Pogańscy znajomi

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: magda » 05 maja 2018, 18:43

Mów im o Jezusie a od razu uciekną, ci których djabeł prowadzi zaraz uciekaja jak stale gadasz o Jezusie , jeśli jest wśród nich taki co go Ojciec pociągnął to mimo że nienawrócony, żyje w grzechu to się zainteresuje a inni to masz ich z głowy bardzo szybko.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: Kitka » 07 maja 2018, 16:39

brr700 pisze:W jaki sposób zerwać znajomości z pogańskimi znajomościami, z ludźmi tego świata? Im bardziej im odmawiam i im bardziej z nimi nie chcę przebywać, tym bardziej oni są nachalni.
A dlaczego od razu zerwać?
Pan Jezus tak się o nas modlił:
J 17,15-18 Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem.

Pan Jezus nie chce naszej izolacji. On nas posyła do tych "pogańskich znajomych"
Pamiętaj, że sam takim byłeś.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: magda » 07 maja 2018, 21:35

Kitka tu nie chodzi o układy towarzyskie Jezus posyła nich żeby głosili a nie chodzili razem z pogaskimi znajomymi na piwko. jesśli człowiek po nawruceniu czuje ze ci znajomi mu przeszkadzaja w chrześcijańskim zyciu że juz nie chce z nimi sie zabawiać czy błazeńskiej mowy uzywać , wiesz jak takie imprezki przy piwku w pabach wygladaja to powinien tak jak mówie pogadać im o Jezusie ale nie przy piwku ale na swoich zasadach wierz mi nie bedzie ich to interesować i uciekną sami. Czaem sie zdarzy ktos kto zechce słuchać ale tak z doswiadczenia wiem ze 90 procent nie posłucha. Trzeba w takim wypadku oddzielic sie od świata i polegać na tym

2Kor 6:14-15 bw
(14) Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? (15) Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?

My nie mamy mieć takich znajomych dla naszego dobra, znamy ludzi ze swiata rozmawiamy z nimi ale nie mamy niczego więcej wspólnego możemy im głosić , mozemy im pomóc materialnie jak potrzeba ale nie są naszymi przyjaciółmi , nie mamy żadnych wspólnych mile spedzonych chwil . Masz ch w pracu masz sąsiadów ze swiate Jezus nas nie zabrał ale Duch Bozy wyraźnie mówi ze nie mamy z nimy nic wspólnego.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: KAAN » 08 maja 2018, 09:27

Ja nawróciłem się, bo moi znajomi nie zerwali ze mną znajomości i przynieśli mi Ewangelię.
Czym innym jest trwanie w grzechu tego świata i pielęgnowanie znajomości z ludźmi uprawiajacymi ten grzech, a czym innym jest podtrzymywanie znajomości w celu głoszenia Ewangelii i składaniu świadectwa.
Braterstwo z naszego zboru mają bardzo dobre relacje ze swoimi sąsiadami, z którymi się dobrze znają od bardzo wielu lat. Są lepszymi sąsiadami niż w "czasach katolickich", a sąsiedzi są bardziej przyjaźni niż dawniej.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: Kitka » 08 maja 2018, 13:42

brr700 pisze:Kitka, nie chcę Ci prawić morałów, ale to o czym mówisz daje mi do zrozumienia, że nie znasz życia. Nie przekonałaś się jeszcze o tym jaki ten świat jest i jakie ma zdanie o nas, chrześcijanach.
Wiesz co, no to nie praw morałów.
Z Panem Bogiem chodzę dłużej niż Ty po świecie. Trochę ludzi poznałam.
I wiem, jakie zdanie ma świat o nas, chrześcijanach.
Wiem też, że świadectwo życia jest najmocniejszym Słowem, którym głosimy Ewangelię.
Wiem też, jaki wzór postępowania zostawił nam Chrystus.
On chodził na imprezy, np. do celników.
Spotykał się z kobietami lekkich obyczajów.
Zawsze szukał tych, którzy potrzebowali lekarza.
Nie izolował się, chyba że chciał się modlić.

brr700 pisze:Jak jesteś prawdziwym uczniem Chrystusa to świat i ci ''znajomi'' Cię zdepczą,bez skrupułów. Mamy wojnę z tym światem, nieprawdaż?

Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału... Słyszał o tym?

brr700 pisze: A o nie rzucaniu pereł przed świnie słyszałaś?
A o darze mądrości słyszałeś?
Jeśli będziesz podchodził do swoich znajomych, jak do świń, to tak ich będziesz traktował...

brr700 pisze:Jak ktoś od razu reaguje niechęcią lub podchodzi do mojego głoszenia obojętnie to nie ma sensu o taką osobę się starać. Najwyraźniej ma tak zatwardzone serce, że na chwilę obecną nic się nie da zrobić. To Bóg przyciąga ludzi do Chrystusa. I jego mamy się słuchać. Jak ktoś z tych niewierzących zawoła szczerze do Boga to On mu odpowie.
Wiesz, czasem nie trzeba mieć Chrystusa na ustach.
Czasem wystarczy z kimś posiedzieć i wysłuchać.
Czasem popłakać, czasem pośmiać się.
Pokazać wzór Chrystusa w sobie, w swoim charakterze, w swoim usłużeniu tym naszym znajomym.

Niechęć drugiej osoby może być tylko maską, chowaniem siebie głęboko, byś nie dotknął tych obszarów, które wołają o pomoc.
Nie rezygnuj, bo wydaje ci się, że ma zatwardziałe serce. Bo może Twoją rolą jest kruszyć je powoli tak, by w końcu coś zakiełkowało.

My siejemy. To Bóg daje wzrost.


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: kontousunięte1 » 08 maja 2018, 21:36

Jaki jest wasz stosunek, w świetle tego tematu do nakazów Jezusa Chrystusa z Mt.5,43-48:"(43) Słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego. (44) A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują, (45) abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. (46) Bo jeślibyście miłowali tylko tych, którzy was miłują, jakąż macie zapłatę? Czyż i celnicy tego nie czynią? (47) A jeślibyście pozdrawiali tylko braci waszych, cóż osobliwego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? (48) Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest".


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: magda » 09 maja 2018, 01:36

Kitka pisze:Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału... Słyszał o tym?


Dlatego walka jest duchowa a nie na siekiery.

Kitka pisze:Wiem też, jaki wzór postępowania zostawił nam Chrystus.
On chodził na imprezy, np. do celników.
Spotykał się z kobietami lekkich obyczajów.
Zawsze szukał tych, którzy potrzebowali lekarza.
Nie izolował się,


Bo wtedy ci ludzie nie znali Dobrej nowiny i Ewangelii a teraz idziesz nie do nieznajomych którzy nie słyszeli o Jezusie ale do znajomych osób którzy odrzucają i olewaja Jezusa i Ewangelię a to ogromna róznica. I żebyś nie wiem jak ich urabiała i pracowała nad nimi niec nie zdziałasz jeśli Bóg ich nie pociągnie do Jezusa , a skoro widać ze ich nie pociągnął to daruj sobie syzyfowa pracę szkoda czasu.

Kitka pisze:Jeśli będziesz podchodził do swoich znajomych


Skoro to Jezus powiedział o tych świniach to na pewno pewni ludzie są jak świnie i jak coś im powiesz to zareagują jak świnie .Po co z takimi w ogóle gadać Jezus nie radził.

Kitka pisze:Wiesz, czasem nie trzeba mieć Chrystusa na ustach.
Czasem wystarczy z kimś posiedzieć i wysłuchać.
Czasem popłakać, czasem pośmiać się.
Pokazać wzór Chrystusa w sobie, w swoim charakterze, w swoim usłużeniu tym naszym znajomym.

Niechęć drugiej osoby może być tylko maską, chowaniem siebie głęboko, byś nie dotknął tych obszarów, które wołają o pomoc.


Nie mamy sie bawic w psychologów mamy głosić Jezus a jak nie słuchają to jest rada , nie twoja ale przeciwnie Biblijna jezusowa:

Mk 6:11 bw "A jeśliby w jakiejś miejscowości nie chciano was przyjąć ani słuchać, wyjdźcie stamtąd i otrząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim."

Czy Jezus radził urabianie tych co nie chcę słuchać, pracowanie nad nimi , podejście psychologiczne jakie proponujesz?Nic z tych rzeczy,wyraźnie radził odejść po jednej próbie , jeszce buty otrzepać. Jak to sie ma do twoich rad? cos ten Jezus w tobie inaczej radzi niż ten Jezus z Biblii a moze to ty się mylisz.? przemyśl sobie.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: Kitka » 09 maja 2018, 11:11

magda pisze:
Kitka pisze:Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału... Słyszał o tym?
Dlatego walka jest duchowa a nie na siekiery.
Całe szczęście... przy Twoim posyłaniu wielu do piekła...

Na czym polega zatem ta walka duchowa? Na izolacji od grzeszników?

Kitka pisze:Wiem też, jaki wzór postępowania zostawił nam Chrystus.
On chodził na imprezy, np. do celników.
Spotykał się z kobietami lekkich obyczajów.
Zawsze szukał tych, którzy potrzebowali lekarza.
Nie izolował się,

Bo wtedy ci ludzie nie znali Dobrej nowiny i Ewangelii a teraz idziesz nie do nieznajomych którzy nie słyszeli o Jezusie ale do znajomych osób którzy odrzucają i olewaja Jezusa i Ewangelię a to ogromna róznica. I żebyś nie wiem jak ich urabiała i pracowała nad nimi niec nie zdziałasz jeśli Bóg ich nie pociągnie do Jezusa , a skoro widać ze ich nie pociągnął to daruj sobie syzyfowa pracę szkoda czasu.
Jak nie znali? Nie wiedzieli, co to grzech, co to znaczy być czystym przed Bogiem? Nie słyszeli o Bogu?
Jezus przyszedł do tych, co się pogubili w swojej wierze. Najpierw do Izraela.
Potem Ewangelia ruszyła do pogan (czyli tych, co Boga w ogóle nie znali).
Tak że Twoje wywody, Magdo, słabe...

Jeśli uważasz, że nic nie zdziałasz, to... czym jest walka duchowa? Wstawiennictwo za innych?
Tak łatwo Ci skreślić człowieka, bo czegoś tam "nie widać"?
Otrzepać ręce z kurzu... syzyfowa praca...? To nie mitologia... pracujesz z żywym Bogiem!
A kto Ci powiedział, że to Ty zobaczysz efekty swojego siania?
Jeden sieje, drugi zbiera, czyż nie?
magda pisze:
Kitka pisze:Jeśli będziesz podchodził do swoich znajomych

Skoro to Jezus powiedział o tych świniach to na pewno pewni ludzie są jak świnie i jak coś im powiesz to zareagują jak świnie .Po co z takimi w ogóle gadać Jezus nie radził.
Jezus w ogóle w tym fragmencie nie mówił - nie rozmawiajcie z takimi i traktujcie ich jak świnie.
Tu naprawdę potrzeba mądrości.
Kitka pisze:Wiesz, czasem nie trzeba mieć Chrystusa na ustach.
Czasem wystarczy z kimś posiedzieć i wysłuchać.
Czasem popłakać, czasem pośmiać się.
Pokazać wzór Chrystusa w sobie, w swoim charakterze, w swoim usłużeniu tym naszym znajomym.

Niechęć drugiej osoby może być tylko maską, chowaniem siebie głęboko, byś nie dotknął tych obszarów, które wołają o pomoc.


Nie mamy sie bawic w psychologów mamy głosić Jezus a jak nie słuchają to jest rada , nie twoja ale przeciwnie Biblijna jezusowa:

Mk 6:11 bw "A jeśliby w jakiejś miejscowości nie chciano was przyjąć ani słuchać, wyjdźcie stamtąd i otrząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim."
Czy Jezus radził urabianie tych co nie chcę słuchać, pracowanie nad nimi , podejście psychologiczne jakie proponujesz?Nic z tych rzeczy,wyraźnie radził odejść po jednej próbie , jeszce buty otrzepać. Jak to sie ma do twoich rad? cos ten Jezus w tobie inaczej radzi niż ten Jezus z Biblii a moze to ty się mylisz.? przemyśl sobie.
Czy aby na pewno? Po jednej próbie? Skąd Ty to bierzesz?
A co z tym, co cytowała wyżej kontousunięte1? O miłowaniu nieprzyjaciół?
A ile masz wersetów o byciu cierpliwym, łagodnym, o tym jaka jest miłość?

Poza tym masz też napisane:
2 Tm 4,2 głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz.

Widać Twoje zwiastowanie rządzi się Twoimi zasadami: olać, jak nie zwraca uwagi na to, co ja mówię.
I w tym jest Twoja troska o zbawienie drugiego człowieka?
W niemiłych słowach, opryskliwości, nieomylności w sądach, posyłaniu do piekła, wyzywaniu od antychrystów, itp.?


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: magda » 09 maja 2018, 15:32

brr700@
Co do tego złego towarzystwa to teraz króluje postmiodernizm , nie ma złego towarzystwa bo moze jest w tych bardzo światowo i źle żyjacych ludziach dobro ukryte ukryte zranienie itp więc przebywajmy w ich towarzystwie mimo ze odrzucają Jezusa wysmiewają sie z jego cudów wierzą w ewolucję , robią z Biblii plagiat sumeryjskich i hinduskich wypocin. Są jakieś tam granice tolerancji i cierpliwości przecież, jest granica do jakiej zło wpuszczamy do swojego życia .

Kitka pisze:Całe szczęście... przy Twoim posyłaniu wielu do piekła..


coś ci się chyba myli moja droga ja w piekło wcale nie wierzę, ze to miejsce męki wiecznej za to wierze w to co uczy Biblia że jest jezioro ognia jako ostatecznosc wiec do piekła to chyba nie ja posyłam. Zauważ ze to biblianposyła ludzi na zatracenie po osądzeniu , no chyba ze uwazasz ze Bóg nikogo nie będzie karał, są też takie wierzenia teraz.

Kitka pisze:Na czym polega zatem ta walka duchowa? Na izolacji od grzeszników?


Na trzymaniu się zdaleka od wszystkiego co ma nawet pozory zła, głoszeniu im Jezusa i pokazywanie złej drogi którą idą , w miarę mozliwości nawracanie na tą wąska drogę.Na pewno nie życie z tymi ludxmi w przyjaźni i dobrej komitywie, spedzanie z takim towarzystwem czasu na pustej gadaninie , bo chyba nie myślisz ze banda grzeszników zechce rozmawiać o Bogu przy piwku w pabie , już tuze 2 lata temu był taki co to chciał głosić znajomym w dyskotece i na domówkach i wyszła z tego lipa. pewnie znasz ten werset ale miej go stale w pamieci

2Kor 6:14-15 bw
(14) Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? (15) Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?

tak ze z ludźmi swiatowymi trzeba nie przestawać na stopie towarzyskiej tylko podjąc próbę głoszenia i pokazania błędnej ich drogi. Za to inna sprawa ma się z tymi którzy sie bratem chrześcijaninem mienią np katolicy czy protestanci niewierzący a protestanci z nazwy tylko.

1Kor 5:11 bw "Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali."

Z taki bratem nie wolno wcale przestawać i jasno im powiedzieć dlaczego.

Kitka pisze:Tak że Twoje wywody, Magdo, słabe...


Dobrze bedzie bez moich wywodów same pytania!

Kitka pisze:Jak nie znali? Nie wiedzieli, co to grzech, co to znaczy być czystym przed Bogiem? Nie słyszeli o Bogu?

A co to wedłóg ciebie być czytym przed Bogiem? czy to że spełniasz uczynki zakonu bo tak by,lo w Izraelu ,czy że jesteś czysta dzieki Jezusowi czy ci ludzie znali tą drugą opcję?

Kitka pisze: Nie słyszeli o Bogu?

Czy słyszeli o Bogu w trzech osobach? Czy słyszeli ze Bóg moze zamieszkać w człowieku?

Kitka pisze:Jezus przyszedł do tych, co się pogubili w swojej wierze. Najpierw do Izraela

Czy Jezus głosił im prawo mojżeszowe ? Czy uczył przestrzegać zwyczajów starszych? Czy nawracał do tego w czym się pogubili? Czy raczej nauczał nowych rzeczy wiary w niego i łaski. w stylu , "kto wierzy we mnie...."???

Kitka pisze:Jeśli uważasz, że nic nie zdziałasz, to... czym jest walka duchowa? Wstawiennictwo za innych?

jesli widać ze nic nie zdziałamy to jedyne mozna sie za tych ludzi modlić o ich przebudzenie i oprzytomnienie , ja np do tej pory modle sie za Rembova , mam długą listę a tez ogólnie o katolików muzułman i innych Buddystów. czasem patrze jakis film z np z Indii, czy arabski czy jakis i widze piekne dziecko i modle się żeby Bóg przyprowadził do siebie takie niewinne istoty co sobie nie zdaja sprawy ze swojej sytuacji szkoda zeby ginęły takie dzieci czy osoby świecie przekonane ze wierzą słusznie. trzeba się o takich modlić.

Kitka pisze:Tak łatwo Ci skreślić człowieka, bo czegoś tam "nie widać"?

Co to znaczy skreślić człowieka ?, to Bóg moze sobie skreslić ja tylko wymiekam z nawracaniem nie widząc możliwości.

Kitka pisze:Otrzepać ręce z kurzu... syzyfowa praca...? To nie mitologia... pracujesz z żywym Bogiem!

Czyli uwazasz ten werset ze słowa Bozego za fałsz czy co?????
magda pisze:Mk 6:11 bw "A jeśliby w jakiejś miejscowości nie chciano was przyjąć ani słuchać, wyjdźcie stamtąd i otrząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim."
to jak wywalamy go z Biblii bo jest taki niechrześcijański jak uważasz???

Kitka pisze:A kto Ci powiedział, że to Ty zobaczysz efekty swojego siania?
Jeden sieje, drugi zbiera, czyż nie?

na to wychodzi że ten werset to jednak trzeba wywalić z Biblii bo ktoś kto głosi i go nie chcą słuchac nie moze przecież ocenić efektów swojego siania i otrzepać nóg to wywalić trzeba to:
Mt 10:14-15 bw
(14) I gdyby kto was nie przyjął i nie słuchał słów waszych, wychodząc z domu lub z miasta onego, strząśnijcie proch z nóg swoich.
(15) Zaprawdę powiadam wam: Lżej będzie w dzień sądu ziemi sodomskiej i gomorskiej niż temu miastu.
Tu gorzej jest bo z groźbą!!!!!!!
wywalic trzeba też i to
Mk 6:11 bw "A jeśliby w jakiejś miejscowości nie chciano was przyjąć ani słuchać, wyjdźcie stamtąd i otrząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim."
Łk 9:5 bw "A na tych, którzy was nie przyjmą, wychodząc z tego miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim."
Łk 10:11 bw "Nawet proch z miasta waszego, który przylgnął do nóg naszych, strząsamy na was, lecz wiedzcie, iż przybliżyło się Królestwo Boże."
Dz 13:51 bw "A oni, otrząsnąwszy na nich proch z nóg swoich, poszli do Ikonium,"
No bo przeciez ocenili to co siali to uważasz niemozliwe wiec też wywalic.!!!!

Kitka pisze:Jezus w ogóle w tym fragmencie nie mówił - nie rozmawiajcie z takimi i traktujcie ich jak świnie


tylko co to oznacza według ciebie? Że przed literalne świnie zwierzeta nie nieśc jakich pereł????
Bo ja uważam ze Jezus określił swiniami pewnych ludzi do których nie warto zanosic ewangelii czyli pereł co by oznaczało ze są tacy jak świnie i ze są tacy co nie warto do nich mówić . No ale moze ty lepiej to rozumiesz to wytlumacz.

Kitka pisze:Czy aby na pewno? Po jednej próbie? Skąd Ty to bierzesz?

Ja wszystko biorę ze Słowa Bozego , podałam te wersety powyżej np
Łk 10:10-12 bw
(10) Jeśli zaś do któregoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na ulicę i mówcie: (11) Nawet proch z miasta waszego, który przylgnął do nóg naszych, strząsamy na was, lecz wiedzcie, iż przybliżyło się Królestwo Boże.
(12) Powiadam wam, iż w dniu owym lżej będzie Sodomie niż owemu miastu.

No apostołowie nie wracali metodą świadków że wywalają ich drzwiami a wracaja oknem jak to się mówi. głośisz nie chcą idziesz do innych widocznie Ojciec ich nie pociagnął do Jezusa i nic nie da sie zrobić niestety.

Kitka pisze:A co z tym, co cytowała wyżej kontousunięte1? O miłowaniu nieprzyjaciół?

zapytaj o to wuki ona wiele wie o "miłowaniu "nieprzyjaciół a nawet o "miłowaniu" ludzi życzliwych.
Ja osobiscie uważam ze miłować nieprzyjaciół trzeba z daleka i zanaddto się nie zblizać bo można dostać od takiego po łbie, była tu kiedyś matka 3 niepełnosprawnych dzieci , życzliwa osoba moze trochę zagubiona i chciała waśnie być życzliwą dla kogoś a dostała tak po łbie ze sie do dzis nie może pozbierać i nie rozumie jak ktos mógł ją tak potraktować wiec z nieprzyjaciółmi to jednak z daleka .

Kitka pisze:A ile masz wersetów o byciu cierpliwym, łagodnym, o tym jaka jest miłość?

no troche tego będzie ale tez chyba tyle samo jak nie wiecej jest wersetów potępiajacych zło i ostrzegających przed złem , złymi ludżmi i zła drogą.

Kitka pisze:Widać Twoje zwiastowanie rządzi się Twoimi zasadami: olać, jak nie zwraca uwagi na to, co ja mówię.

Po czym tak wnioskujesz , parę dobrych lat piszę do tych samych osób to wielka cierpliwość np 3 lata gadać z Rembovem bez rezultatu bo i nie powinno się mieć aż takiej cierpliwości jak widac to nic nie daje i wszystko co jest napisane w tym co cytujesz np cierpliwość też ma swoje granice , wszystko ma pewną granicę.

Kitka pisze:I w tym jest Twoja troska o zbawienie drugiego człowieka?
W niemiłych słowach, opryskliwości, nieomylności w sądach, posyłaniu do piekła, wyzywaniu od antychrystów,


1. niemiłych słowach,- Prawda wielokrotnie jest niemiła dla tych co błądzą
2. opryskliwości wyjaśnij jak się ona objawia np bo to za ogólne stwierdzenie,
3. nieomylności w sądach, raczej uważam Słowo Boze za nieomylne i jeśli coś jest z nim niezgodne to nie unaję tego.
4. posyłaniu do piekła- ty to mnie z kimś innym pomyliłaś niestety
5.wyzywaniu od antychrystów- Którego z rozmówców wyzwałam od antychrystów , pokaż mi gdzie to napisałam? Nie wyzywałam nikogo od antychrystów to kłamliwe posądzenie nazywam kościół rzymski kościołem antychrysta to tak ale nie rozmówców.

No i zobacz jak mozna grzecznie kogoś zgnoić tak jak ty mnie ,zrobiłaś to w miły sposób grzecznymi słowami ale to co pisałaś było chyba gorsze niz to co ja piszę dosadnie. CZy uważasz ze fałszywe oskarżenia , pomówienia robienie z kogoś potwora w miłych słowach są lepsze???? Zło jest złem czy jest ubrane w miłe słowa czy prostackie.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: Kitka » 09 maja 2018, 17:39

magda pisze:
Kitka pisze:A co z tym, co cytowała wyżej kontousunięte1? O miłowaniu nieprzyjaciół?

zapytaj o to wuki ona wiele wie o "miłowaniu "nieprzyjaciół a nawet o "miłowaniu" ludzi życzliwych.
Ja osobiscie uważam ze miłować nieprzyjaciół trzeba z daleka i zanaddto się nie zblizać bo można dostać od takiego po łbie,(...) wiec z nieprzyjaciółmi to jednak z daleka .
No to rozumiem Twoje rady dla autora wątku.
Tyle, że miłować oznacza coś czynić, a nie izolować się.
Miłość przejawia się w uczynkach, a nie w deklaracjach.

magda pisze:
Kitka pisze:A ile masz wersetów o byciu cierpliwym, łagodnym, o tym jaka jest miłość?
no troche tego będzie ale tez chyba tyle samo jak nie wiecej jest wersetów potępiajacych zło i ostrzegających przed złem , złymi ludżmi i zła drogą.
Dlatego potrzebujemy mądrości w głoszeniu, a nie izolacji od grzeszników.
magda pisze:
Kitka pisze:Widać Twoje zwiastowanie rządzi się Twoimi zasadami: olać, jak nie zwraca uwagi na to, co ja mówię.

Po czym tak wnioskujesz
Po Twoich poradach
magda pisze:
Kitka pisze:I w tym jest Twoja troska o zbawienie drugiego człowieka?
W niemiłych słowach, opryskliwości, nieomylności w sądach, posyłaniu do piekła, wyzywaniu od antychrystów,

1. niemiłych słowach,- Prawda wielokrotnie jest niemiła dla tych co błądzą
2. opryskliwości wyjaśnij jak się ona objawia np bo to za ogólne stwierdzenie
a to tu sobie poczytaj https://synonim.net/synonim/opryskliwy
magda pisze:3. nieomylności w sądach, raczej uważam Słowo Boze za nieomylne i jeśli coś jest z nim niezgodne to nie unaję tego.
Nie, nie, Magdo, Ty uważasz, że Twoja interpretacja Słowa jest nieomylna. A to duża różnica.
I na podstawie swoich interpretacji sądzisz wiarę innych.
magda pisze:4. posyłaniu do piekła- ty to mnie z kimś innym pomyliłaś niestety
Nie, Magdo, wielokrotnie zwracasz się do innych, że idą szeroką drogą na zatracenie (piekło - jezioro ognia - wiem, jakie masz na ten temat zdanie, podobne zresztą do mojego).
magda pisze:5.wyzywaniu od antychrystów- Którego z rozmówców wyzwałam od antychrystów , pokaż mi gdzie to napisałam? Nie wyzywałam nikogo od antychrystów to kłamliwe posądzenie nazywam kościół rzymski kościołem antychrysta to tak ale nie rozmówców.
A czy to mało? Uznając jakiś kościół za kościół antychrysta obrażasz ludzi, którzy są w tym kościele.
To tak jakbyś mówiła, że słuchają antychrysta i wyznają jego nauki.
A oprócz wiernych Koscioła Katolickiego potrafisz obrażać i inne kościoły jako córki nierządnicy babilońskiej (w tym i mój kościół).

A kto dał Ci taką wykładnię, że Kościół Katolicki to kościół antychrysta? Bo w Biblii tego nie ma.
To znowu Twoja interpretacja i idące za nią bardzo niebezpieczne osądy ludzi.
magda pisze:No i zobacz jak mozna grzecznie kogoś zgnoić tak jak ty mnie ,zrobiłaś to w miły sposób grzecznymi słowami ale to co pisałaś było chyba gorsze niz to co ja piszę dosadnie. CZy uważasz ze fałszywe oskarżenia , pomówienia robienie z kogoś potwora w miłych słowach są lepsze???? Zło jest złem czy jest ubrane w miłe słowa czy prostackie.
Nie gnoję Cię.
Pokazuję Ci, jakie wystawiasz o sobie i swoim chrześcijaństwie świadectwo tu na forum przez to, co piszesz.


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: KAAN » 10 maja 2018, 08:59

Drogie panie jak nie poskromicie języka, to wasze pyskówki znajdą się w koszu. Warto byłoby się przeprosić nawzajem.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: Kitka » 10 maja 2018, 11:07

kontousunięte1, nie trzeba.
Wiem, że napisałam personalnie.
Jednak nie potrafię zrozumieć takiego podejścia do drugiego człowieka.
Pamiętam, że i ja kiedyś byłam grzesznikiem, i mnie też Bóg łaskę okazał, i inni ludzie mi okazywali łaskę.

Kaan, nie pyskowałam.
Grzecznie wskazałam, co mnie się w Magdy poradach dla autora wątku oraz w sposobie zwiastowania Ewangelii przez Magdę nie podoba.
Twarde to było, wiem.
Jeśli było raniące - Magda - przepraszam


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: magda » 10 maja 2018, 19:00

ja w ogóle nie gniewan sie nigdy na nikogo , KAAN to raczej jest dyskusja i ważna bo temat ważny czy przestawać z ludźmi z tego swiata zwłaszcza ze chrześcijanin czuje ze ich nie chce, że mu nie pasją. ja sama przed nawróceniem maiałam okropnych znajomych teraz staram sie ich nie spotkać, znam ich i wiem że to nie materiał na chrzescjan i ze nie ma co ich nawracać zwłaszcza taka osoba która z nimi razem sobie grzeszyła i balowała na imprezach , powinien ktoś inny im głosić. Ja nawet nie chcę wracać do tych wspomnień dawnego życia i zła w moim otoczeniu i we mnie, to się skończyło i też uważam ze autor wątku jeśli tak czuje a ma prawo nie chccieć towarzystwa ludzi ze świata bo Biblia uczy ze nie mamy nic wspólnego z niewiernymi to tak mu radzę. To nie jest pyskówka a dyskusja .

Kitka pisze:Jednak nie potrafię zrozumieć takiego podejścia do drugiego człowieka.


W takim podejściu musisz wybierać czy bedziesz po stronie zwodziciele co wprowadza zwątpienie i niewiarę czy wybrać tego człowieka który przez czytanie takich rzeczy stracą wiarę, wiec trzeba wybrac ja wybieram tych poszukujących słabych w wierze zeby nie musieli czytać tych zwodniczych rzeczy. Było tu juz wielu zwodzicieli ateistów , kubikowych czy innych newage co wypisują rzeczy szkodliwe dla innych i nie zamierzam głaskać po głowie zwodziciele bo mam mu okazać miłośc, To jest miłosć prawdziwa pokazanie błędówt temu człowiekowi. ty masz podejście takie jak koleżanka co ma przyjaciółkę a ta ubrała sie w cos w czym wygląda jak koczkodan a ty jej mówisz "fajnie wyglądasz" bo uważasz ze ona dzieki temu sie nędzie dobrze czuła a ja jej powiem ze ma obrzydliwe i niezgrabne wdzianko i niech tak do ludzi nie wyjdzie . Sa różne miłości blizniego i są też inne podejścia do tych miłości czasem taka koleżanka sie obrazi a onny mądry człowiek podziekuje i zmieni ciuchy i tak jest też z tym co sie mówi komus o sprawach wary.

Kitka pisze:Tyle, że miłować oznacza coś czynić, a nie izolować się.


Izolacja to tez czynienie czasem taki zrozumie ze jest persona non grata z powodu tego co robi . Jesli masz do czynienia ze świrem plującym jadem to powiedz czy uważasz ze trzeba z taim mieć znajomość???

Kitka pisze:Po Twoich poradach


No to fatalnie bo ja sie kieruje Biblia w moich poradach podają wersety na podstawie kyrej cos piszę tak jak w tym temacie , twoje rady są pseudopsychologiczne ze może tacy dranie światowi mają ukryte zranienie czy inne takie tam niepoważne podejscie Biblia radzi co innego .

Kitka pisze:Nie, nie, Magdo, Ty uważasz, że Twoja interpretacja Słowa jest nieomylna. A to duża różnica.
I na podstawie swoich interpretacji sądzisz wiarę innych[/quote

A jednak na podstawie Biblii i to zawsze niczego nie radze od siebie.

Kitka pisze:To tak jakbyś mówiła, że słuchają antychrysta i wyznają jego nauki.


No nie bądx obłudna czy tak na prawde uwazasz ze nauki katolickie pochodzą od Boga, czy to fałsz pełną gebą pochodzący od szatana ojca kłamstwa i fałszu . Chcesz zeby uważali że te ich nauki są w porządu??? :eek: Bo to to dopiero byłaby miłośc pozwalać że ktos kto błądzi niech dalej błądzi . Nie mozan tak robić Pan Jezus powiedział faryzeuszom ze ich ojjcem jest Djabeł , na pewno byś go potępiła tak jak mnie że mówi prawde i to nie miłłą dla nich powodującą ze go znienawidzili ziali nienawiscia taka ze w końcu zabili. Chcesz mówic prawdę to dostajesz zawsze od złego po łbie tak juz jest ze prawda cząsto wzbudza nienawisć ale nigdy w ludziach którzy są uczniami Jezusa . Postaraj sie ty mówic ludziom prawde bo podejrzewam że ty też uważasz KRk za zły kościół i też za kosciół antychrysta posługijący się kłamstem dogmatami fałszu i prowadzacem ludzi na zagładę . Ludzie wierzą im bo nie widzą tego fałszu a ty nie chcesz im tego pokazać to nie jest miłośc Kitka a obłuda . W Biblii jest tylko dwa koscioły nierządnica Babilon i oblubienica Jezusa . Nie zacieraj róznicy miedzy złem a dobrem w imie "miłości ". Trzeba nazwać zło złem a dobro dobrem. i wybieraj nie miłośc do zwodziciela a do zwodzonych. KAAN To tylko dyskusja ,KAAN nie nerwujsia jak mówił Kargul


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: KAAN » 10 maja 2018, 21:29

Ok, ale trochę to wygląda nieładnie...


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Pogańscy znajomi

Postautor: wybrana » 10 maja 2018, 21:37

@Magda, tak bez obrazy, ale czy ty kiedyś nie była pogańską znajomą?
Sama pisałaś, że jak należałaś do KK i sąsiadka zaczęła ci głosić inną prawdę, to byłaś na nią zła. A jednak, ta sąsiadka ci wskazała
inną drogę. Teraz źle oceniasz katolików, ale ty również przez wiele lat byłaś katoliczką.Teraz piszesz, że na takich ludzi trzeba się wypiąć i nie mieć z nimi nic wspólnego. Twoim zadaniem jest głosić dobrą nowinę. Apostoł Paweł jest twoim autorytetem w nauczaniu, ale to właśnie on szedł do pogan narażając swoje życie, by głosić dobrą nowinę. Nikt nie każe ci, by z osobami które cię rażą chodzić na piwo i balować, ale rozmawiać zawsze można i swoją obecnością, dając świadectwo- swoim życiem zaświadczać o miłości Bożej.
Tak o miłości i to bezwarunkowej, bo to właśnie Bóg gdy byłaś grzeszna trwał przy tobie, by poruszyć twoje serce i dał ci szanse nawrócenia. Teraz zamiast dzielić się tą miłością i radością wiary, ty stałaś się pyszna i wyniosła w swojej wierze. Nie szanujesz ludzi, a nawet okazujesz pogardę. Po to Bóg obdarzył cię wiarą, byś dzieliła się radością wiary z innymi ludźmi.


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości