kontousunięte1 pisze:KAAN pisze:Justyna pisze: Modlić się chyba każdy może...
Może, tylko co to da? Pan grzeszników nie wysłuchuje
Ewangelia św. Jana 9:31 Wiemy, że Bóg grzeszników nie wysłuchuje, ale tego, kto jest bogobojny i pełni wolę jego, wysłuchuje.
Dość zaskakujące twierdzenie.
Istotnie, Biblia bywa zaskakująca dla niewierzących.
Może w takim razie w ogóle nie ma sensu się modlić o grzeszników, ani jeśli sami zgrzeszymy, bo i tak odpowiedzi nie będzie.
Modlitwy mają sens ale w konkretnym kontekście; ma sens modlitwa skruszonego grzesznika, jest ona częścią drogi zbawienia dla grzesznika i jak można sądzić z powyższego wersetu Pisma, to jest jedyna modlitwa grzesznika którą Bóg wysłuchuje. Mają też sens modlitwy za grzeszników zanoszone do Boga przez wierzących ludzi; oczywiście my nie wiemy z góry jaka będzie odpowiedź od Pana Boga. Odpowiedź może być "tak" albo "nie", a może "później"...
Kto ma prawo się modlić?
Każdy ma prawo, ale czy modlitwa ma sens zależy do okoliczności.
Skąd wiemy o co ci ludzie będą się modlić?
A po co mamy wiedzieć? To nie nasza sprawa, modlitwa jest sprawą prywatną, chyba że jest publiczna np. w zborze Bożym.
Może o wyrwanie w tego złego stanu?,
Może była by to modlitwa skruszonego serca? Takie Bóg wysłuchuje.
ale...Bóg nie wysłucha, bo są grzeszni?
Jakoś pokrętne to...
No tak, pokrętne bo stosujesz pokrętną logikę, ale myśłę że kiedy przeczytałaś to co wyżej ta kwestia przestała być istotna.