PROTESTANCI

Michelle pisze:Łatwo zapomnieć o Panu i jego przykazaniach, będąc na wygodnym stołku. Jak chcą coś zmienić, niech może zaczną od siebie? 1300 zł każdemu posłowi na miesiąc, bez dodatków i przywilejów - może wtedy przejrzą na oczy?

1300 dla posła na miesiąc oznaczałoby niekończące się łapówy pod stołem.

Ale fakt , jest ich za dużo i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje czyny , stąd ta beztroska.

Obecność "dożywotnich" parlamentarzystów też nie jest budująca , bo jeśli ktoś nie kiwnął palcem przez np. 2 kadencje , przez następnych 5 też niczego nie zrobi. I poza tym taka osoba , która już się przez kilkanaście lat bycia w sejmie (często drugie tyle w samej polityce) "ustawiła" , to logiczne , że będzie przeciwko jakimkolwiek zmianom i w ten sposób tworzy się kółeczko wzajemnej adoracji , różniące się jedynie propagandą ideologiczną.

Piotrek. pisze:

Michelle pisze:Łatwo zapomnieć o Panu i jego przykazaniach, będąc na wygodnym stołku. Jak chcą coś zmienić, niech może zaczną od siebie? 1300 zł każdemu posłowi na miesiąc, bez dodatków i przywilejów - może wtedy przejrzą na oczy?

1300 dla posła na miesiąc oznaczałoby niekończące się łapówy pod stołem.

Ale fakt , jest ich za dużo i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje czyny , stąd ta beztroska.

Obecność "dożywotnich" parlamentarzystów też nie jest budująca , bo jeśli ktoś nie kiwnął palcem przez np. 2 kadencje , przez następnych 5 też niczego nie zrobi. I poza tym taka osoba , która już się przez kilkanaście lat bycia w sejmie (często drugie tyle w samej polityce) "ustawiła" , to logiczne , że będzie przeciwko jakimkolwiek zmianom i w ten sposób tworzy się kółeczko wzajemnej adoracji , różniące się jedynie propagandą ideologiczną.

W pierwszej kolejności należałoby zniwelować wszelkie incentywy aby "polityk" nie był w praktyce sposobem na życie i dobrą emeryturkę (czyli w praktyce pozbyć posła/senatora statusu miejsca pracy). Kolejne kroki, akurat dla rządu w USA były nie raz już proponowane przez różnej maści libertarian (ograniczenie ilości kadencji do np. jednej, tzn. kadencji w ogólności, a nie w ciągu; i wiele innych równie niemile przez polityków widzianych zmian) aby ostatecznie poseł czy senator w rzeczywistości byli "sługami ludu" na określony czas, a nie aby widzieli w tym możliwość zarobku czy ustawienia się na przyszłą rządową emeryturkę i aby na pewno nie zajmowali się przez całą kadencję "problemem" jak tu być wybranym w kolejnej (co aktualnie jest więcej niż powszechne).

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Tylko,że nasze prawo wyborcze praktycznie nie daje szans wielu uczciwym ludziom.Trzeba być w wiodącej partii, bogatej /z naszych podatków/,podlizywać się komu trzeba aby dali mu nominację /miejsce na liście wyborczej/,podpisać lojalkę itd.itp.Potem jak już są w upragnionym sejmie lub senacie to koryto nie ma dna.I zrobią wszystko,aby z niego nie oddalić się.Iluż mamy skompromitowanych posłów? A od lat ciągle te same gęby straszą.Nie wiem co musiałoby sie wydarzyć,aby niektórych odsunąć od władzy.To dożywocie i ustawienie siebie,swojej rodziny,znajomych,krewnych na resztę życia.

kontousunięte1 pisze:Tylko,że nasze prawo wyborcze praktycznie nie daje szans wielu uczciwym ludziom.

Niestety okazuje się to być nie raz prawdą

kontousunięte1, dlatego wlaśnie należy zlikwidować złodziejski ZUS i kontrolę państwa nad gospodarką (VAT, akcyzy, opłaty za założenie firmy itp.), rozgonić strajkujące pielęgniarki i kolejarzy i wszystko sprywatyzować.

Alkhilion pisze:kontousunięte1, dlatego wlaśnie należy zlikwidować złodziejski ZUS i kontrolę państwa nad gospodarką (VAT, akcyzy, opłaty za założenie firmy itp.), rozgonić strajkujące pielęgniarki i kolejarzy i wszystko sprywatyzować.

Nie da się.
ZUS to wyrok śmierci dla takich jak ty
Z drugiej strony to wyrok smierci dla młodych..
Zus jest tragedią Narodu polskiego ...
ale niwielu o tym chce mówic

Lash pisze:

Alkhilion pisze:kontousunięte1, dlatego wlaśnie należy zlikwidować złodziejski ZUS i kontrolę państwa nad gospodarką (VAT, akcyzy, opłaty za założenie firmy itp.), rozgonić strajkujące pielęgniarki i kolejarzy i wszystko sprywatyzować.

Nie da się.
ZUS to wyrok śmierci dla takich jak ty
Z drugiej strony to wyrok smierci dla młodych..
Zus jest tragedią Narodu polskiego ...
ale niwielu o tym chce mówic

Myślę, że pewne inkremencyjne (nie rewolucyjne, bo w wielu wypadkach byśmy takiej rewolucji ot tak sobie nie przeżyli, choć mogę się mylić) zmiany są możliwe w prawie każdym elemencie państwowego aparatu. Takim dość udanym przykładem mogą być nasze polskie "porodówki", w przeciągu kilku lat większośc z tych oddziałów przeszła bardzo konkretną renowację i bez większych problemów jak oczekująca para pragnie aby ich w szpitalu oprowadzono po porodówce to od razu się ktoś znajedzie i będzie niezwykle miły przy tym oprowadzaniu (normalnie czego byś się spodziewał po "prywatnej klinice"). Powodem takiej ogromnej odmiany jest to, że od każdego porodu na danej porodówce szpital otrzymuje dość znaczące finanse, a bez "klientów" nie otrzymuje, co spowodowało nagle pojawienie się nigdy wcześniej nie występującej pomiędzy szpitalami konkurencji.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

fantomik pisze:

Lash pisze:

Alkhilion pisze:kontousunięte1, dlatego wlaśnie należy zlikwidować złodziejski ZUS i kontrolę państwa nad gospodarką (VAT, akcyzy, opłaty za założenie firmy itp.), rozgonić strajkujące pielęgniarki i kolejarzy i wszystko sprywatyzować.

Nie da się.
ZUS to wyrok śmierci dla takich jak ty
Z drugiej strony to wyrok smierci dla młodych..
Zus jest tragedią Narodu polskiego ...
ale niwielu o tym chce mówic

Myślę, że pewne inkremencyjne (nie rewolucyjne, bo w wielu wypadkach byśmy takiej rewolucji ot tak sobie nie przeżyli, choć mogę się mylić) zmiany są możliwe w prawie każdym elemencie państwowego aparatu. Takim dość udanym przykładem mogą być nasze polskie "porodówki", w przeciągu kilku lat większośc z tych oddziałów przeszła bardzo konkretną renowację i bez większych problemów jak oczekująca para pragnie aby ich w szpitalu oprowadzono po porodówce to od razu się ktoś znajedzie i będzie niezwykle miły przy tym oprowadzaniu (normalnie czego byś się spodziewał po "prywatnej klinice"). Powodem takiej ogromnej odmiany jest to, że od każdego porodu na danej porodówce szpital otrzymuje dość znaczące finanse, a bez "klientów" nie otrzymuje, co spowodowało nagle pojawienie się nigdy wcześniej nie występującej pomiędzy szpitalami konkurencji.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Krok po kroku oczywicie ... z tym, że Mafia zwana ZUS ... nie pozwoli ....
To jest realny problem

Lash pisze:Krok po kroku oczywicie ... z tym, że Mafia zwana ZUS ... nie pozwoli ....
To jest realny problem

ona też musi dostać konkurencję choć nie mam pojęcia jak to w rzeczywistości mogłoby wyglądać. Ale to, że aktualne 'elity polityczne' z dowolnej strony niezbyt chcą na coś takiego pozwolić to niestety nasza przykra rzeczywistość

fantomik pisze:

Lash pisze:Krok po kroku oczywicie ... z tym, że Mafia zwana ZUS ... nie pozwoli ....
To jest realny problem

ona też musi dostać konkurencję choć nie mam pojęcia jak to w rzeczywistości mogłoby wyglądać. Ale to, że aktualne 'elity polityczne' z dowolnej strony niezbyt chcą na coś takiego pozwolić to niestety nasza przykra rzeczywistość

Bo to jest właśnie mafia ....
Konkurencji nie może być

Problem jest właśnie w tym JAK TO ZROBIĆ.

Lash pisze:Nie da się.

Bingo.To też moja odpowiedź w omawianej sprawie.

Lash pisze:Bo to jest właśnie mafia .

Jakieś 6 może 7 lat temu, gdy zaciągałem informacji o prowadzeniu działalności gosp w urzędzie, zapytałem się urzędniczki: ... dlaczego żyjąc w demokratycznym kraju, nie ma się prawa wyboru? Przecież na tym polega demokracja... między innymi. Dlaczego nie mogę zrezygnować z państwowej emerytury? A składki wpłacałbym - jeśli będę miał z czego - tam gdzie sam zechcę. Na konto oszczędnościowe, na fundusz, na lokatę, kupię obligacje etc.
Dlaczego trzeba płacić ZUS, jeśli w danym miesiącu nie osiągnąłem żadnych dochodów lub nawet jestem na debecie? Pani, która to słyszała, powiedziała tylko, że jeśli wystartuje w kolejnych wyborach, to na mnie zagłosuje
Tylko, że ja do polityki się nie rwę, jest za to ktoś, kogo nazwiska nie pamiętam, ale nie dawno, jako pierwszy polityk, zaproponował podobne rozwiązanie. Na jakim etapie jest ten pomyłs - nie wiem.
Inną sprawą są kwoty wolne od podatku, u nas ok 3600 pln w Niemczech ok 8 tys euro
Brak obowiązkowych składek na emeryturę, w przypadku pracowania na działalność, też jest jakimś rozwiązaniem. Przez 30lat można samemu uzbierać sobie taaaaką górkę, że nawet ministrowie by się nie powstydzili.
W tej chwili od maja podatki znów będą podniesione z 23 na 24%, a skończy się być może na 25% za dwa lata. Podniesienie podatków jest najskuteczniejszym rozwiązaniem problemów polskiego rządu. A w Niemczech? Dalej 19%
Jest to dowód, że na polskie państwo nie można nigdy liczyć. Jeśli samemu sobie człowiek nie uzbiera, to jest ryzyko, że go państwo porzuci, zabierze albo nie da wcale emerytury.
Dlatego nie liczcie na Państwo, tylko szukajcie innych rozwiązań, dopóki jeszcze możecie.

doktorsky pisze:Jakieś 6 może 7 lat temu, gdy zaciągałem informacji o prowadzeniu działalności gosp w urzędzie, zapytałem się urzędniczki: ... dlaczego żyjąc w demokratycznym kraju, nie ma się prawa wyboru? Przecież na tym polega demokracja... między innymi. Dlaczego nie mogę zrezygnować z państwowej emerytury? A składki wpłacałbym - jeśli będę miał z czego - tam gdzie sam zechcę. Na konto oszczędnościowe, na fundusz, na lokatę, kupię obligacje etc.

Gdyby Polska była normalnym państwem znałbyś na to pytanie odpowiedź. Nie można zrezygnować , aby potem nie było sytuacji , że ktoś wydał wszystko przed starością i nie ma z czego żyć. Dlatego emerytury muszą być gwarantowane przez państwo , podobnie jak też opieka medyczna czy szkolnictwo , aby nie narastały patologie.

Wszystkie powyższe państwowe systemy posiadają wiele defektów , tu nikt się nie sprzeciwi , ale mimo tego sama idea jest dobra i wymaga gwałtownej i radykalnej odnowy w obrębie ich struktur.




"Demokracja" i "wolność" to nie równają się samowoli i anarchii. Państwo po to ma zabezpieczać środki obywateli , aby w przyszłości na starość mogli spokojnie żyć , nie będąc od nikogo zależnym , bo przecież nie każdy może liczyć na wsparcie rodziny czy ma z czego odkładać etc. Dlatego właśnie wymyślono systemy emerytalne.

W przypadku śmierci , rodzina zmarłego powinna mieć prawo otrzymania chociaż jakiejś części funduszy , które on zgromadził ze swoich składek przez n lat pracy. Tu akurat duży plus dla OFE.

Piotrek. pisze:Nie można zrezygnować , aby potem nie było sytuacji , że ktoś wydał wszystko przed starością i nie ma z czego żyć. Dlatego emerytury muszą być gwarantowane przez państwo , podobnie jak też opieka medyczna czy szkolnictwo , aby nie narastały patologie.

Wszystkie powyższe państwowe systemy posiadają wiele defektów , tu nikt się nie sprzeciwi , ale mimo tego sama idea jest dobra i wymaga gwałtownej i radykalnej odnowy w obrębie ich struktur.

Tak, ale to jest w tylko teoria. Rzeczywistość jednak pokazuje coś zupełnie odwrotnego. Państwo zabiera 50% składek, aby wypełnić nimi dziurę budżetową. Jeśli od górnie zapadają takie decyzje, to dlaczego jeszcze trzeba w tym uczestniczyć?

Odpowiedzialność każdy ponosi sam i samemu decydujesz, czy chcesz emeryturę od Państwa, czy odłożysz na lokatach.

Emerytury i tak nie dostaniesz jeśli całe życie byłeś bezrobotnym. Zainteresuje się tobą co najwyżej MOPS, ale z ich pomocy też nie wyżyjesz.

Jeśli natomiast opłacałbyś 1 tys co miesiąc przez 30 lat do własnej kieszeni, to masz przynajmniej pewność, że Państwo cię nie ograbi, nie będzie blokować kwoty emerytury - najpierw 70%, potem 80%.... i umierasz przy 90 procentach a resztę konfiskuje Państwo.


Taki system jest dobry w krajach, gdzie zarabia się od 7 do 20 euro na godzinę... nie w kraju trzeciego świata jakim jest Polska.

Piotrek. pisze:Nie można zrezygnować , aby potem nie było sytuacji , że ktoś wydał wszystko przed starością i nie ma z czego żyć. Dlatego emerytury muszą być gwarantowane przez państwo , podobnie jak też opieka medyczna czy szkolnictwo , aby nie narastały patologie.

Jakbyś przeanalizował skutki ekonomiczne oby tych znacjonalizowanych tworów to byś zauważył, że pierwsza to nic innego niż Amber Gold z klauzurą przymusowej pracy niewolniczej dla przyszłych pokoleń, a drugie to nic innego jak propagandowa tuba dla "namaszczonych", a nie organizacja zapewniająca edukację dla dobra przyszłych pokoleń. Dodatkowo i jedno i drugie, jak wszystkie subsydiowane z naszych podatków inicjatywy, są ekonomicznie niewydajne i ich stan będzie się tylko z czasem pogarszał (tzn. stosunek ceny do jakości).

Piotrek. pisze:"Demokracja" i "wolność" to nie równają się samowoli i anarchii.

Zwykle równają się wyzyskowi "namaszczonych" nad całą resztą, a przynajmniej jeśli prześledzić historyczne demokracje.