Postautor: Lash » 21 paź 2014, 19:38
Nick pisze: Lash pisze:Nick pisze: Lash pisze:Nick pisze:pozytywista pisze:W ST seks z niezamężną nigdzie nie jest nazwane cudzołóstwem, ani nawet grzechem.
Nie jest. Jednak istnieje jeszcze coś takiego jak seks "dla sportu"- czytaj- tylko w celu zaspokojenia popędu z częstą zmianą partnerów- seks taki jest nazywany wszeteczeństwem.
Myślę, że panie z Tobą dyskutujące myślą bardziej o tym i dlatego nie potraficie się wzajemnie zrozumieć.
Nie jest nazwany ale jest grzechem.
Jak to możliwe?
Tak samo jak branie narkotyków nie jest nazwane grzechem ale nim jest. Wynika to z tego że mamy być TRZEŹWI. Nietrzeźwość jest jest grzechem.
Takie analogie by były dobre gdyby były zawsze działające- w sensie- uniwersalne i niezawodne jak Słowo Boga. Ale niestety nie zawsze są ...
Bo Ty możesz na prośbę Brata lub sam z siebie podać mu silny narkotyk o nazwie Morfina, kiedy ten cierpi z bólu. Będzie on po tym mocno nietrzeźwy. Zgrzeszył? Albo Ty dałeś mu grzech?
Chcę przez to powiedzieć, że kontekst (sytuacyjny) zawsze pozostaje ważny.
Trochę to wydumane. idąc tym tropem narkoza to też "nietrzeźwość".
Wydumane? Możesz używać morfine w celach medycznych, a możesz też z premedytacją ćpać.
W obu przypadkach jednym z efektów będzie nietrzeźwość.
Więc jeśli nietrzeźwość ZAWSZE jest grzechem to... sam rozumiesz.
Nietrzeźwość jest grzechem. Pytanie czym jest nietrzeźwość. Ja ja rozumiem jako świadome uciekanie od rzeczywistości za pomocą środków chemicznych - oczywistym jest wykluczenie przypadków wydumanych.
Wydumane przypadki to właśnie.
- przyczyny medyczne
- porwanie i odurzenie narkotykiem
- pigułka gwałtu etc.
Twój przykład jest wydumany. Tak samo jak wydumane byłoby to że bokser po nokaucie jest nie-trzeźwy i grzeszy
.
Nick pisze: Lash pisze: Nick pisze: Lash pisze: brak wierności żonie jest grzechem. Nie ważne z kim. Nawet z kobieta które będzie twoja żoną za jakiś czas.
Oczywiście, że tak. Tylko nie potrafię zrozumieć pokrewieństwa tych spraw- zdradzania żony z seksem z panną (przyszłą żoną- podkreślam
przyszłą żoną)
Wierność żonie mówi że nie sypiasz z nikim innym TYLKO Z ŻONĄ. Jeśli kobieta jest ci zaręczona to nie jest twoją żoną. sypianie z nią jest niewiernością powyższej zasadzie bo nie jest jeszcze owa kobieta twoją żoną.
To dopiero wydumane- jako kawaler sypiałeś z narzeczoną- znaczy to, że zdradzałeś ja jako niedoszłą jeszcze żonę
Chyba coś przekombinowałeś
Tak.
Bowiem zasada mówi - masz BYĆ WIERNY. Twoja wierność obejmuje dwa obszary:
- żonę
- męża
1. Wierność żonie to wierność jej niezależnie od tego czy już jest twoją żoną czy nie. Masz być jej wierny. - żona dysponuje twoim ciałem
2. Wierność mężowi to wierność Chrystusowi. Bowiem twoje ciało należy do niego i nie możesz dysponować nim dowolnie ale tylko tak jak on ci pozwala.
(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy
"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.