Chrześcijaństwo, a muzyka

Postautor: **killwithpower** » 19 lip 2011, 21:58

Czy chrześcijanin może słuchać np. metalu i tekstów chwalących szatana, czy innych bogów?
Kiedy byłem protestantem zawsze mnie to zastanawiało i nigdy nie dostałem jasnej odpowiedzi.
Mam nadzieję, że temat nie zostanie wywalony, po prostu mnie to ciekawi. ;-)

Postautor: **Hugenot** » 19 lip 2011, 22:02

killwithpower pisze:np. metalu i tekstów chwalących szatana, czy innych bogów?

Po co ładować sobie tym głowę? To raz.
Przestań prowokować.
Nawróć się. To jest fundament.

Postautor: **killwithpower** » 19 lip 2011, 22:03

Nawróć się. To jest fundament.

Nie mogę się nawrócić jeżeli nie wiem czy będę mógł słuchać mojej ulubionej muzyki... ;-)

Proszę po prostu o opinię odnośnie tego zagadnienia.

Postautor: **Filippiarz** » 19 lip 2011, 22:03

Daj spokój...
"Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi mi korzyść"

Postautor: **Hugenot** » 19 lip 2011, 22:07

killwithpower pisze:Nie mogę się nawrócić jeżeli nie wiem czy będę mógł słuchać mojej ulubionej muzyki...

Nie szpanuj przede mną, byłem taki, jak i Ty.
Mądrala, a kiedy przyjdzie co, do czego, to zapłaczesz.

Postautor: **Sara** » 19 lip 2011, 22:20

Jak już się nawrócisz, to sam będziesz wiedział, czego słuchać i co chwali Boga, a co nie.

Postautor: **Imperator** » 19 lip 2011, 22:25

killwithpower pisze:Czy chrześcijanin może słuchać np. metalu i tekstów chwalących szatana, czy innych bogów?

» Forum ogólne (tylko dla protestantów i sympatyków protestantyzmu)

Piszesz nie w swoim dziale.

Postautor: **killwithpower** » 19 lip 2011, 22:29

Imperator pisze:
killwithpower pisze:Czy chrześcijanin może słuchać np. metalu i tekstów chwalących szatana, czy innych bogów?

» Forum ogólne (tylko dla protestantów i sympatyków protestantyzmu)

Piszesz nie w swoim dziale.

Wiem, ale do innych działów to pytanie nie pasuje. Jak coś to niech moderator przeniesie do stosownego dzialu,

Alkhilion · Postautor: **Alkhilion** » 19 lip 2011, 22:55

Może, nie może.

Jeśli narodził się na nowo, to po prostu nie lubi, nie bawi go to, drażnią go bluźniercze teksty.

Postautor: **Ian** » 20 lip 2011, 00:40

killwithpower pisze:Jak coś to niech moderator przeniesie do stosownego dzialu,

Zrobione. Proszę zapoznaj się z Regulaminem forum i na przyszłość sam umieszczaj temat we właściwym dziale.

Facet z czapką klowna twierdzący, że był protestantem i nie wiedział czy może słuchać muzyki chwalącej szatana nie nadaje się nigdzie indziej

Dzięki za poprawienie humoru. Tu nie chodzi o może/nie może ale o chce/nie chce. Człowiek ze zmienionym sercem (serce kamienne -> serce mięsiste) nigdy nie ma takich dylematów.

Postautor: Iv » 20 lip 2011, 06:09

killwithpower pisze:Czy chrześcijanin może słuchać np. metalu i tekstów chwalących szatana, czy innych bogów?

Żaden normalny człowiek, nie będzie czerpał przyjemności z piosenek obrażających jego matkę czy ojca. No chyba że jest niespełna rozumu.
Żaden normalny Chrześcijanin nie będzie upajał się słuchając bluźnierstw przeciw swemu Ojcu.

Jak już pisano, to nie kwestia "nie może",a raczej "nie chce".
A poza tym taki temat już był.

Postautor: **Ian** » 20 lip 2011, 13:02

Iv pisze:
killwithpower pisze:Czy chrześcijanin może słuchać np. metalu i tekstów chwalących szatana, czy innych bogów?

Żaden normalny człowiek, nie będzie czerpał przyjemności z piosenek obrażających jego matkę czy ojca.

Amen, Bóg jest naszym Ojcem. Co więcej miłość do naszego ziemskiego ojca jest maksymalnie wielka, a mimo to w porównaniu z miłością do Ojca w niebie wygląda jak nienawiść

Postautor: **szyla** » 20 lip 2011, 13:38

Ja się chyba mogę wypowiedzeć w tym temacie jako były, po kolei , jogin, satanista, rodzimowierca :-)

W szkole średniej moim idolem był Varg Vikernes - na pewno znasz, ten co spalił kilka kościołów w Nowegii i zabił siekierą swego kumpla z kapeli :mrgreen:

Kolejnym guru - Glen Benton z DEICIDE, koleś z wypalonym na czole odwróconym krzyżem itp.... Uwielbiałem tę muzę, nocami słuchałem. Po nawróceniu jednak przeszła mi ochota na słuchanie bluźnierczej muzyki, ot tak po prostu, nie chce mi się. Nie na zasadzie że chciałbym mocno jej posłuchać ale sobie zabraniam - tylko zwyczajnie mi się nie chce.
Pozdrawiam.