Luter - mąż Boży czy bałwochwalca?

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Luter - mąż Boży czy bałwochwalca?

Postautor: Puritan » 19 maja 2008, 23:24

Marcin Luter jest często uważany przez protestantów za wielkiego chrześcijanina którego działalność zaczęła powrót świata do biblijnego chrześcijaństwa. Osoba Lutra w moim przekonaniu jest co najmniej kontrowersyjna. Protestanci często tłumaczą jego niepoprawne nauczania tym, że był on przesiąknięty dogmatyką katolicyzmu i trochę mu jeszcze z tego pozostało. Jednak jak na osobę która przetłumaczyła Biblię na język niemiecki, jego niebiblijne wierzenia powinny wzbudzić wątpliwości czy rzeczywiście ów reformator był chrześcijaninem.

Luter, w 1517 r. otwarcie wystąpił przeciwko papieżowi ogłaszając 95 tez w Wittenberdze. W 1520 r. papież zagroził Lutrowi ekskomuniką jeśli nie wyrzeknie się swoich dzieł i po odmowie żądanego wyrzeczenia w 1521 r. został on ekskomunikowany z rzymskiego kościoła.

W kazaniu wygłoszonym 11 Marca 1523 r. Luter aprobował modlitwę różańcową::

[shadow=green]Każdy kto posiada dobrą wiarę, wypowiada Zdrowaś Mario bez niebezpieczeństwa! Każdy kto jest słaby w wierze nie może wypowiedzieć Zdrowaś Mario bez niebezpieczeństwa dla swojego zbawienia[/shadow].

Marcin Luter modlił się na różańcu, modlił się on do Marii. Biblia nazywa to bałwochwalstwem, według Biblii żaden bałwochwalca nie wejdzie do nieba. Dlatego wnioskuję, że Luter nie był chrześcijaninem, ale „wilkiem w owczej skórze.”


Awatar użytkownika
Eliasz
Posty: 1023
Rejestracja: 11 sty 2008, 15:08
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Luter - mąż Boży czy bałwochwalca?

Postautor: Eliasz » 19 maja 2008, 23:47

Puritan pisze:W kazaniu wygłoszonym 11 Marca 1523 r. Luter aprobował modlitwę różańcową::


1523 rok? Zastanów się! Przekonania Lutra Bóg stopniowo prostował.

Puritan pisze:Marcin Luter modlił się na różańcu, modlił się on do Marii. Biblia nazywa to bałwochwalstwem, według Biblii żaden bałwochwalca nie wejdzie do nieba. Dlatego wnioskuję, że Luter nie był chrześcijaninem, ale „wilkiem w owczej skórze.”


To prawda, że żaden bałwochwalca nie wejdzie do nieba. Problem w tym, że Luter zmienił swe katolickie poglądy, gdy odkrył w Biblii fakt, iż Jezus jest jedynym pośrednikiem. Zobacz co napisał Luter w jednym z jego najważniejszych dzieł, a nie we fragmencie jakiegoś kazania z wczesnych lat jego działalności:

O wzywaniu świętych

25. Także wzywanie świętych jest częścią nadużyć i błędów antychrysta, jest sprzeczne z pierwszym naczelnym artykułem i podważa poznanie Chrystusa. Nie zostało nakazane i nie opiera się na radzie ani na przykładzie, ani na świadectwie Pisma. Wszystko jest nam lepiej i pewniej podane w Chrystusie się, tak iż nie potrzebujemy wzywania świętych, a chociażby nawet była to rzecz cenna, jednak jest to rzeczą bardzo zgubną.

26. Chociaż aniołowie w niebie, a święci na ziemi, a może także i w niebie, modlą się za nas (jak zresztą i Chrystus czyni), to jednak z tego nie wynika, iż mamy aniołów i świętych wzywać, uwielbiać i czcić jako patronów i orędowników przez posty, dni świąteczne, msze, ofiary, wznoszenie świątyń, ołtarzy, fundowanie nabożeństw i innymi jeszcze sposobami i przypisywać każdemu z nich pewną dla nas pomoc, jak nauczają i czynią papiści. Jest to bowiem bałwochwalstwo, gdyż taki zaszczyt przyznawać należy jedynie Bogu.

Marcin Luter, Artykuły Szmalkaldzkie 2:25-26


No i na koniec polecam Ci wypowiedź Rysia z innego tematu, abyś nie za bardzo wierzył w różne pogłoski o Lutrze i fałszerstwa, gdyż ich autorem nie był Luter, ale diabeł:

Płaskowicki Rys pisze:Przychylam się do zdania o Lutrze że przestał się bać o siebie gdy się narodzil na nowo w wierzy w Erfurcie.
Luter prowadził na uczelni wykłady z Listu do Rzymian, w tym czasie Tietel zabiegal o otwarcie księstwa na odpusty.
Dla Lutra,który jako augustianin bardzo solidnie traktowal ascezę i pokutę ,możliwość kupczenia zbawieniem stała się nie do zniesienia,był bliski jak sam wspomina obłedu,miał ataki lęku.
Bóg nie zostawił Lutra samego,otwarł przed nim Słowo i luter wyczytał Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.To Słowo przemieniło Lutra,odkrył że Słowo pokuta oznacza nie zadośćuczynienie ale przemianę metanoja,Po tej nocy gdy Bog mu objawił Slowo rozpoczął od nowa analizę Listu do Rzymian i odkrył to co nazwał potem sercem Biblii Rzym 3 wers 21-24.
Sformułował to podczas dysputy z Kajetanem -zasada 3 razy Sola.
Luter był wierny temu do konca życia.
Biblia mówi na koniec paczcie życia .Luter już starym będąc poszedl wiele mil by jednać chłopów z jednym rycerzem,pojednał ich,ale się zaziębił.Po powrocie do domu zmarł.
Nie bał się ani papierza ani demonow sam wyruszyl w drogę bez ochrony i sam powrócił,a czasy były złe i wielu chciało go zabić,bo nie potrafili go uciszyć.Nawet teraz tyle lat po śmierci wymyśla się niestworzone rzeczy ,by obrzucić go błotem.
Robiono to i wtedy,dlaczego więc reformacja się udała ,bo prywatnie Luter był daleko bardziej moralnym człowiekiem jak ci co go oskarżali,zwłaszcza kler,zwykli ludzie to widzieli i stali za Lutrem,poparcie prostych ludzi wbrew propagandzie papistów w ciemnym wieku to najlepszy dowód na prawość Lutra


::SHALOM::


DOWIEDZ SIĘ, W CO WIERZYLI PIERWSI CHRZEŚCIJANIE NA PODSTAWIE SAMYCH CYTATÓW Z I WIEKU N. E.:[/b]
1. [b]SOLA SCRIPTURA
— "Bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Kor 4:6, przekład BW)
2. SOLUS CHRISTUS — "Gdyż jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Tm 2:5, przekład EIB)
3. SOLA GRATIA — "Gdyż z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga. Nie stało się to dzięki uczynkom [...] A jeśli z łaski, to nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby łaską" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ef 2:8.9; Rz 11:6, przekład EIB).
4. SOLA FIDE — "Wiemy jednak, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie dzieki spełnianiu uczynków [...] Dostępuje go tylko dzięki zawierzeniu Jezusowi" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ga 2:16, przekład EIB).
5. SOLI DEO GLORIA — "Ty będziesz składał hołdy Panu, Bogu twemu, i tylko Jemu będziesz cześć oddawał" (Pan Jezus Chrystus, I w. n.e. - Mt 4:10, przekład BWP)

► zapraszam serdecznie na blog baptystów dnia siódmego w języku polskim ◄
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Luter - mąż Boży czy bałwochwalca?

Postautor: fantomik » 19 maja 2008, 23:53

Od 1523 roku do 1546 roku jest ładnych parę lat. Jak czytam dzieła Augustyna to widzę w nich ewolucję Jego wiary. Podobnie jest wg. mnie w przypadku Marcina Lutra (tzn. domyślam się gdyż czytałem głównie jego marginalne dzieła), oraz każdego z Nas. Uważam, że jeśli nie spojrzysz na całość życia i nie zauważysz trendów ewolocji prywatnej wiary/doktryny danej osoby to ciężko jest orzec czy dany człowiek był czy nie był chrześcijaninem/zbawionym/itd.
Takim drastycznym przypadkiem jest np. życie papieża Aleksandra VI -- większość jego życia to ogólnie przykład jak "żyć światowo" i to (bardzo) "pełną gębą" jednak jakby zachował w swoim życiu trend, który na chwilę u niego zagościł po śmierci jednego z jego synów (tzn. jednego z tych do których się przyznawał) to możliwe, że i o nim dziś moglibyśmy mówić, że był chrześcijaninem; niestety ten dobry trend nie utrzymał się do śmierci owego papieża. W przypadku Lutra, jestem przekonany, że trend się zachował.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 20 maja 2008, 07:49

OK, wiedzę Luter nie wzywał świętych.

Ale gdyby założyć, że Luter był chrześcijaninem to bardzo niedojrzałym. Otóż dlaczego się on nie ochrzcił? Znał on przecież praktykę chrzczenia wierzących przez anabaptystów bardzo dobrze. Chrzest jest świadectwem nawrócenia. Gdy pytam się kogoś czy jest ten ktoś ochrzczony, to odpowiedź tej osoby jest dla mnie pierwszym wyznacznikiem czy jest ona nawrócona.


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 20 maja 2008, 08:12

a. Chrzest nie implikuje nawrócenia (vide Szymon Czarnoksiężnik w DZ.Ap.)
b. Luter był już ochrzczony. (choć nie chciałbym teraz w tym wątku wdawać się w dyskusje czy "chrzest janowy" jest wymogiem Zbawienia/Nawrócenia/Uświęcenia/itd..., oraz czy chrzest niemowląt można uznać za ważny w przypadku ich późniejszego nawrócenia, itp...)
c. Osobiście uważam, że Luter w ostatecznym rozrachunku był o wiele bardziej dojrzałym Chrześcijaninem ode mnie.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


Awatar użytkownika
Eliasz
Posty: 1023
Rejestracja: 11 sty 2008, 15:08
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Eliasz » 20 maja 2008, 12:03

Puritan pisze:Ale gdyby założyć, że Luter był chrześcijaninem to bardzo niedojrzałym. Otóż dlaczego się on nie ochrzcił? Znał on przecież praktykę chrzczenia wierzących przez anabaptystów bardzo dobrze.


Bo nie rozumiał tej prawdy. Faktem jest, że Luter chrztu nie przyjął. Ja nie uważam chrztu nieświadomych dzieci za chrzest, ponieważ nie ma to nic wspólnego z chrztem. Brak mu właściwej formy (zanurzenia) oraz właściwej podstawy do jego udzielenia - wyznania wiary. Brak mu zatem wszystkiego, czym jest chrzest. Te elementy są konieczne, by chrzest mógł być chrztem. Inaczej jest to już co innego.

Nie zmienia to jednak faktu, iż Luter był osobą zbawioną, wierną Bogu na tyle, na ile miał światło. Aby być zbawionym wcale nie trzeba przyjąć chrztu. Przecież to nie chrzest czyni człowieka chrześcijaninem, ale wiara w ofiarę Jezusa. Luter uwierzył, został nowonarodzony i od tej chwili Bóg patrzył na niego przez pryzmat Jezusa i Jego sprawiedliwości. Niewątpliwie, aby być zbawionym, trzeba odrzucić kult świętych i bałwochwalstwo - i to Luter uczynił - ale chrzest konieczny nie jest. Doktryna chrztu jako koniecznego do zbawienia to pokłosie rzymskiej herezji, którą do protestantyzmu na nowo wprowadzili campbellici (Kościół Chrystusowy) w XIX wieku. Baptyści zawsze się temu sprzeciwiali, uważając, iż kiedy Chrystus mówił o narodzeniu z wody, miał na myśli narodzenie z kobiety, a nie chrzest. Poza tym pamiętaj, że także inni reformatorzy - Jan Kalwin i Ulryk Zwingli - również nie przyjęli chrztu na wyznanie wiary, a chyba nie ma wątpliwości co do faktu, iż byli nowonarodzeni.

Jeszcze jedna ciekawostka. Czy wiesz, że Luter uważał, że należy udzielać chrztu niemowlętom niejako na wyznanie wiary tych niemowląt? Fakt, że była to głupota, ale on w to wierzył. Luter absolutnie nie wierzył w katolicki chrzest jako magiczny obrzęd, który działa ex opere operato.

"Ponadto, w przeciwieństwie do nauki Kościoła katolickiego, Luter podkreślał, że sakramentowi musi towarzyszyć wiara, gdyż tylko wtedy będzie on skuteczny i wzmacniający. Sakramenty nie działają ex opere operato. Nie wystarczy jedynie usunąć formalne przeszkody skuteczności sakramentu, jak twierdził Augustyn i nauczał Kościół. To raczej osoba przyjmująca sakrament musi posiadać wiarę, aby móc odnieść korzyść [...]"

Roger E. Olson, Historia Teologii Chrześcijańskiej, Dwadzieścia Wieków Tradycji i Reform, Chrześcijański Instytut Biblijny, Warszawa 2003, s. 419.


Tak więc zdaniem Lutra wiara była tym zbawiennym elementem. Zatem wierzył on w zbawienie z wiary, a nie z sakramentów, co niektórzy mu przypisują. Zobacz dalej:

"Luter dowodził jednocześnie, że niemowlę musi mieć wiarę, aby poprzez chrzest otrzymać zbawienie. Jak małe dziecko może posiąść wiarę? Takie pytanie Luter uważał za niemal bluźniercze, ponieważ według niego wiara to proste zaufanie, będące darem Bożym. Któż inny może go otrzymać jeśli nie dziecko?"

Roger E. Olson, Historia Teologii Chrześcijańskiej, Dwadzieścia Wieków Tradycji i Reform, Chrześcijański Instytut Biblijny, Warszawa 2003, s. 421.


Tak więc zdaniem Lutra chrzest niemowląt, jaki on proponował, nie był zwykłym nieświadomym chrztem, jaki ma miejsce w Kościele katolickim, ale chrztem udzielanym z uwagi na fakt, iż dziecko wierzy w Chrystusa! Nie można więc utożsamiać poglądów Lutra na chrzest z magicznymi obrzędami chrztu niemowląt, jakie praktykuje Rzym, a które działają ponoć niezależnie od wiary.

Jeszcze jeden fragment, tym razem bezpośrednio z Lutra:

"Chrzest nie jest niczym innym, jak Słowem Bożym połączonym z zanurzeniem w wodzie, według jego własnego ustanowienia i nakazu, czyli, jak Paweł powiada: "Kąpielą wodną przez Słowo" (Ef. 5:26), i jak mówi Augustyn: „Niech dołączy się słowo do elementu, a powstaje sakrament”. Dlatego nie podzielamy zdania Tomasza i mnichów kaznodziejów, czyli dominikanów, którzy zapominając o Słowie i ustanowieniu Bożym powiadają, że Bóg udzielił wodzie i włożył w wodę moc duchową, która przez wodę obmywa z grzechu"

Marcin Luter, Artykuły Szmalkaldzkie 5:1-2


Czyli Luter nie wierzył w rzymską herezję, iż woda obmywa z grzechu i ma moc duchową. Wierzył, że taką moc ma tylko krew Chrystusa. A to, że myślał, iż dzieje się to podczas chrztu - to był jego błąd.

Puritan pisze:Chrzest jest świadectwem nawrócenia. Gdy pytam się kogoś czy jest ten ktoś ochrzczony, to odpowiedź tej osoby jest dla mnie pierwszym wyznacznikiem czy jest ona nawrócona.


To bardzo zły wyznacznik. Chrzest nie jest wyznacznikiem nawrócenia, ale faktu, iż dana osoba złożyła przed zborem wyznanie wiary i stała się pełnoprawnym członkiem lokalnej wspólnoty. Od tej chwili taka osoba jest zdeklarowana i może przystępować do Wieczerzy Pańskiej.

fantomik pisze:c. Osobiście uważam, że Luter w ostatecznym rozrachunku był o wiele bardziej dojrzałym Chrześcijaninem ode mnie.


I ode mnie :)

::SHALOM::


DOWIEDZ SIĘ, W CO WIERZYLI PIERWSI CHRZEŚCIJANIE NA PODSTAWIE SAMYCH CYTATÓW Z I WIEKU N. E.:[/b]
1. [b]SOLA SCRIPTURA
— "Bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Kor 4:6, przekład BW)
2. SOLUS CHRISTUS — "Gdyż jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - 1 Tm 2:5, przekład EIB)
3. SOLA GRATIA — "Gdyż z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga. Nie stało się to dzięki uczynkom [...] A jeśli z łaski, to nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby łaską" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ef 2:8.9; Rz 11:6, przekład EIB).
4. SOLA FIDE — "Wiemy jednak, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie dzieki spełnianiu uczynków [...] Dostępuje go tylko dzięki zawierzeniu Jezusowi" (św. Paweł Apostoł, I w. n.e. - Ga 2:16, przekład EIB).
5. SOLI DEO GLORIA — "Ty będziesz składał hołdy Panu, Bogu twemu, i tylko Jemu będziesz cześć oddawał" (Pan Jezus Chrystus, I w. n.e. - Mt 4:10, przekład BWP)


► zapraszam serdecznie na blog baptystów dnia siódmego w języku polskim ◄

Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości