Żebracy, alkoholicy, prostytutki - kontakt z nimi
Żebracy, alkoholicy, prostytutki - kontakt z nimi
Cześć Wam.
Odkąd oddałam swoje życie Jezusowi mam wrażenie, że w jakiś sposób przyciągam żebraków, alkoholików itd. Dziś na przykład, idąc ulicą, w tłumie (mieszkam w dużym mieście i to w dodatku w samym centrum, teraz, w sezonie wakacyjnym jest tak gęsto od ludzi, że nie idzie wcisnąć szpilki) zauważyłam transwestytę - czy też transseksualistę, ciężko stwierdzić. Osoba w dojrzałym wieku ale kompletnie zniszczona, styrana życiem, cała w tatuażach na pomarszczonym ciele, rozmazany makijaż, wyzywająco-obskurny strój, szła tempem staruszka, ledwo ciągnęła nogę za nogą. Spojrzałam na nią raz przez ramię bo widok jednak niecodzienny i poszłam dalej. Niosłam ciężkie siatki więc usiadłam na chwilę na ławce, chcąc przy okazji przeczytać smsa. Gdy tak siedziałam pochylona nad telefonem nagle poczułam nad sobą czyjąś postać - podniosłam głowę a tutaj wyżej opisana osoba. Nie wiem co chciał(a) zrobić, ale chyba pochylała się aby mnie dotknąć. W impulsie przerażenia zerwałam się z ławki i uciekłam. Idąc obejrzałam się jeszcze przez ramię - stał(a) i z ewidentnym rozczarowaniem na twarzy patrzył(a) za mną.
Parę dni temu miałam z kolei podobną sytuacją z alkoholikiem - prosił mnie o brakujące do piwa 30 gr. Z nim z kolei chwilę porozmawiałam; mówił, że nie może się opamiętać i pije żeby przetrwać. Nawet chciałam zapytać go, czy mogę się z nim pomodlić albo zrobić cokolwiek innego, ale chyba zbyt długo nie dawałam mu tych 30gr ani go nie wyganiałam - i chciał mnie łapać za kolano a potem całować. Więc też uciekłam i w rezultacie go pogoniłam.
No i teraz moje pytanie... Czy też macie takie sytuacje? Czy nigdy nie mieliście odczucia, że odkąd żyjecie z Bogiem przytrafiają się one Wam częściej? I najważniejsze pytanie: co wtedy robicie? Co należałoby zrobić?
Przyznam, że idąc do domu po tej akcji z tą osobą transseksualną ogarniało mnie poczucie wstydu i zwiedzenia Boga, bo czułam, że powinnam z tą osobą choć porozmawiać. Może potrzebowała pomocy a Bóg właśnie mnie do niej posłał. Może powinnam była się nad nią pomodlić? Jezus i Jego uczniowie nakładali ręce i się modlili. Jezus przyszedł przecież właśnie do tych, co się źle mają. Przecież po to my, chrześcijanie, jesteśmy: by nieść ulgę i Chrystusa. My mamy coś cennego dla świata - Jezusa, i powinniśmy nieść Go wszędzie, gdzie się da. Jeśli my odrzucimy takie osoby, to kto inny im pomoże? Jednocześnie, kiedy ta postać nade mną stanęła i chciała mnie dotknąć, ogarnęło mnie przerażenie i nie mogłam nie uciec. Wstyd mi.
Odkąd oddałam swoje życie Jezusowi mam wrażenie, że w jakiś sposób przyciągam żebraków, alkoholików itd. Dziś na przykład, idąc ulicą, w tłumie (mieszkam w dużym mieście i to w dodatku w samym centrum, teraz, w sezonie wakacyjnym jest tak gęsto od ludzi, że nie idzie wcisnąć szpilki) zauważyłam transwestytę - czy też transseksualistę, ciężko stwierdzić. Osoba w dojrzałym wieku ale kompletnie zniszczona, styrana życiem, cała w tatuażach na pomarszczonym ciele, rozmazany makijaż, wyzywająco-obskurny strój, szła tempem staruszka, ledwo ciągnęła nogę za nogą. Spojrzałam na nią raz przez ramię bo widok jednak niecodzienny i poszłam dalej. Niosłam ciężkie siatki więc usiadłam na chwilę na ławce, chcąc przy okazji przeczytać smsa. Gdy tak siedziałam pochylona nad telefonem nagle poczułam nad sobą czyjąś postać - podniosłam głowę a tutaj wyżej opisana osoba. Nie wiem co chciał(a) zrobić, ale chyba pochylała się aby mnie dotknąć. W impulsie przerażenia zerwałam się z ławki i uciekłam. Idąc obejrzałam się jeszcze przez ramię - stał(a) i z ewidentnym rozczarowaniem na twarzy patrzył(a) za mną.
Parę dni temu miałam z kolei podobną sytuacją z alkoholikiem - prosił mnie o brakujące do piwa 30 gr. Z nim z kolei chwilę porozmawiałam; mówił, że nie może się opamiętać i pije żeby przetrwać. Nawet chciałam zapytać go, czy mogę się z nim pomodlić albo zrobić cokolwiek innego, ale chyba zbyt długo nie dawałam mu tych 30gr ani go nie wyganiałam - i chciał mnie łapać za kolano a potem całować. Więc też uciekłam i w rezultacie go pogoniłam.
No i teraz moje pytanie... Czy też macie takie sytuacje? Czy nigdy nie mieliście odczucia, że odkąd żyjecie z Bogiem przytrafiają się one Wam częściej? I najważniejsze pytanie: co wtedy robicie? Co należałoby zrobić?
Przyznam, że idąc do domu po tej akcji z tą osobą transseksualną ogarniało mnie poczucie wstydu i zwiedzenia Boga, bo czułam, że powinnam z tą osobą choć porozmawiać. Może potrzebowała pomocy a Bóg właśnie mnie do niej posłał. Może powinnam była się nad nią pomodlić? Jezus i Jego uczniowie nakładali ręce i się modlili. Jezus przyszedł przecież właśnie do tych, co się źle mają. Przecież po to my, chrześcijanie, jesteśmy: by nieść ulgę i Chrystusa. My mamy coś cennego dla świata - Jezusa, i powinniśmy nieść Go wszędzie, gdzie się da. Jeśli my odrzucimy takie osoby, to kto inny im pomoże? Jednocześnie, kiedy ta postać nade mną stanęła i chciała mnie dotknąć, ogarnęło mnie przerażenie i nie mogłam nie uciec. Wstyd mi.
Pisz poprawnie po polsku! Wszystkim będzie łatwiej!
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
Ja też nie daję pieniędzy nieznanym żebrzącym. Prędzej wyjmę z siatki z zakupami coś do jedzenia. Może nawet bym sfinansowała jakiś obiad. /np. w Sheratonie / Fajnie mieć przy sobie jakies broszurki, czy gedeonitki, bo razem z jedzeniem i wymianka kilku zdań można kogoś zostawić ze strawą dla duszy. Można tez zaprosić na nabo. A czy przyjdzie to nie nasz problem. Jak nie daję kasy to spokojnie tłumaczę, że nie ufam im itp. i o dziwo te osoby nie sa agresywne, czasami nawet powiedzą przepraszam, kiedyś pewnej młodej kobiecie powiedziałam, że powinna raczej pójść do pracy - na co ona przyznała mi rację. Szok
Nie pozwalam i nie daję kasy, nie potrzeba Biblii żeby wiedzieć takie rzeczy. Co natomiast z tym nakładaniem rąk? Mógłbyś coś więcej o tym napisać? Wskazałbyś mi fragmenty o tym? Te, dotyczące tego, by pochopnie nie nakładać rąk.dr.sky pisze:Napisane jest aby pochopnie nie nakładać na nikogo ręce. Nie pozwalaj się także absolutnie na dotykanie, bo nie znasz intencji tych osób.
Pisz poprawnie po polsku! Wszystkim będzie łatwiej!
arza pisze:Parę dni temu miałam z kolei podobną sytuacją z alkoholikiem - prosił mnie o brakujące do piwa 30 gr. Z nim z kolei chwilę porozmawiałam; mówił, że nie może się opamiętać i pije żeby przetrwać. Nawet chciałam zapytać go, czy mogę się z nim pomodlić albo zrobić cokolwiek innego, ale chyba zbyt długo nie dawałam mu tych 30gr ani go nie wyganiałam - i chciał mnie łapać za kolano a potem całować. Więc też uciekłam i w rezultacie go pogoniłam.
Albo był zboczony, albo też Ty jesteś wyjątkowo atrakcyjną kobietą, a osoby jego pokroju wyrażają swój zachwyt kobiecym pięknem w sposób dość prosty
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
arza, Tym 5, 22
Na nikogo rąk pospiesznie nie wkładaj ani nie bierz udziału w grzechach cudzych.
Chodzi tutaj przede wszystkim o odpuszczanie grzechów lub modlitwę o błogosławieństwo. Trzeba zbadać stan duchowy takiego człowieka i jego stosunek do Boga, ponieważ pokornym Pan Bóg łaskę daje, lecz pysznym się przeciwstawia. Kładąc ręce na kogoś kto jest obrzydliwy wewnątrz bez wyraźnej pokory i pokuty, stajesz się uczestnikiem jego własnych grzechów.
Na nikogo rąk pospiesznie nie wkładaj ani nie bierz udziału w grzechach cudzych.
Chodzi tutaj przede wszystkim o odpuszczanie grzechów lub modlitwę o błogosławieństwo. Trzeba zbadać stan duchowy takiego człowieka i jego stosunek do Boga, ponieważ pokornym Pan Bóg łaskę daje, lecz pysznym się przeciwstawia. Kładąc ręce na kogoś kto jest obrzydliwy wewnątrz bez wyraźnej pokory i pokuty, stajesz się uczestnikiem jego własnych grzechów.
.
Hmm... Czyli co, nie mamy obowiązku nakładania rąk i modlitwy nad taką osobą... Ale przecież mamy nieść Chrystusa. Przecież właśnie o to chodzi... A nie o to, żeby uciekać, jak ja to zrobiłam w przypadku tego transseksualisty - nie wiem czego chciał bo nic nie zdążył powiedzieć.
Pisz poprawnie po polsku! Wszystkim będzie łatwiej!
-
- Posty: 3798
- Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Lubin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Ale czemu musisz od razu wkładać na niego ręce? Wystarczy mu zaświadczyć i zwrócić jego uwagę na Boga, żeby zostało zasiane ziarno. Nie wkładaj pochopne rąk, to plwinna być jak lampka ostrzegawcza w samochodzie.
I też zauważyłem, że często podchodzą do mnie żebracy, jedni wprost mówią, że na piwo chcą, inni wyraźnie głodni proszą o pieniądze na jedzenie. Jak mam kanapkę ( na dworcu we Wrocku w czasie studiów) to dam a jak nie mam, to proponuję, ze coś kupię takiej osobie.
I też zauważyłem, że często podchodzą do mnie żebracy, jedni wprost mówią, że na piwo chcą, inni wyraźnie głodni proszą o pieniądze na jedzenie. Jak mam kanapkę ( na dworcu we Wrocku w czasie studiów) to dam a jak nie mam, to proponuję, ze coś kupię takiej osobie.
św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
arza, nauka ewangelizowania jest trudna. Generalnie jeśli przyjmiesz zalecenie Jezusa literalnie, to po prostu idziesz i mówisz jak leci i do kogokolwiek, bo chcesz być posłuszna. Jednak ewangelizowanie jakie podoba się Bogu, to takie kiedy popycha nas do tego osobiście Duch Święty. Tak jak Piotr który zarzucił sieci i nic nie złowił. Kiedy zrobił to ponownie, na polecenie Jezusa miał pełne sieci.
Ty musisz mieć uszy otwarte na głos Boga i jeśli spotka cie podoba sytuacja, to zapytaj czy On chce abyś coś zrobiła.
Wiem z mojego doświadczenia, że na drodze stają też ludzie którzy kradną czas. A ja nie lubię go marnować na głupoty.
Ty musisz mieć uszy otwarte na głos Boga i jeśli spotka cie podoba sytuacja, to zapytaj czy On chce abyś coś zrobiła.
Wiem z mojego doświadczenia, że na drodze stają też ludzie którzy kradną czas. A ja nie lubię go marnować na głupoty.
.
arza, nie zrozum mnie źle ale głoszenie bezdomnym, pijakom itp mężczyznom pozostawiłabym Braciom z dwóch powodów. Pierwszy powód to Twoje bezpieczeństwo. Drugi to fakt, iż młoda kobieta nie posiada zbyt dużego (o ile posiada) autorytetu u starszych od siebie mężczyzn.
W związku z powyższym możesz nie być potraktowana poważnie i to jest ta najbardziej optymistyczna opcja.
Przestraszyłaś się to uciekłaś. Proste.
Nie ma co doszukiwać się w tej sytuacji drugiego dna. Gdyby Bóg posłał Cię bezpośrednio do tej konkretnie osoby to byś o tym wiedziała ba! Bóg by Cie"uzbroił" odpowiednio.
Zbawienie nie jest tylko dla ludzi których degradacje grzechem widać na pierwszy rzut oka.
Zbawienia w Chrystusie potrzebują WSZYSCY. Tak samo potrzebuje Go emerytka z prawidłowym kręgosłupem moralnym jak prostytutka, czy bezdomny.
Może niesłusznie, jednakże z treści postu wnioskuję, że jesteś osobą nie dawno nawróconą. Zatem sama przemiana Twojego życia będzie już sama w sobie świadectwem o Zbawicielu dla tych którzy Cię otaczają. Zatem głoś tym w około dla których jesteś żywym świadectwem. Często widać smutną rzeczywistość gdy ludzie nawróceni głoszą chętnie wszędzie, tylko nie wśród "swoich".
Chwała Bogu za to! Witaj w Bożej Rodzinie
W związku z powyższym możesz nie być potraktowana poważnie i to jest ta najbardziej optymistyczna opcja.
arza pisze:Przyznam, że idąc do domu po tej akcji z tą osobą transseksualną ogarniało mnie poczucie wstydu i zwiedzenia Boga, bo czułam, że powinnam z tą osobą choć porozmawiać. Może potrzebowała pomocy a Bóg właśnie mnie do niej posłał. Może powinnam była się nad nią pomodlić?
Przestraszyłaś się to uciekłaś. Proste.
Nie ma co doszukiwać się w tej sytuacji drugiego dna. Gdyby Bóg posłał Cię bezpośrednio do tej konkretnie osoby to byś o tym wiedziała ba! Bóg by Cie"uzbroił" odpowiednio.
arza pisze:My mamy coś cennego dla świata - Jezusa, i powinniśmy nieść Go wszędzie, gdzie się da. Jeśli my odrzucimy takie osoby, to kto inny im pomoże?
Zbawienie nie jest tylko dla ludzi których degradacje grzechem widać na pierwszy rzut oka.
Zbawienia w Chrystusie potrzebują WSZYSCY. Tak samo potrzebuje Go emerytka z prawidłowym kręgosłupem moralnym jak prostytutka, czy bezdomny.
Może niesłusznie, jednakże z treści postu wnioskuję, że jesteś osobą nie dawno nawróconą. Zatem sama przemiana Twojego życia będzie już sama w sobie świadectwem o Zbawicielu dla tych którzy Cię otaczają. Zatem głoś tym w około dla których jesteś żywym świadectwem. Często widać smutną rzeczywistość gdy ludzie nawróceni głoszą chętnie wszędzie, tylko nie wśród "swoich".
arza pisze:Odkąd oddałam swoje życie Jezusowi
Chwała Bogu za to! Witaj w Bożej Rodzinie
Miłość i Dobro
Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
No to ja napiszę bo akurat mam do czynienia z protestancką misja dla bezdomnych , Misja ma dobrych parę lat i w tym czasie nawróciło sie trzech a codzień przychodzi z 70 osób , wiem ze tyle a czasem wiecej bo szykujemy im cos na ząb i wiadomo le porcji. Ci ludzie to sa bardzo zdemoralizowani . ciagle im daje sie i jedzenie i ubranie , mogą sie kąpać 2 razu w tygodniu kazanie, przychodzi jeden gościu co gra na gitarze z Chrystusowego, Przychodzą rózni zeby mówić swiadectwa tacy nawróceni i co efekt 3 nawróconych, A jak Amerykanie zaczęli wykupywać im recepty to zrobili sobie biznes dawali cudze recepty Bobowi a BOb naiwny dobroduszny i wykupywał a oni brali za to szmal. Mimo ze tak sie wszyscy o nich starają teraz chcą kupic dom obok ci amerykanie bo jak im załatwiają detoks i ośrodek to nie ma miejsc zeby po powrocie mieli gdzie mieszkać maja jeden budynek i kilka miejsc a teraz chcą wiecej. Tak ze zauważ ze sa takie instytucje co pomagaja , głosza Jezusa i nie pakuj sie w sprawy takich meneli bo tylko spotka cie cos złego. Na prawde nientylko nie nakładaj rąk a własnie uciekaj . Oni swietnie sa obcykani gdzie dostać pomoc i gdzie im głoszą Jezusa, zdziwisz sie jak jest naborzeństwo dla nich to znaja pieśni protestanckie na pamięc z pamieci śpiewaja ale kogoś okraść spać w rurach ciepłowniczych wola i lubią niestety. To wielka rzadkosc ze ktos sie nawróci.
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
- Ian
- Posty: 3407
- Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
- wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Oni swietnie sa obcykani gdzie dostać pomoc i gdzie im głoszą Jezusa, zdziwisz sie jak jest naborzeństwo dla nich to znaja pieśni protestanckie na pamięc z pamieci śpiewaja
magda, to prawda, sam się kiedyś zdziwiłem ja dużo przypadkowy bezdomny z którym rozmawiałem rozumiał z ewangelii!
I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Bo wiele jest na prawdę takich moejsc gdzie sie im pomaga i też głosi no 2 razy w tygodniu wykład z Biblii i nawet nie otwierajac ksiazki wszystko wiedza po 2-3 latach . a ja widze ciągle te same twarze wiec przychodzą i słuchaja a potem i tak na melinke czy skwot i heja!!! i załatwić się w windzie w jakims bloku . Nic im to nie daje , na prawde nieliczni sie nawracaja , ale z resztą też jak i inne środowiska , no jak wielu biznesmenów sie nawraca tyle samo. Droga jest wąska
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości