Tabu?

[Rembov]

Jak pisałem: Biblia NIE jest podręcznikiem do astronomii czy budowy Ziemi, więc jej do tej dyskusji nie będziemy wciągać. Przekonania Her
brajczyków sprzed tysięcy lat również nie stanowią dowodu. Powtórzę pytanie:

Czy masz MERYTORYCZNE dowody (wyniki pomiarów, obserwacji itp), że Ziemia jest płaska, które mogłabyś nam tutaj zaprezentować?

Rembov, toż to jest forum CHRZEŚCiJAŃSKIE! Tutaj BIBLIA jest , a przynajmniej POWINNA być merytoryczna.

Biblia jest merytoryczna w kwestiach teologicznych, a nie astronomicznych czy geologicznych. Ponieważ zaś rozmawiamy o BUDOWIE Ziemi i tym, jak wygląda wszechświat, to Biblia NIE stanowi w tej materii źródła wiedzy. Poproszę więc o argumenty NAUKOWE, czyli wyniki konkretnych badań, które potwierdzają głoszoną przez ciebie tezę, że Ziemia jest płaska.

Poza tym, to, co OBSERWYJEMY potwierdza prawdziwość objawienia BIBLII,

No tak się składa, że to co obserwujemy ZAPRZECZA tezie, jakoby Ziemia miała być płaska (pomijam już to, że w Biblii takiej nauki NIE zapisano). No, chyba że masz jakieś nowe obserwacje, których jeszcze nie zaprezentowałaś, to poproszę o ich wskazanie.

[Anmarivero]

Wszystkich bardzo zachęcam do obejrzenia filmu TEORIA WSZYSTKIEGO.
Mnie najbardziej zainteresował wątek, że główny bohater tworzy w swoim życiu naukowym teorie sprzeczne ze sobą i NA POTWIERDZENIE KAŻDEJ MA PRECYZYJNE WYLICZENIA MATEMATYCZNE.

Zatem jego pierwsza teoria to to, że czas ma początek, a początkiem wszechświata w związku z tym jest CZARNA DZIURA. Potwierdza to odpowiednimi WYLICZENIAMI MATEMATYCZNYMI, których poprawność nie mogła by być zweryfikowana nawet przez "naszego forumowego nieoficjalnego eksperta matematycznego"... Znalazło się jednak grono, które potwierdziło POPRAWNOŚĆ WYLICZEŃ.

Kolejna teoria to to, że wszechświat jest jednak wieczny i nieskończony, a zatem nie ma początku czas. Tą teorię główny bohater też potwierdza STOSOWNYMI WYLICZENIAMI MATEMATYCZNYMI, które to są sprawdzone przez szacowne grono innych kosmologów itd...


Obie te teorie odrzucam nie tylko jako sprzeczne ze sobą wzajemnie, ale przede wszystkim ze Słowem Bożym. Matematyka to po prostu narzędzie, które różne osoby wykorzystują zgodnie z własna wiarą. Tworzą wyliczenia, ale ich POPRAWNOŚĆ nie jest jednoznaczna z PRAWDZIWOŚCIĄ.

Dlatego właśnie założenia Rembova, który domaga się potwierdzenia PRAWDZIWOŚCI poprzez POPRAWNOŚĆ WYLICZEŃ uważam za błędne u podstaw.

Sam główny bohater filmu stwierdza, że nauka to religia. Tym właśnie jest. Zestawem wierzeń. Komponentem wyrywków rzeczywistości i tworzeniem z niej fałszywego obrazu całości, której objąć nie potrafi. Czy to nie pycha do potęgi starać się zamknąć cały otaczający nasz świat w jednym "eleganckim" równaniu? Czy to nie szczyt pychy, wyłączyć z tego równania Stwórcę?

INTELIGENCJA i MĄDROŚĆ to nie synonimy.
Można być bardzo inteligentnym, pysznym, przebiegłym głupcem...

[Rembov]

Mam do ciebie takie pytanie:

Skoro Słońce porusza się nad płaską Ziemią i NIGDY nie wychodzi poza krawędź lub nie przesuwa się pod nią, to dlaczego nie obserwujemy go przez cały dzień?

[Juneo]

(..)
Biblia jest merytoryczna w kwestiach teologicznych, a nie astronomicznych czy geologicznych. Ponieważ zaś rozmawiamy o BUDOWIE Ziemi i tym, jak wygląda wszechświat, to Biblia NIE stanowi w tej materii źródła wiedzy. Poproszę więc o argumenty NAUKOWE, czyli wyniki konkretnych badań, które potwierdzają głoszoną przez ciebie tezę, że Ziemia jest płaska.

Biblia jest merytoryczna we wszystkich kwestiach, od początku do końca.
Nie ma takiej organizacji, czy poszczególnych ludzi, którzy maja prawo i monopol ustalać, co jest teologiczne, co nie jest, od którego momentu -jest merytorycznie w Biblii, a od którego już nie!
Cała Biblia jest TEOLOGICZNA, a jeśli na uczelniach teologicznych uczą inaczej, to nie jest to zgodne z Biblią.
BUDOWA ziemi to kwestia, o której czytamy od Księgi Rodzaju! A to, co jest uważana za NAUKOWE, w jakiejś epoce nie może być ponad OBJAWIENIEM BIBLII. Tylko BÓG ma tutaj monopol na PRAWDĘ, w każdej kwestii. Dlatego właśnie Biblia była i ciągle jest tak zajadle i zaciekle zwalczana, a ci, którzy w nią wierzą w majestacie 'prawa' mogli być eksterminowani fizycznie, przez monopolistów w kwestiach wiary, a obecnie są ośmieszani!

(..)
No tak się składa, że to co obserwujemy ZAPRZECZA tezie, jakoby Ziemia miała być płaska (pomijam już to, że w Biblii takiej nauki NIE zapisano). No, chyba że masz jakieś nowe obserwacje, których jeszcze nie zaprezentowałaś, to poproszę o ich wskazanie.

Nieprawda, bo to,co OBSERWUJEMY, JEST DOWODEM na to, że ZIEMIA JEST OGROMNĄ PŁASZCZYZNĄ o kształcie okręgu, nieruchomą, a słońce, księżyc i gwiazdy są umieszczone NAD płaszczyzną ziemi, jak to objawia BIBLIA, a to, co robią pod szyldem 'programu kosmicznego', to kpina z inteligentnych ludzi, za kosmiczne pieniądze.
Prosisz o wskazanie? Rembov, Ty tak poważnie, czy żartujesz , bo chyba nie oczekujesz, że będę pisała ponownie, to, co już tutaj zostało napisane! Czytaj od początku ten topik.

[Rembov]

to,co OBSERWUJEMY, JEST DOWODEM na to, że ZIEMIA JEST OGROMNĄ PŁASZCZYZNĄ o kształcie okręgu, nieruchomą

A to dziwne, bo jakoś nie zaprezentowałaś obserwacji, które to potwierdzają. To, co można zobaczyć chociażby nad morzem, jasno pokazuje, że Ziemia jest kulą. Tak samo jak obserwacje Słońca, Księżyca i gwiazd.

a słońce, księżyc i gwiazdy są umieszczone NAD płaszczyzną ziemi,

Obserwacje zaprzeczają tej tezie, bo gdyby Ziemia byłą płaszczyzną, to powinniśmy widzieć Słońce i Księżyc przez 24 godziny na dobę, a nie od kilku do kilkunastu (zależnie od pory roku).

Rembov, Ty tak poważnie, czy żartujesz , bo chyba nie oczekujesz, że będę pisała ponownie, to, co już tutaj zostało napisane!

To, co do tej pory podawałaś, zostało OBALONE. Ja proszę o jakieś dowody, które będą NIEPODWAŻALNE.

[Anmarivero]

Poza tym chciałam zauważyć, że nie został skomentowany żaden element mojej poprzedniej dłuższej wypowiedzi, który powinien w chrześcijańskim gronie jeśli nie budzić sprzeciw i konsternację, to chociaż zastanawiać...

Co powiecie o rodzicach zamrożonego dziecka, którzy w POSTĘPIE NAUKOWYM widzą dla niego ZBAWIENIE? Przecież jasno zadeklarowali, że wierzą, iż to NAUKOWY POSTĘP w przyszłości może sprawić WSKRZESZENIE tego dziecka... Zatem nauka stała się nie tylko religią, ale i bogiem dla niektórych.

Co powiecie o "DRUGIEJ ZIEMI", która dostała swój numerek w programie naukowym? Już nie czekamy jako ludzkość na Boże zbawienie i przemienienie tylko na teleportację? Kolejny biblijny termin, który został nieprzypadkowo użyty i wypaczony. Oczywiście, jak w przypadku "wskrzeszenia" japońskiej dziewczynki potrzeba "tylko" czasu....

http://en.wikipedia.org/wiki/Earth_analog

A podejrzewam, że tych "ziemskich analogów" znajdą jeszcze nie mało... bo ludzie lubią szeroki wachlarz wyboru... I wąska droga im zawsze była nie w smak.

Co powiecie o graficznych modelach zwierząt-kosmitów? Czy myślicie, że taki pan doktor, który się tym zajmuje zarabia 10$/h ? Komu to potrzebne i do czego? Jak to wpływa na poprawę jakości ludzkiego życia tu na ziemi? Nauka, jak widać, potrafi też być "dobrą" ZABAWĄ, niestety tylko dla tego, komu za taka zabawę płacą! Nie uważacie, że to marnowanie środków i talentów?

Rembov, daje słowo honoru, że ściągnęłam wcześniej wskazane zdjęcie z bazy NASA.

http://history.nasa.gov/ap11ann/kippsphotos/apollo.html

Na dole strony masz odnośnik do szerszej galerii. Może tobie uda się do niej TERAZ dostać, ja do galerii Apollo 11 dostać się nie potrafię. Dostęp został zablokowany.


Jak widać korygowałam jedynie ekspozycję i wyszło ewidentnie maskowanie i retuszowanie. To zdjęcie nie tak wyglądało w oryginale, jak jest dostępne w sieci do wglądu.

[Nick]

(..)
Juneo, skołuj sobie mocny dalmierz laserowy i zrób obserwacje.
(..)
I proszę, ośmieszaj się już

Nick, jeśli uważasz, że wierzącego ośmiesza to, ze bardziej wierzy Biblii, niż matrixowi, to masz poważny problem.

Dalmierz, niech no nam powie opis, co to ustrojstwo robi:
Nowy dalmierz Leica DISTO ™ D510 umożliwia łatwy i wygodny pomiar na zewnątrz nawet najdłuższych odległości.

To teraz Biblia mówi, że dalmierze laserowe nie istnieją lub nie działają? Lubisz się ośmieszać, oj lubisz A wzory łowickie istnieją?
Osobiście posiadam takie "ustrojstwo" (małej mocy). Bardzo pomocna rzecz w pracy

[Klangman]

To jest właśnie ciekawe. Rozwój nauki, która czerpie garściami z matematyki powoduje, że ludzie mogą z niej czerpać nadzieję. Naukowcy dokonują cudów tworząc zaawansowane technologicznie protezy (dobre? dobre), konstruując urządzenia zdolne ratować życie (dobre? dobre). To wszystko nie wynika z innej matematyki lub zakazanej, tajnej wiedzy.
Powstaje zatem pytanie, czy ludzkość może się wznieść na "wyższy level" dzięki intelektowi i jakie miejsce w takiej rzeczywistości zajmie Bóg (który przecież tak to sobie ułożył)?

Na czym ma polegać era dobrobytu (jeśli tak postrzegać będziemy Tysiącletniej Królestwo)?

Na właściwym korzystaniu z dobrodziejstwa intelektu (sprawiedliwie dzieląc się owocami naszej pracy opierającej się o talenty dane od Boga)?

Na enigmatycznym działaniu Boga i nagłej (nie uzasadnionej intelektualnie) zmianie?

[Nick]

Czy to nie pycha do potęgi starać się zamknąć cały otaczający nasz świat w jednym "eleganckim" równaniu? Czy to nie szczyt pychy, wyłączyć z tego równania Stwórcę?

Ciągle nie potrafisz zrozumieć, że w świecie naukowym są zarówno ateiści oraz teiści, którzy będą się kierować stosownymi presupozycjami. Dlatego z dystansem i rozsądkiem należy podchodzić do wielu treści, które prezentują.
Natomiast to w żaden sposób NIE DOWODZI, że ziemia jest płaska. Przeciwnie- w tym temacie dostałaś mnóstwo merytorycznych dowodów na to, że ziemia jest kulista. Jednak z uporem maniaka odrzucasz to wszystko więc to chyba właśnie pycha o której wspominasz nie pozwala się skłonić i przyznać do błędu.

INTELIGENCJA i MĄDROŚĆ to nie synonimy.
Można być bardzo inteligentnym, pysznym, przebiegłym głupcem...

O! Właśnie tak!

[konto skasowane]

Matematyka jako jedna z dziedzin naukowych także jest dana od Boga. Ale jak wszystko co człowiek zna i używa, może być stosowane w dobrych zamiarach lub w złych. Gdyby nauka była zła sama w sobie i była szarlataństwem jak to przedstawiają wyznawcy płaskiej ziemi, musiałby cofnąć się poważnie w rozwoju lub popełnić samobójstwo intelektualne ze względu na fakt, że wszystkie przedmioty użytkowe powstały dzięki technologii opracowanej przez uczonych; mniejszych czy większych ale uczonych.

[Klangman]

Otóż to, Dr.Sky. Trwa poznawanie dobra i zła, bo my jako ludzie dwojako korzystamy z osiągnięć cywilizacji (a jej rozwój opiera się na odkryciach naukowych).

[Anmarivero]

Nauka jako nauka jest neutralna, nigdy nie twierdziłam inaczej. Z dużą rezerwą odnoszę się natomiast do świata nauki.
Czy ja mówię, że mam coś przeciwko matematyce? Ależ skąd! Z "matmy" zdawałam maturę z wyboru i lubię ten przedmiot, co do świata nauki (często skrótowo nazywanego przeze mnie pseudonauką w tym wątku) mam zdanie, takie, jak prezentowałam, myślę, że z kontekstu można spokojnie wyczytać, że to właśnie o te kontrolne/sterujące mechanizmy ludzi wpływowych mi chodzi. Nie jestem przeciw nauce, jestem przeciw pseudonauce...
Z światem nauki jest trochę jak z światem polityki: fałszywie zawęża się pole widzenia oferując wybór między "złym" a "złym" często prezentując to jako JEDYNĄ możliwość.
To tym mechanizmom się sprzeciwiam i ich nie akceptuję i nie zaakceptuję , jako prawdziwych.

[Nick]

Nie jestem przeciw nauce, jestem przeciw pseudonauce...

Więc dlaczego nauczasz o płaskiej ziemi prezentując pseudonaukowe argumenty w formie filmików z YT???

[Klangman]

Ależ to z tej "pseudonauki" i związanych z nią obliczeń (Rembov tutaj dał popis biegłości) wywodzi się wiele wynalazków, które służą dobru. Czy odkrycie fal i skonstruowanie maszyny rentgenowskiej nie opiera się na podobnym fundamencie obliczeniowym jak ten, który tu prezentował Rembov? Ja sam tego nie wiem (żaden ze mnie naukowiec) ale wydaje mi się, że powiązania istnieją. Tymczasem racjonalne, oparte o dostępną wiedzę, obliczenia Rembova spotykają się z potępieniem ze strony wyznawców teorii o płaskiej ziemi.

No to jak to jest? Żyjemy w świecie, gdzie intelektem rządzi Szatan i cały rozwój cywilizacji, dokonujący się dzięki nauce to dzieło zła? A może ludzkość (i tendencja do odchodzenia od Boga na skutek błędnej interpretacji osiągnięć nauki ---> empiryzm "wykluczający" Boga) sama staje się 666 i osiągnie apogeum, gdy jednogłośnie stwierdzi "śmierć Boga" (Nietzsche)?

[Anmarivero]

To jest właśnie ciekawe. Rozwój nauki, która czerpie garściami z matematyki powoduje, że ludzie mogą z niej czerpać nadzieję. Naukowcy dokonują cudów tworząc zaawansowane technologicznie protezy (dobre? dobre), konstruując urządzenia zdolne ratować życie (dobre? dobre). To wszystko nie wynika z innej matematyki lub zakazanej, tajnej wiedzy.
Powstaje zatem pytanie, czy ludzkość może się wznieść na "wyższy level" dzięki intelektowi i jakie miejsce w takiej rzeczywistości zajmie Bóg (który przecież tak to sobie ułożył)?

Czym jest dla Ciebie ten "WYŻSZY LEVEL" ?

Czym dla Ciebie jest ostrzeżenie przed zwiedzeniem nawet wybranych?

Gdzie to zwiedzenie na naukowej płaszczyźnie może mieć miejsce, czy wg Ciebie ma miejsce/będzie miało miejsce?

Specjalizacja jest dla mnie rodzajem wtajemniczenia. Przysłuchując się rozmowie specjalistów laik jest w bardzo dużej mierze z niej wyłączony, czy chce tego, czy nie...
Druga sprawa, że oficjalna wersja rzadko kiedy mówi prawdę, dlatego tez nazywa się oficjalną wersją