy ten co głosi wyglada jak Świadek Jechowy co wyganiasz go a on za 2 dni znów jest i głosi to samo. Apostołowie tego nie robili i nie namawiali chrzescijan do ciągłego wracania do ludzi co ich nie chcą.
: 21 gru 2012, 13:00
autor: kontousunięte1
Do słusznej wypowiedzi Magdy dodam,że głosząc ludziom/katolikom np.w sędziwym wieku można doprowadzić wręcz do zgorszenia ich; wrecz utraty lub zachwiania wiary. A tego nie daj Boże.
: 21 gru 2012, 14:02
autor: fantomik
kontousunięte1 pisze:Do słusznej wypowiedzi Magdy dodam,że głosząc ludziom/katolikom np.w sędziwym wieku można doprowadzić wręcz do zgorszenia ich; wrecz utraty lub zachwiania wiary. A tego nie daj Boże.
Dlaczego? Obnażenie wiary w instytucję, a nie Prawdziwego Jedynego Boga w sumie tylko pokazuje jaki jest stan rzeczy i umożliwia ewentualną refleksję i nawrócenie.
A tak czy możemy powiedzieć za Św. Pawłem, że nie mamy krwi na rękach bo głosiliśmy
całą Wolę Bożą? Skoro nie głosiliśmy bo baliśmy się tak naprawdę "urazić czyjeś religijne uczucia"
Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)
: 21 gru 2012, 14:29
autor: magda
Tak na prowdę to taki człowiek ma fundament bo usłyszał ze Jezus umarł za grzechy i zbawił ale na tym fundamencie nabudował sobie ze słomy ogromny pałac i czuje sie w nim bezpiecznie , no i nie chce tego burzyć . To kwestia tego co nabudował a nie fundamentu, którego nie połozono.