schizofrenia

[Noemi]

Samolub zaniechaj porad lekarskich zaocznie please

[Samolub]

Dobra to skasuj pytanie Coco

[andevi]

Ktoś, kto twierdzi, że dany przypadek to z całą pewnością działanie demona, powinien też wziąć na siebie odpowiedzialnośc za to, by daną osobę od tego demona uwolnić.
Pamiętam, że kiedy studiowałam katolicką teologię, czytałam coś na temat trzech przeciwników człowieka (zdaje się, że to był św. Jan od Krzyża). Ta nauka głosi, że człowiek walczy nie tylko z szatanem, ale i z własnym grzechem/ ciałem (pożądliwosciami cielesnego, starego człowieka) oraz ze światem (czyli rzeczywistoscią, która jest Bogu wroga). Poza tym, człowiek to całość : somatyka wpływa na psychikę i odwrotnie. Potrzeba daru rozeznania duchów, by stwierdzić z całą pewnością, że dana osoba jest zdemonizowana, a nie że choroba jest wynikiem jej własnych grzechów czy trwania w bezbożności ( świat), a może somatyka ma wpływ na psychikę.

[Samolub]

Przez internet tego nie stwierdzisz czy z relacjii

[Samolub]

Niebieska nie wiesz co mówisz, chcesz sobie wmówić taktownosc. Wmawiacie chorobę tej osobie, wmawiacie lekarzy wmawiacie że można z tym żyć, z czym? Ze sobą... zastanówcie się co was motywuje... może tak wam wygodnie... zastanówcie się jakie efekty jakie owoce... czy czasami nie sprzeciwiacie się mocy Bożej i innym to wmawiacie, kazecie unikać rozwiklania zagadki, dajcie ludziom z tego wyjść wytlumaczcie nie leczcie swego ego tania gadka o wspolczuciu, do czego po co to komu... co się zmieniło co zmieni dajcie Bogu działać, nie rozumiecie tematu, nie potrzeba tego... efektem jest śmierć, choroba, jeszcze nie wiadomo czemu kopiecie tych co chca pomoc i znają rozwiązanie. To nic nie da.... nic nie zmienia, nic nie wnosi, wmawiacie jej chorobę, nie wierzycie w Chrystusa czy jak. Bóg leczy z chorob, starczy chciec i posłuchać, za dużo piszecie co wam wygodne. Dajcie zasiać nie kasuj postów Noemi, bo wystarczy skończyć z myśleniem o tym jako choroba. Wszystko to choroba, glupota i wgl. o czym my rozmawiamy. Że lekarz leczy bo zarabia a inni się nie znają bo lekarza wybrało zbiorowe przeswiadczenie zbiorowego przeswiadczenia normalności to jest śmierć dla tych osób duchowa

Dajcie spokój ze światem oderwijcie się trochę bo się nie wybudzicie już. Po co komu lekarze ? Jezus kazał niczym się nie przejmować nic nie wymyślać, to nauka szatana i oddalanie się od Boga, stąd choroby i śmierć... wiara w chorobę powoduje że jest. Nie ma choroby że ktoś niby się źle czuje to raczej zapytaj czemu lub pomóż a nie mów mi Niebieska o taktownosci, o lekach czy o chorobie czy o pomocy. To pomóż pojedz pomóż tej osobie wyciagnij do ludzi, wiesz przecież no nie... masz czas, ochotę? Wmawiajcie choroby jak świat, choroba choroba he he lecz chorobę żyj w chorobie, chorujesz, da się żyć z chorobą i tak dalej pół dnia pol życia chorujesz na chorobę mówienia o chorobie czyli schizofrenia ... super dajecie przykład


Co dalej macie ochotę mówić o chorobach, o dziwactwach? A pies też chory bo nie czlowiek? A wśród dzuwakow zdrowy to chory a dziwak zdrowy. Naiwni czy raczej destrukcyjni.
Bóg nie chce chorob ani mówienia o nich, mowienie że jest choroba jest chorobą. Nie bawi to was? poważnie wydoroslej Niebieska i Noemi

Nie ma chorób, nie widziałem jeszcze żeby ktoś chorował. Na co? Na życie chorujesz? a tak wogole to np przejmowanie się tym że ktoś nie będzie zbawiony to choroba? Bo raczej 90% osób się nie przejmuje, nowa choroba nazwijmy ją

Schizofrenia to bajka, dajcie że tym ludziom się wyrwać z tego pomóżcie wystarczy słowo nie róbcie z nich chorych zapytajcie pomóżcie przestań jedna z druga powtarzać głupotę

[Coco]

Dodam, że te myśli są wulgarne, dotyczą Pana Boga i potępienia

[Imperator]

Dodam, że te myśli są wulgarne, dotyczą Pana Boga i potępienia

Proste rozwiazania sa najlepsze, obejrz od 05:30

https://www.youtube.com/watch?v=KuENQCs ... be&t=5m30s

[WordWasGod24]

CoCo - Nie masz jakiejkolwiek Choroby psychicznej. Myśli, zachowania - nie są chorobą. Choroba to uszkodzenie ciała. Dotyczy fizyczności. Psychiatria to pseudo nauka, która jest oparta na kłamstwie. Służy jako narzędzie do kontroli społeczeństwa. Wykorzystywana była głównie w czasach związku radzieckiego i okupacji hitlerowskiej do zwalczania opozycji. Jest dalej praktykowana, mimo znikomych "uzdrowień". Przynosi ludziom uzależnienia, pogłębienie cierpienia duszy. Jej twórcy byli niezbożnymi osobami, którym przeszkadzały opętania, objawienia, prorokowanie, mówienie innymi językami więc dokonali denazyfikacji walk duchowych i osób, które poświęcały się postom, były zniewolone duchowo, umysłowo lub miały dary prorokowania. Denazyfikacja uwidacznia się w DSM. W Katalogu "chorób", które nie istnieją w rzeczywistym świecie. Są to opisy zachowań różnych osób.

-Schizofrenia
-Depresja
-Choroba afektywna dwubiegunowa itp.
-Zaburzenia obsesyjno kompulsywne.

To są zachowania, które są przykryte szatą języka naukowego i nazwane chorobą. Módl się do Boga w imieniu Jezusa Chrystusa o stabilizację i nie upadaj w wierze.

[kontousunięte1]

Załamać się można,czytając takie wypowiedzi.

[Samolub]

A ja wam mówię ten post jak wyżej to nadzieja, zaprzestanie wmawiania sobie i innym że osobowość , uczucia to choroba, a jeśli to nie wina "chorego" to pomoże wielu ludziom

[andevi]

Coco, jesteś Dzieckiem Bożym, i jako takie masz autorytet, Jezus mieszka w Tobie. W Imię Jezusa sprzeciw się tym myślom.
Po prostu im powiedz coś w stylu : nie macie do mnie prawa, jestem Dzieckiem Bożym, Jezus jest moim Panem, nie będę was słuchać, wynoście się i zostawcie mnie w spokoju. W Imię Jezusa Chrystusa.
Walcz siostra, nie daj się ! Paweł w swoich Listach mówi nam, by się sprzeciwiać diabłu, a odejdzie od nas. Uczep się tego Słowa, bo ono jest Prawdą. Jeśli staniesz w autorytecie tego, kim jesteś, Zły musi odejść. Na Imię Jezusa zegnie się każde kolano, istoty duchowej też.

[nadrozd]

na moje to nawet jakmnie brzuszek boli z obzarstwa to efekt dzialania demona

no bo powiedz Coco i reszta na kogo zwalic wine mam wine...... to demon paskudny mnie kusił bym sie obzerał.
ale to moj demon znam go i nastepnym razem jak zona zrobipyszne ciasto tozjemjeden kawalek a nie 10...... i juz nie bede paskudnym zarlokiem....

przyklad moze dziecinny ,ale demon to klamczuszek i nie ma co go brac na serio,a tymbardziejsie go bac.
osobiscie wszystkie moje wady zwalam na jakiegos demona .... bo dobrze ze jest na kogo zwalic....
a nastepnym razem jakmi sie przepali garnek w kuchni, bo sie na forum zasiedzialem to tez na demona zwale

osobiscie kazdemu polecam demonizowanie wszystkiego bo wtedy z czasem demony powszednieja i robia sie coraz mniejsze w naszych oczach , az na koncu czmychaja..... bo widzimy je jakmale sprytne stworki które czasem zrobia psikusa a nie tak jak na poczatku .


Ps. Możecie ze ze mnie śmiać ,ale ja tam wiem swoje

[niebieska777]

a nastepnym razem jakmi sie przepali garnek w kuchni, bo sie na forum zasiedzialem to tez na demona zwale

osobiscie kazdemu polecam demonizowanie wszystkiego bo wtedy z czasem demony powszednieja i robia sie coraz mniejsze w naszych oczach , az na koncu czmychaja..... bo widzimy je jakmale sprytne stworki które czasem zrobia psikusa a nie tak jak na poczatku .


Ps. Możecie ze ze mnie śmiać ,ale ja tam wiem swoje

demon mi podpowiada, zeby sie zgodzic

[andevi]

Właśnie z powodu naszej ignorancji co do rozumienia rzeczywistości duchowej szatanowi udaje się tak dobrze kamuflować. Aniołki z grubymi pupciami, na chmurkach, z flecikiem albo harfijką, rozkoszne bobaski, nie? Albo zwiewne, nabożnie uduchowione piękności kobiece z łabędzimi skrzydłami. A demony to takie biesy, chochliki, skrzaty, dobroduszne i żartobliwe urwisy. No, można i w takie bajki wierzyć, nie przyznając się nawet.

Ci, którzy mają otwarte oczy i uszy serca, widzą rzeczywistość duchową. I powiedzą Wam, że Aniołowie to potężni wojownicy, na widok których prorocy Starego Testamentu padali jak martwi , a ich towarzysze w śmiertelnym lęku uciekali. A twarzy demona nie chciej zobaczyć. Są na tym forum tacy, którzy mieli wizyty nieproszonych gości z innego wymiaru, bali się potem wejść do sypialni. Żartuj sobie nadrozd, pewnie, rozładuje to atmosferę. Bo po co ludziom, którzy żyją w świecie dwuwymiarowym mówić o piątym wymiarze?
A propos, Paweł wymienia cztery wymiary:
Ef 3, 18
17 Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani, 18 wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość*,

Duchowe wymiary ogarnia się duchem, nie cielesnymi zmysłami, ale to tak na marginesie.

[nadrozd]

Ci, którzy mają otwarte oczy i uszy serca, widzą rzeczywistość duchową. I powiedzą Wam, że Aniołowie to potężni wojownicy, na widok których prorocy Starego Testamentu padali jak martwi , a ich towarzysze w śmiertelnym lęku uciekali.

nie doceiac wroga to zła rzecz.
Ale przeceniac jego siły to jeszce gorsza.

Od kad zamieszkała w nas nieśmiertelność dzieki naszemu Panu, to juz nam nic nie mogą zrobić.
Pierwsi chrzescijanie szli na arene i umierali rozszarpywani przez lwy..... Paweł chyba wolał by już pójść do Ojca w niebie i śmierc ciała uznawał za korzysć, ale był na ziemi tylko poto by pełnic misje i wole ojca. Jedno co przez nich biło to ODWAGA.

Moim zdaniem jedyny ambaras to by przejśc ta sama przemiane jaka przeszli apostołowie przed zstapieniem ducha na taka po zsatapieniu ducha gdy zaczeli pełnic misje i ze strachliwych popierdołek stali sie wojownikami którzy szli by zwycieżac. Bo wczesniej to było chrzescijańsrwo też ale jescze bez mocy....


Zauważ ze po uzdrowienie Przychodzili ludzie chorzy .... a zły dziś dzieki ludziom i nauce może sprawic ze pierdyknie elektrownia w czarnobylu i promieniowanie zniszczy wielu tarczyce i po 10 -15 latach beda mieli problemy z tarczyca i skłonnośc do depresji I wypedz demona skoro on nabroił zdalnie i se dawno polazł broic gdzie indziej.....
Dla odmiany zauważ ze te tzw demony i ludzie opetani w NT nigdy nie przychodzili do zboru z prośba prosze ze mnie wypędzic demona
Dzisiaj też nikt tak nie zrobi, bo albo sa tak opętani ze walą głową w sciane gryza drapią mór i pół biedy jeśli nie nawidzą tego co robia i tego co jest wnich (bo jest jakiś sens takiemu pomagać).... gorzej jak kochają swoje demony i jest im z nimi dobrze ... Tak smo jak z alkocholikiem który kocha swój nałóg i jak posprzatasz to przylezie legion

Ktos taki dobrowolnei nie wleżie na forum i nie bedzie zastanawiał sie czy ma demona, nie przylezie do zboru, nie poprosi o egzorcyste.
Ktos taki faktycznie jest bezbronny, nagi biedny i bez silny...... i trzeba mu pomoc.