Uwolnienie z opresji demonicznych

Masz pytanie? Zapytaj tutaj. Tematy niepasujące do innych działów.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 27 mar 2015, 12:33

Gloryfikacja wlasnego swiadectwa, to tez jest pomysl charyzmatykow. Zrobili z tego "swieta krowe", ktorej niemalze oddaja czesc. Nie wolno nic powiedziec, skomentowac, bo przeciez to jest swiadectwo! Tylko czego? W wiekszosci wypadkow, sa to jakies przezycia duchowe, albo nawet nie. Natomiast chrzescijanie maja swiadczyc o Chrystusie, dokladnie tak, jak swiadczy o Nim Pismo i dokladnie tak, jak swiadczy o Nim Duch Swiety.


Awatar użytkownika
Niedźwiadek
Posty: 96
Rejestracja: 28 lis 2014, 22:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Niedźwiadek » 27 mar 2015, 13:16

Powiedzmy sobie jasno: wg. świadectwa biblijnego, chrześcijanin demona mieć nie może. Problemem jest jednak to, jak dzisiaj definiujemy słowo "chrześcijanin". Bo jeżeli ktoś po nawróceniu zaczyna flilrtować z grzechem, nie czyta Biblii, nie "ubiera" zbroi bożej, nie trwa w modlitwie, a swoje chrześcijaństwo ogranicza tylko do dwóch godzin spędzonych w niedziele w Kościele, to czy taka osoba jest faktycznie chrześcijaninem?
Byłem świadkiem, jak pewne osoby które uczestniczyły w życiu Kościoła nawet dłuższy okres czasu, co do których każdy by powiedział "tak, to z pewnością jest chrześcijanin", w pewnym momencie miały manifestacje demoniczne.
Przyczyną tego może być to, że Kościół nie tylko powinien przyprowadzać ludzi do pojednania z Jezusem, ale czynić ich również uczniami. Tego drugiego mam wrażenie że brakuje. A konsekwencje jakie są, takie są.

Uważam, że chrześcijanie demona mieć nie mogą, natomiast chodzący do Kościoła - tak.


mjsystem
Posty: 928
Rejestracja: 07 lut 2015, 13:26
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: sprecyzowana
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: mjsystem » 27 mar 2015, 15:53

Niedźwiadek pisze:Powiedzmy sobie jasno: wg. świadectwa biblijnego, chrześcijanin demona mieć nie może. Problemem jest jednak to, jak dzisiaj definiujemy słowo "chrześcijanin". Bo jeżeli ktoś po nawróceniu zaczyna flilrtować z grzechem, nie czyta Biblii, nie "ubiera" zbroi bożej, nie trwa w modlitwie, a swoje chrześcijaństwo ogranicza tylko do dwóch godzin spędzonych w niedziele w Kościele, to czy taka osoba jest faktycznie chrześcijaninem?
Byłem świadkiem, jak pewne osoby które uczestniczyły w życiu Kościoła nawet dłuższy okres czasu, co do których każdy by powiedział "tak, to z pewnością jest chrześcijanin", w pewnym momencie miały manifestacje demoniczne.
Przyczyną tego może być to, że Kościół nie tylko powinien przyprowadzać ludzi do pojednania z Jezusem, ale czynić ich również uczniami. Tego drugiego mam wrażenie że brakuje. A konsekwencje jakie są, takie są.

W końcu głos rozsądku ;-)
Owszem. W człowieku może mieszkać Duch Święty i duch świata. Natomiast, który ma władanie nad naszym ciałem, sami decydujemy.
1 List Jana 1
5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością4,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.

To codzienna walka w ciele pomiędzy panowaniem w ciele.
1 List do Koryntian 3
1 A ja nie mogłem, bracia, przemawiać do was jako do ludzi duchowych, lecz jako do cielesnych, jak do niemowląt w Chrystusie. 2 Mleko wam dałem, a nie pokarm stały, boście byli niemocni; zresztą i nadal nie jesteście mocni. 3 Ciągle przecież jeszcze jesteście cieleśni. Jeżeli bowiem jest między wami zawiść i niezgoda, to czyż nie jesteście cieleśni i nie postępujecie tylko po ludzku?


Jan. 15:10 Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.

Kor. 2.4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, 5 aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 27 mar 2015, 16:02

PanJestMocaMoja pisze:Mowisz zupelna nieprawde. Pan Jezus nie wyrzucal demonow wylacznie aby potwierdzic Slowo Boze. Robil to przede wszystkim aby ocalic zycie.
Piszesz nieprawdę, Pan Jezus poprzez cuda pokazał kim jest i udowodnił że to co mówi jest prawdą, podobnie było z apostołami.

Dlatego oburzyl sie na przelozonego synagogi ...
Nie dlatego, zrobił to udowadniając że jest Panem sabatu:

Ewangelia św. Mateusza 12:8 Albowiem Syn Człowieczy jest Panem sabatu.

Zwracasz uwagę na rzeczy drugorzędne, największym świadcetwem jest to że Pan Jezus jest tym za kogo się podawał.

Widzisz pytanie Pana Jezusa? Zapytal sie: Czy nie nalezalo jej uwolnic? Zatem to jest cos co nawet nalezy zrobic.
Widzisz, że wykonał to w sabat ponieważ udowodnił ze jest Panem sabatu? Nie chodziło o chorobę ale o Pana Jezusa

5 I rzekł im: Syn Człowieczy jest Panem sabatu.
6 I stało się w inny sabat, że wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek z suchą prawą ręką.
7 I podpatrywali go uczeni w Piśmie i faryzeusze, czy uzdrawia w sabat, aby znaleźć podstawę do oskarżenia go.
8 On sam jednak znał myśli ich, rzekł więc do człowieka z suchą ręką: Podnieś się i stań pośrodku. A on podniósłszy się stanął.
9 I rzekł do nich Jezus: Zapytuję was, czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić? Życie ocalić czy zatracić?
10 I spojrzawszy wokoło po wszystkich, rzekł do niego: Wyciągnij rękę swoją. A ten to zrobił, i ręka jego wróciła do dawnego stanu.
11 Lecz oni, pełni szaleństwa, rozmawiali między sobą, co by uczynić z Jezusem.


A co do szamanskich rytualow egzorcystycznych. Ty porownujesz szamanskie rytulaly egzorcystyczne do wyrzucania demonow imieniem Pana Jezusa?
Ludzie wykonuja bardzo wiele rzeczy w imię Jezusa, nawet wywołują wojny i palą innych na stosie. Tylko to z Panem Jezusem nie ma nic wspólnego.

Dz 19:13 A niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł.
14 A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili.
15 A odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni?
16 I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu.

...Pana Jezusa o to aby ja uwolnil. Czy przeciwko takiemu wyrzucaniu demonow tez jestes? Czy jesli Pan Jezus wyrzuca demony osobiscie czy to tez jest dla Ciebie bezsensu?


Powinnaś jej najpierw powiedzieć ewangelię zbawienia, samo szukanie uwolnienia bez wiary jest bezużyteczne. Nie wiesz czy Pan Jezus wyrzuca tego demona, ty chcesz żeby tak było, ale Pan Jezus ma swoje plany, a największym planem jest zbawienie dla człowieka, najpierw nawrócenie i akt wiary, a potem uwolnienie.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 27 mar 2015, 16:06

filius dei pisze:
KAAN pisze:Ja też mam dar rozróżniania duchów, jak jestem w niewłaściwym towarzystwie to wiem że nie ma tam Ducha Bożego. Trzymaj się z dala od tych spraw, to nie jest dobre, zwróć się w modlitwie do Boga, Pana Jezusa aby problem został rozwiązany.
Rozumiem że skoro masz taki dar to potrafisz nazwać demony po imieniu? wiesz jaki demon w danej sytuacji działa? jeśli nie to nie masz tego daru, osoba o której pisałam pomogła już nie jednej osobie i to jest dobre i bardzo potrzebne, zresztą w ogóle dar rozróżniania duchów jest bardzo potrzebny bo nie wiele osób go ma.
Jesteś specjalistą od rozpoznawania duchów?


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 27 mar 2015, 16:13

PanJestMocaMoja pisze:No wlasnie i co tutaj sugeruje? Sugeruje utracalnosc zbawienia w ktora KAAN i tak nie wierzy wiec nie ma sensu o tym rozmawiac, bo ja rozumiem wers o wyrzucaniu demonow ktory KAAN przytoczyl jako wers o utracalnosci zbawienia, czyli zupelnie inaczej to rozumiemy.
Że co??? o czym ty piszesz? Nie rozumiesz tego co piszę, wytłumasz się ze swoich słów, bo piszesz nieprawdę.[/quote]


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 27 mar 2015, 17:06

filius dei pisze:
KAAN pisze:Jesteś specjalistą od rozpoznawania duchów?


Nie ale pisałam o osobie która ma ten dar, i wiem że ma wejrzenie w sprawy duchowe, właśnie dlatego że jest obdarowana darem rozróżniania duchów.
To skąd wiesz jaki ja mam dar?


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 27 mar 2015, 17:11

KAAN pisze:
PanJestMocaMoja pisze:Mowisz zupelna nieprawde. Pan Jezus nie wyrzucal demonow wylacznie aby potwierdzic Slowo Boze. Robil to przede wszystkim aby ocalic zycie.
Piszesz nieprawdę, Pan Jezus poprzez cuda pokazał kim jest i udowodnił że to co mówi jest prawdą, podobnie było z apostołami.

Dlatego oburzyl sie na przelozonego synagogi ...
Nie dlatego, zrobił to udowadniając że jest Panem sabatu:

Ewangelia św. Mateusza 12:8 Albowiem Syn Człowieczy jest Panem sabatu.

Zwracasz uwagę na rzeczy drugorzędne, największym świadcetwem jest to że Pan Jezus jest tym za kogo się podawał.

Widzisz pytanie Pana Jezusa? Zapytal sie: Czy nie nalezalo jej uwolnic? Zatem to jest cos co nawet nalezy zrobic.
Widzisz, że wykonał to w sabat ponieważ udowodnił ze jest Panem sabatu? Nie chodziło o chorobę ale o Pana Jezusa

5 I rzekł im: Syn Człowieczy jest Panem sabatu.
6 I stało się w inny sabat, że wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek z suchą prawą ręką.
7 I podpatrywali go uczeni w Piśmie i faryzeusze, czy uzdrawia w sabat, aby znaleźć podstawę do oskarżenia go.
8 On sam jednak znał myśli ich, rzekł więc do człowieka z suchą ręką: Podnieś się i stań pośrodku. A on podniósłszy się stanął.
9 I rzekł do nich Jezus: Zapytuję was, czy wolno w sabat dobrze czynić, czy źle czynić? Życie ocalić czy zatracić?
10 I spojrzawszy wokoło po wszystkich, rzekł do niego: Wyciągnij rękę swoją. A ten to zrobił, i ręka jego wróciła do dawnego stanu.
11 Lecz oni, pełni szaleństwa, rozmawiali między sobą, co by uczynić z Jezusem.


A co do szamanskich rytualow egzorcystycznych. Ty porownujesz szamanskie rytulaly egzorcystyczne do wyrzucania demonow imieniem Pana Jezusa?
Ludzie wykonuja bardzo wiele rzeczy w imię Jezusa, nawet wywołują wojny i palą innych na stosie. Tylko to z Panem Jezusem nie ma nic wspólnego.

Dz 19:13 A niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł.
14 A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili.
15 A odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni?
16 I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu.

...Pana Jezusa o to aby ja uwolnil. Czy przeciwko takiemu wyrzucaniu demonow tez jestes? Czy jesli Pan Jezus wyrzuca demony osobiscie czy to tez jest dla Ciebie bezsensu?


Powinnaś jej najpierw powiedzieć ewangelię zbawienia, samo szukanie uwolnienia bez wiary jest bezużyteczne. Nie wiesz czy Pan Jezus wyrzuca tego demona, ty chcesz żeby tak było, ale Pan Jezus ma swoje plany, a największym planem jest zbawienie dla człowieka, najpierw nawrócenie i akt wiary, a potem uwolnienie.


Widzisz, ja odbieram Biblie inaczej i wydaje mi sie ze dlatego ze sama bylam niewierzaca wiec jestem w stanie sobie wyobrazic jak czuja sie takie osoby. Mam wrazenie ze jestes urodozny w kosciele, bo jestes teoretykiem Slowa a nie praktynkantem Slowa tak jak wiekszosc kosciolkowych tak zwanych "chrzescijan", bo gdybys byl praktykantem, to kierowalbys sie miloscia do drugiego czlowieka, czego nie robisz. Dziewczyna pisze ze cierpi. Byles kiedys dreczony? Miales podobna przypadlosc? Jesli nie, to o czym piszesz? Co cytujesz? Zacytuj sobie "Wszystko to co chcecie aby ludzie czynili wam i wy im czyncie"

Dziewczyna pisze ze jest dreczona przez demony i pragnie zostac uwolniona, a ty jej piszesz zeby nic nie robila bo uwalnianie demonow jest bez sensu. To jest twoje swiadectwo? To jest twoja rada? Ty kopiesz jej grob, a nie swiadczysz. Ja dziekuje Bogu ze cie nie spotkalam gdy bylam niewierzaca bo jakbym poczytala te posty ktore ty piszesz i JJ to bym poszla chyba w strone satanizmu. Ty bardziej szkodzisz takim "swiadectwem" niz pomagasz. Nie chodzi tutaj o to ze jestes ostry, bo nie jestes. Twoj ton nie jest ani ostry ani lagodny, po prostu obojetny. Bo ja znam osoby ktore wypowiadaja sie ostro ale slychac w ich glosie ze one sa ostre bo chca tak desperacko odwiesc kogos od zlego.

Wiesz co mnie najbardziej popchnelo do tego zeby odejsc od Boga gdy bylam osoba niewierzaca? To teraz ci powiem - tak zwani - "chrzescijanie". Od dziecka ogladalam faryzeizm bo jestem urodzona w Polsce, ludzi ktorzy na ustach mieli milosc a w sercu nienawisc. Naogladalam sie ludzi religijnych i mi zbrzydli. Zbrzydla mi religia. I pierwsze co pomyslalam sobie: Kim jest ten Bog chrzescijan ze ludzie ktorzy w Niego wierza i o Nim mowia sa takimi hipokrytami?? Takimi wrednymi ludzmi? Takimi grobami pobielanymi co na zewnatrz stwarzaja pozor czystosci a w srodku sa pelni zgnilizny? I tak przez to przeklinalam Boga, bo jesli ktos mi mowi o stosowaniu sie do Biblii a sam sie do niej nie stosuje to kim jest aby kogokolwiek oceniac? Dlatego dalam sobie spokoj z tym cyrkiem.

I pamietam po latach mojej apostazji, gdy spotkalam pewna katoliczke, bardzo religijna. W sumie mila dziewczyna i nawet bardzo ladna. Nie jestem na nia zla, ale pamietam jak zaczelysmy rozmawiac o religii. A ona mowi ze czyta Biblie codziennie, i co niedziele chodzi do kosciola i Chrystusa kocha calym sercem i bla, bla, bla. I pyta sie mnie w co ja wierze: Ja mowie ze mam wlasna religie. A ona: jaka? Ja mowie: No wierze w Bible ale nie wierze ze Jezus jest Bogiem. A ona: To jak? Jestes muzulmanka? Ja mowie: Nie. I naprawde w tym momencie chcialam zeby ona mnie zawstydzila, zeby pozbyla mnie moich uprzedzen wzgledem ludzi wierzacych w Jezusa, zeby powiedziala cos co zacheci mnie do Biblii. Myslisz ze to zrobila? Nie.Tylko z rozgniewana twarza syknela mi: To jestes Zydowka! :lmao: I zaczelam sie smiac. Rozsmieszylo mnie to i od tamtej pory jeszcze bardziej zniechecilam sie do Biblii. I kalwinista by rzekl: To dlatego ze nie zostalas wybrana! Ale kilka lat pozniej, Bog osobiscie dal mi o sobie swiadectwo, bo jesliby tego nie zrobil, dzis moze bym sie zabila albo przekrecila od alkoholu.


Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 27 mar 2015, 17:30

jj pisze:Gloryfikacja wlasnego swiadectwa, to tez jest pomysl charyzmatykow. Zrobili z tego "swieta krowe", ktorej niemalze oddaja czesc. Nie wolno nic powiedziec, skomentowac, bo przeciez to jest swiadectwo! Tylko czego? W wiekszosci wypadkow, sa to jakies przezycia duchowe, albo nawet nie. Natomiast chrzescijanie maja swiadczyc o Chrystusie, dokladnie tak, jak swiadczy o Nim Pismo i dokladnie tak, jak swiadczy o Nim Duch Swiety.


To znaczy ze apostol Pawel gloryfikowal wlasne swiadectwo i byl charyzmatykiem, bo przy kazdym swiadczeniu mowil o jego przeszlosci i o tym jak przesladowal Kosciol a potem ukazal mu sie Pan.

Odnoszac sie do ostatniej linijki, zgadzam sie, ale KAAN tego nie robi. On podaje jakies cytaty, stwierdza ze dla osoby niewierzacej nie ma nadzieji i koniec. Nie powie nawet co ta osoba powinna zrobic, nie da zadnej dobrej rady, tylko prowadzi jakis teologiczny wywod sam ze soba. Ty tak samo, podajesz jakis cytat. I co? Co w zwiazku z nim? Moze dodasz jakis komentarz do niego i dasz konkretna rade do ktorej ona moze sie odniesc?
I tu sie wlasnie przydaje gdy ktos ma za soba doswiadczenie POZAKOSCIELNE, bo kosciolkowa banka w ktorej niektorzy kosciolkowi chrzescijanie zyja, ma sie nijak do rzeczywistosci. Zatem jesli nie znasz problemu, powroc do studiowania soteriologii wraz KAANem i rozwodzcie sie nad slowkami, a nam pozwolcie pomoc tej dziewczynie.


Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 27 mar 2015, 17:43

Niedźwiadek pisze:Powiedzmy sobie jasno: wg. świadectwa biblijnego, chrześcijanin demona mieć nie może. Problemem jest jednak to, jak dzisiaj definiujemy słowo "chrześcijanin". Bo jeżeli ktoś po nawróceniu zaczyna flilrtować z grzechem, nie czyta Biblii, nie "ubiera" zbroi bożej, nie trwa w modlitwie, a swoje chrześcijaństwo ogranicza tylko do dwóch godzin spędzonych w niedziele w Kościele, to czy taka osoba jest faktycznie chrześcijaninem?
Byłem świadkiem, jak pewne osoby które uczestniczyły w życiu Kościoła nawet dłuższy okres czasu, co do których każdy by powiedział "tak, to z pewnością jest chrześcijanin", w pewnym momencie miały manifestacje demoniczne.
Przyczyną tego może być to, że Kościół nie tylko powinien przyprowadzać ludzi do pojednania z Jezusem, ale czynić ich również uczniami. Tego drugiego mam wrażenie że brakuje. A konsekwencje jakie są, takie są.

Uważam, że chrześcijanie demona mieć nie mogą, natomiast chodzący do Kościoła - tak.


Tak! Dokladnie. O to mi chodzilo :thumbup: Czesto osoby ktore mysla ze sa chrzescijanami, bo robia jakies misje, bo znaja Biblie na pamiec, i maja teologie dopieta na ostatni guzik, sprawiaja wrazenie jakby sami potrzebowali egzorcysty. Ten link co dodalam do kazania Steven'a Anderssona potwierdza moje obawy. I to jest protestant. To nie jest katolik, to nie jest Rydzyk. I takich protestantow, takich "chrzescijan" to jest na calym swiecie pelno. Moglabym podac jeszcze wiecej linkow do podobnych filmow z udzialem wscieklych pastorow, ale nie musze bo kazdy wie sam ze to prawda.


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 27 mar 2015, 17:49

PanJestMocaMoja pisze:...


Daj sobie, chlopie, spokoj. Mozesz oklamywac dzieci, ale nie mnie. Dobrze?


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 27 mar 2015, 17:51

jj pisze:Gloryfikacja wlasnego swiadectwa, to tez jest pomysl charyzmatykow.

"(18) Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim. (19) Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą. (20) Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus z nim uczynił, a wszyscy się dziwili."

Też powinieneś opowiadać....może


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 27 mar 2015, 17:54

Wiele rzeczy funkcjonuje, które służą budowaniu Kościoła, powtarzasz nieprzemyślane oskarżenie serwowane przy każdej okazji przez charyzmatyków różnej maści o ograniczaniu Boga. To bezsensowny argument, wskazywanie na prawdę i odkrywanie sposobu działania Bożego to nie jest jego ograniczenie, a charyzmatyczne działania są w tym zakresie jest kuszeniem Boga. Bóg nie podlega perswazji charyzmatyków i nie ma udziału w demonicznych egzorcyzmach.


Przede wszystkim nie oskarżam nikogo. Twierdzenie, że Bóg czegoś nie może jest błędne. Inną sprawą jest to dlaczego tego nie czyni, ale to inny temat. Ależ wiadomo, że Bóg nie ulega człowiekowi i jego woli, byłoby to nierozsądne i czyniło by Boga niesuwerennego. Nie wiem o jakich egzorcyzmach mówisz, ale nie widzę logicznego ani biblijnego argumentu przeciw opętaniu i uwolnieniu człowieka. Skoro za czasów Chrystusa i apostołów byli ludzie opętani i uwalniani, to dlaczego teraz, gdy też są opętani, to mają być zostawieni sami sobie? Nie mówię o wychodzeniu na ulice i gromienie każdego, związywanie duchów nad miastami czy pomieszczeniami tak jak teraz jest to czynione. Nie jedna osoba z forum może zaświadczyć o uwolnieniu z opętania. Co byś powiedział takiej osobie KAAN? "Sorry Winnetou, ale to wszystko nieprawda". Tak?


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)

Wróć do „Wszelka inna pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości