chrześcijanin pisze:[...]nigdy nie bylem wodzem gloszacym Slowo Boze Lashowi
Ej no, przecież w kółko podajesz Lashowi swoją własną interpretację Słowa wraz z jego cytowaniem. Mów co chesz ale to jest głoszenie Słowa Bożego (no chyba, że tych cytowanych fragmentów nie traktujesz jako Słowo Boże).
chrześcijanin pisze:[...], natomiast Kalwin spelnia to kryterium i mamy obowiazek porownywac go z Chrystusem czy pasowal. Nie pasowal.
Oczywiście znasz Kalwina wystarczająco dobrze rzecz jasna aby takimi osądami rzucać. Osobiście uważam, że każdy kto choć troszkę postudiował i poczytał (w literaturze, a nie na jakiś katolickich blogach) o kontrowersjach w okół osoby Kalwina jeżeli tylko posiada troszkę pokory (no chyba, że jest z zawodu historykiem i jego praca doktorska dotyczyła Jana Kalwina) dojdzie do prostego wniosku, że takie górnolotne osądy są po prostu albo nie na miejscu albo są jakimś chwilowym wybuchem zbyt wybujałego ego. To niejest aż taka "oczywista sprawa" jak w np. przypadku Marcina Lutra (który też jest całkiem skomplikowaną i kontrowersyjną osobą).
chrześcijanin pisze:[...]Poza tym, podalem fakty - odnosic nalezy sie do faktow, w ktorych Kalwin heretyka Augustyna nazywa swietym ojcem,
I jak Lash podał -- nie tylko Augustyna ale również innych Mężów Bożych od których możemy się sporo nauczyć (chociażby z przykładów ich życia). Augustyn znał Słowo Boże możliwe, że lepiej niż ty czy ja więc wnoszę raczej, że po prostu odczytujesz słowa Augustyna wczytując w nie to co samemu chcesz zobaczyć, a nie to co sam Augustyn przez to rozumiał. Dość trafnie Lash wskazał, że jest to bardzo podobne do znanego każdemu "przyprowadźcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" niestety
chrześcijanin pisze:[...]nawet jesli nie bedzie to balwochwalstwo (w mej ocenie jest) to i tak wskazuje na mocne uzaleznienie Augustianskiego Teologa jak okreslal sie Jan Kalwin od jego nauk. Blednych i szkodliwych nauk. Nie ma to wiele wspolnego z protestantyzmem co do istoty (co najwyzej co do nazwy).
I rzecz jasna jako Ojciec Reformacji żyjący w XVI w. możesz to ocenić?
Oj Chrześcijaninie, urząd papieża jest już zajęty ale zawsze możesz kandydować oczywiście. A tym samym polecam Tobie poczytać komentarze Jana Kalwina odnośnie Słowa Bożego --
jeśli podejdziesz do nich ze szczerą chęcią poznania samego reformatora, a nie znalezienia "paragrafu", jestem pewny że na tym skorzystasz. Ocenianie dostępnych źródeł, które osoby żyjące w innym wieku niż nasz używały aby jakoś uchwycić niezbędne informacje do uchwycenia poprawnej hermeneutyki przez nasz własny pryzmat -- gdzie my mamy dostęp do wirtualnie wszelakiej informacji za pośrednictwem "dwóch kliknięć myszką" jest naprawdę ciekawe ale w pewnym też sensie zwyczajnie żenujące. Niestety ahistoryczność w dzisiejszych czasach chyba jest po prostu normą w Chrześcijaństwie, a przynajmniej tak osobiście zauważam. Co gorsza -- spotykam osoby, które nawet się tym szczycą.
Pozdrawiam,
f. (moje dwa zardzewiałe grosze)