PROTESTANCI

Medalik z MB Częstochowską, medalik z Aniołem Stróżem, pamiątka po I Komunii a la dypom oprawiony w ramkę, zepsuty krucyfiks, drewniana Madonna do powieszenia na ścianie i dwa różańce - o to co mi zostało po moim trwającym większość życia epizodzie z katolicyzmem. No i teraz pytanie co z tym zrobić, bo tylko mi w domu zawadza. Jeden różaniec i krucyfiks to pamiątki rodzinne przekazywne od pokoleń, trochę mi głupio ot tak wyrzucić. W ogóle wyrzucenie poświęconych dewocjonaliów do kosza wydaje mi się niestosowne, nawet jeśli z KRK już się dawno nie identyfikuję. Ale z drugiej strony - czy oddanie lub sprzedanie ich nie będzie przypadkiem współudziałem w szerzeniu niebiblijnych kultów? Madonnę może sprezentuję babci - ateistce, bo lubi wszelkie motywy matek z dziećmi. A reszta? Jakieś pomysły?

Wszystko wyrzuciłam.