ATAK SŁUPA NA BISKUPA

[Hardi]

ATAK SŁUPA NA BISKUPA

Biskup Piotr Jarecki, nawalony jak stodoła, skosił mały słupek na chodniku i zatrzymał swoją srebrną toyotę na dużym, pancernym słupie, na skrzyżowaniu Wisłostrady z ul., nomen omen, Boleść. Ponieważ biskup nie miał sutanny ani nawet koloratki, potraktowano go, jak zwykłego obywatela i bezczelnie poddano badaniu alkomatem, co ujawniło prawie 3 promile. Na szczęście zdołał wybełkotać, kim jest, dzięki czemu natychmiast został puszczony wolno. Wymiar sprawiedliwości już się zastanawia, co robić, żeby uwolnić biedaka od winy i kary. Biskup Jarecki napisał w oświadczeniu, że przeprasza i oddaje do dyspozycji BXVI swoją biskupią posługę. Poinformował także, że jest jego "zamiarem jak najszybciej skorzystanie ze specjalistycznej pomocy". Najprawdopodobniej chodzi o autoryzowany punkt naprawy toyot. Ponieważ słup, który zniszczył biskupią toyotę, był postawiony bez uzgodnienia z Konferencją Episkopatu Polski, należy się spodziewać żądania wypłaty wysokiego odszkodowania i zadośćuczynienia za straty moralne.

źródło: http://senyszyn.blog.onet.pl/ATAK-SLUPA ... 05523294,n

hehe ona ma gadane

[Hardi]

http://demotywatory.pl/demotivator/show/3950443
moje tak więc klikać, że fajne

[Rembov]

hehe ona ma gadane

Ona kłamie, a nie ma gadane. Do sądu za oszczerstwa i pomówienia może ją podać biskup Jarecki, Policja, Komisja Konferencji Episkopatu Polski i instytucja, która stawia te słupy.

[fantomik]

i instytucja, która stawia te słupy

Raczej nie może, gdyż to co o niej napisał jest prawdą, no chyba że sugerujesz iż jednak ustalają z Episkopatem stawianie tych słupów -- wtedy rzeczywiście napisał nieprawdę

[Rembov]

Może, bo jest tam sugestia, że powinni tak robić.

[Lash]

hehe ona ma gadane

Ona kłamie, a nie ma gadane. Do sądu za oszczerstwa i pomówienia może ją podać biskup Jarecki, Policja, Komisja Konferencji Episkopatu Polski i instytucja, która stawia te słupy.

Do sądu za sarkazm?
Czysta cenzura!
I tak nie ma problemu alkoholika biskupa ale jest inne sprawa!: Jakże to można operować SARKAZMEM!
Na stos!

[kontousunięte1]

Na stos!

Tak jest.
Fajny komentarz przeczytałam na interii /chyba/, że pewnie za karę przeniosą go na wyższe stanowisko w Watykanie.

[Chcę wierzyć]

Przeprosił i po sprawie. W dodatku powołuje się na Ojca Świętego w Niebie.

http://www.archidiecezja.warszawa.pl/up ... ckiego.pdf

Za butelkę pod pręgierz

[fantomik]

W dodatku powołuje się na Ojca Świętego w Niebie.

Znaczy się co, Papież Polak (w końcu to dla nich Ojciec Święty, a ten wg. nich jest już w Niebie) też "popijał" więc i mu wolno? Bo nie rozumiem argumentu.

[Grzegorz97]

Za niedługo sejmowa komisja ustali, że to był zamach.

[kontousunięte1]

Chciałabym wiedzieć na czym ta dobrowolnie przyjęta kara-8 miesięcy prac społecznych- w tym wypadku będzie wyglądała.Czy na podpisywaniu "listy obecności" z odśnieżania?
Oczywiście z listą polecą do pałacu biskupiego.
Co to za czasy nastały,że pijany biskup sam sobie wyznacza karę na co prokurator skwapliwie się zgadza. Gdyby to był zwykły pijak już by siedział w kiciu i czekał na wyrok więzienia.

[Rembov]

Chciałabym wiedzieć na czym ta dobrowolnie przyjęta kara-8 miesięcy prac społecznych- w tym wypadku będzie wyglądała.Czy na podpisywaniu "listy obecności" z odśnieżania?

O czym ty pleciesz?

Wy­miar kary, który zo­stał już uzgod­nio­ny z pro­ku­ra­tu­rą, to osiem mie­się­cy ogra­ni­cze­nia wol­no­ści i czte­ry lata za­ka­zu pro­wa­dze­nia wszel­kich po­jaz­dów. Jeśli sąd ją za­ak­cep­tu­je, bi­skup przez osiem mie­się­cy bę­dzie mu­siał wy­ko­ny­wać prace spo­łecz­ne - 20 go­dzin mie­sięcz­nie.

http://m.onet.pl/wiadomosci/kraj/warszawa,mdygt

I przestań tworzyć czarną legendę.

Co to za czasy nastały,że pijany biskup sam sobie wyznacza karę na co prokurator skwapliwie się zgadza. Gdyby to był zwykły pijak już by siedział w kiciu i czekał na wyrok więzienia.

Normalne. Pijak tez może to zrobić:

Podstawę normatywną instytucji dobrowolnego poddania się karze stanowi art. 387 Kodeksu postępowania karnego (dalej K.p.k.). Stosownie do powyższego przepisu wniosek o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy może złożyć oskarżony do chwili zakończenia pierwszego przesłuchania wszystkich oskarżonych na rozprawie głównej.

Wniosek oskarżonego o skazanie bez postępowania dowodowego jest pismem procesowym, toteż musi spełniać on zarówno wymogi ogólne przewidziane dla pism procesowych, jak i warunki szczególne ściśle związane z instytucją dobrowolnego poddania się karze.

Przede wszystkim więc oskarżony musi oznaczyć: sąd rzeczowo i miejscowo właściwy do rozpoznania sprawy, wnioskodawcę, sprawę, której dotyczy wniosek, nadto sformułować swoje żądanie oraz oznaczyć karę, która ma zostać mu wymierzona, a także uzasadnić wniosek.

http://www.eporady24.pl/dobrowolne_podd ... 4,558.html

Biskup nie miał żadnego specjalnego przywileju.

[Pan Piernik]

Nie ma jak chrześcijanin cytujący lewaka.... - obrzydliwe...
i nie zarzucajmy katolickim biskupom pijaństwa, bo tym się różni ów biskup od byłego prezbitera KZ-tu, że akurat wpadł na słup, gdy ten prezbiter miał tyle szczęścia, że na żaden słup nie wpadł.

To zapewne - jak powiedzieliby "natchnieni duchem" ewangeliczni - szczególna ochrona "ducha świętego" nad "namaszczonym bożym mężem"

[Lash]

Nie ma jak chrześcijanin cytujący lewaka.... - obrzydliwe...
i nie zarzucajmy katolickim biskupom pijaństwa, bo tym się różni ów biskup od byłego prezbitera KZ-tu, że akurat wpadł na słup, gdy ten prezbiter miał tyle szczęścia, że na żaden słup nie wpadł.

To zapewne - jak powiedzieliby "natchnieni duchem" ewangeliczni - szczególna ochrona "ducha świętego" nad "namaszczonym bożym mężem"

Sarkazm post zielonoswiątkowca

Nie ma tu różnicy - piłeś nie jedź dopóki BAC ci nie spadnie do zera

http://alkomat.cba.pl/

http://www.medonet.pl/testy-i-kalkulato ... index.html

Oczywiście to ma swoje ograczniczenia

[fantomik]

piłeś nie jedź

A najlepiej w ogóle nie pij i jeździj do woli niemniej i prezbiter i ksiądz powinni w ramach prawa odpowiedzieć za swoje wykroczenie oraz winno się podjąć względem nich procedurę dyscypliny kościelnej.