Effata pisze:Nie bardzo rozumiem. Oczywiście, że kiedy narodzisz się na nowo nie jesteś związany grzechem, ale w trakcie życia możesz zostać związany grzechem. W innym przypadku Apostoł Paweł nie pisał by do Rzymian miejsca, które dzisiaj znamy pod miejscem 7;14-25.
tak, chrześcijanin może grzeszyć, ale już nie musi.
Effata pisze:Jak to nie można?
po prostu, Bóg daje zbawienie. On wszystko kontroluje, On przed założeniem świata wybrał "swoich" i wyratował przed piekłem, które jest przeznaczone dla wszystkich którzy nie uwierzyli w Jezusa.
Effata pisze:Po przyjęciu Jezusa jako Zbawiciela mogę sobie żyć jak chce, robić co chcę bo mam zbawienie, którego i tak nie utracę?
Po przyjęciu Jezusa jako Pana, będziesz pełnił Jego wolę. masz ojca?
czy kiedykolwiek On przestanie być Twoim ojcem? Nie.
Bóg dba o swoje dzieci, wie jak je doświadczać, żeby stały się silniejsze.
On jest dobrym pasterzem. I to On prowadzi swoje owce.
Effata pisze:Ależ oczywiście, tylko chodziło mi o czas "pielgrzymki" na tej ziemi.
czyli chodzenie z Bogiem.
kto podtrzymuje Twoje zbawienie? Ty czy Bóg?
(1) Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla,
biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, (2) patrząc na Jezusa,
sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego.
To tylko dzięki Bogu jesteśmy w stanie oddychać, a co dopiero stać się dziećmi Bożymi.
Bóg zaadoptował Nas i nie odda.
Effata pisze:Możesz być chrześcijaninem, chodzić do kościoła całe życie, modlić się, czytać Biblie, a przy tym grzeszyć i te wcześniejsze rzeczy NIC Ci nie dają.
czy jest to możliwe?
czy dziecko Boże chce grzeszyć? czy upaja się grzechem?
to sprawia mu przyjemność? ma przecież nowe życie, mięsiste serce, Boże sumienie.
To Bóg działa, a nie człowiek.
Zobacz na tę sytuację:
(1) Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim
wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego. (2) A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił. (3) Lecz ja, choć nieobecny ciałem, ale obecny duchem, już osądziłem tego, który to uczynił, tak jak bym był obecny: (4) Gdy się zgromadzicie w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, wy i duch mój z mocą Pana naszego, Jezusa, (5)
oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański.i co można powiedzieć?
każdy może popaść w grzech, nawet chrześcijanin, na początku Bóg upomina, potem może zaboleć, a jak nic nie pomoże to zabiera swoje dziecko do siebie.
Effata pisze:I właśnie tę bzdurę wpajają dzisiejsi pastorzy, przełożeni (jak zwał tak zwał).
to dla Ciebie bzdura?
Effata pisze:Tak Abraham uwierzył Bogu i poczytano mu to ku usprawiedliwieniu. ( List do Galacjan)
Został zbawiony, za to, że uwierzył Bogu, że ma moc dokonać tego co niewykonalne.
tak jak i inni
Effata pisze:Prorokowali o przeznaczonej łasce dla tych ludzi, którzy żyli w czasach i po Chrystusie. Gdyby wierzyli w Jezusa, to po co w takim razie był Izraelitom Zakon? Bóg uczynił go nie doskonałym, aby zesłać swojego syna, który wypełnił zakon i przyniósł łaskę zbawienia.
przez zakon jest poznanie grzechu.