Co sądzicie o cudownych źródełkach? + Grzech przeciw Duchowi Świętemu
: 31 gru 2017, 00:15
Wierzycie, że mają one jakąś Boską moc uzdrawiania?
I mam jeszcze pytanie dotyczące grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, które trochę się wiąże z moimi wątpliwościami odnośnie tych źródełek. Rozumiem, że ten grzech to odrzucenie Chrystusa i oskarżanie Go, że czynił cuda poprzez demony, tak? Faryzeusze byli za niego odpowiedzialni.
I właśnie nie rozumiem jednego. Skąd faryzeusze i inni naoczni świadkowie czynienia cudów przez Jezusa mogli mieć faktycznie pewność, że Jezus działał przez Ducha Świętego? Czy tu chodzi o to, że w Starym Testamencie są proroctwa o Jezusie, a faryzeusze je zignorowali?
Bo jak wiadomo, szatan też potrafi jakby czynić takie fałszywe cuda. Na przykład niektórzy sprzedają mu swoją duszę w zamian za godne życie, no nie? I później rzeczywiście ich marzenie się spełnia. Słyszałem nawet o przypadkach, gdzie chore osoby podpisywały pakt z diabłem, żeby wyzdrowieć i gdy tego dokonały, ich choroba ustępowała. Co prawda nie na zawsze, ale na jakiś czas.
Pewnie już się domyślacie, dlaczego w jednym temacie zawarłem dwie kwestie z różnych beczek. Cudowne źródełka ponoć uzdrawiają ludzi i teraz skąd możemy wiedzieć, że tak się dzieje dzięki Bożej łasce, a nie jakimś sztuczkom szatana?
Jedno z takich źródełek znajduje się, z tego, co czytałem, w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu. Ja, jako protestant, nie wyznaję kultu maryjnego i powiem szczerze, że mam duże wątpliwości co do tego, że te ozdrowienia odbywają się za sprawą Ducha Świętego czy Bożej łaski...
A jakie wy macie o tym zdanie?
I mam jeszcze pytanie dotyczące grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, które trochę się wiąże z moimi wątpliwościami odnośnie tych źródełek. Rozumiem, że ten grzech to odrzucenie Chrystusa i oskarżanie Go, że czynił cuda poprzez demony, tak? Faryzeusze byli za niego odpowiedzialni.
I właśnie nie rozumiem jednego. Skąd faryzeusze i inni naoczni świadkowie czynienia cudów przez Jezusa mogli mieć faktycznie pewność, że Jezus działał przez Ducha Świętego? Czy tu chodzi o to, że w Starym Testamencie są proroctwa o Jezusie, a faryzeusze je zignorowali?
Bo jak wiadomo, szatan też potrafi jakby czynić takie fałszywe cuda. Na przykład niektórzy sprzedają mu swoją duszę w zamian za godne życie, no nie? I później rzeczywiście ich marzenie się spełnia. Słyszałem nawet o przypadkach, gdzie chore osoby podpisywały pakt z diabłem, żeby wyzdrowieć i gdy tego dokonały, ich choroba ustępowała. Co prawda nie na zawsze, ale na jakiś czas.
Pewnie już się domyślacie, dlaczego w jednym temacie zawarłem dwie kwestie z różnych beczek. Cudowne źródełka ponoć uzdrawiają ludzi i teraz skąd możemy wiedzieć, że tak się dzieje dzięki Bożej łasce, a nie jakimś sztuczkom szatana?
Jedno z takich źródełek znajduje się, z tego, co czytałem, w Sanktuarium Maryjnym w Licheniu. Ja, jako protestant, nie wyznaję kultu maryjnego i powiem szczerze, że mam duże wątpliwości co do tego, że te ozdrowienia odbywają się za sprawą Ducha Świętego czy Bożej łaski...
A jakie wy macie o tym zdanie?