Znacie o CHRUPKU??
Jedzie facet pociągiem - jest parę osób w przedziale. Koło gościa jest skrzyneczka. Pociąg jedzie długo więc facetowi się dłuży.
Wyciąga więc paluszki. Zaczyna jeść. Po czym zwraca się do Pani siedzącej obok:
- Może się Pani poczęstuje?
- Nie dziękuję - odpowiada kobieta.
Więc odzywa się do Pana naprzeciwko:
- Może Pan się poczęstuje?
- Nie dziękuję - odpowiada facet z naprzeciwka.
Nasz bohater mówi na to:
- Aaa jeśli Państwo nie chcecie paluszków to Chrupek zje.
Po czym otworzył wieko skrzyneczki, która stała obok niego i wsypał wszystkie paluszki.
Ze skrzynki dało się słyszeć: CHRUP, CHRUP, CHRUP.
Pasażerowie spojrzeli po sobie zdziwieni, no ale nic...
Pociąg jechał dalej, a naszemu bohaterowi dalej niemiłosiernie się nudziło.
Wyciągnął więc landrynki.
Zaczyna jeść. Po czym zwraca się - jak poprzednio - do Pani siedzącej obok:
- Może się Pani poczęstuje?
- Nie dziękuję - odpowiada kobieta.
Więc odzywa się do Pana naprzeciwko:
- Może Pan się poczęstuje?
- Nie dziękuję - odpowiada facet z naprzeciwka.
Nasz bohater mówi na to:
- Aaa jeśli Państwo nie chcecie landrynek to Chrupek zje.
Po czym otworzył wieko skrzyneczki, która stała obok niego i wsypał wszystkie landrynki.
Ze skrzynki dało się słyszeć: CHRUP, CHRUP, CHRUP.
Pasażerowie ponownie spojrzeli po sobie zdziwieni, no ale nic...
Nagle - pociąg stanął na stacji.
Nasz bohater zwrócił się do współpasażerów z przedziału:
- Proszę państwa. Pociąg stanął na stacji, mam więc okazję, by szybko wyskoczyć na peron i kupić sobie gazetę w kiosku. Za chwileczkę wracam. Mam tylko do Państwa prośbę: proszę popilnować mi tej skrzyneczki z Chrupkiem. Ale proszę do niej nie zaglądać, bo Chrupek jest bardzo drażliwy i łatwo się denerwuje.
Po czym nasz bohater wyszedł z przedziału po gazetę.
Gdy tylko wyszedł wszyscy pasażerowie z przedziału rzucili się do skrzyneczki...
Otwierają wieko... Patrzą... a tam...
CHRUPEK
