diedmaroz pisze:Nie rozumiem, nic nie próbowałam mówić między wierszami. Usiłuję zrozumieć co w Pawle przeszkadza i nie zgadza się z resztą Pisma, że można w ogóle się nad nim zastanawiać.
Tak zastanawiam się nad Pawłem i tym całym wątkiem (wątkami, bo wątpliwości pojawiły się w kilku rozmowach). Być może chodzi o to, że tylko Paweł głosił zbawienie z łaski?, tylko w jego Listach mamy to głoszenie, a Ewangelie mówią jednak o spełnianiu uczynków. Ostatnio analizowałam Łk i uderzyło mnie takie stwierdzenie Pana Jezusa:
"1 Potem wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. 2 A [był tam] pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. 3 Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. 4 Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. 5 Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». 6 Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. 7 A wszyscy, widząc to, szemrali: «Do grzesznika poszedł w gościnę». 8 Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: «Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie». 9 Na to Jezus rzekł do niego: «Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. 10 Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło»1. "(Łk.19,1-10)BT
Zacytowałam całość, ale chodzi mi o werset 9, gdzie PJ mówi wyraźnie, że zbawienie przyszło na dom Zacheusza po deklaracji tegoż, że oddaje część majątku itd. (a więc spełnia uczynki, wyrównuje szkody).
Próbowałam znaleźć jakiś konkret w Ewangeliach o zbawieniu z łaski, ale nic mi się nie wyświetla, ani sobie nie przypominam w pamięci stosownego wersetu.
Tylko u Pawła, a to znamy na pamięć wszyscy.
Może o to chodzi Motylowi i wybranej w " wątpliwościach" dot.Pawła? Nie wiem.