Przekleństwo, rodowe przekleństwo i "związywanie"

[kruszynka]

[quote="Lash"]- dojrzewamy w pokonywaniu przekleństwa a ostatecznie osiągniemy w nowym życiu
- dojrzewamy w pokonywaniu choroby a ostatecznie osiągniemy w nowym życiu
- dojrzewamy w pokonywaniu sztana a ostatecznie osiągniemy w nowym życiu

To odczuwam. Ale nie wiem czy to słuszne....stąd temat.

Nie założyłam wątku, wiec nie mogę zafarbować wypowiedzi "Chcę wierzyć" na żółto, że pomógł. Proszę modów o farbowanie .

[ola7]

Czy każdy chory jest uzdrowiony z choroby gdy uwierzy? Czy każdy pokonuje grzechy swoje od razu? czy każdy ma proste nauczanie i nie boi się śmierci? Nie te rzeczy wchodzą w życie przez wiarę w coraz wiekszej pełni ... tak samo i z tym ... to co mamy w dziedzictwie po ziemskich rodzicach moze ale nie musi wpływac na nasze życie i przez wiare jest to wdrażane ...

właśnie to chciałam napisac a tu patrzę - jest już
dokładnie tak wierzę..

Jezus zbawił nas -zdjął z nas winę, możemy ufnie przychodzić do Boga mimo naszej słabości, możemy mieć z Nim relację a nawet - jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi..
To jest to, co pisaliśmy już w temacie zbawienie czy zbawianie: usprawiedliwienie - jest punktem w czasie, uświęcenie - procesem

Jeśli ktoś twierdzi, że zbawiony chrześcijanin już nie grzeszy, gdyż Jezus pokonał grzech, to albo jest ślepy, albo zakłamany /niestety niektórzy głoszą takie androny/..
Podobnie ma się rzecz z przekleństwami.. Jezus pokonał to na krzyżu i nasze choroby również tam przybił.. czy jednak nie chorujemy czasami?
O co więc w tym wszystkim chodzi..?

Wierzę, że przekleństwo podobnie jak sam grzech nie zostaje automatem usunięte z naszego życia w chwili zbawienia.. Jednak odkąd jesteśmy nowonarodzeni mamy Ducha Świętego a więc i wszelką moc do pokonywania każdego grzechu i każdego przekleństwa. Jednak każdorazowo uczestniczymy w tej walce. Nie jest to żaden okultyzm lecz współpraca z Bogiem w kwestii naszego uświęcenia. Życie prawami Królestwa Bożego w Królestwie Bożym. Jezus mówił wyraźnie jakie znaki będą towarzyszyły jego uczniom. Został nam przekazany autorytet Chrystusa, gdyż On uczynił nas swoimi ambasadorami a więc sam go nam przekazał.. czy tak?
2 Kor 5,20 - jesteśmy posłami VP
1 Kor 3,9 - Boga jesteśmy VP współpracownikami;
Flp 3,20 - życie jako obywateli w niebiosach jest VP;
/tłumaczenia dosłowne z gr/

Tak więc jesteśmy zaopatrzeni we wszelką moc i wszelki autorytet abyśmy mogli uczestniczyć w duchowej walce, której częścią jest ewangelizacja, ale nie tylko..

Wzrastamy w tym w miarę jak wzrasta nasze zaufanie Bogu gdyż wraz z tym wzrasta nasz autorytet w świecie duchowym. Kto słyszy głos Boży, wykonuje Jego wolę, nie własną. Nie chodzi o jakieś popisy lecz o służbę..
Kto nie rozumie tematu pokory i poddania się Bogu najpierw, niech się lepiej trzyma z dala od tematu.. gdyż - Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje IPiotra 5:5 i Jakuba 4:6

Przekleństwa są faktem, demony są faktem, duchowa walka jest faktem i na szczęście są służby /choć mało/ które usługują w tym temacie i niosą wspaniałą pomoc i zwycięstwo.

Może jeszcze dodam - wierzę w to, że zbawionego nie może dosięgnąć przekleństwo.. /to moje zdanie/, ale.. wielu wchodzi w zbawienie z pewnym bagażem.. z niektórych rzeczy Bóg uwalnia w chwili zbawienia z innymi trzeba walczyć.. Bóg zostawia je aby wykorzystać to do naszego wzrostu w wierze.. /tak myślę/ być może to jest ten cierń w boku o którym mówił Paweł..

jest jednak wyzwolenie i zwycięstwo dla wszystkich dzieci Bożych. Można je osiągnąć, lecz trzeba stanąć do walki.. podobnie jak każdego dnia stajemy do walki z grzechem.. to są wybory, cierpliwość i pokora przed Bogiem..

Księga Izajasza 30:15 Gdyż tak mówi Wszechmocny, Pan, Święty Izraelski: [..] w ciszy i zaufaniu będzie wasza moc

[jj]

jest jednak wyzwolenie i zwycięstwo dla wszystkich dzieci Bożych. Można je osiągnąć, lecz trzeba stanąć do walki..

za pozno... o jakies 2000 lat.

[ola7]

jj, nie musisz.. masz wolną wolę więc decydujesz

[Małgorzata]

jest jednak wyzwolenie i zwycięstwo dla wszystkich dzieci Bożych. Można je osiągnąć, lecz trzeba stanąć do walki..

za pozno... o jakies 2000 lat.

Olu, Jezus już "zawalczył" za nas i zwyciężył.

[Zbyszekg4]

jest jednak wyzwolenie i zwycięstwo dla wszystkich dzieci Bożych. Można je osiągnąć, lecz trzeba stanąć do walki..

za pozno... o jakies 2000 lat.

Olu, Jezus już "zawalczył" za nas i zwyciężył.

No tak, ale gdy się czyta Listy do zborów w Apokalipsie, to one kończą się zawsze stwierdzeniem, że ZWYCIĘZCA coś zyska...
Zatem jak to jest z tym zwyciężaniem? Czy nie tak, że musimy na mocy Chrystusowego zwycięstwa, zwyciężać indywidualnie?...

[ola7]

No tak, ale gdy się czyta Listy do zborów w Apokalipsie, to one kończą się zawsze stwierdzeniem, że ZWYCIĘZCA coś zyska...
Zatem jak to jest z tym zwyciężaniem? Czy nie tak, że musimy na mocy Chrystusowego zwycięstwa, zwyciężać indywidualnie?...

dokładnie!
podpisuję się pod tym..
właśnie to chciałam powiedzieć w moim poście..
Zbyszek ma dar ujęcia w jednym zdaniu całego sensu

Małgorzata zgadzam się z tobą jak najbardziej..
i właśnie dlatego mamy też moc aby w naszym życiu zachodził proces uświęcenia, czyli przemiana życia i charakteru.. droga z Jezusem to coś co trwa przez całą naszą ziemską wędrówkę i odnosimy na niej zwycięstwa i klęski czasem gdy się potykamy.. uczymy się..
cała biblia przepełniona jest przecież nauczaniem jak walczyć, jak zdobywać nowe tereny w nas samych i wokół nas dla Jezusa.. a On wyposażył nas we wszystko co do tej walki potrzebne jest..

I List św. Piotra 5:8 Bądźcie trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć.
on też nadal walczy..

[Pan Piernik]

ola7

i właśnie dlatego mamy też moc aby w naszym życiu zachodził proces uświęcenia, czyli przemiana życia i charakteru..

Tylko inaczej postrzegamy ów proces uświęcenia.
My - protestanci - wierzymy, że dzieje się on w sferze praktycznej - etycznej - pobożnościowej. Jeśli przez "uświęcenie" rozumiesz coś innego, jesteś w błędzie. Uświęcenie nie jest żadną walką z demonami czy przekleństwami, bo od tego jesteśmy uwolnieni w Panu naszym Jezusie Chrystusie. W związku z tym, że wszystko należy do Boga i należy mu się posłuszeństwo proces uświęcenia dzieje się sferze praktyki chrześcijańskiego życia, a nie jakiejś wydumanej walki z przekleństwami czy demonami, jakby poza sferą działania samego Boga. Nie istnieje żadna dziedzina życia Poza Bogiem, która nie jest MU podległa, w której sami mając jakieś wydumane narzędzia toczymy walkę.
A jak się tzw. chrześcijanom biblijnym - nie mylić z protestantami - wydaje, że jest inaczej niech po prosu zaczną się zwyczajnie modlić do Boga, do którego wszystko należy - nasza przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
A wszystko czego wierzącemu potrzeba to Pismo Święte i zawarte w nim objawienie.
A jak się komuś wydaje, że ma toczyć duchową walkę z demonami przeszłości, to się myli, jedyna walkę jaką ma podjąć to z samym sobą, ze swa martwą naturą. A nie z demonami, które nie mają żadnej władzy.

Jeśli ktoś twierdzi, że istnieje jakiś świat przekleństw, całkowicie niezależny od Boga i dopiero wierzący posiada "autorytet" by ten obcy Bogu świat pokonać "bożą mocą" to się myli.
Wszelka moc i władza należy do Boga, który nas odkupił, zbawił i nic nie ma nad nami władzy.
Jeśli coś władzę nad nami zdobywa, to są to słabości naszej martwej natury, a nie demony działające w jakiejś sferze "pozaboskiej" i przeklinające nas i mające moc w tym przekleństwie nas utrzymywać.
Wynikać by z tego bowiem mogło, że odkupienie nie dokonało się raz na zawsze, ale niejako dokonuje się w wierzącym przez przełamywanie tych demonicznych przekleństw, że odkupienie jest "procesem, w którym wierzący ma swój udział działając w tzw "bożym autorytecie" i mając jakieś "narzędzie do walki".
Okultyzm, magia, gnoza... choć niektórzy wolą to nazywać "biblijnym chrześcijaństwem" by nabierać ludzi na te hokus-pokus i abrakadabra.
Pismo święte - gdy się bliżej przyjrzeć - niewiele miejsca poświęca demonom, diabłom, przekleństwom, walce z demonami... - za to skupia się na praktyce życia i temu w głównej mierze jest poświęcone.
Świat demonów i przekleństw jest raczej obcy Pismu Świętemu, a kto objawienie przedstawia jako taką walkę wykrzywia Pańskie Słowo i Objawienie jako takie.

[jj]

jest jednak wyzwolenie i zwycięstwo dla wszystkich dzieci Bożych. Można je osiągnąć, lecz trzeba stanąć do walki..

za pozno... o jakies 2000 lat.

Olu, Jezus już "zawalczył" za nas i zwyciężył.

No tak, ale gdy się czyta Listy do zborów w Apokalipsie, to one kończą się zawsze stwierdzeniem, że ZWYCIĘZCA coś zyska...
Zatem jak to jest z tym zwyciężaniem?

tak to jest z tym zwyciezaniem:

(3) Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie. (4) Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie.
(1 List Jana 4:3-4, Biblia Warszawska)

Czy nie tak, że musimy na mocy Chrystusowego zwycięstwa, zwyciężać indywidualnie?...

To znaczy jak? Jezus zwyciezyl grupowo, a my teraz musimy indywidualnie, czy jak?

...ciekawe... ,ale trzeba przyznac, ze masz talent. W jednym zdaniu potrafisz poddac w watpliwosc Ewangelie.

[Małgorzata]

Czy nie tak, że musimy na mocy Chrystusowego zwycięstwa, zwyciężać indywidualnie?...

Na mocy Chrystusowego zwycięstwa, my już jesteśmy zwycięzcami.

[ola7]

A jak się tzw. chrześcijanom biblijnym - nie mylić z protestantami - wydaje, że jest inaczej niech po prosu zaczną się zwyczajnie modlić do Boga, do którego wszystko należy - nasza przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

echhhhhh
sama pycha i zadufanie w sobie..
nie podejmuję dyskusji..
przyjdź do Boga i poproś aby cię nauczył pokory..

[Zbyszekg4]

Czy nie tak, że musimy na mocy Chrystusowego zwycięstwa, zwyciężać indywidualnie?...

Na mocy Chrystusowego zwycięstwa, my już jesteśmy zwycięzcami.

Uważam, że w temacie zwycięstwa/zwyciężania obowiązuje ta sama zasada "już i jeszcze nie", która obowiązuje w temacie zbawienia.
Już jesteśmy zbawieni (usprawiedliwienie), ale wciąż jesteśmy zbawiani (uświęcenie), a dopiero pełnia zbawienia wraz ze wszystkim, co się z tym wiąże czeka nas w przyszłości (uwielbienie).

Podobnie już jesteśmy zwycięzcami (na mocy zwycięstwa Jezusa i obdarowania nas zwycięstwem Jego), ale Biblia nie omieszka apelować, abyśmy zwyciężali w życiu...:

Rz 12:21 bw "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj."

1J 5:5 bw "A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?"

Ap 2:7 bw "Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzcy dam spożywać z drzewa żywota, które jest w raju Bożym."

Ap 2:11 bw "Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci."

Ap 2:17 bw "Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzcy dam nieco z manny ukrytej i kamyk dam mu biały, a na kamyku tym wypisane nowe imię, którego nikt nie zna, jak tylko ten, który je otrzymuje."

Ap 2:26 bw "Zwycięzcy i temu, kto pełni aż do końca uczynki moje, dam władzę nad poganami,"

Ap 3:5 bw "Zwycięzca zostanie przyobleczony w szaty białe, i nie wymażę imienia jego z księgi żywota, i wyznam imię jego przed moim Ojcem i przed jego aniołami."

Ap 3:12 bw "Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już z niej nie wyjdzie, i wypiszę na nim imię Boga mojego, i nazwę miasta Boga mojego, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga mojego, i moje nowe imię."

Ap 3:21 bw "Zwycięzcy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem wraz z Ojcem moim na jego tronie."

Ap 12:11 bw "A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć."

Ap 15:2 bw "I widziałem jakby morze szkliste zmieszane z ogniem, i tych, którzy odnieśli zwycięstwo nad zwierzęciem i jego posągiem, i nad liczbą imienia jego; ci stali nad morzem szklistym, trzymając harfy Boże."

Ap 21:7 bw "Zwycięzca odziedziczy to wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem."

Zwracam wzłaszcza uwagę na Rz 12,21 - zło mamy dobrem ZWYCIĘŻAĆ (coś, co ma się obdywać "na co dzień", a nie jest to coś, co istnieje już gotowe "na naszym koncie"! Zło chce nas zwyciężyć, ale my mamy dobrem zwyciężać to, co złe...)
Aktywny proces!

Ponadto zwracam uwagę na Apok 12,11 - dzieci Boże zwyciężają przez Krew Baranka!, ale TEŻ przez swoje świadectwo i brak przywiązania do życia doczesnego...
Znów aktywny udział!

"Już i jeszcze nie"...

[Małgorzata]

"Już i jeszcze nie"...

Chyba jest to do przyjęcia

[Zbyszekg4]

Zbyszekg4 napisał/a:
Czy nie tak, że musimy na mocy Chrystusowego zwycięstwa, zwyciężać indywidualnie?...


To znaczy jak? Jezus zwyciezyl grupowo, a my teraz musimy indywidualnie, czy jak?

...ciekawe... ,ale trzeba przyznac, ze masz talent. W jednym zdaniu potrafisz poddac w watpliwosc Ewangelie.

Może trochę przystopujesz w osądzaniu, aaa?

Poddawał bym w wątpliwość Ewangelię, gdybym w sobie widział potencjał do zwycięstwa - ale tak nie robię!
Wierzę tak:
1Kor 15:57 bw "ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa."

Rz 8:37 bw "Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował."

Może ten werset coś wyjaśni:
Ap 6:2 bw "I widziałem, a oto biały koń, ten zaś, który siedział na nim, miał łuk, a dano mu koronę, i wyruszył jako zwycięzca, aby dalej zwyciężać."

Nie piszę, że ten werset jest o wierzących bo kontekst jest inny, ale widzę tu zasadę:
zwycięzca (czas przeszły) wyrusza, aby dalej zwyciężać (czas teraźniejszy)!

A co będzie na końcu takiego zwycięskiego życia? Zwycięstwo - ze wszystkim co się z tym dalej wiąże! (czas przyszły): Ap 21:7 bw "Zwycięzca odziedziczy to wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem."

Myślę, że się niezrozumieliśmy Jj, prawda?

[jj]

Uważam, że w temacie zwycięstwa/zwyciężania obowiązuje ta sama zasada "już i jeszcze nie", która obowiązuje w temacie zbawienia.·

Tak sie konczy wymyslanie pozabiblijnych zasad. Zawsze sie znajdzie ktos, kto sie tym podeprze jak mu sie spodoba.

Nie, to nie jest zadna nauka biblijna. Biblia mowi, ze JUZ dokonalo sie wszystko na krzyzu. JUZ jest zbawienie, JUZ jest wieczne zycie i JUZ nie ma zadnego potepienia, a wiec takze nie ma zadnych "pozostalosci" po szatanie dla tych, ktorzy sa w Jezusie Chrystusie:

(13) To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny.
(1 List Jana 5:13, Biblia Warszawska)

(1) Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.
(List do Rzymian 8:1, Biblia Warszawska)

a Zbyszek moze zaciemniac Ewangelie w tym dziale? Co na to administracja?