Utrudnione kontakty z kościoołem...

Masz pytanie? Zapytaj tutaj. Tematy niepasujące do innych działów.
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 12 paź 2014, 21:34

dzordan, współczuję Ci bo wiem przez co przechodzisz....
Ja w swoim czasie dostałem propozycję od katolickiej rodziny- dostaniesz dom, ziemię, pomożemy ci, ale musisz wierzyć tak jak my (co było kuszącą propozycją biorąc pod uwagę, że za bardzo nie miałem gdzie mieszkać). W odpowiedzi pokazałem im środkowy palec (w cudzysłowiu). Później było bardzo ciężko przez pewien czas. Twoja sytuacja jest nieco inna bo chodzi o małżeństwo... Moim zdaniem nie ma na to gotowych rad. Trzeba się modlić. Z tego co piszesz wnioskuję, że w Twojej rodzinie kobiety dominują, a to dodatkowo komplikuje sprawę bo brak poważania autorytetu mężczyzny jako głowy rodziny do niczego dobrego nie prowadzi. Chodzenie na mszę dla "świętego spokoju" tez niewiele da bo będzie to pozorny spokój. Pamiętam, kiedy ostatnio dałem się namówić na uczestnictwo w mszy KRK- w połowie musiałem wyjść bo poczułem ogromny niepokój i tylko awantura z tego wynikła.


Karol
Posty: 1174
Rejestracja: 06 kwie 2014, 11:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Karol » 12 paź 2014, 21:46

Pierwsza sprawa to nie można być złośliwym. Pokazuj rodzinie że jesteś super. Kolejna rzecz to usiąść i porozmawiać z żoną na poważnie Powiedzieć jej coś dla czego jest tak a nie inaczej Oczywiście nie mów od razu że krk to dziadostwo itd.. że jest tam nudno i niebiblijne. Wszystko na spokojnie i w miłości.
Ja przechodziłem podobnie bo byłem pierwszy w odejściu z krk ale rozmawiałem z żoną i dziećmi i było spokojnie Trwało to długi czas ale wszyscy poszli za mną :)
Jestem z Tobą w modlitwie.


Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 12 paź 2014, 23:35

Witaj, dzordan! :)
Pomodliłam się za Ciebie i zgadzam się z Nickiem, że trzeba w Twoim domu Bożych zasad.
Zanim jednak zaczniesz dyskutować pomódl się i wzmocnij Twoją miłość do żony. Skoncentruj się na tym, że jesteś z nią jednością i postaraj się tą miłość okazać delikatnością, wrażliwością, zbudowaniem klimatu ciepła, wsparcia, bezpieczeństwa. Może wyjmij album ze ślubu, poza Biblią, która warto mieć pod ręką? Może włącz jakąś wasza melodię itd... Ty sam wiesz, jakie macie wasze nitki, które was łączą...
Jak poczujesz, że to uzyskałeś (a może to zając i kilka godzin), możesz z serca wyjaśnić swoje stanowisko, a wierzę, że Duch święty Cię poprowadzi i będzie strzegł Twych ust.
Polecałabym na taką rozmowę wieczór/noc, aby nie przeszkadzał Wam nikt postronny.
Ja mam już z moim niewierzącym mężem wiele takich rozmów za sobą i może wielkiej rewolucji nie było, ale na pewno widać wiele dobrych zmian... Cała rodzina to odczuwa! Atmosfera domu się zmienia. Oprzyj się na Panu, niech drogą do "zdobycia" Twojej żony dla Pana będzie miłość do niej. (W moim przypadku zdecydowanie chodzi o szacunek do męża i wręcz przypominanie mu o Jego autorytecie, więc płeć ma znaczenie :) )


Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 12 paź 2014, 23:38

P.S. Uważam, że w sprawie mszy krk nie mam mowy o żadnych ustępstwach... jest to fałszywy obraz. I robiąc tak, okazujesz się hipokrytom.


Awatar użytkownika
Erazm
Posty: 1801
Rejestracja: 07 cze 2009, 06:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Siedlce
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Erazm » 13 paź 2014, 12:11

dzordan, mam dokładnie to samo.
Doszło do tego, że Żona mnie porzuciła a ojciec przestał się do mnie odzywać.
Pójście za Panem Jezusem Chrystusem to wzięcie krzyża.
U mnie żadne dyskusje nie pomogły. Każda praktycznie próba rozmowy o Ewangelii rodziła niemal natychmiastową agresję. Doszło do tego, że mój ojciec (praktykujący rzymski katolik) wydał absolutny zakaz rozmowy o Panu Bogu innym, niż ten rzymskokatolicki, w jego domu. Choć mama wykazała tu dużo zrozumienia i mimo, że nie zaakceptowała mojej decyzji, to jednak życie z nią układa mi się poprawnie.
Zgadzam się z Anmarivero - żadnych mszy KRK. Trzeba być szczerym i umieć to pokazać. Trzeba dawać świadectwo Prawdzie!
Pomodlę się.


"Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie" św. Paweł Apostoł
"Kiedy idziemy bez krzyża, jesteśmy docześni. Możemy być biskupami, księżmi, kardynałami, ale nie jesteśmy uczniami Pana." Franciszek, papież
"Kto nie modli się do Boga, modli się do diabła" Franciszek, papież
mirka
Posty: 913
Rejestracja: 29 lip 2010, 21:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: mirka » 13 paź 2014, 13:09

dzordan, modle sie o Ciebie.Niech Pan Jezus przeprowadzi Cie przez to doswiadczenie :)


Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 13 paź 2014, 13:24

P.S. Uważam, że w sprawie mszy krk nie mam mowy o żadnych ustępstwach... jest to fałszywy obraz. I robiąc tak, okazujesz się hipokrytą
:D


Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 13 paź 2014, 13:55

Chciałam jeszcze zauważyć, że doniesienia o związkach, które rozpadły się przez wiarę nie są jakieś bardzo budujące... Za to świadectwa, w których mąż zdobył żonę dla Chrystusa, lub żona męża bardzo!
Nie jestem chrześcijanka szalenie długi czas, ale zauważyłam, że niestety te walczenie o swoja druga połówkę często przybiera formę słomianego zapału... zaraz po nawróceniu ogląda się razem filmy chrześcijańskie, jeździ w różne miejsca razem itd, a jak już przychodzi powalczyć w życiu, to jest krucho...
Puki co spotkałam 1 brata, który (na dzień dzisiejszy) jest po kilkunastu latach takiej walki i się nie poddaje... To naprawdę niesamowite, z jakim spokojem do tego podchodzi i z jaką miłością.

Spotkałam tez świadectwo po angielsku o mężu, który walczył o żonę przez 19 lat:
http://www.youtube.com/watch?v=Mm7b0_xRC54


Awatar użytkownika
Erazm
Posty: 1801
Rejestracja: 07 cze 2009, 06:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Siedlce
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Erazm » 13 paź 2014, 14:43

Anmarivero pisze:Spotkałam tez świadectwo po angielsku o mężu, który walczył o żonę przez 19 lat:

O! I to jest budujące! Ja mam za sobą dopiero 5.


"Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie" św. Paweł Apostoł

"Kiedy idziemy bez krzyża, jesteśmy docześni. Możemy być biskupami, księżmi, kardynałami, ale nie jesteśmy uczniami Pana." Franciszek, papież

"Kto nie modli się do Boga, modli się do diabła" Franciszek, papież
Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 13 paź 2014, 16:20

dzordan, a jak tam Twoje przemyślenia? Czy Twój umysł został choć troszkę odnowiony? znalazłeś w naszych odpowiedziach jakąś wskazówkę dla siebie, czy tez pocieszenie?


Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 13 paź 2014, 17:35

Czy Twoja rodzina byłaby w stanie porozmawiać na tematy wiary spokojnie, bez obrażania się i bez kłótni? Może po prostu usiądźcie przy kawie i podyskutujcie, a na koniec zaakceptujcie siebie nawzajem. Na pewno nie powinieneś ustępować w związku z wiarą - jeśli chodzi o Boga i prawdę, nie może być kompromistów. Poza tym, pomodlę się za Ciebie. :)


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
josta
Posty: 1026
Rejestracja: 16 gru 2012, 12:46
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: utrudnione kontakty z kosolem...

Postautor: josta » 13 paź 2014, 22:25

dzordan pisze:Prosze o modlitwe....oddaje sprawe Bogu by mna kierowal bo ja w tej sytuacji sensu nie widze....


Jak znajdziesz odpowiedź to daj znać.. :/
Moi dziadkowie, ale najbardziej dziadek robi ofensywe na moją wiarę i żeby tylko na przekonywaniu się konczylo, ale są wyzwiska, wrzaski, szkoda gadać. Agitowanie przez telefon co kilka dni, katolickie lektury z ktorych mnie przepytuje, a jak nie przeczytam to od nowa wyzwiska. Chociaz w mojej sytuacji to o tle spokój, że pojdę do domu i nie muszę tego słuchać. Współczuję. Ja nie wiem co bym zrobiła, nie wiem nawet czy bym nie poszła na tą całą msze dla świętego spokoju i modliła się tam, o tych ludzi, którzy ze mną są.


“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 13 paź 2014, 23:27

Ludzie! Ile wy macie lat? Dziećmi jesteście, ze rodzice wam mówią, co macie robić? Czas odciąć pępowinę!


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.

Wróć do „Wszelka inna pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości