Jak funkcjonowałoby to forum gdyby stosować się do..
Jak funkcjonowałoby to forum gdyby stosować się do..
(29) Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym.
(30) I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia.
(31) Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością.
(32) Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
Myślę, że to dobry dział by pogdybać o hipotetycznym stanie w jakim mogłoby się znależc to forum na wzór powyższego wersetu...jeśli ktos ma ochotę.
Gdyby tak na przykład modlić się zanim się komuś zlośliwie odpisze? Albo no nie wiem..jakies pomysły, żeby nasze wypowiedzi były budujące, bez znieważania itp?:)
(30) I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia.
(31) Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością.
(32) Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
Myślę, że to dobry dział by pogdybać o hipotetycznym stanie w jakim mogłoby się znależc to forum na wzór powyższego wersetu...jeśli ktos ma ochotę.
Gdyby tak na przykład modlić się zanim się komuś zlośliwie odpisze? Albo no nie wiem..jakies pomysły, żeby nasze wypowiedzi były budujące, bez znieważania itp?:)
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
- macio_men
- Posty: 144
- Rejestracja: 23 lis 2013, 18:29
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Kontaktowanie:
A ja mam taką inicjatywę. Aby po zalogowaniu się, wyskakiwało takie okienko z cytatem ( na przykład zacytowanym przez josta) albo tym:
i żebyś pewnym ludziom przykazał, aby nie nauczali inaczej niż my
1:4 I nie zajmowali się baśniami i nie kończącymi się rodowodami, które przeważnie wywołują spory, a nie służą dziełu zbawienia Bożego, które jest z wiary.
1:5 A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,
1:6 Czego niektórzy nie osiągnęli i popadli w próżną gadaninę, 1 Tym 1,3-6
Mnie ten fragment zmroził i pobudził do refleksji, więc może co niektórych też ochłodzi zanim w emocjach coś odpiszą
i żebyś pewnym ludziom przykazał, aby nie nauczali inaczej niż my
1:4 I nie zajmowali się baśniami i nie kończącymi się rodowodami, które przeważnie wywołują spory, a nie służą dziełu zbawienia Bożego, które jest z wiary.
1:5 A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,
1:6 Czego niektórzy nie osiągnęli i popadli w próżną gadaninę, 1 Tym 1,3-6
Mnie ten fragment zmroził i pobudził do refleksji, więc może co niektórych też ochłodzi zanim w emocjach coś odpiszą
Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstałŁk 24, 5-6
Już myślałam, że tylko ja będe sobie tu gdybać:)
A może strona powinna ładowac się z grubym opóźnieniem i napisem na ekranie: "loading" to dobry czas na modlitwę
macio_men, Pismo potrafi trafić ołowianą kula w czuły punkt..chyba zamiast odpisywac na posty jutro pomilczę refleksyjnie nad tym fragmentem, który zacytowałeś:
1:5 A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,
1:6 Czego niektórzy nie osiągnęli i popadli w próżną gadaninę, 1 Tym 1,3-6
A może strona powinna ładowac się z grubym opóźnieniem i napisem na ekranie: "loading" to dobry czas na modlitwę
macio_men, Pismo potrafi trafić ołowianą kula w czuły punkt..chyba zamiast odpisywac na posty jutro pomilczę refleksyjnie nad tym fragmentem, który zacytowałeś:
1:5 A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej,
1:6 Czego niektórzy nie osiągnęli i popadli w próżną gadaninę, 1 Tym 1,3-6
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
A to werset, także o miłości, który ja mam na sercu:
Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę o was i o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście, aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku osiągnięciu całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga, to jest Chrystusa. W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte.
1 Kol 24
Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczę o was i o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście, aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku osiągnięciu całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga, to jest Chrystusa. W Nim wszystkie skarby mądrości i wiedzy są ukryte.
1 Kol 24
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
josta pisze:Jak funkcjonowałoby to forum gdyby stosować się do..
(29) Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. "
Nie wiem jakby funkcjonowało ale raczej byłoby wtedy sztucznie pobożnie.
Ludzie są jacy są i lepiej by pozostali sobą nawet jesli są źli, niż gdyby mieli sztucznie przybierać maskę świętości po to by zastosować się do (29)... Takie moje zdanie
Masz rację! bo nie o sztuczność chodzi, ale..albo się jest prawidziwie pobożnym, albo wcale się nie jest pobożnym;)
Mi chodzi o to pierwsze, a że ludzie są jacy sa nie znaczy, że nie moga być lepsi na prawdziwy, a nie sztuczny, sposób.
Mi chodzi o to pierwsze, a że ludzie są jacy sa nie znaczy, że nie moga być lepsi na prawdziwy, a nie sztuczny, sposób.
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
josta, ciekawe jaka jest Twoja definicja "prawdziwej pobożności"
Ale to może pomińmy.
Tytuł Twojego tematu mówi "Jak funkcjonowałoby to forum GDYBY STOSOWAĆ SIĘ do.."
Zatem skoro NATURALNIE osoba X nie stosuje się do.., i gdyby nagle zaczęła się stosować do.. wbrew naturze (aby było miło i pobożnie etc.) to wyszłoby sztucznie, mówiąc chrześcijańskim slangiem- legalistycznie.
No chyba, że Twoje gdybanie w domyśle sugeruje jakiś mega cud, kiedy to nagle wszyscy stają się idealni
Ale to może pomińmy.
Tytuł Twojego tematu mówi "Jak funkcjonowałoby to forum GDYBY STOSOWAĆ SIĘ do.."
Zatem skoro NATURALNIE osoba X nie stosuje się do.., i gdyby nagle zaczęła się stosować do.. wbrew naturze (aby było miło i pobożnie etc.) to wyszłoby sztucznie, mówiąc chrześcijańskim slangiem- legalistycznie.
No chyba, że Twoje gdybanie w domyśle sugeruje jakiś mega cud, kiedy to nagle wszyscy stają się idealni
Nick pisze:josta, ciekawe jaka jest Twoja definicja "prawdziwej pobożności" Ale to może pomińmy.
A co tam, napiszę:
Definicja, definicją, ale mówiąc o "prawdziwej pobożności" myślę o przeciwieństwie tego:
"...(5) Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy." 2 Tym 3:5
bo apostoł Paweł pisze:
"(19) ja jednak przyjdę do was wkrótce, jeśli Pan zechce, i zapoznam się nie ze słowem pysznych, lecz z ich mocą.
(20) Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy." 1 Kor 4:19
Oraz to, co napisał macio_men.
Nick pisze:Tytuł Twojego tematu mówi "Jak funkcjonowałoby to forum GDYBY STOSOWAĆ SIĘ do.."
Zatem skoro NATURALNIE osoba X nie stosuje się do.., i gdyby nagle zaczęła się stosować do.. wbrew naturze (aby było miło i pobożnie etc.) to wyszłoby sztucznie, mówiąc chrześcijańskim slangiem- legalistycznie.
Dokładnie. Gdyby ktoś postępował po chrześcijansku wbrew naturze..hm..to chyba oznacza, że nie ma takiej natury?
A oprócz tego byłoby super sweet, pobożnie i wciąż...bez mocy:)
Dlatego, kolejny raz masz rację (jak Ty to robisz? ) pisząc:
Nick pisze:No chyba, że Twoje gdybanie w domyśle sugeruje jakiś mega cud, kiedy to nagle wszyscy stają się idealni
Choć może zamieniłabym słowo "sugeruje" na "prosi Boga o..".
Ten wątek jest nie ma charakteru nawołującego do zmian na kształt "marzy mi się chrześcijanskie kółko wzajemnej adoracji
i plastikowych usmiechów, więc bądzcie mili", ale jest pewną refleksją, może nawet wyrazem frustracji (stąd dział gdyologii) wynikającej z faktu,
że nie potrafię znależc w sobie ani na zewnatrz wielu chrześcijan o jakich pisze Pismo
- czyli pobożnych i mających moc Bożą:).
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
josta pisze:Nick pisze:josta, ciekawe jaka jest Twoja definicja "prawdziwej pobożności" Ale to może pomińmy.
A co tam, napiszę:
Definicja, definicją, ale mówiąc o "prawdziwej pobożności" myślę o przeciwieństwie tego:
"...(5) Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy." 2 Tym 3:5
bo apostoł Paweł pisze:
"(19) ja jednak przyjdę do was wkrótce, jeśli Pan zechce, i zapoznam się nie ze słowem pysznych, lecz z ich mocą.
(20) Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy." 1 Kor 4:19
Oraz to, co napisał macio_men.
Dzięki.
Czyli mówiąc krótko, pobożność jest wg. Ciebie mocą bożą, tak?
josta pisze:Nick pisze:Tytuł Twojego tematu mówi "Jak funkcjonowałoby to forum GDYBY STOSOWAĆ SIĘ do.."
Zatem skoro NATURALNIE osoba X nie stosuje się do.., i gdyby nagle zaczęła się stosować do.. wbrew naturze (aby było miło i pobożnie etc.) to wyszłoby sztucznie, mówiąc chrześcijańskim slangiem- legalistycznie.
Dokładnie. Gdyby ktoś postępował po chrześcijansku wbrew naturze..hm..to chyba oznacza, że nie ma takiej natury?
Temat złożony, a ja nie mam teraz ochoty na teologię, przepraszam.
Zapodam Ci tylko jeden fragment do przemyślenia:
"(15) Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. (16) A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry. (17) Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. (18) Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak; (19) albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. "
Jak widzisz, da się postępować wbrew naturze i nie zawsze wszystko jest takie czarno- białe jakby się chciało
josta pisze:Dlatego, kolejny raz masz rację (jak Ty to robisz? )
No wiesz, ktoś musi ją mieć
Co nie oznacza, że Ty racji nie masz bo wnioski wyciągasz trafne do założeń jakie stawiasz.
josta pisze:Ten wątek jest nie ma charakteru nawołującego do zmian na kształt "marzy mi się chrześcijanskie kółko wzajemnej adoracji
i plastikowych usmiechów, więc bądzcie mili", ale jest pewną refleksją, może nawet wyrazem frustracji (stąd dział gdyologii) wynikającej z faktu,
że nie potrafię znależc w sobie ani na zewnatrz wielu chrześcijan o jakich pisze Pismo
- czyli pobożnych i mających moc Bożą:).
Wiem wiem, zrozumiałem od początku, po prostu czasem lubię popolemizować
Zmykam pracować, pa
Nick pisze:Czyli mówiąc krótko, pobożność jest wg. Ciebie mocą bożą, tak?
Hmm, bardziej czyms co wynika z działania bożej mocy w nas:
"Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności.." 2Piotra 1:3
Nick pisze:Temat złożony, a ja nie mam teraz ochoty na teologię,
..popieram.
Nick pisze:Zapodam Ci tylko jeden fragment do przemyślenia:
"(15) Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. (16) A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry. (17) Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. (18) Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak; (19) albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. "
Jak widzisz, da się postępować wbrew naturze i nie zawsze wszystko jest takie czarno- białe jakby się chciało
Pewnie sie domyślasz, że ten fragment znam..i znam taki co mówi coś innego. I moge go tu wkleić i możemy zacząc gdybać na temat naszej ludzkiej natury:).
Tyle, że ja bym chciała coś (w sobie przede wszystkim) zmienić, a nie tylko wytłumaczyć i dalej z tym żyć.
Nick pisze:Wiem wiem, zrozumiałem od początku, po prostu czasem lubię popolemizować
hehe, fajne masz hobby
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
josta pisze:Nick pisze:Czyli mówiąc krótko, pobożność jest wg. Ciebie mocą bożą, tak?
Hmm, bardziej czyms co wynika z działania bożej mocy w nas:
"Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności.." 2Piotra 1:3
Jasta, josta... Cytujesz mi fragmenty które zawierają w sobie słowo "pobożność" jednak nie definiują one bezpośrednio czym owa pobożność jest
Dlatego proszę by josta napisała mi własnymi słowami jak definiuje ową pobożność Napisz proszę zwyczajnie, bez cytatów, co TY przez to rozumesz
josta pisze:Nick pisze:Zapodam Ci tylko jeden fragment do przemyślenia:
"(15) Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. (16) A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry. (17) Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. (18) Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak; (19) albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. "
Jak widzisz, da się postępować wbrew naturze i nie zawsze wszystko jest takie czarno- białe jakby się chciało
Pewnie sie domyślasz, że ten fragment znam..i znam taki co mówi coś innego. I moge go tu wkleić i możemy zacząc gdybać na temat naszej ludzkiej natury:).
Idę o zakład, że nie wkleisz mi tutaj cytatu z Biblii, któryby PRZECZYŁ temu co zapodałem bo wtedy znaczyłoby, że treść Biblii jest wewnętrznie sprzeczna.
W takich sytuacjach jak zawsze decyduje kontekst, a wtedy zaczyna wchodzić w życie interpretacja i nie mające końca dywagacje kto dobrze interpretuje, a kto źle
Tyle, że ja bym chciała coś (w sobie przede wszystkim) zmienić, a nie tylko wytłumaczyć i dalej z tym żyć.
A to dobrze, tak trzymaj bo i ja tak trzymam od pewnego czasu i widzę, ze ma to sens!
josta pisze:Nick pisze:Wiem wiem, zrozumiałem od początku, po prostu czasem lubię popolemizować
hehe, fajne masz hobby
Jedno z wielu.
W zasadzie też musisz je mieć, bo inaczej tak długo byś tutaj ze mną nie konwersowała
Nick pisze:Jasta, josta... Cytujesz mi fragmenty które zawierają w sobie słowo "pobożność" jednak nie definiują one bezpośrednio czym owa pobożność jest
Dlatego proszę by josta napisała mi własnymi słowami jak definiuje ową pobożność Napisz proszę zwyczajnie, bez cytatów, co TY przez to rozumesz
(W podstawóce jakoś regułki działały... ... )
- mam pewną oraniczoną "paletę" zachowań, które należą do wrodzonej mojej natury i charakteru. Choćbym nie wiem jak się gimnastykowała intelektualnie, duchowo czy emocjonalnie nie umiem wykroczyć poza reakjce, które mam, ta paleta zachowań jest skończona. Nie umiem nawet wymyśleć w sobie nowych o których wiem, że realizują wolę bożą, są dobe, budujące, świadczące o Bogu. Inaczej mówiąc sa sytuacje w których wiem, że jeśli zachowam się tak jak zwykle to, będzie to znowu głos grzesznej natury, a że nie mam altenatywy to wtedy milczę lub mam pustkę w głowie pytając Boga o to, co mam powiedzieć i robić.
- dlatego pobożnościa dla mnie byłoby gdyby w wyniku działania bożej mocy ta wlaśnie "paleta" moich zachowań została rozszerzona o te pochodzące od Boga, gdyby Bóg "wczytał" we mnie nowe reakcje, zachowania, lub w idealnej sytuacji, wymienił stare na nowe, dał mi nowa naturę z inna "paletą". W pewnym zakresie tak juz jest ale wiele z mojej "palety" pozostaje od wymiany.
Nick pisze:josta pisze:Pewnie sie domyślasz, że ten fragment znam..i znam taki co mówi coś innego. I moge go tu wkleić i możemy zacząc gdybać na temat naszej ludzkiej natury:).
Idę o zakład, że nie wkleisz mi tutaj cytatu z Biblii, któryby PRZECZYŁ temu co zapodałem bo wtedy znaczyłoby, że treść Biblii jest wewnętrznie sprzeczna.
Masz rację, że nie wkleję i masz rację, że treść Biblii nie jest wewnętrznie sprzeczna, ale według mnie.. paradoksalna - tak, jak werset, który zacytowałeś lub tak jak to, że Bóg wymaga od nas wiary, ale sam ją daje, wymaga od nas świętości a sam je sprawia, stawia warunek by narodzic się na nowo, a potem sie okazuje, że On nas zradza z Ducha. Ale to nie sa sprzeczności, to są myśli które prowadzą do innych wniosków niz zakladalismy.
Nick pisze:Jedno z wielu.
W zasadzie też musisz je mieć, bo inaczej tak długo byś tutaj ze mną nie konwersowała
Hahaha..! :
jeśli odpowiem, że "tak" to zgodzę się, że lubię polemizować, ale moje "tak" będzie zaprzeczeniem polemiki.
a jesli odpowiem "nie" to zaprzeczę, że lubię polemikę, ale samo "nie" będzie polemiką.
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
josta pisze:Nick pisze:Jasta, josta... Cytujesz mi fragmenty które zawierają w sobie słowo "pobożność" jednak nie definiują one bezpośrednio czym owa pobożność jest
Dlatego proszę by josta napisała mi własnymi słowami jak definiuje ową pobożność Napisz proszę zwyczajnie, bez cytatów, co TY przez to rozumesz
(W podstawóce jakoś regułki działały... ... )
Nie o regułkę prosiłem, a o Twoją definicję, więc proszę mi tu nie kokietować no...
josta pisze:- mam pewną oraniczoną "paletę" zachowań, które należą do wrodzonej mojej natury i charakteru. Choćbym nie wiem jak się gimnastykowała intelektualnie, duchowo czy emocjonalnie nie umiem wykroczyć poza reakjce, które mam, ta paleta zachowań jest skończona. Nie umiem nawet wymyśleć w sobie nowych o których wiem, że realizują wolę bożą, są dobe, budujące, świadczące o Bogu. Inaczej mówiąc sa sytuacje w których wiem, że jeśli zachowam się tak jak zwykle to, będzie to znowu głos grzesznej natury, a że nie mam altenatywy to wtedy milczę lub mam pustkę w głowie pytając Boga o to, co mam powiedzieć i robić.
Dziękuję, że to napisałaś.
Porównaj proszę teraz swoją wypowiedź z wypowiedzią Pawła, którą Ci podałem.
Przecież josta, opisując siebie w tym danym temacie, napisałaś dokładnie to samo co względem siebie opisał Ap. Paweł w tym samym temacie! Widzisz to???
josta pisze:- dlatego pobożnościa dla mnie byłoby gdyby w wyniku działania bożej mocy ta wlaśnie "paleta" moich zachowań została rozszerzona o te pochodzące od Boga, gdyby Bóg "wczytał" we mnie nowe reakcje, zachowania, lub w idealnej sytuacji, wymienił stare na nowe, dał mi nowa naturę z inna "paletą". W pewnym zakresie tak juz jest ale wiele z mojej "palety" pozostaje od wymiany.
Wiesz, już sama refleksja nad sobą i chęć zmiany czegoś w swoim życiu ze względu właśnie na nową naturę, może świadczyć o pokorze i chęci rozwoju we właściwym kierunku.
Negatywną rzeczą w tym procesie może być to, że Ty chcesz (???) być doskanała już teraz, do razu. Może to wynikać z tego, że jesteś perfekcjonistką. Jesteś?
josta pisze:Nick pisze:josta pisze:Pewnie sie domyślasz, że ten fragment znam..i znam taki co mówi coś innego. I moge go tu wkleić i możemy zacząc gdybać na temat naszej ludzkiej natury:).
Idę o zakład, że nie wkleisz mi tutaj cytatu z Biblii, któryby PRZECZYŁ temu co zapodałem bo wtedy znaczyłoby, że treść Biblii jest wewnętrznie sprzeczna.
Masz rację, że nie wkleję i masz rację, że treść Biblii nie jest wewnętrznie sprzeczna, ale według mnie.. paradoksalna - tak, jak werset, który zacytowałeś lub tak jak to, że Bóg wymaga od nas wiary, ale sam ją daje, wymaga od nas świętości a sam je sprawia, stawia warunek by narodzic się na nowo, a potem sie okazuje, że On nas zradza z Ducha. Ale to nie sa sprzeczności, to są myśli które prowadzą do innych wniosków niz zakladalismy.
Więc podsumowując któtko- największy paradoks wiary polega na tym by czynić tak jakby wszystko zależało od nas, pamiętając jednocześnie, że nic od nas nie zależy.
josta pisze:Nick pisze:Jedno z wielu.
W zasadzie też musisz je mieć, bo inaczej tak długo byś tutaj ze mną nie konwersowała
Hahaha..! :
jeśli odpowiem, że "tak" to zgodzę się, że lubię polemizować, ale moje "tak" będzie zaprzeczeniem polemiki.
a jesli odpowiem "nie" to zaprzeczę, że lubię polemikę, ale samo "nie" będzie polemiką.
Ojoj, a to już jest nieświadoma epatacja kobiecości, burza mózgu przy której większość facetów wysiada robiąc taaakie oczy
Przypomniał mi się w tej chwili ten skecz: https://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs
Nick pisze:Dziękuję, że to napisałaś.
Porównaj proszę teraz swoją wypowiedź z wypowiedzią Pawła, którą Ci podałem.
Przecież josta, opisując siebie w tym danym temacie, napisałaś dokładnie to samo co względem siebie opisał Ap. Paweł w tym samym temacie! Widzisz to???
Hmm.. rzeczywiście coś w tym jest!
Nick pisze:Wiesz, już sama refleksja nad sobą i chęć zmiany czegoś w swoim życiu ze względu właśnie na nową naturę, może świadczyć o pokorze i chęci rozwoju we właściwym kierunku.
Negatywną rzeczą w tym procesie może być to, że Ty chcesz (???) być doskanała już teraz, do razu. Może to wynikać z tego, że jesteś perfekcjonistką. Jesteś?
Raczej nie jestem. A to, ze chciałabym byc doskonała juz teraz to proszę Cię..kto by nie chciał? Ale tak na poważnie to jestem świadoma, kiedy nadejdzie doskonalość, ale zadowalałyby mnie systematyczne postępy w osiąganiu doskonałości, a tu niestety są okresy bezprogresowe. A Ty jak masz?
Nick pisze:Więc podsumowując któtko- największy paradoks wiary polega na tym by czynić tak jakby wszystko zależało od nas, pamiętając jednocześnie, że nic od nas nie zależy.
Dobrze to ująłeś.
josta pisze:
Hahaha..! :
jeśli odpowiem, że "tak" to zgodzę się, że lubię polemizować, ale moje "tak" będzie zaprzeczeniem polemiki.
a jesli odpowiem "nie" to zaprzeczę, że lubię polemikę, ale samo "nie" będzie polemiką.
Ojoj, a to już jest nieświadoma epatacja kobiecości, burza mózgu przy której większość facetów wysiada robiąc taaakie oczy
Przypomniał mi się w tej chwili ten skecz: https://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs[/quote]
Bo to był kolejny paradoks;)
“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
Wróć do „Gdybolologia - Krolowa Nauk :)”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości