Haereticus pisze:Ja osobiscie jestem zdania, że nie. Załóżmy, że im chodzi o ewangelizację i tylko o to - to przecież to można robić przyjmujac zupełnie inny adres.
Inny adres jest inną nazwą strony. Ktoś kto kupił sobie prawa do strony o nazwie chrystus.pl nie może mieć pretensji o to, że ktoś inny kupił sobie prawo do str. chrystus.com, jeszcze inny chrystus.com.pl, chrystus.waw.pl, chrystus.org... bo zapłacił wyłącznie za jedną domenę, a nie za te wszystkie (przytoczone przeze mnie nazwy sugerują, że są przecież o tej samej tematyce). Patrzę na sprawę z czysto prawnego punktu widzenia, ponieważ w ogóle nie jestem rozeznany w tym, co mówią obie strony. Nie dokonam osądu w sprawie, o której mam blade pojęcie. Dlatego wypowiadam się jedynie na tym gruncie.
Haereticus pisze:Wybór jest bogaty! Zresztą te serwisy przecież już funkcjonują pod innymi adresami, wiec ten, o którym mowa jest im zupełnie zbędny.
Wybór jest bogaty i mamy wolność do tego by nazwać stronę jak się nam podoba. Nie mnie oceniać, czy adres, o którym mowa jest zupełnie zbędny. Goście płacą dodatkową kasę za kolejną domenę i to ich sprawa. Gdybym ja do własnej strony zrobił kilka domen po okresie jednego roku szybko bym na podstawie statystyk określił, który adres jest zbędny. Ludzie, którzy wykorzystali podobną nazwę skorzystali tak naprawdę ze swojego prawa.
Haereticus pisze: Tym więcej watpliwości, że oni przecież wiedzieli, że taki a taki serwis pod takim a takim adresem działa.
Ale taka wiedza nie musi nikogo do niczego obligować. Poruszamy się w sferze jakiegoś niepisanego prawa... (a nie luki w prawie) całe konsekwencje czynu tych ludzi spadają wyłącznie na nich. Jeśli ich plan nie był pochodzenia Bożego, zdadzą z tego sprawę. Ale ja ich planu nie znałem i nie znam, więc nie mogę ocenić czy postąpili właściwie etycznie. Wciąż sądzę, że nadanie podobnej nazwy strony wcale nie będzie służyło większą odwiedzalnością.
Haereticus pisze: gdyby była zbieżność przypadkowa, to OK. Chodzi mi o to, że chrześcijan obowiazuje przecież coś więcej, niż prawo ludzkie.
Oczywiście, że obowiązuje. Zgadzam się z tym całkowicie. Ja jednak nie znam powodów, dla których nazwali tak a nie inaczej stronę, czy nadali jej taką domenę. Jeśli chcieli podkopać "nieprzyjaciela" (który de facto powinien być ich bratem w wierze) sami sobie wykopali rów, w który wpadną.
Haereticus pisze:Rozumiesz o co mi chodzi? Wkurza mnie to, bo psuje wizerunek Kościoła. I to jest smutne.
Myślę, że w większym niż mniejszym stopniu wiem, o co ci chodzi. I powiem tak - jeśli powody, dla których nadali taką domenę są niewłaściwe (chęć zysku na cudzym, chęć podebrania "widowni") w pełni popieram twoje zdanie!