beth223 pisze:Ostatnio postanowiłam że zbliżę sie bardziej do Boga,przyjmę chrzest przez zanurzenie,znajdę swój Kościół itp
I powiem Ci, że to najlepsza decyzja, jaką możesz teraz podjąć. Zbliż się do Boga - to z całą pewnością zmieni Twoją sytuację (Ps 91:1). Poznaj Go - a zdobędziesz życie wieczne (J 17:3). Uwierz i przyjmij chrzest, a zostaniesz zbawiona (Mk 16:16). Piszesz, że chcesz "znaleźć swój Kościół", w jaki sposób? Kościół jest tylko jeden i nie jest Twój tylko Jezusa. Czy rzeczywiście chcesz znaleźć siebie w zborze, czy Jezusa?
Mam nadzieję, że nie skupiasz się zbytnio na krytyce KK. Babilon, nie-Babilon - trzeba wyjść. I zająć się swoim zbawieniem. Cała nagonka na KK przypomina mi grzebanie w śmieciach. Człowiek, który zobaczył blask Prawdy wraca jak dzieciak do piaskownicy, żeby się trochę dla frajdy upaprać...
Jak zobaczyłaś już, że droga Boga jest prosta, to staraj się nią chodzić i nie rozmyślaj o tym co było.
Współczuję Ci, jeśli chodzi o te wszystkie nieprzyjemności związane z rodziną.
Pozdrawiam.