Jak to jest ze zwierzętami
Jak to jest ze zwierzętami
Podobno zwierzęta mają świadomość, są świadome swojego istnienia. Tak jak my czują, śnią, boją się i tak dalej, więc oprócz inteligencji są tym, czym ateiści twierdzą, że jest człowiek-świadomą istotą której po śmierci po prostu nie będzie. Jak tak się nad tym zastanowić, to szkoda mi tych zwierząt, dlaczego Bóg dał im samoświadomość skoro potem i tak nic z nich nie zostanie? Jest tu ktoś kto się zna na zwierzętach i wie jak to jest z ta ich świadomością?
"Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie."
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak to jest ze zwierzętami
Skąd to wiadomo?nan pisze:Podobno zwierzęta mają świadomość, są świadome swojego istnienia.
Nie mogą tak samo czuć i myśleć bo nie zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Ludzkie myślenie jest podobne do Bożego, zwierzęta są bez rozumu, mają jakąś inteligencję i instynkty co widać z obserwacji, ale nie są mądre.Tak jak my czują, śnią, boją się i tak dalej, więc oprócz inteligencji są tym, czym ateiści twierdzą, że jest człowiek-świadomą istotą której po śmierci po prostu nie będzie.
II List św. Piotra 2:12 Lecz oni, jak nierozumne zwierzęta, które z natury są po to, by je łapano i zabijano, bluźnią temu, czego nie znają; toteż zginą jak one
Zwierzęta sa po to by je zabijać i z nich korzystać.
Jest pewne że Pan Bóg nie jest okrutny dla stworzenia i dał tyle duchowości zwierzętom aby nie było dla nich zbytecznego cierpienia psychicznego. Człowiek jest za to odpowiedzialny aby nie krzywdzić zwierząt bez potrzeby.nan pisze: Jak tak się nad tym zastanowić, to szkoda mi tych zwierząt, dlaczego Bóg dał im samoświadomość skoro potem i tak nic z nich nie zostanie? Jest tu ktoś kto się zna na zwierzętach i wie jak to jest z ta ich świadomością?
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Re: Jak to jest ze zwierzętami
KAAN pisze:Skąd to wiadomo?nan pisze:Podobno zwierzęta mają świadomość, są świadome swojego istnienia.
Ludzie tak mówią/piszą, dlatego napisałem "podobno", dzięki za odpowiedź.
"Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie."
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 21 maja 2018, 21:22
- wyznanie: Inne protestanckie
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak to jest ze zwierzętami
Marek ewangelista podaje, że Jezus przebywał ze zwierzętami na pustyni, ja rozumiem, że w zgodzie.
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak to jest ze zwierzętami
Zwierzeta są bardziej skomplikowanymi istotami niż nam sie wydaje ja mam 4 psy i miałam wiele psów przez całe zycie kotów i innych zwierząt tez, i róznią sie one bardzo od siebie nie mozna powrównac kury czy ryby z psem, kurę mozna złapac i zjeśc ale pies ma charakter i osobowosć , kazdy jest inny ma inne cechy charakteru , jest wstanie sie wiele mauczyc a do tego ma uczucia i na pewno kocha człowieka chyba Bóg go stworzył na towarzysa dla człowieka zeby go ostrzegał bronił i był mu wiernym . Ja wierzę ze zwierzęta bedą z nami w raju jest przecież napisane w Biblii ze
Iz 11:7 bw "Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół."
Wiec skoro będą z nami na nowej ziemi to na pewno te które kochamy,myślę ze jeśli poprosimy Boga to nam je da, zwierzęta nie zgrzeszyły więc dlaczego miałyby znikać na zawsze.
Iz 11:7 bw "Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół."
Wiec skoro będą z nami na nowej ziemi to na pewno te które kochamy,myślę ze jeśli poprosimy Boga to nam je da, zwierzęta nie zgrzeszyły więc dlaczego miałyby znikać na zawsze.
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak to jest ze zwierzętami
To nie na nowej ziemi, to tysiącletnie królestwo.magda pisze:Iz 11:7 bw "Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół."
Wiec skoro będą z nami na nowej ziemi to na pewno te które kochamy,myślę ze jeśli poprosimy Boga to nam je da, zwierzęta nie zgrzeszyły więc dlaczego miałyby znikać na zawsze.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Re: Jak to jest ze zwierzętami
Z życia, z obserwacji tychże. Zwierzęta wiele przeżywają uczuć - strach, radość, smutek, ból... Wszystko też zależy od formy zwierzęcia.KAAN pisze:Skąd to wiadomo?nan pisze:Podobno zwierzęta mają świadomość, są świadome swojego istnienia.
Dlaczego nie mogą? W zwierzętach też widać Bożą mądrość, którą im dał sam stwórca. Została im udzielona we właściwym stopniu dla ich potrzeb. Np. ostatnio oglądałam film o ptaku, który szyje swoje gniazdo; znosi jakiś puch, robi z niego nici i zszywa liście, z których powstaje wiszące gniazdo.KAAN pisze:Nie mogą tak samo czuć i myśleć bo nie zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Ludzkie myślenie jest podobne do Bożego, zwierzęta są bez rozumu, mają jakąś inteligencję i instynkty co widać z obserwacji, ale nie są mądre.nan pisze: Tak jak my czują, śnią, boją się i tak dalej, więc oprócz inteligencji są tym, czym ateiści twierdzą, że jest człowiek-świadomą istotą której po śmierci po prostu nie będzie.
Człowiek tym różni się od zwierzęcia, w tym wyraża swoje podobieństwo do Boga, że jest istotą duchową (duchowo-fizyczną zarazem). Mądrość jest nam dana w obfitości, o ile o nią prosimy. Ale możemy pozostać ze swoją mądrością na poziomie zwierząt (czasem zdaje się, że nawet poniżej)
Myślę, że ten fragment z 2 Piotra to nie jest definicja zwierzęcia, ani wyraz tego, co człowiek ma z nimi robić.KAAN pisze:II List św. Piotra 2:12 Lecz oni, jak nierozumne zwierzęta, które z natury są po to, by je łapano i zabijano, bluźnią temu, czego nie znają; toteż zginą jak one
Zwierzęta sa po to by je zabijać i z nich korzystać.
Tym bardziej, że rozumiejąc ten fragment literalnie, można uznać, że rzeczywiście człowiek może umrzeć jak zwierzę - śmierć i koniec - zginą jak one.
Biblia daje obraz tego, co czeka zwierzęta, całe stworzenie:KAAN pisze:Jest pewne że Pan Bóg nie jest okrutny dla stworzenia i dał tyle duchowości zwierzętom aby nie było dla nich zbytecznego cierpienia psychicznego. Człowiek jest za to odpowiedzialny aby nie krzywdzić zwierząt bez potrzeby.nan pisze: Jak tak się nad tym zastanowić, to szkoda mi tych zwierząt, dlaczego Bóg dał im samoświadomość skoro potem i tak nic z nich nie zostanie? Jest tu ktoś kto się zna na zwierzętach i wie jak to jest z ta ich świadomością?
Rz 8, 18-23 Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując <przybrania za synów> - odkupienia naszego ciała.
Więc i fragment z Izajasza, który przytacza Magda, nie odnosi się li tylko do tysiącletniego królestwa, ale i do wieczności.
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak to jest ze zwierzętami
Ale nie wiesz co jest w głowie zwierzęcia, czy rzeczywiście zwierzęta są samoświadome? Samoświadomość jest jedną z cech człowieczeństwa, osobowości. To jest w konsekwencji powodem istnienia kultury, poczucia historii i twórczości ludzkiej. Wkładanie w zwierzęta cech osobowych jest jednym z przejawów lewaczenia świata; zwierzęta wynosi się do poziomu ludzi a ludzi poniża do poziomu zwierzęcia, to odwrócenie Bożego porządku.Kitka pisze:Z życia, z obserwacji tychże. Zwierzęta wiele przeżywają uczuć - strach, radość, smutek, ból... Wszystko też zależy od formy zwierzęcia.KAAN pisze:Skąd to wiadomo?nan pisze:Podobno zwierzęta mają świadomość, są świadome swojego istnienia.
Dlaczego nie mogą? [/quote]P.w.KAAN pisze:Nie mogą tak samo czuć i myśleć bo nie zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Ludzkie myślenie jest podobne do Bożego, zwierzęta są bez rozumu, mają jakąś inteligencję i instynkty co widać z obserwacji, ale nie są mądre.nan pisze: Tak jak my czują, śnią, boją się i tak dalej, więc oprócz inteligencji są tym, czym ateiści twierdzą, że jest człowiek-świadomą istotą której po śmierci po prostu nie będzie.
Tylko w postaci instynktów i konstrukcji stworzenia.W zwierzętach też widać Bożą mądrość, którą im dał sam stwórca.
To są instynkty przypisane określonym zwierzaczkom.. Np. ostatnio oglądałam film o ptaku, który szyje swoje gniazdo; znosi jakiś puch, robi z niego nici i zszywa liście, z których powstaje wiszące gniazdo.
Nie tylko, człowiekowi zostały udzielone pewne Boże cechy nieosiągalne dla zwierząt, tylko człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże.Człowiek tym różni się od zwierzęcia, w tym wyraża swoje podobieństwo do Boga, że jest istotą duchową...
Myślę, że ten fragment z 2 Piotra to nie jest definicja zwierzęcia, ani wyraz tego, co człowiek ma z nimi robić.[/quote]Tu napisano prawdę z punktu widzenia Bożego porządku.Zwierzęta sa po to by je zabijać i z nich korzystać.KAAN pisze:II List św. Piotra 2:12 Lecz oni, jak nierozumne zwierzęta, które z natury są po to, by je łapano i zabijano, bluźnią temu, czego nie znają; toteż zginą jak one
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak to jest ze zwierzętami
A ja myśl e ze ten fragment z listu Piotra trzeba rozpatrzeć biorąc pod uwagę samego Piotra , Piotr to rybak i na pewno myślał o jakis łapaniu ryb bo chyba się nie przerzucił na polowania na słonie czy lwy. Wiec uważa ze są zwierzęta jak ryby co je sie łapie i zjada , ja np lubię kury , chodowałam też kury w Afryce i przyglądałam sie im są głupie kieruja sie tylko wpisanym sobie instynktem tak jak ryby i Piotr miał na myśli zwierzęta jadalne a głównie rubki bo był rybakiem , Ale są zwoerzęta którym Bóg dał inną rolę niż pieczystego , np psy czy np szop. moja babcie chodowała sobie szopa był tak cwany ze pies odpadał w przedbiegach, Tak że nie mozna włozyć wszystkich zwierzat do jednego wora. Są takie z uczuciami , emocjami ,imiejący kombinować kochajacy ludzi a są no głupie kozy co tylko przeżuwają i to wszystko. Zwierze zwierzęciu nierówne , myśle ze skoro zwierzeta z naszego powodu grzechu uległy skażeniu i cierpią z nami śmierć i choroby to dlaczego nie miałyby być mna nowej ziemi, czy ziemie łysa bez zwierząt byloby fajna , zwierzeta są tak madrze wymyślone tak wyposażone w wiele mądrych zmysłow i instynktów ze chyba Bóg je stworzył dla ludzi , Skoro pierwszy raj był pełen zwierząt i Bóg je dał Adamowi to dlaczego ten raj na nowej ziemi miałby ich nie mieć , Bóg zachowa to co dobre po co miałby to zlikwidować.
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości