Re: Jak czytacie Biblię?
: 22 sty 2017, 17:31
Lepsza od 1000-latki jest Biblia Paulistów: http://www.orygenes.pl/biblia-paulistow ... nternecie/
Miejsce spotkań chrześcijan z kościołów ewangelickich i ewangelicznych
http://protestanci.info/
Riddick pisze:W tych nawiasach kwadratowych w tysiąclatce zawarte czasami są przekłamania, np. nazywanie Piotra skałą, czego nie ma w tekście oryginalnym chociażby...
Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą.
Riddick pisze:np. o tym, że pierwszy Etiopczyk który przyjął ewangelię był eunuchem... tak samo w innych przekładach rzymskokatolickich,
Filip pisze:Obecnie używam na co dzień Biblii Paulistów i jestem bardzo zadowolony. Nie zawsze zgadzam się z przypisami (w sumie rzadko z nich korzystam), ale tłumaczenie jest na bardzo wysokim poziomie.
Filip pisze:To nie żadne przekłamanie, tylko próba przetłumaczenia gry słownej pomiędzy imieniem Piotra (Petros, dosł. skała) a słowem Petra (skała). Wiem jak czasem katolicy ten tekst interpretują w kontekście władzy papieskiej (co jest daleko idącą nadinterpretacją), ale to nie zmienia faktu, że gra słowna tam jest i Piotr jest tam nazwany skałą.
Michał pisze:Co sądzicie o "Ekumenicznym Przekładzie Przyjaciół"?
Zbyszekg4 pisze:Filip pisze:Obecnie używam na co dzień Biblii Paulistów i jestem bardzo zadowolony. Nie zawsze zgadzam się z przypisami (w sumie rzadko z nich korzystam), ale tłumaczenie jest na bardzo wysokim poziomie.
O! To jest nas więcej...
Ja czytam wszystkie komentarze (to co jest na dole, pod tekstem Pisma), oraz przypisy (to jest na boku strony) i one mi pomagają w rozumieniu tekstu - np. przy czytaniu ST wiele kwestii jest mądrze wyjaśnionych, bo autor/autorzy tych komentarzy/przypisów starają się oddać realia epoki...Filip pisze:To nie żadne przekłamanie, tylko próba przetłumaczenia gry słownej pomiędzy imieniem Piotra (Petros, dosł. skała) a słowem Petra (skała). Wiem jak czasem katolicy ten tekst interpretują w kontekście władzy papieskiej (co jest daleko idącą nadinterpretacją), ale to nie zmienia faktu, że gra słowna tam jest i Piotr jest tam nazwany skałą.
A mnie uczono, że słowo petros, od którego pochodzi imię Piotr, znaczy coś innego niż słowo petra. Tak mnie nauczono, że petra=skała, wielki masyw skalny; ale petros=odłamek skalny, kamień (coś zdecydowanie mniejszego niż petra).
Mam nauczycielom (w tym pewnej książce) wytknąć błąd?