Owoce

[magda]

Czyli już wyliczyłyście 2 rodzaje owoców , uświecanie siebie i czynienie uczniów , no czy tylko.

[Noemi]

Nota bene, my już nie musimy pościć, by Bóg nam objawił, co jest Jego wolą dla Kościoła. Pionierzy już szlak przetarli

możesz rozwinąć ten temat ,intresujace spostrzezenia

[magda]

Ale chyba nie ma co rozwijać , ktos inny poscił i dostał objawienie więc my mozeny z jego objawienia korzystać i nie musimy pościć żeby dostać objawienie no ja to tak zrozumiałam , oczywiście objawienie zgodne z Biblią.

[andevi]

Cała Biblia jest takim szlakiem pioniera. Popatrzmy na herosów wiary (List do Hebrajczyków wymienia całą listę tych pionierów). Popatrzmy na prorków Starego Testamentu. Na Apostołów. W końcu na Ojców Reformacji.
Żyjemy w czasach ostetecznych. Patrzmy na znaki tych czasów, słuchajmy Ducha, co mówi do Kościołów. Objawienie jest, Słowo zostało posłane, Duch Święty został wylany i działa.

[madelinka]

[quote="andevi" O tym, jak podjął 40 dniowy post, by zrozumieć, co ma robić, by zacząć owocować. Bóg mu odpowiedział. .[/quote]

Pytanie, skąd Torben miał pewność, że po 40 dniach postu to właśnie Bóg mu odpowiedział?

[Samolub]

Z tym robieniem uczniów to nie swoich, a dla Jezusa raczej

[andevi]

madelinka, zapytaj Torbena, ja nie wiem. Nie siedzę w jego głowie

[andevi]

Pytanie, skąd Torben miał pewność, że po 40 dniach postu to właśnie Bóg mu odpowiedział?

Pisze o tym we wstępie do swojej pierwszej książki, Sound Doctrine.
Był nawróconym z ateizmu, nowo narodzonym chrześcijaninem. 6 lat po nawróceniu. Pragnął ewangelizować tak,by ten owoc był trwały. Był już nawet pastorem, założył dwa zbory, ale... czegos brakowało, coś było nie tak, nie wiedział, o co chodzi. Dlatego podjął post, by Bóg mu pokazał, co jest jego drogą, jaka jest Boża wola co do niego. Był to dla niego czas szukania Boga. Rozpaczliwego szukania sensu swojego chrześcijaństwa. Czytał Biblię, modlił się, studiował. I Pan dał się znaleźć.
Powiedział mu, że... napisze książkę. Dla Torbena było to coś niemożliwego. Jest dyslektykiem, nie umie pisać. Ledwo zdał maturę. A tu Bóg mu mówi: "Napiszesz książkę. Codziennie będę Ci dawał jeden rozdział". I tak powstało Sound Doctrine.
Bóg też objawił mu czas, kiedy ma tę książkę wydać, bo nie od razu to się stało po napisaniu. Musiał czekać kolejne trzy lata. Ta książka zmieniła życie Torbena, nadała mu kierunek i sens. Zmienia życie tych, którzy ją przeczytali. Została przetłumaczona na kilka języków (oryginał jest po duńsku). Niestety, jeszcze jej nie ma po polsku, trwają prace nad jej tłumaczeniem.

[madelinka]

A tu Bóg mu mówi: "Napiszesz książkę. Codziennie będę Ci dawał jeden rozdział". I tak powstało Sound Doctrine.
Bóg też objawił mu czas, kiedy ma tę książkę wydać, bo nie od razu to się stało po napisaniu. Musiał czekać kolejne trzy lata. Ta książka zmieniła życie Torbena, nadała mu kierunek i sens. Zmienia życie tych, którzy ją przeczytali..

Szkoda, Andevi, że już na podstawie tych słów nie widzisz kłamstwa Pomijam już osobiste rozmowy z Bogiem, ale książka zmieniająca życie i nadająca sens????

A ja myślałam, że jedyna "książka", która zmienia życie to Biblia...

[andevi]

To do Ciebie, madelinka, Bóg NIGDY na modlitwie nie przemówił??
Jedynie poprzez czytanie Biblii?
No comment, ale wiesz, smutno mi się zrobiło
Modlę się o to, bys otrzymała światłe oczy serca w poznaniu Pana i sposobów, na jakie chce się ze swoimi dziećmi komunikować. Bo jest ich o wiele, wiele wiecej niż czytanie Biblii.
Nasz Bóg jest Osobą, żywą, a nie zadrukowanym po obu stronach papierem. Słowo Jego jest żywe, nie jest literą i nie ogranicza się do kilku polskich tłumaczeń Starego i Nowego Testamentu. To, że Ty (jeszcze) nie doświadczyłaś, by Bóg osobiście do Ciebie mówił - w taki sposób, że Jego głos słyszysz duchowymi zmysłami - nie znaczy, że Bóg nie mówi i że inni nie odbierają Słowa Pańskiego w ten sposób.

Bóg przemówił do wielu ludzi na przestrzeni historii. Dlaczego dziś miałby nie mówić do swoich? Bo wydaje się to Tobie nieprawdopodobne? Hm...
Dziwne jest to, co piszesz. Nie rozumiem tego. I zasmuca mnie.

[Samolub]

A czemu uważasz że madelinka nie jest prowadzona przez Ducha Świętego ?

[Jaaqob]

Ja czytałem czytanki Torbena ("Ostatnia reformacja") i szczerze mówiąc, nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Człowiek realizuje swoją wizję Kościoła, interpretuje Dzieje Apostolskie - nie jest tak? Ileż to już było "ostatnich przebudzeń". Ja wiem, że jest fajnie, szaleństwo, wyrastaja trzecie rece, wykluwają się kolejne oczy, rośnie dwudziesty pierwszy palec... Tylko że ja tego nie widzę w czasach apostolskich.

Widzę Pawła, który pisze Tymkowi, żeby pił po trosze wina...

[Samolub]

Bo oni są na innym poziomie... dawno te rzeczy o których całe życie Torben opowiada i opowiadać będzie prawdopodobnie cale życie, jako cele osiągneli w kilka godzin. To żałosne, ale prawdziwe

Więc nawet o tym nie dyskutują w Listach no chyba że bardzo prosto stwierdzajac fakty i wiedzac że inni też pouczeni Duchem wiedzą o co chodzi i wiedzą.

Odpieprzcie się z tym Torbenem, naszym Panem jest Chrystus, nie potrzebuje go do Zbawienia, nie potrzebujemy go do Darów, nie potrzebujemy go do Ducha.

Jeśli kogos buduje, pomaga... świetnie
Ale wkurza mnie to ze ktoś mówi, że dazy do Darów a ma w najprostszych sytuacjach Anty Dary.

Boli mnie głowa ciągle Torben Torben, słuchajcie Torbena, nie ogladales Torbena, nie znasz sie na Torbenie, to nie jest normalne

[Jaaqob]

Jako alternatywę do Torbena polecam Jezusa albo mojego bloga (hehe, wszędzie wcisnę reklamę).

[Samolub]

Dobrze Braciszku, Ty potrafisz mnie uspokoić