List Jana nie konczy sie na pierwszym rozdziale. Jest jeszcze rozdzial 3 i 5 (i co oczywiste po drodze jest tez 2 i 4). Wystarczy doczytac do konca - caly list a nie wyrwane z kontekstu preteksty.
Marcus pisze:
1J.1.8-10 (B.W.)
"8. Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas niema
9. Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuścił nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości.
10. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i niema w nas Słowa jego."
zgodnie z dobrymi obyczajami zabraklo Twojej wypowiedzi, co chcesz powiedziec przedstawiajac te miejsca.
Dobra ilustracja do tych wierszy sa miejsca z Efezjan i Rzymian, ze bylismy umarli w grzechach przez upadki, ze nie ma roznicy bo wszyscy zgrzeszyli. Wyrok potepienia na grzesznika i zguba jego nie drzemie.
Potem nastepuje Boza interwencja i Bog okazuje grzesznikowi swoja laske.
Znane jest to od wiekow.
Wszak Bóg przemawia raz i drugi, lecz na to się nie zważa:
We śnie, w nocnym widzeniu, gdy głęboki sen pada na ludzi i oni śpią na swym łożu.
Wtedy otwiera ludziom uszy, niepokoi ich i ostrzega,
Aby odwieść człowieka od złego czynu i uchronić męża od pychy.
Zachowuje jego duszę od grobu, a jego życie od śmiertelnego pocisku.
Smaga go też cierpieniem na łożu i dreszczem ustawicznym w jego kościach tak,
Że jego życiu obrzydł chleb, a jego duszy nawet ulubiony pokarm.
Jego ciało niszczeje do niepoznania, a jego kości wystają, choć dawniej były niewidoczne.
I tak jego dusza zbliża się do grobu, a jego życie do aniołów śmierci.
Jeżeli potem oręduje za nim jaki anioł, pośrednik, jeden na tysiąc, aby objawić człowiekowi jego obowiązek,
I zmiłuje się nad nim: Wybaw go od zejścia do grobu, otrzymałem zań okup,
To jego ciało odzyskuje młodzieńczą siłę, wraca do dni swojej młodości.
Gdy modli się do Boga, ten jest dla niego łaskawy, pozwala mu oglądać z radością swoje oblicze i tak przywraca człowiekowi jego sprawiedliwość.
Śpiewa przed ludźmi, mówiąc: Zgrzeszyłem i złamałem prawo, lecz mi za to nie odpłacono,
Odkupił moją duszę od zejścia do grobu, a moje życie mogło oglądać światło.
Oto Bóg czyni to wszystko z człowiekiem dwa razy, trzy razy,
Aby wywieść jego duszę z grobu, oświecić światłem żyjących (Job. 33:14-30)
i rezultat bywa rozny - albo jak u Faraona i czlowiek z zatwardzialym sercem idzie reszta biologicznej egzystencji jako czlowiek, ktory rozmyslnie zgrzeszyl i nie ma juz dla niego ofiary za grzech, - albo jak u Noego, Daniela i Hioba (porownaj: Ezech. 14:14) ze zaczyna zyc i chodzic z Bogiem.
Sytuacja z wierszy, ktore Marcus przytoczyles, a mianowicie:
Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas niema, jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuścił nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i niema w nas Słowa jego ewidentnie odnosi sie do sytuacji sprzed nawrocenia i sprzed uzyskania dzieciectwa Bozego przez narodzenie z Boga.
Dzieci Boże nie grzeszą, nie dlatego, ze same o sobie tak mowia. Dzieci Boze nie grzesza, bo Bóg ktory Sam z Siebie decyduje co jest grzechem tak obwiescil:
A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, Ale teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary - Bogu, który jedynie jest mądry, niech będzie chwała na wieki wieków przez Jezusa Chrystusa. Amen. (Rzym. 16:25-27)
I to swiadectwo jest nam znane:
Dzieci moje,
to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. (1 Jan. 2:1)
Czyli sytuacja wyjsciowa i cel listu Jana:
abyscie nie grzeszyli, jak to osiagnac? Przez chrzest, ktory jest prosba do Boga o dobre sumienie, a dobre sumienie to takie, ktore nie potepia gdy nie ma powodu. Gdzie? Jezus Chrystus, należy z Nim te sprawe uregulowac.
Jak sie ja ureguluje - to jest efekt kistu Jana osiagany przez kazdego kto sie narodzi z Boga: abyscie nie grzeszyli.
Po co Jezus przyszedl? Abysmy nie grzeszyli:
A urodzi syna i nadasz mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego. (Mat. 1:21)
I udalo sie!
Każdy, kto w nim mieszka, nie grzeszy; każdy, kto grzeszy, nie widział go ani go nie poznał. (1 Jan. 3:6)
Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje brata swego. Albowiem to jest zwiastowanie, które słyszeliście od początku, że mamy się nawzajem miłować; (1 Jan. 3:9-11)
Wiemy, ze żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć. (1 Jan. 5:18)
Jak widac, Bog przez Jezusa uwalnia od grzechu.
grzechu się nie liczy, gdy zakonu nie ma; (Rzym. 5:13)
a zakonu nie ma od czasu jak zostal przybity do krzyza:
I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy;
Wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża; (Kol. 2:13-14)
streszczając:
On (JEZUS) grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was. (1 Piotr. 2:24)