Zakochanie

Masz pytanie? Zapytaj tutaj. Tematy niepasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zakochanie

Postautor: KAAN » 28 sie 2018, 10:20

Współczuję ci twojego problemu, wiem że zdajesz sobie sprawę że związek z niewierzącym jest złą drogą dla zbawionego człowieka. Od razu dźwięczy mi w uszach Słowo:

II List do Koryntian 6:14 Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?


To wielki problem w zborach Bożych, znam wiele przypadków podobnych do twojego; różnie się to skończyło, jedne źle - osoba odeszła od wiary, drugie dobrze - małżonek po latach nawrócił się. W obu przypadkach cierpień było zawsze wiele dla męża i żony. Teraz także od czasu do czasu dowiaduję się o skandalach związanych z faktem niewierzącego małżonka, co objawia się czasami o wielu latach małżeństwa. Dość często zdarza się, że następuje "cudowne nawrócenie" osoby zauroczonej wierzącym człowiekiem i po latach okazuje się ze to "nawrócenie" było grą nastawioną na zdobycie chłopaka czy dziewczyny jako małżonka. Gorące uczucia z czasem mijają i kiedy dochodzi do kryzysu życie takich małżeństw się wali z wielkim hukiem i olbrzymimi cierpieniami, nie tylko dwóch osób, ale też dzieci, społeczności zbawionych, rodziny i znajomych.
Wołaj w modlitwie do Pana Boga o pomoc i właściwą decyzję i działania. Pomoc może być tylko o Niego, wsłuchaj się w głos Ducha.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Michał
Posty: 1112
Rejestracja: 11 sty 2008, 19:47
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Warszawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zakochanie

Postautor: Michał » 28 sie 2018, 13:22

Skoro widzisz, że nawet według świeckich kryteriów ta znajomość nie ma sensu, to... daj sobie spokój. Wiem, że "łatwo powiedzieć", ale im później, tym trudniej i boleśniej będzie.

Ja akurat w okolicach mojego chrztu poznałem nienawróconą dziewczynę w której bardzo szybko intensywnie się zauroczyłem. A że po nawróceniu, chrzcie człowiek jest trochę na haju, to oczywiście zacząłem sobie podświadomie wmawiać, że "Bóg to jakoś wyprostuje". Ona była od początku niezainteresowana, ale nie chciała bądź nie potrafiła jednoznacznie dać tego do zrozumienia. Efekt? Straciłem półtora roku na bezperspektywiczne zauroczenie (a mógłbym w tym czasie choćby zainteresować się kimś innym).

Co gorsza "poznaj kogoś w zborze" może niczego nie rozwiązywać. Znajomy był w związkach z dwoma dziewczynami poznanymi w kręgach kościelnych i raczej źle na tym wyszedł. Niestety, to że poznajemy jakąś osobę w gronie chrześcijan nie gwarantuje, że będzie ona bezinteresowna i stabilna emocjonalnie.

Mam wrażenie, że osoby które nawracają się jako samotne maja najtrudniej, by kogoś poznać. Jak ktoś nawraca się będąc w małżeństwie - wiadomo. A osoby z rodzin wierzących od najmłodszych lat jeżdżą na obozy chrześcijańskie, potem konferencje i potem się znają, nawet jeśli są z innych miast, potem związki między nimi są naturalne.


Ochrzczony na wyznanie wiary 27 XI 2016
Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Zakochanie

Postautor: Noemi » 28 sie 2018, 22:38

mamy modlić się o naszych nieprzyjaciół , może zacznij od tego



Wróć do „Wszelka inna pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości