Po-solony katolik

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Po-solony katolik

Postautor: andevi » 28 paź 2015, 23:00

Po-solony od 5 sola, ale też i soli, która nadaje smak :)
Udało Wam się kiedyś posolić jakiegoś wierzącego praktykującego?
Jakim cudem /narzędziem/sposobem ?

Zachęcam do dzielenia się świadectwem ewangelizacji.

A może podpowiemy sobie, w jaki sposób docierać do katolickich członków rodziny, przyjaciół, sąsiadów, współpracowników?
Słowem, chodzi mi o odpowiedź na pytanie: jak głosić katolikom ?


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Po-solony katolik

Postautor: magda » 29 paź 2015, 23:10

Powiem ci ze próbowałam wielokrotnie ale bezskutecznie i w rodzinie i w pracy i obcych ludzi. Wszędzie zauwazyłam taki sam objaw jak np u naszych katolikóe pokazujesz ze coś jest inaczej niz oni wierzą pokazujesz w Biblii czarno na białym a oni dalej ze to nie tak. Dziwiło mnie że nawet bardzo inteligętni ludzie jak mój brat , skończył 2 trudne wydziały informatykę i elektronikę najtrudniejszy wydział na politechnice i on też takie coś miał jak by nagle tracił inteligencję i upierał sie przy jakiejś nieprawdziwej rzeczy gotów bronić tego jak lew . wręcz czuł we mnie wroga jak mu pokazywałam w Biblii że tak nie jest. Nagle gadał jak Rembov i jak nie miał argumentób bo coś czrno na białym widać to argumentował tym ze moce piekielne nie zmoga tego kościoła czyli kek i ze to sukcesja apostolska i juz. Człowiek bardzo myślacy i inteligętny więc myślę ze u tych ludzi coś jest na rzeczy bo taki gościu jak mój brat nie moze nagle tak głupieć, chyba katolicy sa jakos demonizowani czymś bo nie jest normalne to co zaobserwowałam u brata jak by dwe rózne osoby Normalny fajny i inteligętny człowiek i jakis ograniczony odmużdżony fanatyk , a gdzieś czytałam ze podwójna osobowośc wskazuje często na demona. I wielu katolików właśnie tak się zachowuje. Za to nawróciłam męża muzułmanina, umarł już jako chrześcijanin.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Po-solony katolik

Postautor: andevi » 30 paź 2015, 14:06

Ja też mam negatywne doświadczenia głoszenia. Jeśli próbuję odwołac się do intelektu (czyli duszy), opór jest nie do pokonania. To, co mój rozmówca wie, co myśli, co czuje, czego doświadcza, czego chce - buduje to niebosiężną tamę. Mówi się, że wiara góry przenosi, drzewa przesadza, burzy tamy.
Hm, w jaki sposób więc wzbudzić wiarę w takim obwarowanym tamami i siedzącym za siedmioma górami ?

Co budziło wiarę, gdy Jezus wychodził do tłumów? Gdy uczniowie mu towarzyszyli? Gdy po Pentecoste sami szli głosić, nie tylko wśród Żydów, ale i Greków?
Czy nie warto wypróbować TEJ metody? Skoro wtedy była skuteczna na mózgowców filozofujących, bałwochwalców politeistycznych ?
Nie toczymy bowiem walki z krwią i ciałem, ale... no właśnie, skoro duchowo walczymy, to... chyba Duchem i Jego bronią wypada się posłużyć ?

Heretyczka, znów o tych charyzmatach plecie... ech. Vrijer, no jakos mnie musisz strawić, nie ma przeproś.


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości