Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.

Uważam, że:

poskramianie węży i picie trucizn to znak namaszczonych chrześcijan
0
Brak głosów
poskramianie węży jest znakiem, ale celowe picie trucizn nie!
1
7%
wszystkie te praktyki są z diabła
8
53%
trudno ocenić ten fenomen
6
40%
 
Liczba głosów: 15
Awatar użytkownika
Eliasz
Posty: 1023
Rejestracja: 11 sty 2008, 15:08
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: Eliasz » 12 sty 2008, 23:50

[center]POSKRAMIANIE WĘŻY[/center]

Poskramianie węży (ang. Snake handling) – chrześcijańska praktyka religijna charakterystyczna dla niektórych Kościołów zielonoświątkowych, wywodzących się z arminiańskiej tradycji wiary ruchu uświęceniowego. Obrzęd ten oparty jest na dwóch wypowiedziach Jezusa Chrystusa zapisanych w Nowym Testamencie:

A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją.
Ewangelia Marka 16:17-18, Biblia Warszawska

Oto dałem wam moc, abyście deptali po wężach i skorpionach i po wszelkiej potędze nieprzyjacielskiej, a nic wam nie zaszkodzi.
Ewangelia Łukasza 10:19, Biblia Warszawska

HISTORIA

Ruch zielonoświątkowy od początków swego istnienia podkreślał obecność darów duchowych i cudów w życiu chrześcijan, którzy doświadczyli chrztu w Duchu Świętym. Powszechnie w Kościołach zielonoświątkowych akceptowane są takie praktyki, jak mówienie nieznanymi językami, prorokowanie, uzdrawianie, czy wypędzanie demonów. Nabożeństwom towarzyszy zwykle spontaniczna modlitwa, uwielbianie Boga pieśnią, niekiedy również taniec i wkładanie rąk. Już na początku XX wieku w niektórych zborach zielonoświątkowych pojawiła się także praktyka poskramiania węży, jako jednego ze znaków towarzyszących uczniom Chrystusa.

Pierwszy zbór, który oficjalnie zaakceptował praktykę poskramiania węży założony został przez pastora George’a Went Hensley’a w latach 20. ubiegłego stulecia. Wkrótce powstały zbory w innych rejonach Stanów Zjednoczonych oraz w Kanadzie. Zbory te, jakkolwiek pozostały autonomiczne pod względem organizacyjnym, posługują się podobnymi nazwami, utworzonymi od pierwowzoru: Kościół Boży z Widocznymi Znakami.

NABOŻEŃSTWA I POSKRAMIANIE

Nabożeństwom zboru towarzyszy zwykle mówienie nieznanymi językami, uzdrawianie, wypędzanie demonów, wkładanie rąk, proroctwa i spontaniczne uwielbianie Boga pieśnią i modlitwami. Czas trwania nabożeństw jest różny. Podczas „szczególnych interwencji Ducha Świętego” mogą one trwać nawet do pięciu godzin. Często się zdarza, że nabożeństwa uwielbieniowe trwają całą noc.

Z przodu domów modlitwy znajduje się zazwyczaj oprócz kazalnicy specjalne miejsce dla poskramiających węże. Podczas nabożeństwa wierni, którzy czują namaszczenie, bądź zostali „dotknięci przez Ducha” zajmują specjalne miejsca, aby poskramiać jadowite węże (poskramiane są różne gatunki, m.in. grzechotniki i kobry). Zwykle poskramiający podnoszą je do góry albo pozwalają im pełzać po własnym ciele. Towarzyszy temu także poskramianie ognia oraz (na podstawie Ewangelii Łukasza 10:19) poskramianie skorpionów. Chętne osoby ze zgromadzenia piją w tym czasie wodę zaprawioną strychniną, arszenikiem, bądź innymi truciznami.

Węże uważane są za wcielenia demonów, a ich poskramianie postrzega się jako triumf mocy Bożej nad mocą szatana. Poskramianie nie jest wymogiem stawianym wobec wiernych, a jego praktykowanie zależy wyłącznie od osobistej decyzji członka zboru.

W niektórych społecznościach praktyka poskramiania ognia przybrała specyficzną formę: nasączone naftą materiały umieszczane są w słoikach, bądź butelkach. Następnie podawane są wiernym, którzy przekazują je sobie z rąk do rąk, trzymając w płomieniu swoje dłonie przez kilka sekund.

[center]Obrazek[/center]

[center]Obrazek[/center]

A teraz Wasze opinie i refleksje...

::SHALOM::


DOWIEDZ SIĘ, W CO WIERZYLI PIERWSI CHRZEŚCIJANIE NA PODSTAWIE SAMYCH CYTATÓW Z I WIEKU N. E.:[/b]
1. [b]SOLA SCRIPTURA
— "Bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Kor 4:6, przekład BW)
2. SOLUS CHRISTUS — "Gdyż jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Tm 2:5, przekład EIB)
3. SOLA GRATIA — "Gdyż z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga. Nie stało się to dzięki uczynkom [...] A jeśli z łaski, to nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby łaską" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ef 2:8.9; Rz 11:6, przekład EIB).
4. SOLA FIDE — "Wiemy jednak, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie dzieki spełnianiu uczynków [...] Dostępuje go tylko dzięki zawierzeniu Jezusowi" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ga 2:16, przekład EIB).
5. SOLI DEO GLORIA — "Ty będziesz składał hołdy Panu, Bogu twemu, i tylko Jemu będziesz cześć oddawał" (Pan Jezus Chrystus, I w. n.e. - Mt 4:10, przekład BWP)

► zapraszam serdecznie na blog baptystów dnia siódmego w języku polskim ◄
Awatar użytkownika
Soul Winner
Posty: 171
Rejestracja: 10 sty 2008, 22:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Soul Winner » 13 sty 2008, 00:26

"Nie będziecie wystawiali na próbę Pan, Boga waszego, jak wystawialiście Go na próbę w Massa." (Powt. Prawa 6:16)

Jak można takie fakirstwo nazwać? - wystawianie Boga na próbę. W ten sam sposób Szatan kusił Pana Jezusa na pustyni.


Jowi
Posty: 252
Rejestracja: 11 sty 2008, 23:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Jowi » 13 sty 2008, 02:37

Szczerze? Brzmi to nico nierealnie. Tak samo piorunujące wrażenie na ludziach robi fakt że w Rosji pop wziął do ręki kamień i kładł go na głowie wiernego, a tamten wył na cały głos, trząsł się i upadał. Miało to symbolizować wypędzanie szatana i wszystkich grzechów z człowieka. Im mocniej ktoś krzyczał tym lepiej to obierano... Obrzęd ten poparty jest chyba wersetami w których Bóg nazywany jest skałą, albo Jezus kamieniem węgielnym np. Iz28:16, Ef2:20, Ps18:3
Powiem tak - niektórzy ludzie przesadzają.
Eliasz pisze:chrześcijańska praktyka religijna charakterystyczna dla niektórych Kościołów zielonoświątkowych, wywodzących się z arminiańskiej tradycji wiary ruchu uświęceniowego
Dobrze ze tu jest wyraz "niektórych". O początkach ruchu Zielonoświątkowego jest fajna książka "Oni mówią innymi językami" Johna L. Sherrill'a. Polecam


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 13 sty 2008, 11:16

Wystawianie na probe Boga na podstwie jego slowa to dzialanie diabelskie.


Salinger
Gender: None specified

Postautor: Salinger » 13 sty 2008, 13:43

Jedna z najciekawszych "zajawek" video jaką udało mi się znaleźć na ten temat w internecie :

http://pl.youtube.com/watch?v=vMP-CQ_bvSM

A co do samego zjawiska to mam podobne zdanie jak większość przedmówców.


Awatar użytkownika
Eliasz
Posty: 1023
Rejestracja: 11 sty 2008, 15:08
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Eliasz » 13 sty 2008, 13:54

Haereticus pisze:Przeginka. Co jednak wcale nie znaczy, ze np. mówienie jezykami czy inne dary Ducha Swiętego są złę.


Wiesz, obiektywnie rzecz biorąc, to jeśli ruch zielonoświątkowy twierdzi, że obecnie wszystkie dary Ducha i znaki są tak powszechne, jak w I wieku, to powinna być w tym jakaś konsekwencja. Wielu zielonoświątkowców nie ma nic przeciwko, gdy Benny przewraca ludzi, albo jak ktoś na nabożeństwie "rodzi w Duchu", albo dostaje ataku śmiechu wymieszanego z histerią (co to ma wspólnego z Biblią, tego nie wiem). Jednak przeciwko praktyce poskramiania węży głosów o dziwo jest wiele. Nie chcę przez to powiedzieć, że sam jestem zwolennikiem tej praktyki, jest bowiem dokładnie odwrotnie. Chcę tylko zwrócić uwagę na fakt, iż owe charyzmatyczne fenomeny winniśmy traktować na równi. Jeśli przyjmiemy założenie, iż wszystkie znaki z I wieku są obecne dziś, powinniśmy być konsekwentni. W obliczu Mk. 16:17-18 jest wyraźnie powiedziane, że jednym ze znaków tych, którzy uwierzyli będzie "branie węży". Zauważ, że w narracji biblijnej tego fragmentu, branie węży zostało ujęte na równi z mówieniem językami. Zastanawiające jest jednak to, iż bardzo niewielu zielonoświątkowców praktykuje ten znak. I do czego zmierzam: czasem się zastanawiam bardzo poważnie, czy te wszystkie współczesne charyzmatyczne fenomeny nie są przypadkiem (przynajmniej w niektórych przypadkach) żadnymi zielonoświątkowymi przeżyciami z I wieku, lecz czymś zupełnie innym, wcale nie związanym z żadną nadnaturalnością ze strony Boga. Teoretycznie bowiem, każdy może "mówić językami" (uważać, że to, co praktykuje jest mówieniem językami), czy powiedzieć jakieś ogólnikowe "proroctwo". Rzadko natomiast spotkać można kogoś, kto wykłada języki, czy bierze węże. Zaś w pierwszym Kościele znaki te uzupełniały się wzajemnie. Trzeba się więc mocno zastanowić, czy rzeczywiście wszystkie znaki pozostały do dziś i zbadać zagadnienie współczesnego pentakostalizmu.

Haereticus pisze:KZ jest dobrym Kosciołęm generalnie - niech margines nie świadczy o całości.


Ależ tu w ogóle nie chodzi o Kościół Zielonoświątkowy! Nie mylmy pojęć. Zbory zielonoświątkowe, które praktykują poskramianie węży zazwyczaj nazywają się "Church of God with Signs Following".

Jowi pisze:Szczerze? Brzmi to nico nierealnie. Tak samo piorunujące wrażenie na ludziach robi fakt że w Rosji pop wziął do ręki kamień i kładł go na głowie wiernego, a tamten wył na cały głos, trząsł się i upadał. Miało to symbolizować wypędzanie szatana i wszystkich grzechów z człowieka. Im mocniej ktoś krzyczał tym lepiej to obierano... Obrzęd ten poparty jest chyba wersetami w których Bóg nazywany jest skałą, albo Jezus kamieniem węgielnym np. Iz28:16, Ef2:20, Ps18:3


Tylko, że pomijasz fakt, iż branie węży zostało w Biblii nazwane po imieniu jako znak towarzyszący tym, którzy uwierzyli.

Tak dla wyjaśnienia: artykuł zamieszczony w tym wątku jako pierwszy post zaczerpnięty jest z Wikipedii.

Więcej fotek i filmików z nabożeństw tutaj: http://www.freewebs.com/obxapostolics/mark1618.htm

::SHALOM::


DOWIEDZ SIĘ, W CO WIERZYLI PIERWSI CHRZEŚCIJANIE NA PODSTAWIE SAMYCH CYTATÓW Z I WIEKU N. E.:[/b]
1. [b]SOLA SCRIPTURA
— "Bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Kor 4:6, przekład BW)
2. SOLUS CHRISTUS — "Gdyż jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Tm 2:5, przekład EIB)
3. SOLA GRATIA — "Gdyż z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga. Nie stało się to dzięki uczynkom [...] A jeśli z łaski, to nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby łaską" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ef 2:8.9; Rz 11:6, przekład EIB).
4. SOLA FIDE — "Wiemy jednak, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie dzieki spełnianiu uczynków [...] Dostępuje go tylko dzięki zawierzeniu Jezusowi" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ga 2:16, przekład EIB).
5. SOLI DEO GLORIA — "Ty będziesz składał hołdy Panu, Bogu twemu, i tylko Jemu będziesz cześć oddawał" (Pan Jezus Chrystus, I w. n.e. - Mt 4:10, przekład BWP)


► zapraszam serdecznie na blog baptystów dnia siódmego w języku polskim ◄
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: jj » 13 sty 2008, 14:05

Eliasz:

A teraz Wasze opinie i refleksje...


...smietnik


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: Lash » 13 sty 2008, 14:26

jj pisze:Eliasz:
A teraz Wasze opinie i refleksje...
...smietnik
CO masz na mysli?


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: jj » 13 sty 2008, 14:48

Lash pisze:
jj pisze:Eliasz:
A teraz Wasze opinie i refleksje...
...smietnik
CO masz na mysli?


poskramianie wezy


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: Lash » 13 sty 2008, 14:50

jj pisze:
Lash pisze:
jj pisze:Eliasz:
A teraz Wasze opinie i refleksje...
...smietnik
CO masz na mysli?
poskramianie wezy
Czyli ze ta praktyka powinna trafic na smietnik? Czy jest to poprostu zasmiecanie chrzescijanstwa dodatkowymi "uczynkami" a moze cos innego?


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: jj » 13 sty 2008, 14:55

Lash pisze:
jj pisze:
Lash pisze:
jj pisze:Eliasz:
A teraz Wasze opinie i refleksje...
...smietnik
CO masz na mysli?
poskramianie wezy
Czyli ze ta praktyka powinna trafic na smietnik? Czy jest to poprostu zasmiecanie chrzescijanstwa dodatkowymi "uczynkami" a moze cos innego?


To nie jest celem chrzescijanstwa. To nie jest nawet srodkiem. To sa smiecie.

Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa
List do Filipian 3:8


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: Lash » 13 sty 2008, 15:05

jj pisze:
Lash pisze:
jj pisze:
Lash pisze:
jj pisze:Eliasz:
A teraz Wasze opinie i refleksje...
...smietnik
CO masz na mysli?
poskramianie wezy
Czyli ze ta praktyka powinna trafic na smietnik? Czy jest to poprostu zasmiecanie chrzescijanstwa dodatkowymi "uczynkami" a moze cos innego?
To nie jest celem chrzescijanstwa. To nie jest nawet srodkiem. To sa smiecie.
Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa
List do Filipian 3:8
Czy sie uwazasz ze to troche za mocno powiedziene? Pawel odnosi tamto do "srodkow Starego Przymierza". O rzeczach w nowym wypowiada sie
(1) Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. (2) Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (3) I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. ..... Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. (9) Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. (10) Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. (11) Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. (12) Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. (13) Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość. (1 list do Koryntian 13:1-13, Biblia Tysiąclecia)
Pawel nie mowi ze wszystko inne to smiecie ale ze dla tych co kochaja sa to mniej wazne rzeczy. A ktore jednak sa wazne bo sluza ku zbudowaniu kosciola itp ...
Oczywiscie bez Chrystusa WSZYSTKO jest smieciem...


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Różne oblicza ruchu zielonoświątkowego

Postautor: jj » 13 sty 2008, 15:12

Lash pisze:
jj pisze:
Lash pisze:
jj pisze:
Lash pisze:
jj pisze:Eliasz:
A teraz Wasze opinie i refleksje...
...smietnik
CO masz na mysli?
poskramianie wezy
Czyli ze ta praktyka powinna trafic na smietnik? Czy jest to poprostu zasmiecanie chrzescijanstwa dodatkowymi "uczynkami" a moze cos innego?
To nie jest celem chrzescijanstwa. To nie jest nawet srodkiem. To sa smiecie.
Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa
List do Filipian 3:8
Czy sie uwazasz ze to troche za mocno powiedziene? Pawel odnosi tamto do "srodkow Starego Przymierza". O rzeczach w nowym wypowiada sie
(1) Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. (2) Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (3) I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. ..... Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. (9) Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. (10) Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. (11) Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. (12) Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. (13) Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość. (1 list do Koryntian 13:1-13, Biblia Tysiąclecia)
Pawel nie mowi ze wszystko inne to smiecie ale ze dla tych co kochaja sa to mniej wazne rzeczy. A ktore jednak sa wazne bo sluza ku zbudowaniu kosciola itp ...
Oczywiscie bez Chrystusa WSZYSTKO jest smieciem...


Czy uwazasz, ze poskramianie wezy ma jakas wartosc dla poznania, albo zyskania Chrystusa? Wszystko, co temu nie sluzy, uwaza Pawel za smiecie.



Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości