Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Problematyk
Posty: 16
Rejestracja: 06 gru 2017, 15:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Problematyk » 06 gru 2017, 16:40

Witam, jestem Michał :]
Nawróciłem się ok. rok temu, Bóg zmienił mi życie. Nadał mi w ogóle inny kierunek. Wszystko zaczęło się pięknie ale do czasu. Kiedy to po nowonarodzeniu, czułem się w miarę wolny od masturbacji i pornografii ale po około 40 dniach tej wolności zachciało mi się i to zrobiłem. Czułem się bardzo źle bo to taki w grzech w którym człowiek czuje się niewierny, że mógł zrobić inaczej a zrobił inaczej, ale wierzyłem w "jeżeli wyznajmy swoje grzechy, Bóg jest wierny i odpuści nam". Wyznałem mój grzech, chociaż dalej czułem się trochę źle, więc otworzyłem sobię biblię, żeby się trochę pocieszyć i akurat trafiłem na grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Wiecie jak się poczułem? Jak żywy trup. Myślałem, że zgrzeszyłem przeciwko Duchowi i już po mnie. Później kolega mnie pocieszył, że to o co innego chodzi i lepiej się poczułem. Ale później czytając biblie kiedy natrafiałem na wersety "kiedy świadomie grzeszymy... nie ma już dla nas ofiary za grzech" albo "nie możliwe jest przywrócenie do pokuty tych którzy odpadli". To po prostu zamiast wzrastać w relacji z Bogiem, zacząłem się go bać. Później zrozumiałem mniej więcej te wersety, że tu chodzi o co innego, ale od tamtej pory moje życie chrześcijańskie po prostu poszło w jakąś złą stronę. Zamiast normalnego chrześcijańskiego życia, to wszystko zamieniło się w jakąś walkę o życie/ o przetrwanie. Tylko ciągle rozkminianie "czy ten werset na pewno mówi o tym?","a czy w tym wersecie na pewno o to chodzi?". Ciągłe myśli czy na pewno, ze mna wszystko ok. Kiedy żyłem bez Boga nigdy nie miałem jakiejś depresjii, ani nic. Jarałem sobie trawę i jakoś sobie żyłem z dnia na dzień. A teraz? To był najcięższy i najgorszy rok w moim życiu. Nie chce wracać do dawnego życia, bo po prostu widzę jakie było one bez sensu i zepsute. Ale najgorsze jest to, że ja już nie potrafię trwać w Jezusie. Ciągle upadam. Wstaje na 1-2 dni, ale później się dołuję kiedy patrzę na całą moją przeszłość. Nie mam wiary. Widzę moje grzechy i moją niewiarę. Czuję wręcz, że więcej czasu nie wierzę, że Bóg przy mnie jest, niż wierzę, bo kiedy uwierzę, to zaraz w to wątpie. Czuję wręcz jakbym odpadł od wiary, więc co w związku z tym? Oczywiście kolejne wersety które mogą mnie potępiać typu "bo nie możliwe jest ponowne odnowienie ku pokucie, tym którzy odpadli od wiary". Na początku czułem, że Bóg jest blisko, Bóg uczynił nawet wielki cud w moim życiu kiedy się nawracałem. A teraz? Czuję się tak daleko od niego. Jeszcze te uczucie, że w ogóle nie wiem jak on na to wszystko patrzy. Czemu tak jest? Czemu kiedy chciałem pocieszyć się biblią, otwieram pierwszy raz na temacie grzechu przeciwko Duchowi Świętemu? Czemu nawet w biblii nie mogę znaleźć pocieszenia bo boję się, że ją źle rozumiem.

Chciałbym was spytać, jak wy oceniacie moją sytuację po tym co wam napisałem? Wiele osób mówi, żeby trzymać się Bożych obietnic i generalnie jest to w sumie dobry pomysł, tylko ja się boję, że daną obietnicę źle rozumiem, bo chodzą mi te wszystkie inne wersety po głowie, że może tyczą się one mnie. Ciężko mi gadać z innymi o tym, nie lubię gadać o swoich problemach. Nawet tutaj na internecie ciężko mi tak pisać, pomimo, że to internet. Może niektórzy powiedzą, że problemy to norma w życiu chrześcijańskim ale te problemy są przez moją niewiarę i nieufność wobec Boga. Jak na to wszystko patrzycie, macie może jakieś porady :D? Czemu to tak wszystko wygląda? pozdrawiam


Awatar użytkownika
Sebek
Posty: 364
Rejestracja: 19 lut 2016, 21:31
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Pan Jezus jest moją drogą,prawdą i życiem.
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Sebek » 06 gru 2017, 19:32

Rz 7
7,14 Gdyż wiemy, że prawo jest duchowe, ale ja jestem cielesny, zaprzedany grzechowi.
7,15 Tego bowiem, co robię, nie pochwalam, bo nie robię tego, co chcę, ale czego nienawidzę, to robię.
7,16 A jeśli robię to, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że prawo jest dobre.
7,17 Teraz więc już nie ja to robię, ale grzech, który we mnie mieszka.
7,18 Gdyż wiem, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro, bo chęć jest we mnie, ale wykonać tego, co jest dobre, nie potrafię.
7,19 Nie czynię bowiem dobra, które chcę, ale zło, którego nie chcę, to czynię.
7,20 A jeśli robię to, czego nie chcę, już nie ja to robię, ale grzech, który we mnie mieszka.
7,21 Odkrywam więc w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, trzyma się mnie zło.
7,22 Mam bowiem upodobanie w prawie Bożym według wewnętrznego człowieka.
7,23 Lecz widzę inne prawo w moich członkach, walczące z prawem mego umysłu, które bierze mnie w niewolę prawa grzechu, które jest w moich członkach.
7,24 Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci?
7,25 Dziękuję Bogu przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Tak więc ja sam umysłem służę prawu Bożemu, lecz ciałem prawu grzechu
.

Czytając te wersety widzisz podobieństwo do Twoich odczuć? Dostrzegasz swój grzech i to jest ważne
Jesteśmy cały czas w naszych grzesznych ciałach, ale

Gdyż nie otrzymaliście ducha niewoli, aby znowu się bać, ale otrzymaliście Ducha usynowienia, przez którego wołamy: Abba, Ojcze!
Rz 8:15
Nic nie zrobisz sam z siebie,pokuta to zmiana myślenia,nie patrz na to co Ty możesz zrobić ale co już Pan Jezus zrobił dla Ciebie.

ZAUFAJ z całego serca i UWIERZ w to co Pan Jezus Chrystus zrobił dla Ciebie na krzyżu!


Staraj się, abyś stanął przed Bogiem jako wypróbowany pracownik, który nie ma się czego wstydzić i który dobrze rozkłada słowo prawdy. II Tym 2:15
Problematyk
Posty: 16
Rejestracja: 06 gru 2017, 15:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Problematyk » 06 gru 2017, 20:08

Dzięki za odpowiedź,jest to bardzo pocieszający fragment ale kiedy zastanawiam się nad nim to zastanawiam się czy odnosi się on również do tego, szczególnie ten werset:

Nie czynię bowiem dobra, które chcę, ale zło, którego nie chcę, to czynię.

Kiedy czasem się gniewam to po prostu nie wytrzymuję. Nie chcę usprawiedliwiać gniewu ale chodzi mi o to, że po prostu w niektórych przypadkach na prawdę czuję, że robię to czego nie chcę. Jednak w przypadku pornografii, miałem do wyboru oprzeć się pokusie, bo przecież Bóg daje do tego siłę i być wiernym Bogu, albo wybrać chwilową rozkosz grzechu. I niestety zechciałem popełnić ten grzech. Źle się czuję kiedy myślę, że mogłem wybrać wierność, a jednak wybieram coś innego. Nie mogę pojąć działania łaski Bożej w takiej sytuacji. Dzięki że zainteresowałeś się tematem, pozdrawiam


Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: diedmaroz » 06 gru 2017, 22:12

Hej Problematyk. Bóg nie czeka na Twój grzech żeby Cię potępić, to szatan jest oskarżycielem. Z Panem Jezusem też się potyczkował i to Biblią. Starym Testamentem. Nie udało się na cielesne potrzeby (głód) to próbował cytatami podejść. Nie daj się podpuszczać "na wersety", patrz na całościowe przesłanie Biblii.
Po nawróceniu z tylu rzeczy zostałam uwolniona, że wyglądało to jak idylla jednak ja zaczęłam myśleć o tych, związanych z charakterem, które robię źle. Ciągle chodziłam smutna, że czymś uchybiłam. Ale popatrzyłam na swoje dzieci, kocham je, one kochają mnie, codziennie próbuję im coś tłumaczyć, wychowywać je. Wiesz ile razy słyszałam "nie!"? Bunt i robią po swojemu, często potem przychodzą z płaczem, bo coś się stało z racji ich nieposłuszeństwa, ale nigdy ich nie odrzucam. Pocieszam, karcę, ale to są moje dzieci, które kocham.


1:9
Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat.
1:10
Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.
1:11
Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.
1:12
Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,
1:13
Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.

3:14
I jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy,
3:15
Aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.
3:16
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.
3:17
Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.
3:18
Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego.


Oczywiście zachęcam do walki, modlitwą, postem, pogłębianiem relacji z Bogiem przez Słowo. Duch Święty jest z nami, nie jesteśmy sierotami :)


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: biblijny » 06 gru 2017, 22:40

Podejmij walkę o swoją wolność od pornografii i masturbacji. Walka ta jest treningiem przed zawarciem małżeństwa. Kiedy będziesz miał żonę, również będziesz musiał walczyć o dochowanie jej wierności. Dlatego Bóg chce, abyś już teraz ćwiczył na duchowej "siłowni". Kiedy znajdziesz żonę, Twoje mięśnie będą wyćwiczone i będziesz mógł przeciwstawić się pokusom.

Co się tyczy oglądania pornografii, to dopóki będziesz to robić, powinieneś brać pod uwagę, że nie jesteś zbawiony.

Twierdzisz, że czujesz strach przed Bogiem, kiedy grzeszysz? To dobry objaw. Bojaźń Boża to Boży dar dla Ciebie, abyś mógł się uratować. Traktuj to jako łaskę Boga a nie karę czy brzemię.

I ostatnie: skoro nie potrafisz utrzymać ciała w czystości, rozważ wstąpienie w związek małżeński, który da Ci ochronę przed tego rodzaju pokusami. Lecz już teraz zacznij przygotowywać się do małżeństwa, abyś nie skrzywdził przypadkiem swojej przyszłej żony.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: kontousunięte1 » 07 gru 2017, 11:04

Co się tyczy oglądania pornografii, to dopóki będziesz to robić, powinieneś brać pod uwagę, że nie jesteś zbawiony.

Kto ci dał prawo takimi słowami dobijać kogokolwiek? :eek: Pornografię masz na każdym kroku. Młodzież szkolna łazi z gołymi pępkami, każdy film ma tzw. sceny, na plakatach, w gazetach...wszędzie jest golizna, sex i przemoc, krew się leje itd. Mam rozumieć, że nie oglądasz "pornografii" i siedzisz w betonowym bunkrze? Czy dla ciebie pornografią jest tylko oglądanie pisemek dla dorosłych lub filmików spoza oficjalnego obiegu?


Awatar użytkownika
Mitopek
Posty: 3
Rejestracja: 21 cze 2017, 08:54
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Białystok
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Mitopek » 07 gru 2017, 12:46

biblijny pisze:Co się tyczy oglądania pornografii, to dopóki będziesz to robić, powinieneś brać pod uwagę, że nie jesteś zbawiony.


Nie musimy osiągnąć konkretnego punktu w naszym zachowaniu, aby być zbawionym. Upaść w pornografie może zdarzyć się nawet 10 lat po nawróceniu. Oczywiście oby tak się nikomu nie zdarzyło :-> Najważniejsze jest jak człowiek zachowuję się po takim grzechu. Czy żałuję tego? Czy chce to porzucić? Jeśli tak to myślę, że Bóg przebacza człowiekowi od razu, pomimo, że zdarza się to mu często. Nie musimy pokazać dla Boga "o patrz panie Boże, już 20 dni tego nie robię" i Bóg dopiero zbawia człowieka. Jeśli człowiek chce to porzucić jest na dobrej drodze. Chyba, że trwa w tym i nie chce tego porzucić to inna sprawa. Jednak myślę, że najważniejsze, żeby w takich chwilach wierzyć, że Bóg jest z nami, bo kiedy wątpimy to już jest gorzej i nie mamy nawet sił by iść drogą prawdy.


Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Ian » 07 gru 2017, 14:09

biblijny pisze:rozważ wstąpienie w związek małżeński, który da Ci ochronę przed tego rodzaju pokusami.

Jesteś w związku małżeńskim? To nie jest dobra porada. Najlepiej uporać się z tym grzechem przed małżeństwem, bo małżeństwo niekoniecznie pomoże.


I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: biblijny » 07 gru 2017, 14:25

kontousunięte1 pisze:Kto ci dał prawo takimi słowami dobijać kogokolwiek?


Pouczanie nie jest dobijaniem, lecz ratowaniem. Prawo do pouczania i napominania daje mi Pismo Święte. Apostoł Paweł pisze:

(2) Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem. (2Tm 4)

Utwierdzanie młodego chrześcijanina w tym, aby pozbawił się bojaźni Bożej i trwał w grzechu, który lubi popełniać, jest prowadzeniem go do śmierci duchowej.

Mam rozumieć, że nie oglądasz "pornografii" i siedzisz w betonowym bunkrze?


Nie siedzę w betonowym bunkrze. Nie oglądam pornograficznych zdjęć i filmów.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: biblijny » 07 gru 2017, 14:31

Mitopek pisze:Nie musimy osiągnąć konkretnego punktu w naszym zachowaniu, aby być zbawionym.


Po części masz rację, a po części się mylisz. Naszym obowiązkiem jest przyglądanie się własnemu życiu, aby przekonać się, czy trwamy w wierze:

(5) Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli. (2 Kor 13)

Masz rację, że żaden dobry uczynek nie sprawi, że Bóg wybaczy nam nasze grzechy. Przebaczenie grzechów to dar Boży, który Bóg daje człowiekowi niezależnie od jego uczynków.
Najważniejsze jest jak człowiek zachowuję się po takim grzechu. Czy żałuję tego? Czy chce to porzucić? Jeśli tak to myślę, że Bóg przebacza człowiekowi od razu, pomimo, że zdarza się to mu często.


Nikt nie zaprzecza temu, że miłosierny Bóg przebacza grzesznikowi, gdy grzesznik pokutuje i odwraca się od swojego grzechu. Jeśli jednak grzesznik trwa w grzechu, znaczy to, że upodobał sobie grzech a jego skrucha nie jest szczera.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: biblijny » 07 gru 2017, 14:34

Ian pisze:Jesteś w związku małżeńskim? To nie jest dobra porada. Najlepiej uporać się z tym grzechem przed małżeństwem, bo małżeństwo niekoniecznie pomoże.


Swoje zastrzeżenia przedstaw Apostołowi, który napisał takie słowa:

"(9) Jeśli jednak nie mogą zachować wstrzemięźliwości, niechaj wstępują w stan małżeński; albowiem lepiej jest wstąpić w stan małżeński, niż gorzeć." (1 Kor 7)


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
Awatar użytkownika
Yoko
Posty: 60
Rejestracja: 13 wrz 2017, 18:52
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Yoko » 07 gru 2017, 18:38

Może to tylko moja lekka dygresja ale widzę z doświadczenia (mój mąż i ja prowadzimy jako małżeństwo rozmowy duszpasterskie) nigdy na dobre nie wychodzi gdy mężczyzna lub kobieta zawierają małżeństwo z nadzieją, że będzie ono remedium na ich problemy seksualne.

Pornografia, masturbacja, niekontrolowany pociąg do płci przeciwnej itp. mogą zostać wstrzymane na pewien okres czasu, szczególnie w początkowej fazie zauroczenia i zakochania, natomiast jeżeli nie rozprawiło się z tym problemem przed małżeństwem to on się w małżeństwie pojawi prędzej czy później.

Najpiękniejszy prezent jaki można dać drugiej połówce to rozprawienie się z takimi problemami jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego. Oczywiście upadki się zdarzały i będą zdarzać, sam proces oczyszczania, odcinania się i uzdrawiania wymaga pewnej determinacji (Bóg współdziała z nami we wszystkim ale i tak musimy wykonać pewną pracę, poddać się dyscyplinie) ale nie podejmując takiej walki i wchodzenie w małżeństwo z nadzieją, że to załatwi całą sprawę tylko skrzywdzi tą drugą osobę.

Oczywiście nie piszę nic nowego, raczej w tym temacie tutaj większość zajmuje podobne stanowisko.


Gdyż Słowo o krzyżu a jest głupstwem dla tych, którzy giną, dla nas jednak, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą. 1 Kor.1:18
Problematyk
Posty: 16
Rejestracja: 06 gru 2017, 15:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Problematyk » 07 gru 2017, 18:50

Chcę być od tego wolny, nie robię już tego około półtorej tygodnia wierzę, że będzie dobrze. Mam jeszcze pytanie, w jaki sposób trzymacie się Bożych obietnic? Pociesza mnie ten werset:
"Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy." Jestem strasznie zwątpiały, jak myślicie ten werset o rozdwojonej duszy dotyczy też mnie, czytając to co pisałem? Jak mieć więcej wiary, żeby wierzyć w takie obietnice i rozumieć, że napewno chodzi o to co się myśli. Bo ja boje się ciagle, że coś źle rozumiem. Wiem, że jestem zwątpiały ale ja już po prostu wpadam ciągle w paranoje ciągle się boje, że już po mnie


Awatar użytkownika
Sebek
Posty: 364
Rejestracja: 19 lut 2016, 21:31
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Pan Jezus jest moją drogą,prawdą i życiem.
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Sebek » 07 gru 2017, 20:08

Tak jak Ci pisałem,przestań się bać, przestań chcieć coś robić, po prostu ZAUFAJ w to co Pan już zrobił dla nas na krzyżu!

Gal 1
1,3 Łaska wam i pokój od Boga Ojca i naszego Pana Jezusa Chrystusa;
1,4 Który wydał samego siebie za nasze grzechy, aby nas wyrwać z obecnego złego świata według woli Boga i Ojca naszego;

Trwaj w Jego Słowie,módl się o madrość w poznawaniu Boga i Jego woli.

Prosząc, aby Bóg naszego Pana Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia w poznaniu jego samego;
Ef 1:17


Trwaj w wierze i zaufaniu, Bóg cię nie osądza, nie gniewa się.Chociaż popełniamy błędy mamy pokój z Bogiem dzięki zaufaniu w dzieło Pana Jezusa Chrystusa.

Rz 5
5,1 Będąc więc usprawiedliwieni przez wiarę, mamy pokój z Bogiem przez naszego Pana Jezusa Chrystusa;
5,2 Dzięki któremu też otrzymaliśmy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Boga.
5,3 A nie tylko to, ale chlubimy się też uciskami, wiedząc, że ucisk wyrabia cierpliwość;
5,4 A cierpliwość – doświadczenie, doświadczenie zaś – nadzieję;
5,5 A nadzieja nie przynosi wstydu, ponieważ miłość Boga jest rozlana w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany.
5,6 Chrystus bowiem, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych.
5,7 Choć rzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego, jednak za dobrego może ktoś odważyłby się umrzeć.
5,8 Lecz Bóg okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł.
5,9 Tym bardziej więc teraz, będąc usprawiedliwieni jego krwią, będziemy przez niego ocaleni od gniewu.


Staraj się, abyś stanął przed Bogiem jako wypróbowany pracownik, który nie ma się czego wstydzić i który dobrze rozkłada słowo prawdy. II Tym 2:15
Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak wierzyć kiedy nic się nie rozumie

Postautor: Ian » 07 gru 2017, 20:51

biblijny pisze:
Ian pisze:Jesteś w związku małżeńskim? To nie jest dobra porada. Najlepiej uporać się z tym grzechem przed małżeństwem, bo małżeństwo niekoniecznie pomoże.


Swoje zastrzeżenia przedstaw Apostołowi, który napisał takie słowa:

"(9) Jeśli jednak nie mogą zachować wstrzemięźliwości, niechaj wstępują w stan małżeński; albowiem lepiej jest wstąpić w stan małżeński, niż gorzeć." (1 Kor 7)

Napiszę jak rozumiem ten werset. Paweł w 7 rozdziale pisze o byciu singlem - że dobrze jest pozostać singlem jeśli masz taki dar. Jeśli go nie masz, to lepiej wstąp w związek małżeński. Ale nie sądzę by to miała być zachęta do szukania żony/męża z powodu grzechu seksualnego. To nie rozwiąże problemu. Problem grzechu seksualnego może rozwiązać Bóg i do niego się trzeba zwrócić po pomoc, a nie szukać ratunku w człowieku. Pociąg seksualny jest czymś dobrym również u singli o ile nie przekształca się w pożądliwość. Pozwala rozpoznać, że nie masz daru bycia singlem i zmotywuje do przygotowywania się do małżeństwa. Jednym z elementów tego przygotowania jest uporanie się z grzechem seksualnym.

Porozmawiaj sobie prywatnie z braćmi którzy weszli w związek małżeński i znajdź choć jednego, który rozwiązał swój problem seksualny poprzez małżeństwo. Myślę że nikogo nie znajdziesz kto by tak powiedział. Albo rozwiązali ten problem przed małżeństwem, albo występuje on nadal w małżeństwie.


I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości