julaine pisze:http://deser.gazeta.pl/deser/1,83454,5648775,Putin___pogromca_tygrysa.html?skad=rss
LOL
aż mi się przypomniały PRL-owskie dowcipy i przyjaciołach zza buga
A mnie bardziej rozśmieszył ten komentarz:
Mama dała mi na chleb 2 zł, ale jakiś pijak wyrwał mi pieniążki Stałem pod sklepem i płakałem z głodu. Na szczęście obok przechodził Putin, zauważył że płaczę, a po wysłuchaniu mojej historii dał mi 10 rubli i powiedział: "Idź kup chleba, nie zawiedź mamy, najedzcie się do syta. A ja jakoś przegłoduję do jutra" Taki to z niego wielki człowiek, wolał głodować niż patrzeć na cierpienie ludzi ...