Jak rozmawiacie z...?

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Kamirejro
Posty: 18
Rejestracja: 10 wrz 2017, 00:01
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: Gdynia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Jak rozmawiacie z...?

Postautor: Kamirejro » 21 lis 2017, 00:35

Witam, to znowu ja :D. Jak rozmawiacie z ludzmi z zewnatrz? A dokladniej z ludzmi ze zboczonymi intencjami, wulgarnymi, gniewnymi. Czasem zdarza mi sie z takimi rozmawiac np. na silowni, staram sie im cos wspomniec o wierze, o Bogu, o chrzescijanskich podstawach. Czasem udaje mi sie nawiazac dluzsza rozmowe o Jezusie i moim zyciu. Niestety znam goscia, ktory podaje sie za wierzacego, mowi ze sie modli, a czesto widze go gniewnego, wulgarnego, dzisiaj opowiadal mi o swoich erotycznych przygodach i jak zdradzal kiedys dziewczyne. Oczywiscie on jest jednym z wielu moich takich znajomych i zastanawiam sie jak powinienem reagowac podczas tej rozmowy, bo nieukrywam ze odechciewa mi sie sluchac takiej osoby. Macie moze jakies doswiadczenia? Jakies porady? :D Pozdrawiam w Panu Jezusie.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Jak rozmawiacie z...?

Postautor: magda » 22 lis 2017, 19:58

proste jak drut nie mieć takich znajomych wcale nie chodzić w takie miejsca gdzie są tylko tacy.

2Co 6:14-15 bw
(14) Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? (15) Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?

jak się narodzisz na nowo i zmienisz sie w nowonarodzone świete dziecko Boze to sam nie zechcesz wcaje chodzic w takie miejsca i mieć takich znajomych , jak już bedziesz umiał wyboerać miedzy napakowanymi mięśniami a Jezusem to sam nie będziesz ani miał takich znajomych ani nie poświecisz czasu na swoje ciało w towarzystwie przeklinających ordynarnych ludzi ze świata , na razie uwierz w to co mówi ten werset chcrzescijanin nie ma takich znajomych.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Kamirejro
Posty: 18
Rejestracja: 10 wrz 2017, 00:01
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: Gdynia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Jak rozmawiacie z...?

Postautor: Kamirejro » 23 lis 2017, 20:55

magda pisze:proste jak drut nie mieć takich znajomych wcale nie chodzić w takie miejsca gdzie są tylko tacy.

2Co 6:14-15 bw
(14) Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? (15) Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?

jak się narodzisz na nowo i zmienisz sie w nowonarodzone świete dziecko Boze to sam nie zechcesz wcaje chodzic w takie miejsca i mieć takich znajomych , jak już bedziesz umiał wyboerać miedzy napakowanymi mięśniami a Jezusem to sam nie będziesz ani miał takich znajomych ani nie poświecisz czasu na swoje ciało w towarzystwie przeklinających ordynarnych ludzi ze świata , na razie uwierz w to co mówi ten werset chcrzescijanin nie ma takich znajomych.

Tak, rozumiem , tylko ze ja sie na nowo narodzilem i mniej czasu spedzam z takimi, nie ciagnie mnie do starych klimatow. Chodzilo mi bardziej oto ze nie da sie calkowicie unikac kontaktu z ludzmi wulgarnymi. Spotykam ich w pracy, na silowni (Sport moja pasja :D),w szkole, na osiedlu, w rodzinie. Jesli ktos w moim towarzystwie zle mowi o kims kogo z nami nie ma to naprawde mnie odpycha, czy np. jakies sprosne teksty leca. Jak pani reaguje na takie teksty? Jak mam z nimi rozmawiac, niektorym wspomne o mojej wierze, ale to duzo nie zmieni, przy nastepnym spotkaniu jest podobnie. Przeciez nie bede od nich uciekal ani sie przed nimi izolowal, nie mogl bym wtedy z domu wychodzic ;D . Pozdrawiam w Panu.


Awatar użytkownika
Mitopek
Posty: 3
Rejestracja: 21 cze 2017, 08:54
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Białystok
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak rozmawiacie z...?

Postautor: Mitopek » 23 lis 2017, 21:22

Siema, myślę, że najważniejsze to nie popadać w paranoje i nie mówić na siłę o Jezusie, bo czasem może wyjść jedynie gorzej niż lepiej. Bądź sobą, mów mniej więcej co ty teraz myślisz na takie tematy, niekoniecznie mówiąc od razu o Bogu. Przecież Jezus zmienił ci myślenie i wiesz, że czemu np. cudzołóstwo jest złe. Możesz powiedzieć "Czy nie lepiej jest żyć w miłości, bez zdrad?","jak ty byś się czuł gdyby twój tata zdradzał twoją mamę?" itp. Niektórzy ludzie kiedy zobaczą, że jesteś inny i jesteś z tym szczęśliwy, sami zaczną się zastanawiać. I wiadomo, nie chodzi o to, żeby się izolować od ludzi, bo ktoś im, ma głosić w końcu tą ewangelie :) Trzeba to robić z głową, Bóg wie jaka jest sytuacja i też nie chce, żeby głosić aby głosić, ale, żeby głosić mądrze. Kiedy Jezus rozmawiał z Samarytanką, najpierw spytał ją o wodę, później dał jej do myślenia na temat jej życia, a dopiero później przedstawił się jako Mesjasz.

PS. a co do siłowni, to, że ktoś chodzi na siłownie nie oznacza od razu, że jego cel życiowy to mięśnie. Jezus chce, żebyśmy dbali o zdrowie


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Jak rozmawiacie z...?

Postautor: magda » 25 lis 2017, 01:08

Ciesze sie ze sosię na nowonarodziłęs tak podejrzewałam bo cię razi jak ktoś jest wulgarny a tak się robi po nowyn narodzeniu właśnie, No co do głoszenia światu , trzeba też sobie to z Biblijnymi radami robić czyli głosic raz jak słuchać nie chcą to otrzepać proch z nóg z tego miejsca ( no tak symbolicznie) i głosić komu innemu aż sie trafi na kogoś co Ojciec go do Jezusa pociagnął a taka osoba bedzie słuchać. Nie warto ciągle z tymi ludźmi probować ,

Mt 7:6 bw "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie pereł swoich przed wieprze, by ich snadź nie podeptały nogami swymi i obróciwszy się, nie rozszarpały was."

No bo tacy to nawet moga cię obśmiac i obrzucić obelgami. Pokazuj swoim zyciem ze jesteś inny i im nie ulegaj to cię bedą szanować.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości